Dyrekcja Szkoły Podstawowej nr 6 na Lawendowym Wzgórzu w Gdańsku
zamknęła parking dla rodziców uczniów. Zdaniem części rodziców to nieprzepisowe. Szkoła tłumaczy się względami bezpieczeństwa.
Nowy rok szkolny. Co czeka uczniów?
i Zbiornika Retencyjnego Świętokrzyska, wykonano dodatkowy fragment chodnika przy rondzie, żeby dzieci nie musiały przechodzić przez ulicę.
. 
rozpoczęła się już budowa wyniesionego przejścia. Z kolei przy III Społecznej Szkole Podstawowej STO na ul. Waryńskiego trwa przebudowa progu zwalniającego. Tam również powstaną stanowiska "kiss and ride".
2022-09-05 13:20
Kiedyś było mniej samochodów i więcej przestrzeni parkingowej. Teraz samochodów jest więcej, a miejsca parkingowe są sukcesywnie likwidowane. Czemu ma służyć takie postepowanie? Umęczeniu społeczeństwa, żeby nie miało siły domagać się swego?
2022-09-05 13:25
Mnie np. męczy dominacja samochodów nad przestrzenią w mieście
2022-09-05 15:23
czy pracujesz?
2022-09-05 13:27
służyć ma temu, żebyś korzystał z komunikacji zbiorowej, roweru, hulajnogi, własnych nóg itp. A nie wszędzie tylko tymi poniemieckimi szrotami z wypierdzianymi przez Hansa fotelami...
2022-09-05 13:38
Ja zaginałem do szkoły od pierwszej klasy sam na piechotę, podobnie jak pewnie 99% innych dzieciaków. Ja rozumiem przywieźć, ale po cholerę tam parkować i iść do szkoły z dzieciakiem?
2022-09-05 13:40
Całe te komenty to jedna wielka hipokryzja. Każdy z tych rodziców sam zasuwał z przysłowiowym kluczem na szyi. Wielka brawa dla dyrekcji. Ja bym zrobił jak w Wiedniu - od 7:30 do 9:00 całe kwartały wokół szkół zamknięte, stoi policja z barierkami, przepuszcza tylko mieszkańców. Po to, żeby nie opłacało się podwożenie i wysadzanie skrzyżowanie dalej. Potem taki Rapid nas jedzie w LKE.
2022-09-05 15:29
Kiedy zaginałeś do szkoły, to Twoja mama pracowała, czy czekała na Ciebie w domu? Wiele osób mieszka i pracuje daleko od szkoły i nie ma ich w domu przez 10-12 godzin. Czy jesteś w stanie zostawić mieszkanie pod opieką 9-latka na cały dzień, nie mówiąc już o samym 9-latku?
2022-09-05 13:40
Takie postępowanie ma służyć zmniejszeniu korków poprzez ograniczenie ruchu samochodów w mieście. Zwłaszcza że do szkoły jest względnie blisko, spokojnie można iść na piechotę.
2022-09-05 15:30
Kto inny nie
2022-09-05 16:04
To niech się przeprowadzi
2022-09-05 13:57
teraz sporo osób ma po dwa samochody na gospodarstwo domowe... a jak tam 1800 dzieci się uczy plus 200 nauczycieli... 2000 miejsc postojowych to spora liczba...
2022-09-05 13:21
I bardzo dobrze! Pieszo chodzić!
2022-09-05 15:35
Ktoś mieszka np. w Otominie, pracuje w Gdańsku, kilkanaście kilometrów od domu, a dziecko zostawia w szkole blisko pracy, żeby w razie czego w kilka minut być przy nim, kiedy trzeba. Zrób to na piechotę.
2022-09-05 16:41
Wymyślacie sobie kombinacje życiowe to sobie radźcie
2022-09-05 20:00
no i sobie radzą, wożąc dzieci a tobie nic do tego
2022-09-05 22:37
2022-09-05 19:19
2022-09-05 20:01
sam to zrobił z własnej woli licząc się z niedogodnościami i teraz wozi. Ty wybrałeś inną drogę a on inną, ale parking jest po to by parkowały na nim samochody a nie żeby stał bez sensu pusty i zdobił otoczenie betonozą.
2022-09-05 20:36
2022-09-05 16:21
To bardzo źle! a ja nie chcę pieszo chodzić !
2022-09-05 21:37
niż pieszo? Chyba miałeś do szkoły pod górkę
2022-09-05 13:23
Opinia wyróżniona
Samochody w ogóle nie powinny mieć wjazdu w bezpośrednią okolicę szkoły, kiedy tam się zaczynają lub kończą lekcje. Ulica powinna być odcinkowo zamknięta dla ruchu.
A z tym pchaniem się autem pod drzwi to już w ogóle jakąś dzicz, a nie cywilizacja.
Dobrze, że ktoś to wreszcie ukrócił, oby kolejne szkoły poszły za tym przykładem.
A teren wykorzystać na parking rowerowy dla uczniów - wyjdzie wszystkim na zdrowie.
2022-09-05 13:47
2022-09-05 14:45
Męską decyzję? Zdecydowaną i dobrą decyzję podjęła Pani dyrektor
2022-09-05 14:15
Jest obowiązek "dostarczenia" małego dziecka do szkoły przez rodzica. Jeśli ktoś musi skądś dojechać, to musi też zaparkować. Do tego dochodzi sytuacja, że szczególnie zimą małemu dziecku trzeba po prostu pomóc się przebrać. Dziecko może to zrobić samodzielnie w szatni, ale w praktyce może to zająć np. godzinę, nawet jeśli dziecko potrafi się przebrać. Może np. zagadać się z kolegą i czas zleci. To kolejny powód, by rodzic zaparkował. Oczywiście chamskie i niebezpieczne zachowania są niedopuszczalne.
2022-09-05 14:23
Oboje wiemy, że nie byłaś podwożona, chodziłaś sama jak wszyscy i przebierałaś się sama.
Koniec tematu, auta out spod szkoly.
2022-09-05 14:29
W szkołach są zerówki. Tam uczą się dzieci 5-cio, 6-cioletnie. Jeśli nie rodzice, to przynajmniej starsze rodzeństwo powinno pomóc tym młodszym. Tak właśnie było 40 - 50 lat temu, czyli w moich czasach szkolnych i na pewno się to nie zmieniło zbyt wiele, tzn. być może starsze rodzeństwo nie nie wystarczy. Poza tym teraz przeważają jedynaki.
2022-09-05 16:16
Sam chodziłem do zerówki 35 lat temu. I poza pierwszymi dwoma- trzema dniami nikt mnie nie doprowadzał do szatni. Po poznaniu drogi do szatni i do klasy sam sobie radziłem. Ale dziś modne jest robienie że swojego dziecka d**ila.
2022-09-05 16:37
Dziś każdy ma mało czasu a samochód pozwala szybko odwieźć dziecko lub dzieci w różne miejsca a potem pojechać do pracy. Nikt nie ma zamiaru telepać się komunikacją dwie godziny.
2022-09-05 16:56
Samochód pozwala szybko podwieźć dziecko i pojechać do pracy jeśli w szkole rozjeżdżając inne dzieci wjeżdżasz po same drzwi, a pod pracą parkujesz na trawniku. W cywilizowanych miastach zachodniej Europy szkołę z auta to byś może zobaczyła, ale na ekranie nawigacji. A miejsca postojowego pod pracą szukalabys pół h. I to powoduje że ludzie zaczynają myśleć - ze warto mieszkać w dobrze skomunikowanym miejscu, jazda tramwajem czy metrem/skm czasowo się opłaca. Nie bój żaby, dojdziemy do tego.
2022-09-05 20:21
bo by mówić o dobrze skomunikowanym miejscu trzeba najpierw mieć porządną komunikację. Do tego niepotrzebne jest centrum miasta tylko autobusy bo szkoły budowane są również na peryferiach. I tu tak miało być tylko miasto dało d..y. W centrum Nowego Yorku wcale nie mieszkają rodziny z dziećmi. One mieszkają na przedmieściach.
2022-09-05 23:20
I nie ma opcji starszego brata czy siostry,
Dlatego dzieci maja zagwarantową świetlicę, żeby nie musiało samo iść/jechać do domu po zajęciach. Nie macie pojęcia o czym piszecie!
2022-09-05 16:09
Ch**erni podglądacze.
2022-09-05 14:27
Ja przepraszam bardzo, ale tę umiejętność (samodzielne przebranie) dziecko powinno opanować w przedszkolu. Jeśli w szkole rodzice pomagają dziecku zdjąć kurtkę i zmienić buty, to mu robią krzywdę, a nie pomagają. Dziecko powinno być podwiezione pod szkołę, buzi buzi i do widzenia.
2022-09-05 23:25
Współczuję twoim dzieciom, zapewne przyszłym. Ubrać się i moga, tylko kwestia, czy zrobią to dobrze. Szczególnie wtedy kiedy pada deszcz lub jest zima. Dzieci nie bardzo panują nad tym, jak się ubrać lub w co. Mówimy tutaj nie odzieciach mających 15 lat, ale o maluchach. Jeżeli któraś osoba, któa stawia polubienia, ma dzieci w klasach 5-6, niech zrobi eksperyment i nie mówi dziecku, w co sie ubrać i jak ubranie ma założyć. Zobaczycie, jak to będzie wyglądało.
2022-09-06 06:59
Raz, drugi i trzeci jak się dzieciak niewygodnie ubierze to się nauczy. Dzieci nie są tak głupie jak się dużej ilości rodziców wydaje. 5-6 klasa podstawówki to ok 12 lat, jak się nie mylę, naprawdę tak dużemu dziecku trzeba mówić co ma ubrać i jak? Sznurówki też wiązać?
2022-09-05 14:30
Dzieci od najmłodszych lat trzeba uczyć samodzielności inaczej nie będą przystosowane do życia.
2022-09-05 23:29
Mając dziecko, prawie każdy rodzic (poza patologią), chce byc pewny, że dziecko dobrze się ubierze przed wyjściem ze szkoły, szczególnie w zimę, kiedy są siarczyste mrozy. I pytanie za 5 zł - co robią pozostawione w szatniach rzeczy? Czapki, rękawiczki, swetry itd?
2022-09-06 01:49
No to kiedy były te siarczyste mrozy :)
Jak nie odmrozi nosa, to się nie nauczy.
2022-09-05 14:46
Nie, to jest powód do trenowania ubierania/rozbierania się w domu a nie do umożliwienia rodzicowi parkowania. Nie wspomnę o tym, że rodzic żeby pomóc dziecku się ubrać nie musi dojechać samochodem.
2022-09-05 16:17
W takim przypadku, państwo powinno też pokryć koszty związane z wyrobieniem prawa jazdy i zakupem samochodu...bo jak inaczej podołać takiemu obowiązkowi?
2022-09-05 18:49
...to w sumie nie dziwota, że dziecko kurtki nie potrafi sobie zdjąć i butów zmienić...
za moich dziecięcych czasów rodzice byli bardziej ogarnięci
2022-09-05 16:35
To dla kogo i po co budowali parking?
2022-09-05 16:41
Teraz parking jest zbędny. Można teraz zdjąć kostkę i zrobić zieleniec.
2022-09-05 23:31
2022-09-05 17:20
Będzie bezpieczniej. Polscy kierowcy mają zero wyobraźni i zero umiejętności.
2022-09-05 23:16
Czy wiecie, że dzieci z klas 1-4 nie mogą chodzić same po ulicy?. Jeżeli coś by się im stało, rodzice ponoszą odpiwiedzialność. Nie jest to więc odwożenie dziecka pod samą szkołę, ale WYMÓG.
A co z zerówkami? Te dzieci MUSZĄ być odprowadzane przez rodziców, bo same nawet się nie ubiorą.
Czytam te wasze wypowiedzi, i aż mi się flaki przewalają. Dzieci z bezpośredniego sąsiedztwa nie ma tak dużo. Ja mam pod nosem "siostrzaną" szkołę przy Azaliowej. a tam miejscowych dzieciaków jest ułamek. Większosć jest dowożona przez rodziców.
Czy 11 czy 12 letnie dziecko poradzi sobie - wsiądzie do prawidłowego autobusu/tramwaju, wysiądzie, dojdzie bezpośrednio do szkoły itd? Część tak, część nie. Rodzice boja się o dzieci i nie można im się dziwić - takich dożyliśmy czasów.
2022-09-06 08:23
2022-09-06 10:20
43 ust. 1 ustawy (Ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (t.j.: DzU z 2005 r. nr 105, poz. 908, z późn. zm.)) stanowi, że dziecko w wieku do 7 lat może korzystać z drogi tylko pod opieką osoby, która osiągnęła wiek co najmniej 10 lat. Nie dotyczy to strefy zamieszkania. Zatem przepisy zezwalają na samodzielne, bez opieki korzystanie z drogi dziecku, które ukończyło 7 lat.
Dziecko osiąga 7 rok życia zazwyczaj w I-II klasie (nie V)
Uwaga, te młodsze też mogą być pod opieką starszego, min 10letniego (IV klasa) rodzeństwa
Syn, obecnie 10 lat chodzi do szkoły we Wrzeszczu (mieszkamy na Jasieniu) - szkoła to zbieranina uczniów z całego miasta - gdy dowożę po drodze do pracy - standardem jest widok samotnych dzieci w mundurkach z naszej szkoły idących od tramwaju (o zgrozo, maja do przejścia ponad kilometr) czy autobusu - i nie mówię tu o najstarszych.
Już w II klasie mogliśmy podpisać oświadczenie, że syn może sam wracać ze szkoły (i wielu to robiło).
Nasz samodzielnie zaczął w wieku 9 lat - ogarnia powrót ze szkoły, szkołę muzyczną, zainteresowania etc
W większości przypadków wystarczy odpowiednio pokierować trzy- czy pięciolatkiem, bu nie wyrosła nastoletnia pierdoła
Jeśli to rodzice czy babcie ciągle sprawdzają te czapeczki czy rękawiczki, to i 20latek nie będzie wiedzieć, jak się ubrać do pogody
Pięciolatek wie, czy mu zimno, czy gorąco - musi mieć tylko przyzwolenie, żeby mógł sam zaufać swoim odczuciom
Owszem, trzeba mieć zapas 2-3 czapek, bo rano potrzebna, a po szkole już nie i zostaje w szatni - taki koszt... W zamian za to otrzymujemy samodzielne dziecko
2022-09-06 10:16
Pierwszoklasista, który ma do szkoły 3 kilometry jest podwożony przez mamę, sam jeszcze nie ogarnia więc trzeba go zaprowadzić, mama ma jeszcze młodsze dziecko w nosidełko. Normalne, że chce podjechać pod szkołę samochodem, szczególnie jak pogoda nie dopisuje. Łatwo się ocenia jak temat nas nie dotyczy.
2022-09-05 13:26
Dziadostwo już kilku metrów nie przejdzie piechotą . To samo na osiedlach , pomimo znaków zapierdzielają jak szeleni.
2022-09-05 13:29
tłumaczenie rodem z UM. Skoro parkowanie tam jest takie niebezpieczne to należy ten parking zaorać i zasiać trawę, a nie stworzyć prywatne miejsca dla p. dyrektorki
2022-09-05 13:32
I bardzo dobrze....jeszcze by tak podwozić pod sama ławkę w klasie.....cuda się dzieją.. nie dziwie się że nikt nie chce uczyć w szkołach kiedy ma się przed sobą bandę rozwydrzonych kaszojadów i bandę rozczeniowych rodzicow. Świat już zwariował....nic dziwnego że rosnie kolejne pokolenie samych leworecznych i depresyjnych mamisynków...ktorrych kazdy problem przerasta...
2022-09-05 13:36
do leworęcznych?
2022-09-05 13:38
2022-09-05 13:33
2022-09-05 13:34
Zatrzymywania się + że nie dotyczy miejsc do tego wyznaczonych. Dogadać ze Strażą miejska dyżury i po problemie. Sprawa jest taka że miejsc jest sporo, ale ludzie się spiesza i wyładowują dzieci dosłownie wszędzie, a najlepiej pod drzwiami...
2022-09-05 13:48
Efekt - zastawione dojazdy do kuchni i śmietników
2022-09-05 13:35
2022-09-05 13:36
2022-09-05 13:39
już zrzucam trzylatka na przystanku i mnie nie ma. Dzięki. Super pomysł
2022-09-05 13:42
Od kiedy trzylatek chodzi do szkoły? Leki nie działają?
2022-09-05 13:44
2022-09-05 13:46
czy też do szkoły miałeś pod górkę, że zrozumienie artykułu przekroczyło Twoje możliwości intelektualne?
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
