- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (230 opinii)
- 2 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (34 opinie)
- 3 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (23 opinie)
- 4 Ukradli 25 tysięcy złotych przez kody BLIK (77 opinii)
- 5 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (118 opinii)
- 6 Lodzińska i Borawski wiceprezydentami (158 opinii)
Do Sopotu przyjechał cyrk... i zrobił cyrk
W weekend przy ul. Cieszyńskiego w Sopocie rozstawił się cyrk. Bez zezwolenia, tuż pod blokami, blokując mieszkańcom ścieżki i podłączając się do wspólnej sieci energetycznej. Co gorsza, część jego pracowników, zamiast pokazów urządziła sobie mocno zakrapianą imprezę. Dopiero po interwencji straży miejskiej i policji namiot we wtorek zwinięto.
Jak dodał, w nocy cyrkowcy wypuścili psy, które były tak głodne, że żebrały o jedzenie wśród mieszkańców okolicy. Przy namiocie stał też kucyk - był uwiązany, nie miał nawet podstawionej miski z wodą.
Jeszcze w poniedziałek wieczorem nasz fotoreporter pojawił się na miejscu - namiot, mimo interwencji zarządu spółdzielni, wciąż stał.
- Pomogła dopiero interwencja straży miejskiej i policji. Pojawili się oni na miejscu we wtorek, po naszej prośbie - mówi Maria Szawdyńska, prezes Nauczycielskiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Sopocie.
Wcześniej kierownik cyrku miał oznajmić przedstawicielom spółdzielni, że demontaż namiotu będzie możliwy dopiero w środę... gdyż zwolnił, za pijaństwo, pracowników, którzy wcześniej rozstawili namiot.
Co ciekawe, policja i straż miejska nie ukarały cyrkowców. - Rozstawili się na terenie spółdzielni, więc możliwe będzie tylko postępowanie cywilne, jeżeli na takie zdecydują się władze spółdzielni i np. pozwą cyrk za zniszczenie trawników - mówi Tomasz Dusza, komendant sopockiej straży.
Cyrk, który sprawił mieszkańcom Brodwina tyle kłopotów, nazywa się Arizona. Jak podkreślają zainteresowani, czyli straż, policja, mieszkańcy okolicy i przedstawiciele spółdzielni, nazwa to wyjątkowo adekwatna, bo zafundował wszystkim odrobinę "Dzikiego Zachodu".
Opinie (174) ponad 10 zablokowanych
-
2015-05-26 21:39
3 dni tu, 3 dni tam... i tak rok bez kosztów ;)
no bo jakiej spółdzielni zechce się zakładać aż sprawę cywilną...
- 11 1
-
2015-05-26 21:25
A mi sopocian nie żal - "dura lex sed lex" mówią bo są "wyksztauceni" i zawsze za swoją władzą.
Takie mamy prawo...
Taki mamy klimat...
Nic z tym sie nie da zrobić... HEHE- 6 8
-
2015-05-26 21:23
Artyści
To są prawdziwi artyści i profesjonaliści. Nie nażekajmy na nich. Są po prostu perfekcyjni. Jestem ich wiernym fanem jak przyjeżdżają do trojmiasta.
- 4 5
-
2015-05-26 21:22
Super
cyrk to cyrk
- 12 0
-
2015-05-26 21:20
Jak niewiele trzeba by zamknięci w swoich betonowych twierdzach ludzie stali się bezbronni.
Jak dla mnie pouczająca i nieco zabawna historia.- 57 4
-
2015-05-26 21:14
No to niezły cyrk :)
- 22 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.