• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dmuchane zabawki mogą zmylić ratowników WOPR

Szymon Zięba
2 lipca 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Powrót sinic. Część kąpielisk zamknięta
Dmuchane zwierzę uruchomiło akcję poszukiwawczą w wodach Zatoki Gdańskiej. W zgłoszeniu poinformowano o oponie, wraz z osobą, która znajdowała się daleko od brzegu. Do akcji ruszyła jednostka motorowodna Sopockiego WOPR R3 z ratownikami - Łukaszem oraz Rafałem (na zdjęciu). Dmuchane zwierzę uruchomiło akcję poszukiwawczą w wodach Zatoki Gdańskiej. W zgłoszeniu poinformowano o oponie, wraz z osobą, która znajdowała się daleko od brzegu. Do akcji ruszyła jednostka motorowodna Sopockiego WOPR R3 z ratownikami - Łukaszem oraz Rafałem (na zdjęciu).

Ratownicy apelują: plażowicze, pilnujcie swoich zabawek, aby wiatr nie zwiewał ich do wody! Samotny materac czy dmuchana zabawka unoszące się na falach, mogą wywołać akcję ratunkową. Tak stało się kilka dni temu w wodach Zatoki Gdańskiej zobacz na mapie Sopotu, kiedy pracownicy sopockiego WOPR pospieszyli na ratunek... nadmuchiwanemu zwierzakowi.



Jak spędzasz lato w Trójmieście?

- Takie "coś" potrafi bardzo szybko przemieścić się po powierzchni wiele kilometrów dalej na sąsiednie kąpieliska oraz może uruchomić akcję poszukiwawczo-ratowniczą. Taka sytuacja zaangażuje kilkudziesięciu ratowników, wszystkie służby działające na wodzie, kilkanaście jednostek motorowodnych, bardzo często śmigłowiec i może trwać wiele godzin - ostrzega Maciej Dziubich, prezes sopockiego WOPR.
Chodzi nie tylko o zabawki przypominające z daleka człowieka, ale też o samotne materace czy koła ratunkowe, które mogą sugerować, że ich właściciel znajduje się pod wodą.

W czasie gdy służby będą zajęte sprawdzaniem takiego sygnału, do prawdziwej akcji - na co uwagę zwraca ratownik - może nie być już kogo wysłać.

Trwa sezon na kąpieliskach morskich w Trójmieście



Do ostatniego podobnego zdarzenia ze zgubioną, dmuchaną zabawką, która postawiła na nogi ratowników, doszło kilka dni temu, 27 czerwca wieczorem. Wówczas, około godziny 21, uruchomiono akcję poszukiwawczą w wodach Zatoki Gdańskiej.

Ratownicy bowiem dostali zgłoszenie, w którym poinformowano o znajdującej się bardzo daleko od brzegu oponce, wraz z osobą.

- Do akcji ruszyła jednostka motorowodna Sopockiego WOPR R3 z ratownikami - mówi Maciej Dziubich.
Samotna zabawka została odnaleziona około 800 metrów od brzegu. Jak opisują ratownicy: miała głowę, nóżki oraz rączki - z daleka przypominała człowieka.

- Tej akcji, oraz wielu podobnych, można uniknąć - gdybyście pilnowali swoich dmuchanych zabawek. A jeśli taką zabawkę zwieje wam z plaży - poinformujcie o tym ratowników wodnych pod numerem ratunkowym 601 100 100 - radzi ratownik.

Dmuchany jednorożec postawił na nogi ratowników



To nie pierwszy taki przypadek, do którego doszło na lokalnych kąpieliskach. W ubiegłym roku służby otrzymały zgłoszenie od ratownika WOPR z plaży na Stogach zobacz na mapie Gdańska o przewróconym jachcie, przy którym miały unosić się dwie osoby w niebieskich kamizelkach. Pracownicy Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa wyłowili tymczasem z zatoki... dmuchanego jednorożca.

W ubiegłym roku ratownicy SAR zostali postawienie w stan gotowości z powodu dmuchanego jednorożca. W ubiegłym roku ratownicy SAR zostali postawienie w stan gotowości z powodu dmuchanego jednorożca.
Jego grzywa i ogon były niebieskie - to właśnie je ratownik z plaży wziął za kamizelki ratunkowe.

- Niestety, latem podobnych przypadków jest mnóstwo. Musimy podejmować działania z każdym zgłoszeniem. Nie ma możliwości obciążenia kosztami akcji ratowniczej właścicieli takich dmuchańców - mówiła wówczas Mirosława Więckowska z Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa.

Aura zachęca do korzystania z trójmiejskich plaż



Opinie (113) ponad 20 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Opinia wyróżniona

    (18)

    WOPR to dziwna instytucja. Dlaczego jest tak bardzo niedofinansowana? Ratują ludzkie zdrowie i życie i ciągle mają problemy.

    • 202 5

    • (6)

      Zastanawiam się, dlaczego w dobie wszechdostepnych dronów nie używa się ich w tego typu akcjach. Przecież koszt porządnego drona napewno jest mniejszy niż kilkugodzinna akcja helikoptera z załogą

      • 18 2

      • profesionalny dron to min 64.000EU (2)

        mały śmigłowiec 100.000UE wzwyż

        • 1 9

        • :-) (1)

          No tak, bo nie ma nic pośredniego między małym DJI Spark a dronem za 64.000 EUR:-P

          • 9 0

          • na każdy sprzęt trzeba ogłaszać przetarg, nie wolno kupować sprzętu w sklepie, hurtowni

            • 0 0

      • Dron to nie panaceum na wszystko (2)

        Po pierwsze, porzadny dron kosztuje tyle co dwa nowe skutery ratownicze/albo motorówka, często gęsto nie ma na naprawdę tego sprzętu który jest/zakup nowego a co dopiero zakup drona. Po drugie dron nie podejmie nieprzytmnego człowieka, wiec i tak i tak musi tam płynąć jednostka motorowodna/ lecieć śmigło.

        • 5 2

        • (1)

          Śmigłowiec nie jest po to żeby podjąć na plaży osobę topiąca się tylko po to żeby ją z góry zlokalizować. Nie chodzi o to żeby kupować drona zamiast skuterów/motorówek/quadów. To miałoby służyć jako dopełnienie. Miasto obraca wielkimi pieniędzmi i myślę że było by w stanie wygospodarować odpowiednią kwotę na zakup dodatkowego sprzętu.

          • 2 1

          • Po pierwsze heli powinien móc podjąć topielca z wody, a po drugie dron powinien móc zrzucić środek ratunkowy, więc nie wiem czy drona za 400 złotych wystarczy.

            • 1 0

    • To jest pytanie do Donalda (1)

      • 3 7

      • Przez 8 lat

        Polcy i Polaki

        • 1 0

    • Chcieli zostać prywatnymi instytucjami to mają.

      • 0 0

    • (1)

      Odpowiedź jest w nazwie;W. Ochotnicze , P. R..

      • 0 1

      • To jest właśnie Nie dzisiejsze... Ratownik powinien dziś mieć status i zarobek zawodowca.

        • 2 0

    • (1)

      Bo przez wiele lat system bazował na pracujących za darmo nastolatkach, ale czasy się zmieniły i nie ma się co dzieciakom dziwić

      • 32 0

      • Ex Wejście 9

        Ten apel Wopersów jest jak najbardziej na miejscu. Kiedyś przed laty czytałem w papierowej gazecie jeszcze, że akcję poszukiwawczo ratowniczą wywołała kąpielówka męska unosząca się z dala od brzegu.
        Na marginesie, ciekawe że nie było apelu o NIE ściąganie majtek w wodzie...
        A co do tego pontonika, to śmieszny kolorek ;)

        • 0 0

    • byłem ratownikiem

      Powiem tak - instytucja nie jest niedofinansowana, są sponsorzy i są pieniądze, nawet niemałe.
      Tylko te pieniądze idą tak naprawdę tylko na sprzęt - bo to są osobne budżety.

      Natomiast profesjonalny ratownik zarabia grosze.

      I jest to problem nie tylko WOPR i TOPR, ale dokładnie tak samo jest w pogotowiu ratunkowym.

      Potrzeba karetki/łodzi/śmigłowca/bazy czy czegokolwiek za miliony - proszę bardzo, kasa jest, buduje się, wydaje się i super.

      Chcemy żeby ratownik zarabiał cokolwiek - oj to już się nie da.

      • 3 0

    • Bo podlegają tak jak GOPR pod MSWiA a tam jest kasa dla wielu sekretarek z rodzin i dzieci znajomych z opisialej sekty... Nie ma za to na służby podległe... Policja, strażaki, ratownicy itp nie dostaną bo jest akcja kup głos za 500 a aganecja robiąc plakaty o Polsce dostała 250 mln zł, 120 mln zł na animowanki o narodzie, setki mln zł na toruńskie przekręty i 200 ml zł na działalność Szyszki i córki na uczelniach... Skąd brać...

      • 5 0

    • a służba zdrowia to śpi na pieniadzach co? a pogotowie? (1)

      po prostu suveren jest potrzebny tylko co 4lata ... a w międzyczasie to może zdychać

      • 7 1

      • Suweren to musi płacic podatki żeby było za co utrzymywać te słuzby

        Jak na razie to suweren nie chce pracować a chce dostawać - nie wińmy tu polityków, a siebie.

        • 3 4

  • A ja mam dmuchanego rekina. (2)

    Ratowników nie myli lecz płoszy.

    • 23 56

    • Hm...

      To chyba raczej Twój ogromny nos przypominający płetwę grzbietową rekina.Aj,taki humorek

      • 0 0

    • Dmuchane zabawki są zawsze mylące...

      • 0 0

  • 1 zdjęcie, nie wiadomo co to jest ale jest z lidla...

    fakt, można to pomylić z topiącym się imigrantem.....brązowe, łyse i kołami do góry...

    • 2 0

  • Polak parawaniarz to stan umyslu (4)

    Cały rok na 40m, to przez kilka dni musi się poczuć jak pan na wlosciach

    • 144 18

    • Codziennie nad morzem 5.30 rozbijam swoją zagrodę

      4 parawany idą w ruch, na środku parasol, a w kącie zagrody ubikacja wykopana. A wy możecie tylko zazdrościć jak mamy cudownie

      • 0 0

    • pomyliło się zastosowanie parawanu...

      w czasach mojego dzieciństwa (to już dość dawno temu) parawanu używało się jako ochrony od wiatru. Parawany były krótsze. Ustawiano je tak aby w dzień gdy wiatr był za duży i na plaży robiło się chłodnawo można było się za nim schować i cieszyć się słońcem. Dzisiaj to sposób na odgrodzenie "swojego" terytorium...
      Sama mam gdzieś parawan na stanie i pewnie pod koniec sierpnia dałoby się go zastosować na plaży, choć nie pamiętam kiedy ostatni raz chciało mi się zabierać go na plażę...

      • 17 0

    • eee najlepsi są ci, co po postawieniu parawanu są już u siebie

      i wierzą gorąco, że nie słychać o czym gadają wewnątrz, czyli jak w domu.
      Kiedyś jak sobie chodziłem na plażę, to kilka razy musiałem zmienić miejsce, najczęściej żeby nie zwariować od słuchania bełkotu.

      • 14 0

    • chodzi ci o tych paralotniarzy co to co latem nad trojmiastem se śmigają ?

      • 6 5

  • Możeby tak w Polsce też?

    "Nad portugalskimi plażami pojawiły się pierwsze drony czuwające nad bezpieczeństwem kąpiących się wczasowiczów. Jedno urządzenie jest w stanie uratować cztery osoby potrzebujące równocześnie pomocy.

    Prototyp naszego drona może uratować cztery osoby tonące w tym samym czasie. Urządzenie transportuje bowiem boję ratowniczą. Wylot maszyny nad morze w celu uratowania tonącej osoby pozwala usprawnić pracę ratowników morskich.

    Według ratusza w Oeiras wartość jednego drona zdolnego ratować plażowiczów szacowana jest na około 5 tys. euro. Warto było wesprzeć zakup tej technologii, gdyż czas, w jakim urządzenie jest w stanie udzielić pomocy osobie tonącej, wynosi zaledwie 40 sekund - poinformował burmistrz Oeiras, Isaltino Morais"

    • 1 0

  • Wizerunek (12)

    Ciekawe czy portal Trójmiasto. Pl ma pozwolenie od tych wszystkich ludzi na udostępnienie wizerunku online???

    • 39 45

    • Kaziu nie kompromituj się. (2)

      Poczytaj RODO i o anonimowości tłumu.

      • 2 2

      • Sam się właśnie skomptomitowałeś - RODO dotyczy ochrony danych osobowych, a nie praw autorskich (w tym m.in. ochrony wizerunku), które były i są takie same.

        • 0 1

      • i dlatego przestalismy chodzic na plaze. Nie chcemy byc filmowani, kamerowani, nagrywani kamerami zamontowanymi na plazy, z dronow czy tez przez TV.

        • 0 1

    • to przestrzeń publiczna

      • 0 0

    • (1)

      Trzeba uważać gdzie się wcina gofry, bo inaczej wylądujesz na jedynce popularnego portalu

      • 19 0

      • no ta co je gofra to by sobie darowała, bo wylewało jej się po bokach jak za trzech

        • 1 0

    • (1)

      przestrzeń publiczna, zgoda nie jest potrzebna

      • 3 0

      • Tak, laska w ciemnym stroju z fajnymi cyckami to też przestrzeń publiczna?

        • 0 0

    • Zgodnie z art. Art. 81 ust. 2 pkt 2) p.a. nie wymaga zgody osoby wykorzystanie jej wizerunku, jeżeli wizerunek taki stanowi jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza.

      • 6 0

    • (1)

      Tak długo jak znajdujesz się w przestrzeni publicznej to domyślnie można Twój wizerunek okazać. Natomiast - możesz podejść do ekipy czy wysłać pismo do redakcji i zastrzec sobie prawo do wypikselowania twego pyszczka w danym materiale.

      • 17 4

      • Nie prawda

        zdjęcia czyjejś facjaty zrobionego w przestrzeni publicznej nie można z automayu pulikować. Jest jednak na to wytrych, tzw fortka "krajobrazowa".

        • 12 4

    • ma

      • 5 6

  • Brak (3)

    W ankiecie opcji.. - spierniczam z dala od przybyłych tłumów wciskajacych pety w plażowy piach. Jadę na kaszubskie bajora moczyc krosty i łapać kleszcze pod pachy. PS. Czemu miasto nie dowali mandatu za peta 500 zł a za śmieci 800?! Kundle i ich kloce to min 1000 pomijając amstafy biegajace bez kagancow pomiędzy bombelkami

    • 11 1

    • Akurat widać że być może (1)

      Twoją mocną stroną jest inna branża niż psychologia psów,bo więcej szkody może zrobić dzieciom agresywny york puszczony luzem niż "przylepowaty"amstaff z mocną psychika(nie mylić z mieszancami i ich średnio mądrymi karkami),który prędzej zalize dziecko niż ugryzie.Siedzacy w temacie odpowiedzialni właściciele wiedzą o co chodzi.

      • 0 0

      • Być może, ale opisałem co widziałem... Wielkie paszcze, zebiska i małe dzieci... Nie wnikam w opis rasy bo wg mnie co pies to inna bajka... Może być wychowany i słodziak potwór jak i czub jamnik... Tylko, że York nie odgryzie ręki dziecku a przepisy są dla wszystkich. Dla tego w USA są wyznaczonone parki dla psów a w condominum trzeba nosić na rękach do windy. Nie szanujesz innych to palc mandaty ponad zarobki lub pomyśl o odpowiedzialności za psa

        • 0 0

    • Ps

      Wprowadzić zakaz topnienia się!!!

      • 1 2

  • Opinia wyróżniona

    Ludzie.. (5)

    Wy myslicie że z kilkuset metrów łatwo zobaczyć czy tej dmuchanej zabawki nie trzyma się ostatkami sił jakiś człowiek?

    • 170 4

    • Tak, można zobaczyć. Do tego służy magiczne urządzenie. (3)

      Lornetka.

      • 1 11

      • (2)

        zapraszam z lornetką nad wodę i wtedy pogadamy....
        Ratownicy mają i używają lornetek i to jest profesjonalny sprzęt.

        • 6 1

        • Na wszystko jest rozwiązanie (1)

          Jak nie te lornetki, to większe. Mają gniazdo u góry, to moga sobie zamontować teleskop nawet. A jak to nie daje rady, to dron.

          • 2 7

          • I satelitę. Duży talerz na budce z napisem SAT1

            • 3 0

    • Oczywiście, nie wiesz że komentujący znają lepiej niż każdy inny na wszystkim?

      • 15 1

  • (2)

    Po wakacjach, gdy taki Mieciu z Sabina wrócą do siebie pod Sochaczew, będą w całej gminie opowiadać, jak to na wczasach swoją zabawką postawili na nogi wszystkich ratowników i przy szklaneczce bimbru własnej roboty, będą rechotac do białego rana.

    • 11 0

    • i z Inowrocławia

      • 0 0

    • Dlatego powinien być zakaz tego typu zabawek nad morzem.

      I mandat za wnoszenie.

      • 4 1

  • Ja to się zastanawiam (1)

    czy Wy macie od ludzi pozwolenie na opublikowanie ich wizerunku w sieci. Baaaaaaardzo wątpię. Z mojej strony mielibyście gwarantowany pozew do sądu.

    • 0 4

    • Pozew

      Ciekawe kto by Ci go napisał?

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane