• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dworzec Gdynia Sea Towers zimą nieczynny

Mirosław Naleziński
8 stycznia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Gustowna kuta brama nawiązująca do walki gdyńskich stoczniowców o zniesienie wszelkich ograniczeń. Gustowna kuta brama nawiązująca do walki gdyńskich stoczniowców o zniesienie wszelkich ograniczeń.
Parowóz radośnie puszcza dymek sugerując kierowcom przepisowe zachowanie przed przejazdem kolejowym. Parowóz radośnie puszcza dymek sugerując kierowcom przepisowe zachowanie przed przejazdem kolejowym.
Można parkować na torach, ale trzeba stanąć przed przejazdem kolejowym. Można parkować na torach, ale trzeba stanąć przed przejazdem kolejowym.
Hałdy śniegu nie są przeszkodą w podróżowaniu po torach, bowiem zimą magistrala jest nieczynna. Hałdy śniegu nie są przeszkodą w podróżowaniu po torach, bowiem zimą magistrala jest nieczynna.
Jeszcze kilkadziesiąt metrów i wjeżdżamy na peron przy hotelu. Jeszcze kilkadziesiąt metrów i wjeżdżamy na peron przy hotelu.
Nowoczesny pawilon kasy (z lewej strony) dodaje splendoru nowej stacji przy ulicy Wendy. Nowoczesny pawilon kasy (z lewej strony) dodaje splendoru nowej stacji przy ulicy Wendy.
Kozioł oporowy okryty czapą śnieżną - pod nim szyny magistrali. Kozioł oporowy okryty czapą śnieżną - pod nim szyny magistrali.
Nowoczesny wnyk na miejscowe gryzonie. Nowoczesny wnyk na miejscowe gryzonie.
Podczas sezonu letniego mkną tędy ekspresy, zatem powinny być ustawione szlabany i budka dróżnika. Podczas sezonu letniego mkną tędy ekspresy, zatem powinny być ustawione szlabany i budka dróżnika.

Jeśli jeszcze zbudowane zostanie lotnisko w Gdyni, to naszą zatokę przemianują na Zatokę Gdyńską - nasz czytelnik, gdynianin, dość ironicznie opisuje przyszłość swojego miasta na przykładzie linii kolejowej biegnącej do gdyńskiego portu.



Na początku lata 2010 mieszkańcy Gdyni (oraz turyści licznie odwiedzający nasze piękne miasto) niezwykle ciepło, przyjęli informację o otwarciu linii kolejowej łączącej dworzec Gdynia Główna Osobowa z ostatnim przystankiem, znajdującym się tuż przy najwyższym gdyńskim kompleksie Sea Towers. Jednak można, jak widać na tym przykładzie, dogadać się na linii (także kolejowej) Urząd Miasta Gdyni(a) - PKP (mniejsza o dokładną a aktualną nazwę).

Pasażerowie posiadający bilety na krajową trasę (co najmniej 1000 km) mieli dodatkową niespodziankę - mogli bezpłatnie wjechać na taras widokowy, znajdujący się na szczycie wyższej wieży kompleksu, gdzie już (bez żadnych typowo polskich kompleksów) mogli podziwiać piękną panoramę, zarówno od strony grodu (choć to nieco niezręczne określenie w stosunku do aż tak młodego miasta), jak również od strony Zatoki Gdańskiej. Początkowe niesnaski (mieszkańcy wież, zapewne z powodu jakiegoś kompleksu, byli przeciwnikami obecności przybyszów) ustąpiły górnolotnym hasłom, nawiązującym do przyjaźni, demokracji i wspólnego zamieszkiwania w naszej Ojczyźnie. Okazało się, że Polacy - wbrew stereotypom - potrafią mieć wspólne cele nie tylko na barykadach, ale i w normalnych czasach pokoju, co zresztą w Gdyni wydaje się rzeczą całkiem naturalną, bowiem jest to nowoczesne miasto i mieszkają tu nadzwyczaj tolerancyjni, i przyjaźnie nastawieni do elementu napływowego (od strony morza) i najezdnego (od strony lądu), obywatele.

Niestety, wspomniana linia kolejowa - jako nieopłacalna zimą - została zamknięta i nie będzie czynna do rozpoczęcia kolejnego sezonu letniego, jednak wówczas - jak obiecują notable - ponownie ruszy z kopyta (a właściwie z podkładu i to kolejowego).

W okresie zimowym końcowy odcinek malowniczej trasy został zamknięty (i to dosłownie) przez gospodarza obiektu, który na pamiątkowej bramie (sam Eugeniusz Kwiatkowski, słynny budowniczy portu w Gdyni, ją - przed drugą wojną światową - uroczyście otwierał) założył gustowny łańcuch. Gdyńska straż pożarna wzbogaciła się o nowoczesne drabiny, którymi można ratować mieszkańców z najwyższych budynków, zatem jedną z już zbędnych drabinek, wspaniałomyślnie postanowiono wesprzeć ową legendarną bramę, spinając oba jej skrzydła, aby żadne nagłe szkwały nie otworzyły jej przed kolejnym letnim sezonem.

Jednak korzystając z martwej międzysezonowej pory, należałoby elegancko pomalować ów portal wraz z drabiniastymi przyległościami, aby wjazd do morskiego centrum miasta tchnął w strudzonych podróżników nie tylko bryzę, ale i nieco estetyki, zwłaszcza że tuż obok znajduje się słynny klub "Ucho", masowo odwiedzany przez młodzież, której gusta coraz częściej grawitują ku coraz bardziej wyszukanej elegancji. Przy okazji - nazwa tego klubu, umiejscowionego nieopodal szyn omawianej nowoczesnej linii, nie pochodzi od starego indiańskiego sposobu ustalania, czy do wigwamu zbliża się pociąg.

Co do estetyki, to farby i wody z mydlinami wymagają również przydrożne znaki drogowe, które umilają kierowcom podróż przez nieco teraz zapomniane a urocze zakątki Gdyni w okolicach bodaj jedynej, nieźle prosperującej, trójmiejskiej stoczni.

Parowóz radośnie puszcza dymek sugerując kierowcom przepisowe zachowanie przed przejazdem kolejowym

Gdyńscy kierowcy doskonale wiedzą, że latem owe znaki są szczególnie cenne (wręcz ratują im życie!), bowiem przestrzegają ich przed pomykającymi opłotkami śródmieścia ekspresami, które oczywiście stopniowo zwalniają swój rekordowo szybki (przez całą Polskę) bieg z uwagi na zbliżający się kres ich podróży u podnóża Sea Towers.

Zatem znaki z lokomotywką (dzieci i młodzież takiej na torach nigdy nie widzieli w realu), puszczającą nie oko do użytkowników dróg, ale dymek, należałoby namydlić, zaś krzyże św. Andrzeja odrdzewić.

Zamknięcie trasy podczas pory zimowej sprzyja miejskim drogowcom, bowiem w razie kataklizmu, czyli niespodziewanej zamieci śnieżnej (jak na przełomie 2010/2011), można gromadzić całe to białe medium niejako bezpośrednio na torach magistrali czasowo wyłączonej z eksploatacji.

Policjanci wprawdzie mogą nakładać mandaty za nieprzestrzeganie zasad ruchu drogowego na przejazdach kolejowych, wszak solidnie oznakowanych, jednak tego poza sezonem nie czynią, bowiem zostali przekonani przez kierowców, że przecież zimą i tak nic po tych torach nie jeździ. Początkowo funkcjonariusze zmieniali temat w innym, specjalistycznym kierunku; na przykład oglądali zabłocone tablice rejestracyjne albo sprawdzali opony, czy aby na pewno są zimowe, ale w końcu doszło do nieformalnego porozumienia z drogową władzą - poza sezonem letnim, kierowcy mogą ignorować znaki ostrzegawcze z parowozami, a nawet mogą bezstresowo parkować na torach, natomiast gdyńscy policjanci nie wlepiają im mandatów. Okazuje się, że Polak potrafi się dogadać z Polakiem ponad sztywnymi przepisami, tworząc w ten sposób zręby przyjaznego, wręcz obywatelskiego, państwa.

Na znaczeniu zyskał (co przekłada się na finansowe wyniki) hotel Hotton, który stoi tuż przy tej, jakże nowoczesnej, linii kolejowej.

Wprawdzie tylko latem, ale turyści sobie chwalą, że prosto z peronu wchodzą wprost do przybytku nadmorskiego wypoczynku. Hotel ten zresztą reklamuje się w swoich folderach i na internetowej stronie jako jedyny budynek tego typu w Europie, który posiada tak znakomite i bliskie połączenie ze światem poprzez żelazną drogę. Początkowo hotelowi goście skarżyli się na gwizdy oraz na stukot kół emitowany przez przejeżdżające stalowe kolosy, ale już pod koniec sezonu, na ostatnim odcinku, maszynistom udawało się wyjątkowo cichutko przemykać przez tę piękną okolicę, zwłaszcza że stare szyny wymieniono na nowe, o specjalnym stopie, które są mniej hałaśliwe.

Gdyńskie media telewizyjne mają także szczęśliwe położenie, bowiem jeden z przystanków przy omawianej linii ustanowiono nieopodal Centrum Podłóg podług wytycznych, które zapadły na wysokich kolejowych szczeblach, dzięki czemu wielu pracowników okolicznych zakładów, w tym z branży informacyjnej, ma idealny dojazd do swych miejsc pracy, wprawdzie tylko latem, ale trwają rozmowy, aby linia, choć w zawężonym zakresie, mogła funkcjonować przez cały rok i to bez przechodzenia na system kolei zwężonej, czyli wąskotorowej.

Śnieżną zimową porą, kolejowa trasa przypomina Kanadę, po której błąkają się traperzy i inne łosie. Dziewiczy szlak, wiodący malowniczymi meandrami, nawiązuje do wielkiego kraju spod klonowego liścia i syropu - ludzi nie widać i zwierząt jak na lekarstwo. Owszem, ostatniego dnia 2010 roku napotkano dwa obiekty nawiązujące do świata zwierząt - a to kozioł ustawiony przezornie na czas zimy, aby niedoinformowany maszynista przypadkiem nie dojechał z Gdyni Głównej Osobowej do Sea Towers, a to... pułapkę na myszy, która zapewne została ustawiona na przyjezdne gryzonie przez miejscowe koty, ale została wyparta na wierzch przez nawiany śnieg. A gdzie podziały się szyny? Gdzie tor, który został przysłonięty nieskazitelnie białym puchem? Otóż jeśli widzimy kozła to na pewno szlak przebiega pod nim, natomiast jeśli widzimy pokaźny krzew, to biegnie on z jednej albo z drugiej strony - po roztopach się dowiemy.

Okoliczni złośliwcy uważają, że znaki z wykrzyknikami powinny być uzupełnione podobnymi tablicami, ale z pytajnikami (do właściwych władz), bowiem - według nich - żadnych znaków związanych z kolejnictwem nie powinno być w całej dzielnicy. Ci wichrzyciele uważają, że skoro nie ma pociągów, to nie powinno być znaków z parowozami. To zapewne przedstawiciele autokarowych linii, które straciły większość swej klienteli, która to - począwszy od 2010 roku - wolała przerzucić się z niewygodnych pojazdów produkcji zachodniej (wycofanych ze starej Unii) na nowoczesne i komfortowe wagony specjalnie zakupione na omawianą linię.

W ostatnich latach zimowy klimat zmienia się na coraz chłodniejszy, ale za to latem, klimat panujący na szczeblach władz miasta oraz Ministerstwa Infrastruktury, które coraz sprawniej zawiaduje kolejami, jest coraz cieplejszy i sympatyczniejszy dla turystów chcących odwiedzić nasze wspaniałe miasto nad Zatoką Gdańską i jeśli jeszcze zbudowane zostanie lotnisko w Gdyni, to znaczenie naszego miasta na tyle wzrośnie, że nazwa tego - bliskiego sercom naszym - akwenu zostanie przemianowana na Zatokę Gdyńską.
Mirosław Naleziński

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (419) ponad 20 zablokowanych

  • Urodziłem się w Gdyni (6)

    Bo mam w życiu pecha.

    • 97 162

    • Tak?

      To sie na Białoruś przeprowadz.

      • 0 0

    • Jak jestes niezadowolony z Gdyni to z niej spadaj (1)

      • 17 5

      • nie, on jest z gdańska

        tylko tak odwraca swoją uwagę od samego siebie - nieciekawego i przytepawego.

        • 2 2

    • Donald urodził się chyba jednak w Gdańsku. (2)

      A masz pecha bo pewnie jesteś niedorajdą życiową. ;) Trzeba się było uczyć a nie kamieniami w szkołę rzucać. :p

      • 33 17

      • czy każdy Donald urodził sie w Gdańsku??? Inteligencie.... (1)

        • 6 8

        • każdy donald tępaczek

          TAK!!!

          • 9 8

  • Gdynia- 4 ulice na krzyż i to wszystko (11)

    Reszta to zapyziałe blokowiska.

    • 128 171

    • Ulice...

      Przynajmniej mamy wszędzie blisko,a nie jak w Gdańsku 10 przesiadek!

      • 0 0

    • gdańsk - 10 ulic na krzyż i to wszystko (1)

      Reszta to zapyziałe blokowiska i tępota społeczna.

      • 17 14

      • tępota umysłowa to chyba ty

        bo przepisałeś prawie toczka w toczke coś co ktoś wyżej napisał

        • 3 0

    • A w Gdańsku jedna główna i jakieś odnogi. ;p (6)

      Na dodatek paskudnie zakorkowane.

      • 46 20

      • (4)

        A w Gdyni to niby ile głównych? w ogóle jest jakaś główna ulica? Jeśli tak, to jaka, bo się pogubiłem...

        • 6 24

        • (3)

          Zwycięstwa, Świętojańska, Władysława IV, Morska, Śląska, Wielkopolska i 10-go Lutego.

          • 19 7

          • no i przynajmniej można się przespacerować bez strachu o życie i portfel (2)

            • 19 7

            • tak jak np dziś

              gdzie w gdyni grasował fałszywy wolontariusz Orkiestry Świątecznej Pomocy

              • 2 0

            • jak na każdej wsi :)

              • 14 14

      • tylko że gdańska odnoga

        jest jak główna w Gdyni

        • 10 12

    • bo w Gdańsku tak nie ma? 3/4 to obskurne osiedla... syf i nawet nie umieją odśnieżyć

      • 6 4

  • Gdynia to polskie miasto

    Kilka dni temu zdarzylo mie sie sluzbowo odwiedzic Gdansk przespacerowalam sie przez zapyziale uliczki,szaro i ponuro. Jedyny pozytyw to nizsze ceny niz w Gdyni.Gdansk pomimo bogatej historii nie dosiega do piet Gdyni.Tutaj sie czuje powiew europejskosci,ludzie jacys inni, bardziej otwarci na swiat.Od kilku lat mieszkam poza granicami i rzadko bywam w kraju, ale zauwazylam kolosalne roznice miedzy tymi miastami.

    • 1 0

  • Artykuł świetny - dlatego że napisany przez czytelnika a nie "redaktora" (2)

    wspołczuję sporej części komentującychto że ktoś kulturalnie i dowcipnie pokazuje absurdy naszej rzeczywistościpokazując drugą twarz tak samoreklamujacych się urzędników gdyńskich jest dla was nie do przełknięcia chodzi tylko o g*wniarskie okrzyki gdyni gdynia - gdansk gdańsk ?gdzie wasza zdolność do obserwacji nawet tej naszej lokalnej rzeczywistosci?nie widzicie w gdyni zakorkowanej morskiej? czy centrum?tonącej podczas każdego deszczu co uniemożliwia poruszanie się chodnikiemz tymi chodnikami zmienonymi w parkinginie widać przestępczości na chyloni czy w cisowej? nie ma wszechobecnego brudu czy wołającego o pomstę do nieba "dworca" i "peronów"? trochę się zastanówcie!to że w gdyni jest nieco lepiej niż w gdańsku czy sopocie nie znaczy ze tam jest rajska oaza z nietykalnym gandalfem czy innym elfem u władzy a podczas wyborów pamietajcie mieszkańcy trójmiasta (i wezcie pod uwagę dotychczasowe rezultaty zimy) że jak nie spróbujecie zmienić władz to NIE przekonacie się że może być LEPIEJ

    • 17 2

    • czy jesteś z Gdyni? sądzę, że raczej nie bo byś wiedział, że na cisowej spadek przestępczości jest niższy od paru dobrych lat wiec tylko powtarzasz puste słowa. o co Ci chodzi z prezydentem i zimą? podczas tej zimy dużo jeździłem po trójmieście i zdecydowanie najlepiej jeździło się po Gdyni która w stosunku do Sopotu i Gdańska (to był już horror) była idealnie odśnieżona... Co do korków są one wszędzie w godzinach szczytu i niestety jest to normalne w CAŁYM TRÓJMIEŚCIE...

      • 1 1

    • W Gdyni troche lepiej niż w Sopocie ? Mocarne stwierdzenie !

      • 3 1

  • Sea Towers wygląda jak bunkier albo punkt dowodzenia. (20)

    Tak brzydki budynek tylko Polscy architekci mogli spłodzic. Ponury szaro bury bez wyrazu koszmarek.

    • 178 79

    • Domagam się oficjalnych przeprosin! (2)

      Protestuję przeciwko takim porównaniom mojej osoby do Sea Towers.

      • 0 1

      • przeprosin

        od gdyńskich decydentów?

        • 0 0

      • Hehe

        Dobre koszmarku :)

        • 0 0

    • sama prawda (3)

      poziom polskiej myśli architektonicznej

      • 8 7

      • lepsza taka niz zadna (2)

        jak u ciebie ;P

        • 6 4

        • (1)

          lepiej byłoby machnąć jakiś metr styropianu i oczojeb*y bloczek w stylu gdańsk Południe czy inne Chwarzno... Najlepiej żeby było żarowiaste i dużooo styropianu :-) Tak po polsku, swojsko jak na wsi na Podlasiu...
          Co do "Morskich Wież" jedyny zarzut do nich to delikatnie za ciemna elewacja jeden jaśniejszy odcień szarości i byłoby zupełnie o.k. Obecny powoduje że w pochmurne dni budnek rzeczywiście wygląda smutno-ale i tak 10000 razy lepiej niż gdyby miał na sobie wesołe rysunki krasnoludków, samolocików i świetnych połączeń wściekłej pomarańczy i żarowisatej zieleni :P

          • 11 7

          • dokładnie tak jest - polacy to chołota bez kultury architektonicznej

            • 0 0

    • rozumiem, że (5)

      chciałeś napisać - "mi się nie podoba"

      • 31 5

      • NAPISAŁ (4)

        arch. nie widzisz różncy miądzy podoba się a opisem kolorystyki i kształtu? wygląda jak 1,5 nieszcząścia i bardzo pasuje do waszej dzielnicy Trójmiasta. bo przecież to tylko odległe przedmieścia Gdńska pomiądzy Wejherowem a dzielnicą Sopot.

        • 4 3

        • Żal mi was w tym gdańsku (3)

          macie przecież o wiele uboższe życie seksualne niż my w Gdyni i stąd te frustracje i agresja w stosunku do Gdyni ;)

          • 7 6

          • uboższe (2)

            i dlatego jest nas więcej?

            • 3 2

            • tak bo im bardziej pospolite stworzenie

              tym łatwiej się rozmnaża :)

              • 2 3

            • Więcej, bo w ciemnogrodzie nie wolno stosować antykoncepcji.

              • 4 4

    • (2)

      hehe z tym sauronem to dobre przyznaje
      mi tam sie podoba szczegolnie ze go nie kolorowali nie ma nic gorszego niz kolorowe budynki to takie sztuczne i nie naturalne

      • 4 1

      • Nie mówcie, że w Gdyni nie ma cudnych bloków, bo to już żałosne, jak pisać, że w Gdańsku pada.

        Poza tym te stare bloki malowałbym w odcieniach jasnej szarości i byłoby estetiko. Ale nie, trzeba 15 kolorów i śliczny wzorek. Witomino jest ostre.

        • 7 1

      • nienaturalne soki

        • 1 2

    • wygląda jak siedziba Saurona (2)

      • 28 11

      • mówisz oo

        swoim domu?

        • 5 6

      • dobre :D

        obśmiałem się...no to koniec już blisko ;p

        • 12 7

    • taa

      ale jakby stał w Gdańsku to by był piękny.

      • 19 8

  • (5)

    Mieszkańcy Gdańska , jak Gdynia to taki gniot , to na jakiego wała czytacie artykuły o tym mieście ? Jak nie macie co robić to wyślijcie aplikacje na wolontariusza, bo bedą potrzebni na Euro.Będziecie stac na dworcach,lotnisku i witać zagranicznych kibiców oraz informować o mieście i jak dotrzeć na Plastik arene .Wymagania to znajomość min. 1 języka obcego (niemiecki już znacie) więc do dzieła gdańszczanie, Europa przyjedzie i ona was oceni i wystawi ostateczną note .

    • 21 12

    • Znajomości niemieckiego nie można odmówić szczególnie gdynianom. (3)

      Zwłaszcza tym, których rodziny wyjechały na zachód "na pochodzenie". Niektórzy do dzisiaj udają, że nie znają polskiego.

      • 4 6

      • ale on pisał o Gdansku. (2)

        nie o Gdyni.

        • 4 1

        • No co ty?

          Czytaj ze zrozumieniem, nie będziesz musiał głupich komentarzy pisać.

          • 0 0

        • w razie czego debil odwraca uwage od siebie

          robiąc z innego człowieka większego od niego debila

          • 1 1

    • dokładnie

      won z tematów o Gdyni

      • 6 4

  • (2)

    Czego Gdańszczanie szukają w tym artykule o Gdyni ??? Won pastuchy do roboty ,zajmijcie sie lepiej Letnicą ,bo Europa przyjedzie i zobaczy co macie do zaoferowania ( syf , smród , bród , złodziejstwo i bandytyzm).Oraz wasze piękne dzielnice - Orunie,Nowy Port,Zaspe, Letnice ,Nowe Skoty,Przymorze) Same rodzynki he he he

    • 9 6

    • Przyjadą do nas, bo do was nie ma do czego.

      • 0 0

    • TY GDYNIANIN- dosc lamentu wez sie za lopate i zacznij odgarniac tory .

      .Bo nie mam jak zajechac do mojegho apartamentowca..

      • 0 4

  • (2)

    pełną treść tego "artykułu" wraz z podpisem autora można znaleźć na http://www.eioba.pl/a138292/dworzec_gdynia_sea_towers_zim_nieczynny
    tak samo jak tutaj,tylko w bardziej rozbudowany sposób (może tu korekty dokonali nieświadomi redaktorzy portalu) autor (znany antagonista władz Gdyni) próbuje w sprytny sposób przekonać czytelników, że opisywana przez niego trasa istnieje naprawdę (w co ludzie widząc wpisy uwierzyli). Otóż pomimo załączonych skanów mapy, trasa ta jako turystyczna nie istnieje, zresztą jeżeli ktoś bardziej dokładnie przeszuka te połączenia to zobaczy, że wsiadać należałoby gdzieś w okolicach ul. Hutniczej.
    Wszystkie opisane w tekście miejsca to oczywiście prawdziwe przykłady, ale ogrodzeń Dalmoru, Nauty i infrastruktury tychże zakładów oraz PKP, która odpowiada za oznakowanie i zgłaszanie zmian co do przeznaczenia torów (to znaczy ich ewentualnej likwidacji). Kto wie może po rewitalizacji terenów Dalmoru, ktoś będzie tam chciał pociągnąć jakąś linię kolejową jako alternatywę do szybszego połączenia niedrogowego z lotniskami, centrum, dworcem głównym przy pomocy szynobusu - to zależy co naprawdę powstanie na terenie Dalmoru.
    Tak czy siak, póki co to zarzuty co do obecnego stanu można wypowiadać tylko użytkowników tych terenów i torów bo UM tu niewiele ma do powiedzenia.

    • 2 2

    • działania tego pana

      to próba zamieszania i wywołanie szumu medialnego, jako happening antagonisty kompetycyjnego

      • 2 3

    • Panie Spostrzegawczy

      Tekst na EIOBA jest identyczny, z tym, że tam jeszcze są przypisy od do , np.

      – w związku z zagadkowym a biblijnym i (ob)scenicznym incydentem, szefowie kolei wprawdzie zgodzili się na nazwę „Behemoth”, proponowaną dla jednego z ekspresów kończącego bieg tuż za klubem „Ucho”, ale pod jednym (i z oczywistych powodów) warunkiem - lokomotywa nie może posiadać paleniska pod kotłem, zatem musi to być całkiem nowoczesna jednostka prowadząca pociąg ku naszemu morzu (a właściwie ku zatoce); szefom klubu dano do zrozumienia, że bywalcy i muzycy mają zgodę na darcie się wniebogłosy, nawiązując niejako do nieba i do nazwiska lidera zespołu, ale nie będzie zgody na darcie jakichkolwiek ksiąg, książek i książeczek oraz (zwłaszcza!) pism wydawanych przez gdyńskie urzędy.

      Tu ponadto w tekście jest zdanie "Parowóz radośnie puszcza dymek sugerując kierowcom przepisowe zachowanie przed przejazdem kolejowym", które powinno być tylko pod jedną z fotek (i jest tam niejako zdublowane).
      No i oczywiście - nie jestem antagonistą władz Gdyni, a tym bardziej "znanym". Do głowy by mi nie przyszło aby nim być. Gdynia to piękne miasto i władze są OK - nie mam uwag kwalifikujących mnie do miana "znany antagonista władz Gdyni". Skąd w ogóle takie przypuszczenie, Panie Spostrzegawczy? Jeśli ktoś opisuje usterki jakiegoś rządu, to czy jest to powód, aby go określać jako przeciwnika tego rządu?

      • 3 1

  • (3)

    Przy tych wszystkich naskokach na Gdynię przez osoby z Gdańska najbardziej rozbraja mnie to, że nikt z osób mi znanych i Gdynię krytykujących wcale tu nie bywa, nie widzi ani ulic, ani budynków, ani tego co było i co się zmieniło, Sea Towers znają z pocztówek i tyle :-D Ja urodziłam się na Mazurach i tam spędziłam 23lata. Od 5 mieszkam w Gdyni i za żadne skarby nie chciałabym się stąd wyprowadzić. A mimo to jedyne, czego w Gdańsku nie cierpię, to tej nieustannej krytyki pod adresem Gdyni. Aż kipi tam jadem... Może już wystarczy?

    • 15 6

    • kochany, Sea Towers - ten Syf to ja widze z plaży w Brzeźnie (2)

      i strasznie zeszpecił mi krajobraz
      A wiesz czego ja nie lubię?
      Tej nieustannej pieprzony gdynian , że u nich jest pępek świata.

      • 2 5

      • Z całym szacunkiem, tylko nie "kochany". Po pierwsze - pisałam wyraźnie w rodzaju żeńskim. Po drugie - pozwól, że ten zwrot pozostawię sobie zarezerwowany dla bliskich (z takim komentarzem Ty bliski jakoś mi nie jesteś..). A za pępek świata wcale Gdyni nie uważam i nie słyszałam jeszcze, by ktoś z mojego otoczenia tak uważał. Patrz - komentarz poniżej z 22:54 :-)

        • 0 2

      • chyba coś ci się usrało z tym pępkiem

        to jest właśnie wasz kompleks na tle Gdyni - że wy myślicie, że my tak myślimy. Nam się tu dobrze mieszka i po prostu nie narzekamy jak wy - i TO WAS WŁAŚNIE TAK DRAŻNI.

        • 3 1

  • dlaczego... (1)

    Mieszkam w Gdyni od 20 miesięcy. Przeprowadzając się tutaj byłem uradowany. Nie mniej jednak im dłużej w Gdyni mieszkam tym bardziej widze fasadowość jej sukcesu. Gdynia - mając ku temu warunki - chce być żeglrską stolicą Polski, konkurować z nadmorskimi kurortami. I pojawia się pytanie dlaczego. Dlaczego w Gdyni po raz kolejny został wybrany ten sam prezydent. Pytałem wielu Gdynian co on takiego zrobił. Nikt nie wymienił żadnej inwestycji. To po pierwsze. Po drugie niedlugo Sopot skończy marinę i niestety do gdyni nie będzie warto zawijać w weekend skoro można przybić do Sopotu i iść na imprezę. Po trzecie budy na Skwerze Kościuszki - czyli brak pomysłu na centrum. A szkoda.

    • 2 3

    • wypad maruderze i to daleko

      a może nawet do twoim zdani wspaniałego kurortu, czy WMG

      • 1 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane