- 1 Lądowanie w Poznaniu przez nocny Duathlon (177 opinii)
- 2 Jak zniszczono Rady Dzielnic w Gdyni (122 opinie)
- 3 Wybudują chodnik w miejscu prowizorki (52 opinie)
- 4 Pozostałości baterii mającej bronić portu (69 opinii)
- 5 PKP chce oddać Gdyni tunel. Szansa na zmiany w centrum (121 opinii)
- 6 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (136 opinii)
Dlaczego nie trzeba zmieniać Niedźwiednika na Dzikownik?
Niedźwiednik był niegdyś miejscem wypasu świń i to im, nie niedźwiedziom, zawdzięcza swoją nazwę, choć Niemcy posłużyli się fortelem, żeby ją nieco uszlachetnić. Nic dziwnego, że dziki się czują tam jak w domu.
Niektórzy sugerują, że na Niedźwiedniku jest tyle dzików, że powinno się rozważyć zmianę nazwy tego osiedla na Dzikownik. Okazuje się jednak, że pierwotnie miejsce to nazwano właśnie na cześć świń, choć nie ma pewności, czy również tych dzikich.
Dziki opanowały Niedźwiednik i korzystają z jego uroków bez skrępowania. Widok całych ich rodzin przechadzających się po osiedlu to dla mieszkańców codzienność. Muszą dzielić z nimi nie tylko przestrzeń, ale i np. atrakcje, bo małe dziczki, jak to dzieci, lubią pobawić się np. na placu zabaw.
Jeszcze Niedźwiednik czy już Dzikownik?
To oczywiście ironia, bo mamy świadomość tego, jakie zagrożenie stwarzają dziki biegające samopas między ludźmi, po osiedlach. Piszemy o tym systematycznie - Dziki w Trójmieście.
Inna sprawa, że tak liczna reprezentacja dzikich zwierząt na Niedźwiedniku sprawia, że mieszkańcy lubią sobie żartować, że powinno się wreszcie zmienić nazwę dzielnicy na Dzikownik.
Okazuje się jednak, że nie ma takiej potrzeby, bo Niedźwiednik wziął swoją nazwę właśnie od świń, a nie od żadnych niedźwiedzi.
Niemiecki fortel, który pozwolił zachować szlachetność
Nazwa Niedźwiednik była tłumaczeniem niemieckiej nazwy Bärenwinkel, oznaczającej Niedźwiedzi zakątek. Urokliwie, prawda? Jeśli tak myślicie, to oznacza, że autorom nazwy udało się osiągnąć cel i wyprowadzić was w pole. Aby nazwa miała związek z miejscem, ale była przy tym bardziej szlachetna, posłużono się tutaj bowiem pewnym fortelem.
Bärenwinkel nie był, jak się wielu osobom wydaje, oazą niedźwiedzi, a miejscem wypasu świń. Jako że w języku niemieckim słowo Bäre oznacza też maciorę, Niemcy poszli tym tropem. Dzięki temu nazwa była prawdziwa i szlachetna zarazem.
Niedźwiedź - szlachetna wersja świni
Czy podczas tłumaczenia nazwy na polski zdawano sobie z tego sprawę, nie wiemy, ale nietrudno zrozumieć, dlaczego Bärenwinkel nie został Świniarnią, tylko Niedźwiednikiem.
Mieszkańcom dzielnicy tłumaczenie bardzo przypadło do gustu, a w nazwach tamtejszych usług czy lokali możemy znaleźć liczne odniesienia do niedźwiedzi i misiów, z pomnikiem włącznie.
Naszym dzikom ta dyskryminacja raczej nie przypasowała, bo próbują zawalczyć o swoje, jawnie manifestując, że czują się na Niedźwiedniku jak u siebie. Jak by nie patrzeć, mają prawo tak się czuć, skoro było to miejsce wypasu świń. A że obecnie świnie są dzikie i wypasają się same, to już inna bajka.
Opinie wybrane
-
2023-07-04 01:30
Bardzo lubię dziki i nie mam z nimi problemu (3)
Są lepsze niż sr*jące i sikające wszędzie psy. Często wychodzę nocą na spacer i regularnie mijam dziki, czasem pojedyncze, czasem całe grupy. Wbrew pozorom nie są agresywne, nie atakują człowieka jeżeli się ich nie prowokuje i nie straszy. Wystarczy nie robić dziwnych ruchów, nie zbliżać się zbytnio i tyle, choć zdarzyło mi się stać lub przechodzić
Są lepsze niż sr*jące i sikające wszędzie psy. Często wychodzę nocą na spacer i regularnie mijam dziki, czasem pojedyncze, czasem całe grupy. Wbrew pozorom nie są agresywne, nie atakują człowieka jeżeli się ich nie prowokuje i nie straszy. Wystarczy nie robić dziwnych ruchów, nie zbliżać się zbytnio i tyle, choć zdarzyło mi się stać lub przechodzić w odległości zaledwie 2-3m. Były czujne, zazwyczaj jeden stoi na straży, chrząknął ostrzegawczo, a może nawet zapoznawczo i to wszystko. Ktoś powie, że to chore, a ja mam to w trąbie, mnie pasuje, fajnie obcuje się z taką prawdziwą naturą.
Niszczymy im naturalne środowisko, wycinamy masowo lasy naokoło, więc to są skutki. Nawiasem mówiąc wyrzucamy tony resztek żywności, które najpierw gniją w śmietnikach, a potem gdzieś na wysypiskach, czy nie lepiej byłoby wywozić to do lasów, żeby właśnie dziki sobie podjadły? A jeśli przychodzą do określonych skupisk ludzkich to warto im postawić paśniki, w ten sposób nie będą niczego niszczyć, najedzą się i pójdą. I komu to przeszkadza? Dałem raz parę kg obierków od ziemniaków - co to była za wyżerka, sama radość patrzeć i słuchać. W ten sposób moje obierki na coś się jeszcze przydały zamiast zgnić na wysypisku.
Co do odstrzału, kto na tym robi interes? Jest tajemnicą poliszynela, że pewna grupa ludzi ma dostęp do taniego mięsa w ten sposób. A jest to bardzo smaczne mięsko. Które potem wyjeżdża po 2zł/kg do Niemiec i wraca do Polski jako delikatesowe kiełbasy i inne wyroby z dziczyzny po 100-150zł/kg.- 23 20
-
2023-07-04 11:53
biegajace luzem psy, kupy i siki wszedzie, wszystko smierdzi (1)
psy drą ryja z balkonów 24 na dobę, to jest realny problem!!
- 1 0
-
2023-07-04 23:21
A największa patologia to te niebezpieczne rasy. Co drugi właściciel to czub, który boi się własnego psa i nie zdaje sobie sprawy, że taki pies to bezwzględnie wykorzysta prędzej czy później bo instynkt mordercy weźmie górę przy pierwszej lepszej okazji.
Wolałbym dzika na smyczy prowadzić niż takiego kundla.- 0 0
-
2023-07-04 11:51
Team Dziki > Team Psy
- 1 0
-
2023-07-03 17:23
Piękne i bardzo inteligentne zwierzęta. (2)
Kto tego nie dostrzega ma duszę z drewna. Są częścią naszego rodzimego ekosystemu od wieków, zanim jeszcze powstała tu cywilizacja i należy się im szacunek i stworzenie odpowiednich mechanizmów bezpiecznego odławiania z centrum miast.
Były tu przed nami, będą i po nas- 31 26
-
2023-07-04 19:18
piękne? inteligentne? (1)
no cóż... każdy ma swoje miary... jak mu tam w duszy gra... wiele spraw ludzie nazywają pięknymi obecnie, a przez wieki były uznawane za patologię, i nią są (to w sam raz się dzików nie tyczy)
- 1 3
-
2023-07-04 23:11
Patologia to te agresywne rasy psów raczej. Nie mówiąc o niejednym właścicielu.
- 1 1
-
2023-07-03 18:23
Dziki i Niedźwiednik (8)
Mieszkałam na Niedźwiedniku - na tzw górnym tarasie przez wiele lat - na początku dziki zjawiały się tylko zimą ale niektórzy mieszkańcy zaczęli je dokarmiać i jest jak jest. Ludzie przedobrzają a potem jak zwierzęta się przyzwyczają to pretensje do wszystkich a powinni być ukarani osiedlowi "dokarmiacze" .
- 164 7
-
2023-07-04 09:25
wysiedlić mieszkańców bo zajęli swoimi domami miejsca w których żyły dziki i sarny!
- 3 2
-
2023-07-03 21:17
A gdzie te przypały polmozgi co na FB dzika ratować chciały jak miał być odstrzał? (3)
Już pousuwałem to bydło że znajomych na FB
- 13 7
-
2023-07-04 10:24
Ale w ostrzale nie chodziło o wspólne dobro
To był czysty interes aby sprzedać mięso za granicę za wysoką cenę.
- 1 4
-
2023-07-04 09:45
ale po co strzelac ? komus cos sie stalo ? moze do kundli strzelac bo gryza ?
- 2 3
-
2023-07-04 07:04
A, to taka pani doktor jedna tu odleciala w "Artykule czytelnika"
"Wykształciucha" :)
- 4 1
-
2023-07-03 20:37
(2)
Ja też mieszkałem od 1989 roku , pozdrawiam
- 4 2
-
2023-07-03 20:53
Ja tez ale chwilowo garuje (1)
Swider
- 6 2
-
2023-07-03 21:21
Pozdrowienia do więzienia Świder
- 2 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.