- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (229 opinii)
- 2 Ukradli 25 tysięcy złotych przez kody BLIK (77 opinii)
- 3 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (108 opinii)
- 4 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (31 opinii)
- 5 Lodzińska i Borawski wiceprezydentami (154 opinie)
- 6 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (19 opinii)
Czy z Gdańska znikną szpetne reklamy?
Gdańsk wydał zarządzenia, które mają ujednolicić reklamy i ograniczyć ich liczbę na miejskich terenach. Sęk w tym, że identyczne prawo w Poznaniu nie zmieniło nic. Reklamy zaczęły znikać dopiero wtedy, gdy zajęli się nimi sami poznaniacy.
- Drobną rewolucją jest tu fakt, że nowe reklamy będą wymagały opinii i będziemy weryfikować dotychczas wydane decyzje. Ponadto zarządzania dają referatowi skuteczne narzędzia pracy, ponieważ w tym momencie, jeżeli reklama jest większa niż 18 m kw, to nie musimy osobno argumentować, że nie można jej ustawić. Dodatkowo wnioskodawcy mają jasne wytyczne jakimi kryteriami mogą się kierować, gdy chcą ustawić reklamę - wylicza Michał Szymański szef referatu estetyzacji z gdańskiego magistratu.
Urzędnicy podkreślają, że kluczową kwestią zarządzeń nie jest zmniejszenie liczby reklam (może zmaleć o 10 do 20 proc.), ale ich uporządkowanie. Jeszcze w tym roku planują ich ujednolicenie na al. Zwycięstwa i Grunwaldzkiej oraz ul. Jana Pawła II .
Ale nowe rozporządzenia prezydenta mają zmienić nie tylko reklamy. W trzecim kwartale roku zostanie ogłoszony konkurs na katalog mebli miejskich. Docelowo w całym mieście mają być podobne ławki, oświetlenie czy słupy ogłoszeniowe.
Nowe zarządzenia dla poprawy estetyki Gdańska(PPT)
Problem jednak w tym, że zarządzenia dotyczą głównie przestrzeni publicznych dla terenów gminnych, Skarbu Państwa i w pasach drogowych. Jak wiadomo większość reklam w Gdańsku znajduje się na terenach prywatnych.
- Wprowadzając tego typu zarządzenie kształtujemy rynek, liczymy na współpracę z branżą reklamową. Liczymy też, że firmy, które współpracują z miastem, będą stosowały podobne zasady na terenach prywatnych - zaznacza Szymański.
Podobne zarządzenie wydał w kwietniu ubiegłego roku prezydent Poznania. Tamtejsi urzędnicy także chcieli dać przykład podmiotom prywatnym, żeby te zaczęły dbać o estetykę swoich nieruchomości. Niestety, odzew nie był duży.
Ale dzięki temu poznaniacy na własną rękę zaczęli wojnę z reklamami. Kilka dni temu część z nich zdejmowała nielegalne reklamy z ogrodzeń, a wcześniej grupa aktywistów ruszyła z akcją "Miasto Reklamacja". W jej ramach fotografowali miejsca najbardziej upstrzone reklamami, a następnie usuwali je ze zdjęć w programie graficznym. Ta wizja tak spodobała się zarządowi jednej z kamienic, że ten postanowił naprawdę pozbyć się szpecących ją reklam.
Skuteczną rewolucję reklamową przeprowadzono też w Krakowie. To efekt wprowadzenia tam ponad rok temu na Starym Mieście Parku Kulturowego. Ale Gdańsk nie chce skorzystać z doświadczeń tego miasta.
Przeczytaj też: Reklamy pod ścisłym nadzorem w Głównym Mieście w Gdańsku?
- Poziom aktywności gospodarczej w tej części Krakowa jest znacznie większy niż w Gdańsku. U nas problem z szyldami nigdy nie urósł do takiej rangi. Większość jest legalna. Park kulturowy nie jest niezbędny w Głównym Mieście - wtóruje mu Szymański.
Te deklaracje mogą dziwić, zwłaszcza że informacje o nielegalnych reklamach pojawiają się regularnie co kilka tygodni (klub Fahrenheit na Długim Targu, klub go-go na ul. Lektykarskiej). Innego zdania jest poseł Jerzy Borowczak, który pod koniec zeszłego roku wyszedł z pomysłem utworzenia Parku Kulturowego w Gdańsku. Jego zdaniem czarę goryczy przelała właśnie bezprawnie umieszczona reklama nocnego klubu na ul. Lektykarskiej. Co ważne ograniczenia związane z powstaniem parku dotyczyłyby nie tylko reklam czy szyldów, ale też nie pozwalałyby na ustawianie kiosków czy prowizorycznych straganów z tandetnym towarem oraz dałyby narzędzia do egzekucji prawa w postaci Straży Miejskiej i rygoru natychmiastowej wykonalności pomorskiemu konserwatorowi zabytków.
Opinie (108) 2 zablokowane
-
2013-02-01 07:19
Cebuladnia (2)
nie znikna bo w glowach cebulakow jest banner i oczojebne pastele, szlabany i ploty odgradzajace od wysypiska smieci.
- 35 1
-
2013-02-01 08:53
(1)
Pastele :]
- 1 0
-
2013-02-01 19:57
wszystkozlepl
taką strona w sieci połączonych komputerów polecam
- 0 0
-
2013-02-01 18:28
Radni sami przeciw sobie ?
Te reklamy są częściowo własnością radnych - żdziwienie,taka prawda.
- 4 0
-
2013-02-01 13:22
Niech żyją reklamy! (2)
Jestem za wszelkimi reklamami wszędzie, gdzie się da!
Niech ludzie wiedzą kto i gdzie, co oferuje, niech widzą, że jest konkurencja, że nie musi kupować u jakiegoś Pana na straganie, ale może pójść do marketu i kupić ten sam produkt 35% taniej!!!
Polsko, do boju!
Reklamy to nasze życie, mamy je w telewizji, radio, gazecie, więc dlaczego nie ma ich być na ulicy?
NIECH BĘDĄ!- 5 12
-
2013-02-01 14:21
(1)
chyba twoje zycie. Musisz byc naprawde plytki i smutny, ze sie nakrecasz, gdzie mozesz najtaniej kupic rozcienczony soczek
- 0 3
-
2013-02-01 18:22
to jest śmiech w rozpaczy, zaprawiany ironią, przeczytaj jeszcze raz
- 1 1
-
2013-02-01 07:25
pytanie ważniejsze to (5)
Czy z gdańska znikną szpetne niewiasty?
- 29 17
-
2013-02-01 10:19
Przestań PiŚdzielcu czepiać się pani Krzywonos (2)
- 2 6
-
2013-02-01 18:07
Echhh
Krzywonos, Grodzka... mrrr
- 4 0
-
2013-02-01 11:45
ale on może tak p. minister spraw przezagranicznych nawet pod uwagę nie brał..
- 0 0
-
2013-02-01 09:58
nie sądze.. (1)
mieszkaliby tam sami faceci,przykre ale prawdziwe,urodziwych niewiast nie ma w gdansku
- 0 18
-
2013-02-01 10:17
bez przesady
na 5 pań jedna atrakcyjna na bank się trafi, może w złych kręgach się obracasz. A wśród stu to nawet i na jedną seksbombę masz szansę. To i tak dużo lepiej niż w Niemczech czy Holandii
- 6 5
-
2013-02-01 17:47
Nie sądzę by zniknięcie szpetnych reklam miało nagle poprawić wygląd miasta
Osobiście na reklamy nie zwracam uwagi. Natomiast na krzywe chodniki, opisaną w niedawnym artykule nawierzchnię ul. Długiej, brudne bądź zniszczone elewacje, dziury na drogach, psie kupska, pozalewane tunele zwracam uwagę. Gdyby to poprawić miasto mogłoby uchodzić za atrakcyjne. I gdyby tak jeszcze utworzyć parki z bujną zielenią, ławeczkami, a nie zabudowywać każdą wolną przestrzeń hotelami czy blokami.
- 4 1
-
2013-02-01 17:13
.
Jadąc dziś autobusem zastanawiałam się czy z tym nie idzie nic zrobić? Ledwo wiszące brudne, porozrywane reklamy co 5 metrów.
- 2 1
-
2013-02-01 16:50
Mozna samemu je zrywać.
Pare tygodni temu wracając z imprezy pozrywałem około 10 szmat reklamowych z płotów na ul. wielkopolskiej i sopockiej, ale po kilku dniach zawiesili nowe :/ Musze sie znowu tam wybrać!
- 6 2
-
2013-02-01 16:41
nareszcie, teraz czekamy na efekty walki z terrorem reklamowym w przestrzeni miejskiej
- 2 1
-
2013-02-01 16:33
temat zastępczy....
zajmujecie się pierdołami jest więcej problemów i niegospodarności w tym mieście....
- 7 0
-
2013-02-01 08:38
Czyżby miasto nie miało zysku z reklam? To tak bardzo boli? (4)
Podejrzewam, że to nie troska o estetyczny wygląd miasta lecz ból jaki mają, gdy ucieka im zwyczajny zysk!
Reklama (póki samym podatkiem VAT) nie przynosiła miastu żadnych korzyści, a to przecież taką reklamę obywatele widzą! Zatem sprytnym pomysłem powstają "komórki organizacyjne" mające na celu ściągnięcie kolejnego haraczu za możliwość postawienia reklamy.
To jest idiotyczne...rozumiem jakąś nachalną czy wątpliwą estetycznie/moralnie reklamę, ale żeby sklepikarz nie mógł swojego szyldu wystawić? Czy restauracja tablicy z ofertą dnia?
Niedługo dojdzie do absurdu, że zakażą świątecznych dekoracji na witrynach sklepowych - bo wiadomo, inni (niekoniecznie wierzący i praktykujący) mogą poczuć się dyskryminowani.
Rozsądku ludzie!- 15 7
-
2013-02-01 11:42
Czy ty byłeś kiedyś np. w Niemczech? (2)
Widziałeś taki burdel jak w Gdańsku tam? Chodzi o ujednolicenie wyglądu reklam a nie o ich zlikwidowanie.
- 2 3
-
2013-02-01 16:28
Tu jest burdel bo mieszkamy w burdelu
któy nazywa się Polska. Chyba nie wierzysz że urzędnik Adamowicza zmieni ten fakt. Najlepiej zakazać wszystkiego i będzie spokój....
- 2 1
-
2013-02-01 11:57
jakie
ujednolicenie? To niech rządzi jedna partia i niech każdy jednolitym autem śmiga i jednolicie zarabia ...
Co to znaczy jednolita reklama? Przecież to jakiś absurd!- 3 2
-
2013-02-01 16:26
Urzędasy chcieliby wszytsko kontrolować
i na wszytsko wydawać licencje. Chcąc przychylić nam nieba uregulowalby nasze życie bo wiedzą co dla nas dobre. Najchętniej wszystko by uregulowali, przejęli w zarządzanie (jak śmieci) i wtedy nastąpiłaby tak przez nich uwielbiana sprawiedliwość społeczna.
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.