- 1 Pomnik twórcy Bitcoina stanie w Gdańsku? (98 opinii)
- 2 15 lat temu otwarto powiększoną galerię Klif (79 opinii)
- 3 Nowe ściany starej kawiarni na Aniołkach (58 opinii)
- 4 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (184 opinie)
- 5 108. urodziny najstarszej gdańszczanki (147 opinii)
- 6 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (451 opinii)
Dziś podrzucają śmieci, jutro będą segregować?
- Wystarczy wyprodukować kilka rodzajów worków na odpady i sprzedać je bez marży właścicielom domów. Raz w miesiącu przyjeżdżałby samochód, który odbierałby plastik, szkło czy makulaturę - mówi Ireneusz Bekisz.
Pomysł prosty i sprawdzony już w wielu krajach, ale czy przy obecnym stopniu ekologicznej świadomości naszego społeczeństwa ma szanse na powodzenie? Do tej pory część mieszkańców domów jednorodzinnych rozwiązuje problem śmieci w najprostszy sposób: w drodze do pracy lub po dzieci do szkoły, worek ze śmieciami ląduje w pobliskim śmietniku lub kuble postawionym na osiedlu mieszkaniowym. Efekt jest taki, że służby oczyszczania miasta często nie nadążają z usuwaniem śmieci, które walają się potem po podwórkach.
- To bardzo proste. Jeśli miasto wyjdzie z inicjatywą i samo rozprowadzi wśród mieszkańców worki, to jestem przekonany, że co najmniej 80 proc. ludzi się do tego zastosuje. Każdy ma przecież garaż czy piwnice, w której mógłby je czasowo przechować - przekonuje z entuzjazmem Bekisz.
Pomysł nie do końca podoba się jednak wiceprezydent Gdyni Ewie Łowkiel, która odpowiada między innymi za ochronę środowiska w mieście.
- Z prostej przyczyny, miasto nie może z budżetu dotować udogodnień właścicieli domów jednorodzinnych - wyjaśnia Łowkiel, ale Bekisz zostaje przy swoim.
- Gdynia nie musiałaby wcale do tego dopłacać. Koszt wyprodukowania worków, nie więcej niż 1,5 zł za sztukę, pokryją mieszkańcy. W zamian za to miasto zadeklaruje comiesięczny odbiór worków z odpadami. Koszty pokryje z ich sprzedaży, bo skoro odpady będą posegregowane, to bardzo łatwo będzie je sprzedać - wywodzi radny Platformy Obywatelskiej.
Mimo że to projekt opozycji, Łowkiel nie wyklucza jego wdrożenia. - Na pewno jest o czym rozmawiać, bo segregacja odpadów to problem, przed którym dopiero stajemy. Pojawił się plan ich podziału na mokre i suche, ale żadne decyzje jeszcze nie zapadły. Jestem otwarta na propozycje i myślę, że wspólnie znajdziemy najlepsze rozwiązania i dla mieszkańców, i budżetu - kończy wiceprezydent Łowkiel.
Opinie (57) 1 zablokowana
-
2007-06-29 10:07
szum o segregację...
a potem przyjeżdża śieciarka, zawozi na Szadółki i wywala na wspólna, wielką górę syfu...
- 0 0
-
2007-06-29 10:20
persy
ale za to ludzie pracujący ('sortujący') na wysypisku maja łatwiej, bo mają już posegregowane i nie trzeba dużo grzebać :)
- 0 0
-
2007-06-29 10:25
nic nie kumam
to oni podrzucają posegregowane śmieci ? czy ogólnie smieci? Bo jesli tak to chyba nalezy sprawdzić czy mają smietniki ! W pruszczu trzeba udokumentwac posiadanie śmietnika i nie ma kłopotu
- 0 0
-
2007-06-29 10:29
Pracuję w szpitalu i niejednokrotnie widzę jednego takiego pana doktora jak w poniedziałek opróżnia swój bagażnik ze śmieci do kontenera szpitalnego...z litości dla tego dziada nie podam nazwy szpitala.
- 0 0
-
2007-06-29 10:33
Pudełka po LM, po batonikach itd. - najczęściej to są ogólnie śmieci. To świadczy o nieudolności zarządzających, skoro wystarczy udokumentować pusty śmietnik.
- 0 0
-
2007-06-29 10:38
W Gdańsku przy ul.
Powstańców Warszawskich na wysokości posesji nr 28/30 ustawione są pojemniki na śmieci do których zjażdżają się właściciele z nie byle jakimi autami i pospiesznie je zapełniają. Widać, że ci biedacy pod swoimi willami nie mają środków pieniężnych aby ustawić pojemniki i zapłacić za wywóz śmieci dlatego podrzucają swoje śmieci innym.
- 0 0
-
2007-06-29 10:51
muszę wyraźić swój sprzeciw- mieszkam w domu jednorodzinnym; opłacam należności za wywóz śmieci; segreguję odpady , które z Orłowa są wywozone 1 raz w miesiącu. Obok mojego domu umieszczono "kosz miejski" na śmieci jest on zawsze pełny odpadków bytowych ( pieluchy, słoiki, obierki) i to nie mieszkańcy mojej ulicy w Orłowie ( właściciele domów jednorodzinnych ) te śmieci podrzucają a właśnie chyba śródmiejskie BLOKOWE " barachło"- zatem proszę bardzo ostrożnie z uogólnionymi opiniami właścicieli domów jednorodzinnych..
- 0 0
-
2007-06-29 10:53
A Ty kryształowo uczciwa Danuto, "barachłem" (cokolwiek to znaczy) oczywiście nie jesteś?
- 0 0
-
2007-06-29 11:12
Jak ta władza jest głupia
każdy wie, ze każdy człowiek produkuje 0,5kg gów..., i za tyle powinien obowiązkowo płacić, niezależnie czy pewnego dnia ma zaparcie czy biegunkę.
Ta dewiza dotyczy też smieci. Kontenery czy pojemniki są własnością firm porządkowych.- 0 0
-
2007-06-29 11:12
w niemczech KAZDA butelka i KAZDA puszka
sa oblozone ok zlotowka kaucji. Powtarzam kazda, od piwa, soku, wody mineralnej i red bulla. I wiece co? nie ma smieci na ulicach. Acha, i jest jeszcze zakaz rozdawania za darmo jakichkolwiek siateczek reklamowch ktorze nie rozkladaja sie. Jakie to k.... proste! dlaczego tego nie wprowdzi sie w Kaczorowie?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.