- 1 Ukradli 25 tysięcy złotych przez kody BLIK (71 opinii)
- 2 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (225 opinii)
- 3 Lodzińska i Borawski wiceprezydentami (127 opinii)
- 4 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (81 opinii)
- 5 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (276 opinii)
- 6 Nowy, 20. punkt widokowy w Gdańsku (57 opinii)
Dom na wodzie: pomysł na ożywienie naszych nabrzeży
Ekologiczny dom przycumowany przy Targu Rybnym, Długim Pobrzeżu czy nabrzeżu portowym w Gdyni? Pierwszy polski dom na wodzie powstał we Wrocławiu, w Trójmieście powstała na razie koncepcja, w ramach pracy dyplomowej na Politechnice Gdańskiej.
Taki właśnie dom zaprojektowała Monika Wierzba, studentka architektury na Politechnice Gdańskiej. Projekt powstał jako praca dyplomowa pod kierunkiem dr. inż. arch. Marka Gawdzika.
- Moim projektem chciałam udowodnić, że możliwe jest wykorzystanie ogromnego potencjału polskich rzek oraz że w tani i wygodny sposób można zamieszkać w centrach miast - mówi Monika Wierzba.
Jej "Eko dom pływający" jest modułowym budynkiem mieszkalnym, składającym się z elementów o wielkości 2,5 na 5 na 2,8 metra i podobnych do kontenera transportowego. Wielkość domu może być elastycznie modyfikowana w zależności od potrzeb jego użytkowników i ich liczby. Materiały budowlane wykorzystane przy projekcie są oparte o surowce naturalne, część elementów jest wytworzona z surowców wtórnych.
W takim domu energia generowana jest przez system paneli fotowoltaicznych, produkcję ciepła wspomaga system kolektorów słonecznych oraz wentylacji mechanicznej z rekuperatorem.
Ścieki są oczyszczane i wykorzystywane ponownie. Budynek jest wyposażony w instalację pozwalającą na pozyskiwanie deszczówki oraz w system filtrów biologicznych (hydrofitowych lub helotypowych) pobierających wodę bezpośrednio ze zbiorników wodnych, na których dom pływa.
Budynek może cumować samotnie, ale może także stać się częścią większych pływających osiedli mieszkaniowych.
- Z moich wyliczeń wynika, że koszty wybudowania takiego obiektu byłyby porównywalne z kosztami budowy tradycyjnego domu o porównywalnych parametrach, ale w tym przypadku odpada koszt zakupu działki - mówi autorka projektu. - Na dzień dzisiejszy budowę mogłyby podrażać proekologiczne instalacje, które zawarte zostały w projekcie, ale te technologie z roku na rok są coraz tańsze.
Istotne są również koszty cumowania. Są one różne w zależności od wybranego miejsca. Gdybyśmy taki 5-metrowy dom zacumowali na Motławie, to według cennika Przystani Jachtowej "Marina Gdańsk" jego cumowanie przez cały rok kosztowałoby 8 244 zł, czyli średnio miesięcznie 687 zł.
I jeszcze jedno: taki budynek w żaden sposób nie może ograniczać żeglugi, przepływ wód oraz kry.
Co do estetyki: budynek nie musiałby być "jedynakiem". Technologia pozwala na zbudowanie całego osiedla. I może byłoby to rozwiązanie, które zapewniłoby powstanie ciekawego elementu w miejskiej przestrzeni, a nie przypadkowego elementu. Przychylne byłby zapewne władze.
- Jesteśmy otwarci na wszelkie innowacje, w tym w szczególności na te niosące istotne oszczędności w zakresie gospodarowania energią. Nasz stosunek do takiego pomysłu byłby pozytywny - mówi Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni. - Obawiam się jednak, że w Gdyni może być problem z praktycznym zastosowaniem. Jest tu stosunkowo krótka linia brzegowa. Jest ona w stanie technicznym pozwalającym na cumowanie morskich statków handlowych i pasażerskich oraz jachtów pełnomorskich. Nabrzeża budowano a tory wodne pogłębiano by zapewnić obsługę takich właśnie jednostek za co wnoszą one stosowne, niemałe opłaty. Ponoszenie ich przez mieszkańców domów na wodzie uczyniłoby pomysł mieszkania w taki sposób kompletnie nieopłacalnym. W Gdyni nie ma też wycofanych z eksploatacji, zaniedbanych nabrzeży wzdłuż rzek czy łączących je kanałów z którymi nie wiadomo co zrobić i dla których pomysł zacumowania tam "domów na wodzie" jest sposobem na ich rewitalizację.
Pierwszy w Polsce nowoczesny, całoroczny pływający dom powstał we Wrocławiu.
Opinie (143) 6 zablokowanych
-
2012-02-03 06:38
Dom super nawet kosiarka do trawy nie potrzebna (3)
- 66 2
-
2012-02-03 11:12
Za to wędka i podbierak będą jak znalazł...
;)
- 2 0
-
2012-02-03 09:19
ino łom do lodu.
- 1 0
-
2012-02-03 09:18
Ale potrzebna podwodna kosiarka do wodorostów
- 5 0
-
2012-02-03 09:32
(2)
O NIEEEEEE !!!!!!!!!
W JADALNI SZCZURY W SYPIALNI SZCZURY W KIBELKU TEŻ SZCZURY!!!!!!!- 2 4
-
2012-02-03 09:42
(1)
ale za to jak szczury uciekają to domek zatonie więc masz bezpłatny system ostrzegawczy:))
- 3 0
-
2012-02-03 11:08
nie szczury tylko kapitan ( patrz Concordia)
- 1 0
-
2012-02-03 11:02
Nabrzeża Młodego Miasta...,
...to tam, winna powstać marina gdańska z prawdziwego zdarzenia, a nie blokowisko na wodzie. Propozycje domów na wodzie dobre są dla miast nie mających wolnych terenów pod budownictwo.
- 3 0
-
2012-02-03 10:44
ee, tam średnio to wygląda! za to podoba mi się ten plan zagospodarowania Molo Rybackiego!
- 2 0
-
2012-02-03 10:21
w Holandii to normalka
- 3 0
-
2012-02-03 10:18
..POMYSŁ NA OŻYWIENIE..
..to miał Adam Owicz, obiecanki-cacanki, dwie kadencje temu Gańsk miał być miastem zwodzonych mostów....heheheheheheheeeeee, i co, panie Owicz???????????
- 4 0
-
2012-02-03 09:04
..i jeszcze drobiazg ale jednak.. (1)
...na tych wspaniałych wizualizacjach, autorzy zawsze umiesczają elementy które maja działać na zasadzie: "musi byc troche życia na osiedlu..". Bareja przy lipnych domkach ustawił manekiny a'la para młoda, a tu wciąz widzimy np. jachty pod pełnymi żaglami...niby nic ale swiadczy o "profesjonalizmie" autorów tych "projektów"... niedozwolone jest poruszanie się pod żaglami na kanałach, a cumowanie pod żaglami...??
- 10 0
-
2012-02-03 09:42
BRAWO
Lubię gdy ktoś trafnie zauważy że wirylizator to idiota do spółki z zamawiającym. A nie zastanawialiście się kto płaci za te wszystkie gdańskie wizualizacje ?
Noo NOO dobrze kombinujecie tak wy w podatkach a później na chodnik i wodociąg w GDAŃSKU ni ma!- 6 0
-
2012-02-03 08:59
W Gdansku to moze i owszem (duzy rozległy port wewnetrzny) ale w Gdyni to raczej niemozliwe (1)
jesli ktos pracuje w porcie to wie jakie są fale podczas sztormu, nawet daleko w basenie. Raczej słaby komfort.... Poza tym Stepa dobrze zauwazył ze nie ma za bradzo miejsca w gdynskim porcie na takie rzeczy.
- 4 0
-
2012-02-03 09:39
W Gdyni jest Kacza i Chylonka ale tam można by postawić baaaaaaaaaaaaaardzo małe pływające domki :))
- 0 0
-
2012-02-03 09:38
bardzo dobry pomysł - jak ktoś chce, niech 'stawia' czy raczej 'woduje'
powodzenia
a swoja droga czemu nie zapytano tego własciciela domu we Wrocławiu, który chyba juz rok przemieszkał na wodzie- 5 0
-
2012-02-03 08:48
TO JES SUPER POMYSŁ!!! (2)
Dla komunalnych którzy nie płacą czynszu! Kontenery na wodzie! Można wykorzystać stare barki węglowe na których ustawi się zużyte kontenery z portów. Zalegający z opłatami w ramach odpracowywania długów wykleją to to styropianem wytną otwory na okna wrzucą podłogę i będzie git.
A jak będą brudzić smrodzić hałasować łatwo można ich z całym dobytkiem spławić do morza na redę aż wytrzeźwieją i oprzytomnieją.- 17 3
-
2012-02-03 08:55
woda znad Bałtyku (1)
zabrała tobie resztki tzw. "przyzwoitości" , twoje "poczucie humoru" mnie przeraża
żenada- 2 4
-
2012-02-03 09:37
a waść zapewne socjalista czy inny komunista ale nigdy nie dołożyłeś się bezdomnemu do piFka
ale taki humanista z ciebie.
Mi nikt nie da jak nie mam bo żebrać nie lubię a pasożyty zalegają 100 000 000zł miastu z tytułu czynszów i jeszcze remontów wymagają norek!- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.