• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dłuższe śledztwo w sprawie korupcji w gdańskim magistracie

Piotr Weltrowski
22 grudnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku postawiła już zarzuty pięciu urzędniczkom (w tym jednej emerytowanej) z wydziału lokalowego. Teraz prowadzący śledztwo badają, czy w sprawę mogły być zamieszane także osoby nadzorujące ich pracę w wydziale lokalowym magistratu. Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku postawiła już zarzuty pięciu urzędniczkom (w tym jednej emerytowanej) z wydziału lokalowego. Teraz prowadzący śledztwo badają, czy w sprawę mogły być zamieszane także osoby nadzorujące ich pracę w wydziale lokalowym magistratu.

O pół roku prokuratura przedłużyła śledztwo w sprawie korupcji w wydziale mieszkaniowym gdańskiego magistratu. Chodzi o dokładną analizę zabezpieczonych dokumentów i określenie roli osób nadzorujących podejrzane urzędniczki. Tymczasem rośnie liczba osób, którym postawiono zarzuty, a które - zdaniem prokuratury - wręczyły urzędnikom łapówki.



Wręczyłeś łapówkę i wiesz, że prowadzone jest śledztwo w sprawie osoby, która ją otrzymała. Zgłaszasz się na policję?

Afera wybuchła w sierpniu 2013 roku, kiedy to aresztowano dwie gdańskie urzędniczki: Katarzynę M. (obecnie ma przedstawionych 19 zarzutów) oraz Krystynę W. (do dziś postawiono jej 40 zarzutów). W kolejnych miesiącach zatrzymano także Marzenę S. oraz Beatę Z. (obu postawiono po trzy zarzuty), a także emerytowaną urzędniczkę Krystynę D. (30 zarzutów). Wszystkie zajmowały się w urzędzie przydzielaniem mieszkań komunalnych.

Kobiety zostały już zwolnione z aresztu. - W toku śledztwa funkcjonariusze CBŚ w Gdańsku, na polecenie prokuratora, zabezpieczyli komplet dokumentów niezbędnych do ustalenia stanu faktycznego. W tej sytuacji prokurator uznał, że osoby podejrzane nie mają już żadnych możliwości negatywnego ingerowania w tok postępowania - tłumaczy Mariusz Marciniak z Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku i dodaje, że wobec podejrzanych stosowane są inne środki: dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju i poręczenia majątkowe.

Głównym powodem przedłużenia śledztwa do końca czerwca 2015 roku jest konieczność dokładnego przeanalizowania zabezpieczonych dokumentów. Już teraz ich analiza sprawiła, że prokuratorzy mogli postawić zarzuty kolejnym osobom - głównie chodzi o te osoby, które miały wręczyć urzędnikom korzyści majątkowe w zamian za przydział mieszkania.

Na początku śledztwa prokuratura apelowała, aby wszystkie tego typu osoby zgłosiły się same i opowiedziały o sprawie. Faktycznie kilka takich osób zgłosiło się wówczas do prowadzących śledztwo - nie postawiono im zarzutów, dziś mają status świadków. Osoby, które nie skorzystały z tej możliwości, a do których policjanci z CBŚ dotarli samodzielnie, zarzuty usłyszały. Łącznie (razem z urzędniczkami) objęto nimi w tej sprawie już 27 osób.

Prokuratorzy wciąż nie przesłuchali jeszcze członków zarządu miasta i innych osób sprawujących szeroko rozumiany nadzór nad działalnością Wydziału Gospodarki Komunalnej w gdańskim magistracie. Prowadzący śledztwo świadomie zostawili te przesłuchania na sam koniec, gdyż wciąż nie wiadomo, czy osoby te zostaną przesłuchane jako świadkowie czy jako podejrzani.

- Trwa nieustanna praca nad dokumentami zabezpieczonymi w Urzędzie Miejskim w Gdańsku i w Gdańskim Zarządzie Nieruchomości Komunalnych. Od rezultatów tej pracy zależy to, w jakim charakterze osoby te będą przesłuchane - mówi Marciniak.

Opinie (134) 2 zablokowane

  • Ja bym się zajął wydziałem skarbu UMG. (3)

    Tam się nic nie dzieje... A działki znikają...

    • 77 5

    • Dodałbym jeszcze wydział Architektury.

      Miałem tam przypadek próby wyciągnięcia łapówki. Nie dałem i drobna sprawa trwała 2 lata.

      • 5 3

    • (1)

      Sprawdzimy twoj adres ip komputera.skoro cos wiesz.

      • 3 12

      • Służby od wróżby

        Wam chrzan trzeć nie w policję się bawić.

        • 7 1

  • I artukuł został wysmażony dopiero po wyborach.. (2)

    ...wcześniej pozostawiono bez odgrzewania przez kilka miesięcy by Budyniowi nie szkodzić?
    A teraz Budyń ma wszystkich serdecznie.. głęboko... przez kolejnych kilka lat.

    • 164 9

    • a Budyń to gdzie ma zlokalizowane te swoje 7 czy 8 mieszkań? pewnie pierwsze

      których się dochrapał za swojej prezydentury to były właśnie jakieś chałupki komunalne , które drogą urzędowych myków mógł sobie za psie grosze od miasta wykupić
      pewnie cały ten lokalowy wydział leciał na takim cwanym patencie

      • 11 4

    • a kiedy mial byc wysmazony, skoro teraz prokuratura przedluzyla? sadzisz, ze weltrowski tez jest w spisku przeciwko prezesowi?

      • 8 9

  • opamiętajcie sie wreszcie pazeroty

    daj kurze ............ mało ,ciągle mało

    • 6 0

  • LISICKI powinnien siedzieć i taka prawda. (2)

    NP. Lokal Długi Targ 22/23 przetarg po cichu itd itd jest tego wiele i się nie kończy .

    • 40 4

    • Najbardziej podoba mi się akcja "działka za mieszkania".

      • 5 1

    • Powiedziałe głośno o czy wszyscy myślą.

      • 12 1

  • Jak za Komuny pewna grupa jest bezkarna i nie pisz głupot.

    • 8 0

  • ?? (1)

    Zadziwiające jest sledztwo poznanskiej prokuratury w/s prezydenta Gdanska.Już jakoś rocznice można obchodzić.To samo z kontrolą CBA.Cuda,cuda....ogłaszają..jak w kolędzie.

    • 11 3

    • Aż się przedawni.

      Analizują czy mieszkanie zakupione po rażąco zaniżonej cenie może być wynikiem korupcji czy promocji i nie mogą dojść bo nie mają porównania w stosunku do innych sprzedanych mieszkań.

      • 3 2

  • Śledztwo będzie trwać jak zwykle do ... 2050 roku. Oskarżeni okażą się niepoczytalni a co za tyn idzie niewinni.

    • 11 3

  • (2)

    Istotą pracy Prokuratury powinno być długotrwałe i dotkliwie męczące dla osób będących w kręgu zainteresowania Prokuratora śledztwo. Wielogodzinne przesłuchania, realizowane w sposób nieoczekiwany (np. zatrzymanie w miejscu pracy i doprowadzenie, zatrzymanie w miejscu zamieszkania, nocne dostarczanie wezwań, etc.), prowadzenie czynności w sposób wzmagający niepewność pośród tzw. "świadków" (to osoby potencjalnie podejrzane), odmawianie jakichkolwiek informacji działa psychologicznie na krąg zamieszanych w przestępstwo osób.

    Osoby starsze wiekiem, a bezsprzecznie uwikłane w przestępczy proceder są prostym materiałem do czynności śledczych. Trudno znoszą męczące przesłuchania, a w szczególności czynności polegające na doprowadzaniu do miejsca przesłuchania. Istotnym elementem dla osób, które piastowały wyższe stanowiska (lub piastują) jest, jak wspomniałem, zatrzymanie w miejscu pracy za pośrednictwem jednostek AT, które winny w pełnym rynsztunku wkraczać do budynku, zabezpieczać go, a podmiot zatrzymania należy potraktować według procedur przewidzianych dla groźnych przestępców. Tu właściwym przykładem jest zatrzymanie parę lat temu pana Emila Wąsacza, które było realizowane właśnie w taki sposób, opatrzone dodatkowo procedurą zapisu audio i wideo, co dodatkowo wzmagało niezbędny u podmiotu zatrzymania wstyd i upokorzenie.

    Wstyd i upokorzenie są dwoma istotnymi czynnikami w pracy organów śledczych. Ponieważ (niestety) obecnie obowiązujące przepisy prawa zakazują stosowania bardziej skutecznych metod przesłuchania, czy osiągania celów postawionych Policji przez Prokuratora, zatem można i nawet należy stosować inne, prawem niezakazane metody nacisku i perswazji. Jedną z takich klasycznych metod wprowadzonych do czynności śledczych był metoda tzw. "aresztu wydobywczego". Właściwie przygotowany wniosek o wydanie postanowienie w przedmiocie nałożenia trzymiesięcznej sankcji aresztu, powodował że organy śledcze mogły w sposób skuteczny uzyskać potrzebne zeznania od podmiotu zatrzymania. Przebywanie w areszcie śledczym i to w towarzystwie osób niebezpiecznych, permanentny stan zagrożenia, strach, wstyd, upokorzenie i odpowiednio dozowane informacje o konsekwencjach dalszego milczenia powodowały, że podmiot zatrzymania zeznawał ostatecznie to, co było niezbędne do zakończenia pracy śledczych i w konsekwencji do postawienia zarzutów osobom będących w kręgu zainteresowania Prokuratora.

    Także powyższy artykuł Pana Redaktora Weltrowskiego jedynie poświadcza, że śledztwo jest prowadzone w sposób właściwy, odpowiednio nękający i nieuchronni prowadzi do ostatecznego zatrzymania pozostałych osób.

    • 4 4

    • To może waterboarding dla skorumpowanych urzędasów. Szybkie i skuteczne.

      • 4 3

    • "Istotą pracy Prokuratury powinno być długotrwałe i dotkliwie męczące dla osób będących w kręgu zainteresowania..."

      Ale tak postępuje gdańska "mafia urzędnicza" z mieszkańcami. Czyżby w UM zainstalowana była prokuratura?

      • 3 3

  • osoby nadzorujące

    osoby nadzorujące pozostawiono na koniec-przecież były wybory samorządowe i trzeba było /politycznie/ zająć takie stanowisko

    • 6 3

  • w sierpniu pisaliscie o korupcji w GDYNI i teraz wychodzi na to, ze tamten art byl sprokurowany. bezczelnie szyty grubymi nicmi.
    pamietam swietnie, bo sie nim zainteresowalem!!!!
    teraz poprawiony zostal na GDANSKI.
    jak kliknie sie w link, to juz tylko zostalo zdjecie UM w GDYNI.
    jak klamac to z glowa

    • 5 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane