- 1 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (227 opinii)
- 2 W Oliwie kwitną wiśnie jak w Tokio (41 opinii)
- 3 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (352 opinie)
- 4 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (328 opinii)
- 5 Więcej pociągów z Gdyni na Hel (119 opinii)
- 6 Pogoda sprzyja rejsom po Trójmieście i okolicach (70 opinii)
Czy radny potrącił policjanta? Prokuratura potwierdza wersję policji
Czy gdański radny PiS - Jerzy Milewski - potrącił policjanta? Czy może to policjant sfingował całą sytuację, aby wlepić radnemu mandat? W sprawie zdarzenia z listopada ub. r. jest coraz mniej pytań i coraz więcej odpowiedzi: sąd niedługo zajmie się wnioskiem o ukaranie radnego, a prokuratura właśnie umorzyła postępowanie dotyczące rzekomych nieprawidłowości w działaniu policji.
Wersja policji: policjant zatrzymywał kierowcę łamiącego przepisy
Według policji, na rondzie nastąpiła czasowa zmiany organizacji ruchu z uwagi na odbywającą się imprezę w Ergo Arenie. Aby jej uczestnikom umożliwić szybszy wyjazd od strony Placu Dwóch Miast, zostały utworzone dwa pasy ruchu przez całe skrzyżowanie, w kierunku do Drogi Zielonej. Wjazd w ul. Łokietka był niemożliwy.
Właśnie wtedy Jerzy Milewski, jadąc lewym pasem ruchu na rondzie, na wysokości zjazdu z niego w ul. Łokietka, miał nie zastosować się do wyraźnych sygnałów dawanych przez policjanta kierującego ruchem. Według policji, radny zjechał na prawy pas ruchu, który był oddzielony pachołkami drogowymi, a następnie wjechał w ul. Łokietka i przemieszczał się dalej "pod prąd".
Wtedy to właśnie policjant - aby uniemożliwić mu dalszą jazdę - miał stanąć przed pojazdem, a radny miał go potrącić, uderzając w jego prawe kolano i stopę.
Radnego przebadano alkomatem - był trzeźwy. Wystawiono mu jednak mandat za niestosowanie się do poleceń policjanta oraz drugi - za przewożenie dziecka bez specjalnego fotelika. Policjanci próbowali wystawić mu także trzeci mandat: za spowodowanie kolizji, ale radny odmówił.
Wersja radnego: policjant sfingował całą sytuację
Zupełnie inaczej bieg wypadków przedstawił Jerzy Milewski, który potwierdził nam w listopadzie zeszłego roku, że brał udział w zdarzeniu, ale stwierdził, że polegało ono "na chamskim zachowaniu się policji".
Wedle jego wersji, za miejscem, w którym policja zamknęła ruch, znajdował się wjazd do Hipodromu, w kierunku którego zmierzał. Zobaczył jednak, że od strony Sopotu jezdnia jest również zamknięta. Był więc - jak twierdzi - w takiej sytuacji, że nie mógł tam dojechać ani od strony Żabianki, ani od strony Sopotu. W związku z tym próbował "wsunąć się" pomiędzy pachołki, "żeby zjechać i zapytać policjanta co ma zrobić".
- Pan policjant próbował mnie wkręcić w ten sposób, że podszedł do przodu mojego samochodu, podstawił nogę, udając, że go najechałem i się przewrócił - powiedział nam radny Milewski, kiedy w listopadzie zeszłego roku zapytaliśmy go o zdarzenie.
Stwierdził też, że policjant nie chciał się przedstawić, a także odmówił podania informacji o tym, kim jest jego dowódca.
Policja chce ukarać radnego za wykroczenie
W związku z tym, że radny Milewski odmówił przyjęcia trzeciego mandatu - tego, który dotyczył spowodowania kolizji - policja wszczęła postępowanie, które zakończyło się w marcu tego roku skierowaniem do sądu wniosku o ukaranie radnego.
Pierwotnie trafił on do Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ, sąd ten jednak odmówił zajęcia się sprawą ze względu na to, że dotyczy ona gdańskiego radnego i gdańskich policjantów. Postanowiono więc, że sprawą zajmie się sąd w Sopocie. Problem w tym, że do tej pory nie przekazano tam nawet akt sprawy.
- Faktycznie w dniu 23 marca wydano postanowienie o przekazaniu sprawy do Sądu Rejonowego w Sopocie. Był jednak problem ze skutecznym doręczeniem postanowienia, a w konsekwencji uprawomocnieniem orzeczenia. 13 lipca akta trafiły do sędziego do uprawomocnienia - zostaną zatem przesłane w najbliższym czasie do Sopotu - mówi sędzia Tomasz Adamski, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Warto tu zaznaczyć, że zgodnie z obecnie obowiązującym prawem, sprawa o wykroczenie ulega przedawnieniu po dwóch latach od wszczęcia postępowania.
Milewski skarży się na policjantów - prokuratura umarza postępowanie
Niezależnie od prowadzonego przez policję postępowania, radny Milewski sam zgłosił się do prokuratury i złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przez policjantów przestępstwa. Twierdził, że nie dopełnili oni swoich obowiązków, przekroczyli uprawnienia, ale też poświadczyli nieprawdę, a nawet sfałszowali dowody (zapis z monitoringu).
Prokuratura badała sprawę przez kilka miesięcy, po czym, już latem tego roku, umorzyła postępowanie.
- W oparciu o zebrany materiał dowodowy nie stwierdzono, aby funkcjonariusze przekroczyli swoje uprawnienia bądź też nie dopełnili swoich obowiązków. Ich działanie było adekwatne do sytuacji, a wystawione mandaty zasadne. Prokurator nie stwierdził też manipulowania dowodami, w tym zapisem z monitoringu. Nie stwierdził także, aby doszło do poświadczenia nieprawdy, bo wersję policjantów potwierdziły trzy niezależne ekspertyzy - mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Zaznacza jednak, że postanowienie nie jest prawomocne, bo radny Milewski zaskarżył je.
- Zaskarżyłem postanowienie prokuratury, bo wszystko, co tłumaczyłem od samego początku tej sprawy, potwierdza się: policjant celowo sfingował całą sytuację, a w późniejszym postępowaniu policji widzę nierzetelność w posługiwaniu się dowodami. Prokuratura nie wzięła zresztą pod uwagę kluczowych dowodów, np. nagrania z monitoringu [prokuratura twierdzi, że zabezpieczyła i analizowała to nagranie - przyp. red.]. Po prostu wersja policji nie znajduje potwierdzenia w faktach - mówi radny Milewski.
Opinie (278) ponad 10 zablokowanych
-
2017-07-25 17:42
Wszyscy radni z PiS tak mają - jest to efekt nieodwracalnych zmian w m mózgu.
- 12 4
-
2017-07-25 17:43
Kolokwializmy, to w rozmowie z kolegami, a nie w artykule
"Wlepił mandat"? A to w oficjalnej wypowiedzi, jaką jest artykuł, pisze się kolokwializmami? Od kiedy?
- 6 1
-
2017-07-25 17:50
Podobny do posła Pięty.
Ciekawe czy również mentalnie?
- 12 2
-
2017-07-25 18:01
Ciekawe... (1)
Czy to jest brat sędziego Milewskiego czy to tylko zbieżność ? A może oni jeżeli są rodziną ustawili się bezpiecznie - czyli jeden w PO a drugi w PISie. ?
- 3 2
-
2017-07-26 23:12
Brat
Tak to są bracia
- 1 0
-
2017-07-25 18:01
Gdyby to był radny z opozycyjnej partii to już prokuratura i sąd "umiliły" by mu życie.
- 11 1
-
2017-07-25 18:05
zastanawiające , że policjant nie był w szpitalu skoro było to "potrącenie" (3)
mógł postarać się o dokumentację z obdukcji i sprawa byłaby jasna, a tak mamy tylko słowo przeciwko słowu ... patrząc obiektywnie ... radny jak najbardziej może mieć tu rację co do 3 mandatu ... problem w tym że oskarżenie padło i policja musi brnąć dalej w zaparte, a jeżeli doszło do manipulacji dowodami to paru ludzi powinno stracić stanowiska ... tak to jest z "państwem policji" w polskim państwie
- 5 9
-
2017-07-25 20:20
hmm ... możliwe
mogło być tak też ,że p.M. zagroził w utarczce słownej pozbawienia pracy panu policjantowi ... wielce prawdopodobne ... ale kto to wie?
- 5 0
-
2017-07-25 20:23
Specjalista hihi
- 1 0
-
2017-07-25 20:24
Dokumentacje. Obdukcji ? Jakiej obdukcji ? ah te mądre komentarze :)
- 1 0
-
2017-07-25 18:20
ale jaja (1)
Panie Milewski
Nie martw sie pan. Za chwile do pana sprawy mianowany przez pana kumpla zero prezes sądu wyznaczy właściwego sędziego i masz pan wygrane.- 11 1
-
2017-07-25 18:37
na to właśnie liczy milewski
i po to są im potrzebne zmiany w ustawie o sądach powszechnych 3 x veto!!!!!
- 7 1
-
2017-07-25 18:27
spoko szeryf GO uchroni a POlicjanci mają ciepło
- 2 0
-
2017-07-25 18:33
Kiedy w końcu będą nagrywane rozmowy policjantów z obywatelami? A tak to nadal będą obywateli traktować wg swojego widzimisię. Wiedzą, że są bezkarni, mogą obywateli gnoić, poniżać, dwóch kontra jeden. policjant - stróż prawa to czysta fikcja niestety.
- 7 5
-
2017-07-25 18:41
(1)
Policjant sfingowal sytuacje aby wlepic mandat. Jakim trzeba byc pi.dol.ietym zeby cos takigo wymyslec.
- 12 4
-
2017-07-25 20:14
Nie miałeś do czynienia z polską policją. Nie takie historyjki wymyślają.
- 2 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.