- 1 Rowerzyści dostali drogę, której nie chcą (253 opinie)
- 2 Pomogli ominąć korek i zdążyć na maturę (74 opinie)
- 3 Dziecko bawiło się na krawędzi balkonu (71 opinii)
- 4 Oni będą teraz rządzić województwem (71 opinii)
- 5 W Gdyni odłowią 80 dzików (353 opinie)
- 6 Z zakazem i narkotykami jeździł po Gdyni (46 opinii)
Darmowe przejazdy dla dzieci, czyli jak kupić głosy wyborców
Darmowe przejazdy dla uczniów to polityczne zagranie, które ma przyczynić się do lepszego wyniku w jesiennych wyborach samorządowych. Sposób, w jaki uchwała jest procedowana, pokazuje, że nadal brakuje kompleksowego podejścia do tematu poprawy transportu w Gdańsku. Populizm nie powinien dominować tak ważnych tematów - uważa Krzysztof Koprowski.
W czwartek, czyli na tydzień przez sesją Rady Miasta Gdańska, w porządku obrad publikowany jest projekt uchwały przygotowany przez Lepszy Gdańsk - inicjatorów akcji, który zebrali pod swoim postulatem 3 tys. podpisów.
Choć pomysł Lepszego Gdańska jeszcze niedawno był krytykowany przez władze miasta za zbytni drenaż budżetu, następnego dnia (w piątek) okazuje się niewystarczający. Paweł Adamowicz zapowiada - nim jeszcze uchwała trafi na sesję rady - szerszy pakiet uprawnień do darmowych przejazdów.
Projekt, na którego realizację jeszcze niedawno nie było pieniędzy w miejskim budżecie, stał się nie tylko możliwy do wdrożenia w zaledwie kilka miesięcy, ale zarazem zdrożał w pięć dni z ok. 3-3,5 mln zł (szacunki Lepszego Gdańska) lub 6 mln zł (ubiegłoroczne wyliczenia władz miasta) do kwoty rzędu 9 mln zł rocznie.
Tak nagła zmiana podejścia w sprawie, która w ostatnich miesiącach była całkowicie lekceważona przez włodarzy, dobitnie pokazuje, że wciąż brakuje wieloletniej polityki transportowej, a działania są podejmowane doraźnie, często na zasadzie przypadku.
Prosty zapis zamiast komplikacji
Najnowsza wersja uchwały, przedstawiona przez prezydenta, na szczęście nieco porządkuje propozycję Lepszego Gdańska. Wyższa kwota wynika z rozszerzenia uprawnień do darmowych przejazdów z uczniów szkół podstawowych i gimnazjów (do czasu ich "wygaszenia") na wszystkie dzieci i uczniów aż do ukończenia szkoły średniej. W tym przypadku zmianę należy ocenić pozytywnie pod kątem przejrzystości taryfowej - pojawił się prosty i jednoznaczny zapis o uprawnieniach do bezpłatnych podróży komunikacją.
Wprowadzenie propozycji Lepszego Gdańska (wersji przedstawianej w mediach) bez poprawek oznaczałoby bowiem niepotrzebne komplikacje w zasadach taryfowych: dzieci do lat 4 podróżowałyby za darmo, następnie ulga 50 proc. przysługiwałaby dzieciom do czasu rozpoczęcia nauki w szkołach podstawowych, kiedy to zyskałyby darmowe przejazdy, by potem znów odebrać im ten przywilej na rzecz ulgi 50 proc.
Ostatecznie Lepszy Gdańsk do Rady Miasta Gdańska skierował projekt uchwały, w którym zawarł postulat objęcia bezpłatnym przejazdami, oprócz uczniów podstawówek, także dzieci do lat 7.
Oferta przede wszystkim dla uczniów szkół średnich
Darmowymi przejazdami objęto zatem grupę uczniów, która z pewnością z nich skorzysta - mowa tutaj o uczniach szkół średnich. Bo o ile szkoły podstawowe są na ogół blisko miejsca zamieszkania, a dzieci z początkowych klas nie powinny poruszać się po mieście bez opieki dorosłego, to już nastolatkowie są wręcz zmuszeni odległościami między domem a szkołą do korzystania z transportu zbiorowego, samochodu czy roweru.
Wreszcie rozwiązanie z myślą o mieszkańcach
Włodarze wreszcie dostrzegli problem niekontrolowanego "rozlewania się" miasta. Darmowe przejazdy powiązano z Kartą Mieszkańca, a tym samym z odprowadzaniem podatków w Gdańsku. I za to należą się ogromne brawa.
Szkoda, że takiego samego podejścia nie stosuje się przy podejmowaniu decyzji o kolejnej rozbudowie układu drogowego z budżetu Gdańska, tylko po to, aby ułatwić dojazd mieszkańcom podgdańskich gmin i zachęcać do osiedlania się poza granicami miasta.
Czytaj też: Trzy głosy w sprawie karty mieszkańca
Materiał archiwalny
Darmowe przejazdy nie zmniejszą zatłoczenia w pojazdach
Czy jednak projekt wart 9 mln zł faktycznie zmieni przyzwyczajenia transportowe najmłodszych? Wydaje się to być wątpliwe.
W Poznaniu, podczas niedawnej dyskusji na ten sam temat, wypowiedziała się Młodzieżowa Rada Miasta. W opinii jej radnych ceny biletów są optymalne, a środki przeznaczone na bezpłatne przejazdy powinny być skierowane na poprawę jakości świadczonych usług: częstotliwości, zakup nowego taboru oraz modernizację i rozwój infrastruktury.
Czytaj też: Porównujemy ceny biletów w Trójmieście i innych metropoliach
Nie lepiej wygląda sytuacja w Gdańsku - komunikacja miejska w godzinach porannego i popołudniowego szczytu pęka w szwach. Darmowe przejazdy dla uczniów nie rozładują przecież tego tłoku. Do tego potrzebny jest większy tabor.
Kwota 9 mln zł mogłaby starczyć na zakup jednego tramwaju lub ok. siedmiu autobusów nieprzegubowych każdego roku, a wraz z nowymi pojazdami zwiększenia kursowania pojazdów na co najmniej kilku liniach.
Za 9 mln zł można również ustawić ponad 400 nowych wiat przystankowych, zbudować każdego roku dwa żłobki modułowe lub ok. 60 placów zabaw.
Jeszcze trudniej o integrację taryfową w Trójmieście
Przypomnijmy, że w Gdańsku bilet semestralny pięciomiesięczny dla ucznia kosztuje 214 zł, czyli dokładnie 42,8 zł miesięcznie. Przy trojgu dzieci przejazdy są całkowicie bezpłatne w ramach Gdańskie Karty Dużej Rodziny. Z opłat zwolnieni są też uczniowie pod opieką Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie.
Wprowadzenie darmowych przejazdów dla wybranej grupy pasażerów nie ułatwi integracji taryfowej, a wręcz przeciwnie - doprowadzi do dalszych różnic w systemach taryfowych. Władze Gdyni są wszak sceptycznie nastawione do tego rozwiązania. Niewykluczone, że integracja będzie też więcej kosztowała - w 2015 r. szacowano, że Gdańsk do integracji musiałby dopłacać ok. 15 mln w skali roku.
Czytaj też: Za wspólny bilet dla wielkiego Trójmiasta trzeba dopłacać do 67 mln rocznie
Twardy orzech do zgryzienia będą mieli też włodarze w kolejnej kadencji lokalnego samorządu w momencie potrzeby wprowadzenia podwyżek cen biletów. Tłumaczenie, że chodzi jedynie o poprawę taboru i budowę nowych tras tramwajowych tym razem może okazać się już niewystarczające.
Dlaczego darmowe przejazdy tylko dla uczniów?
Darmowe przejazdy dla uczniów otwierają debatę nad wprowadzeniem kolejnych ulg - w myśl zasady, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Już teraz nasuwają się pytania:
- dlaczego za przejazdy komunikacją miejską mają płacić wyłącznie mieszkańcy Gdańska w tzw. sile wieku, którzy odprowadzają największe podatki?
- dlaczego studenci nie są zwolnieni z opłat?
- dlaczego darmowe przejazdy dla seniorów są dopiero po ukończeniu 70. roku życia, choć (głodowe) emerytury przyznawane są kilka lat wcześniej?
- dlaczego w tramwajach wodnych obowiązuje odmienny system taryfowy, mimo że ich funkcjonowanie finansuje miasto?
Jeden głos w wyborach w cenie 43-86 zł miesięcznie
Propozycja, która wejdzie w życie już 1 lipca, wydaje się być zwykłym zagraniem przedwyborczym, a nie próbą kompleksowego rozwiązania problemów, które trapią komunikację miejską od lat.
Głos mieszkańca-rodzica w najbliższych wyborach został wyceniony na ok. 43-86 zł miesięcznie. Już jesienią przekonamy się, czy jest to wystarczająca kwota.
Czytaj też: Felieton z 2014.: Czy darmowa komunikacja cokolwiek by zmieniła?
Opinie (549) ponad 50 zablokowanych
-
2018-02-17 12:23
Przygadal kociol garnkowi
Pis to dopiero amatorski populizm i kupowanie głosów za czyjeś pieniądze
- 25 25
-
2018-02-17 12:24
Odpowiedzi na pytania z artykulu (4)
Za przejazdy komunikacja miejska w Gdansku placa wszyscy, ktorzy z niej korzystaja, nie tylko mieszkancy Gdanska. Studenci nie sa zwolnieni z oplat, bo niby dlaczego mieliby byc zwolnieni. Seniorzy moga pracowac do 70tki, POprzedni rzad zrobil krok w tym kierunku :-). Tramwaje wodne to sa statki, wiec bilet na STATEK moze byc w innej cenie niz na tramwaj, chyba logiczne nie?
- 20 6
-
2018-02-17 12:25
w Hamburgu masz na statek normalny miejski bilet (1)
- 5 2
-
2018-02-17 21:59
A w Londynie nie
- 3 1
-
2018-02-17 15:08
(1)
A dlaczego studenci nie mieliby być zwolnieni z opłat, skoro dzieciaki już mogą?
- 6 4
-
2018-02-18 00:36
bo dzieci nie zarabiają?
- 4 5
-
2018-02-17 12:24
co do ankiety brakuje :
apartament dla budynia- 28 10
-
2018-02-17 12:24
Świetny artykuł, Krzysztofie
precz z tanim populizmem!!!
- 22 18
-
2018-02-17 12:24
Pan Prezydent i jego dzialanie w 2015 r wobec Palacu Mlodziezy.zeby go zlikwidowac
W 2013r obchodzono 35 lecie powstanie Palacu Dzieci i Mlodziezy w Gdańsku. Udzial w obchodach bral Prezydent Adamowicz, który na uroczystoci nie wspomnial o planach jego zamkniecia, a wrecz przeciwnie zyczyl dlugich latach dzialania. Sa plyty z tych obchodu, gdzie jest cale przemówienie.
Gdy zostal wybrany w 2014r. na prezydenta zaczal od prob likwidacji Palacu, bo " pracownicy pracuja na podstawie karty nauczyciela, a to jest za drogo dla budzetu miasta." Protesty rodzicow dziedi uczęszczajacych do palacu, ktorzy w urzedzie miasta byli traktowani jako persona non grata, ale przede wsztkim aktywnosc jednej poslanki, dzięki której zazeglano konflikt i Palac nie zostala zlikwidowany i dziala nadal. Jest jedynym miejscem w gdansku, gdzie dzieci z niezamoznych rodzin moga uczestniczyc w zajeciach artystycznych i sportowych. Językowych juz nie, bo wg Pana Przezydenta ' jest to bezcelowe, bo dzieci języków uczą się w szkole..."- 27 6
-
2018-02-17 12:26
Już Prezydent zapomniał...
https://m.trojmiasto.pl/wiadomosci/Studencki-protest-biletowy-n10152.html
- 7 3
-
2018-02-17 12:26
"...uwaza Krzysztof Koprowski" - dziękuję, dalej nie czytam (1)
- 22 12
-
2018-02-17 16:40
Żeby tylko uważał...
...On przecież sam siebie cytuje!!!
- 9 3
-
2018-02-17 12:28
na Szatana zagłosuję, na psie łajno po butem, tylko nie na Budyń
- 27 13
-
2018-02-17 12:28
(5)
Skoro dzieciaki maja mieć "za darmo", to my studenci też chcemy!
- 14 19
-
2018-02-17 13:12
I emeryci (1)
co my gorsi jesteśmy?
- 5 4
-
2018-02-17 13:17
Emeryci i renciści maja darmowe przejazdy przecież
- 3 6
-
2018-02-17 17:17
Nie imprezujcie od czwartku do niedzieli i będzie na bilet.
- 5 3
-
2018-02-17 23:40
mniej na piwsko i amfę wydawać
- 5 1
-
2018-02-18 11:33
Wkraczasz w dorosłość, polecam pracę
- 4 1
-
2018-02-17 12:32
9 milionow.... (1)
....czyli koszt jednego nowego tramwaju.....z drugiej strony ulga finansowa dla wielu rodzin....chyba warto biorac pod uwage,ze miasto bezmyslnie wydaje wieksze kwoty na utrzymanie stadionu czy ECSu
- 22 16
-
2018-02-17 20:59
Przeciesz te rodziny
Już otrzymują ulgę karta rodzinka to raz a 500+ to pies?co jeszcze trzeba ?a może po prostu niech wezmą się do roboty normalne uczciwej nie ,,robienia dzieci”by zyskać tylko kasę ?za moich czasów brało się dodatkową fuchę bo honor i duma i wychowanie nie pozwalała by żebrać a teraz powiecie ,,jak jesteś głupi i frajer to haruj głupolu „ po czym z pieśnią na ustach Polska biał.....” ruszają do pabu na mecz
- 6 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.