• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Do 100 złotych za palenie na przystanku

Katarzyna Włodkowska
20 lipca 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Jest zakaz, ale i tak palą na przystankach

Od 20 lipca obowiązuje w Gdańsku zakaz palenia papierosów na przystankach komunikacji miejskiej.



Każdy, kto zapali w odległości 10 metrów po obu stronach słupka przystankowego oraz 15 metrów z tyłu i z przodu - zapłaci od 20 do 100 złotych mandatu. Informować mają o tym tabliczki ze strzałkami wskazującymi odległości i przekreślonego papierosa.

- Ciekawe, skąd mam wiedzieć, w jakiej odległości od słupka przystankowego się znajduję - dziwi się Radosław Górczyński z Gdańska. - Może trzeba zacząć chodzić po mieście z linijką?

Mariusz Kowalik, rzecznik gdańskich strażników: - Z linijką nie zamierzamy chodzić nawet my. To prawda, trudno odmierzyć tę odległość gołym okiem, dlatego przez pierwsze tygodnie zamierzamy tylko pouczać, by ludzie zapoznali się z nowym przepisem. Zaznaczam jednak, że jeśli ktoś mimo zakazu stanie z papierosem pod wiatą przystankową i będzie dmuchał komuś w twarz, zostanie ukarany.

Zakaz palenia na przystankach autobusowych i tramwajowych gdańscy radni uchwalili pod koniec maja. Była to inicjatywa radnej Platformy Obywatelskiej Moniki Tomaszewskiej.

- Nie chodzi o to, by wlepiać ludziom mandaty. Przepis daje jednak możliwość perswazji. Teraz niepalący czy matka z dzieckiem nie będą musieli prosić, by ktoś przestał palić. Mogą tego zażądać, bo takie jest prawo - tłumaczy radna.

W Gdyni i Sopocie pomysł ten nigdy nie był dyskutowany. Pierwszym polskim miastem, które zdecydowało się na takie ograniczenie, jest Toruń. Zakaz obowiązuje tam już dziewięć lat. Wzorem tego miasta poszli inni. Trzy lata temu zakaz wprowadzili radni z Bielska-Białej, w styczniu br. Rzeszowa, a miesiąc później Olsztyna. Uchwały dotyczą jednak tylko wiat przystankowych.

W mieście jest 911 przystanków. Zarząd Dróg i Zieleni nie zdążył wszystkich oznakować. Prace potrwają do końca sierpnia.

- Przepis został uchwalony nagle, bez żadnych konsultacji. Mieliśmy zbyt mało czasu - tłumaczy Romuald Nietupski, szef ZDiZ.

- Obawiam się, że wiele osób będzie odmawiać przyjęcia mandatu - dodaje rzecznik SM Mariusz Kowalik. - Sprawy będzie zatem musiał rozstrzygać sąd grodzki, co tylko wpłynie na pogorszenie naszego wizerunku wśród mieszkańców. To tak jak w przypadku nakazu sprzątania po psach pozostawiających odchody w miejscach publicznych. Ludzie nie przejmują się tym przepisem lub o nim nie wiedzą. Gdy ktoś otrzyma mandat, zaraz rzuca: - Lepiej byście się złodziejami zajęli, a nie za kupami biegacie.

Polskie prawo zabrania palenia w obiektach służby zdrowia, placówkach oświatowych i publicznych zakładach pracy.
Gazeta WyborczaKatarzyna Włodkowska

Opinie (154) 5 zablokowanych

  • Chciałem powiedzieć

    że obaj bracia są niepalący!
    a to daje dużo do myślenia...

    • 0 0

  • przepisy których się nie da egzekwować skutecznie są gorsze niż brak przepisów, bo ośmieszaja prawo
    jak widzą egzekwowanie tych przepisów ich twórcy, skoro przystanków jest kilkanaście razy więcej niż strażników miejskich,
    dla których nie jest to przecież jedyna działalnośc, jestem w szoku że wymysliła to posłanka PO, uważałam tę partię za bardziej kumatą, gęboko sie zastanowią na wyborach, bo i Adamowicz za kumaty nie jest,

    • 0 0

  • Bolo,

    a jak u Braci z piciem ?

    • 0 0

  • Marek

    podejrzewam, że tak jak z paleniem
    A u premiera to jeszcze z pi.....tfu, tfu
    cholera ale sie zagalopowałem, kurde zara mnie mohery oblizom.

    • 0 0

  • Bolo

    To może chociaż kot Alik jakieś używki stosuje. Łyskasy i inne takie

    • 0 0

  • Bolo,

    to duzy ujemny minus , ale wyjasnia dlaczego tacy niezyciowi .
    Ma to rowniez swoje dodatnie plusy .
    Ponad godzine mowic z pamieci i nic konkretnego nie powiedziec .
    U mnie bez podkladu niemozliwe .

    • 0 0

  • Losocki,

    kot Alik lyknie czasami kropli walerianowych od Mamy .
    Nie tak ,zeby regularnie , ale od czasu do czasu .

    • 0 0

  • Palacz

    Sam palę ale zawsze do pasji doprowadzało mnie, gdy ktoś się z drugą osobą nie liczy. O ile jestem przeciwnikiem wprowadzania zakazu palenia w knajpach (bo akurat tą kwestę powinien regulować wolny rynek), to w miejscach publicznych uważam ten zakaz za zasadny. I nie chodzi o bieganie zlinijką, tylko o zachowanie kultury i nie przeszkadzanie innym. Niejednokrotnie paliłem sobie na przystankach i peronach ale zawsze gdy byłem sam lub odchodziłem od innych żeby nie przeszkadzać. Szkoda, że trzeba wprowadzać takie przepisy. Niestety jak nie potrafią niektórzy się zachować, to trzeba to egzekwować mandatami.

    • 0 0

  • Marek, Locoski

    A może premier życie w ubóstwie i czystości ślubował, a kot Alik dochowania tego pilnuje..
    w końcu kot to porządny człowiek, kurde znowu nie tak...

    A gadać ponad godzinę bez kartki - no Fidel może czuć się zagrożony!
    Ale po nim Romuś tyż gadał bez kartki - przypominało to tubalne rżenie konia z grzywą

    • 0 0

  • Madzia

    Z tymi psimi kupami to przesada ale co do papierosow (sama pale) to zgadzam sie z tym postanowieniem. Musimy liczyc sie z osobami niepalacymi. Sama po wyjsciu z pubu wrzucam ubrania zaraz do prania, mimo ze pale ten smrod mi przeszkadza. I glupio mi zapalic papierosa np w restauracji w czesci dla palacych gdy obok siedzi matka z malutkim dzieckiem. To moim zdaniem przesada z oby dwoch stron...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane