- 1 3,5 mln zł wygrane w Lotto na Przymorzu (62 opinie)
- 2 Drugi lewoskręt na Trasie W-Z nic nie dał? (80 opinii)
- 3 Altana w parku Oliwskim ofiarą złomiarzy (90 opinii)
- 4 Nowe zatoki na styku dwóch miast (47 opinii)
- 5 Chodnik dodatkowym pasem Grunwaldzkiej (207 opinii)
- 6 Dwa osiedla obok siebie bez wspólnej drogi (214 opinii)
Dziś podrzucają śmieci, jutro będą segregować?
- Wystarczy wyprodukować kilka rodzajów worków na odpady i sprzedać je bez marży właścicielom domów. Raz w miesiącu przyjeżdżałby samochód, który odbierałby plastik, szkło czy makulaturę - mówi Ireneusz Bekisz.
Pomysł prosty i sprawdzony już w wielu krajach, ale czy przy obecnym stopniu ekologicznej świadomości naszego społeczeństwa ma szanse na powodzenie? Do tej pory część mieszkańców domów jednorodzinnych rozwiązuje problem śmieci w najprostszy sposób: w drodze do pracy lub po dzieci do szkoły, worek ze śmieciami ląduje w pobliskim śmietniku lub kuble postawionym na osiedlu mieszkaniowym. Efekt jest taki, że służby oczyszczania miasta często nie nadążają z usuwaniem śmieci, które walają się potem po podwórkach.
- To bardzo proste. Jeśli miasto wyjdzie z inicjatywą i samo rozprowadzi wśród mieszkańców worki, to jestem przekonany, że co najmniej 80 proc. ludzi się do tego zastosuje. Każdy ma przecież garaż czy piwnice, w której mógłby je czasowo przechować - przekonuje z entuzjazmem Bekisz.
Pomysł nie do końca podoba się jednak wiceprezydent Gdyni Ewie Łowkiel, która odpowiada między innymi za ochronę środowiska w mieście.
- Z prostej przyczyny, miasto nie może z budżetu dotować udogodnień właścicieli domów jednorodzinnych - wyjaśnia Łowkiel, ale Bekisz zostaje przy swoim.
- Gdynia nie musiałaby wcale do tego dopłacać. Koszt wyprodukowania worków, nie więcej niż 1,5 zł za sztukę, pokryją mieszkańcy. W zamian za to miasto zadeklaruje comiesięczny odbiór worków z odpadami. Koszty pokryje z ich sprzedaży, bo skoro odpady będą posegregowane, to bardzo łatwo będzie je sprzedać - wywodzi radny Platformy Obywatelskiej.
Mimo że to projekt opozycji, Łowkiel nie wyklucza jego wdrożenia. - Na pewno jest o czym rozmawiać, bo segregacja odpadów to problem, przed którym dopiero stajemy. Pojawił się plan ich podziału na mokre i suche, ale żadne decyzje jeszcze nie zapadły. Jestem otwarta na propozycje i myślę, że wspólnie znajdziemy najlepsze rozwiązania i dla mieszkańców, i budżetu - kończy wiceprezydent Łowkiel.
Opinie (57) 1 zablokowana
-
2007-06-29 11:20
A tam, w Niemczech to może i się da. W Polsce są pewne rzeczy nierozwiązywalne i takie pozostaną (np. skup butelek) Nie od parady jesteśmy narodem wybranym.
- 0 0
-
2007-06-29 12:23
jeśli PO nie poprze tego projektu to mają u mnie przewalone
pomysł jest prosty nawet Rumia już te sprawy rozwiązała - na moim osiedlu ludzie segregują śmieci i robią to chętnie
- 0 0
-
2007-06-29 12:24
ja segreguje
a ja segreguje odpady w domu. mam woreczki na plastik,szkło i papier no i oczywiscie wiaderko na reszte odpadkow, a puszki po piwie stawiam przy smietniku, zeby ułatwic prace panu'nurkowi',ktory pełni pozyteczna role w udraznianiu smietnikow.
- 0 0
-
2007-06-29 12:30
Danuta adal-em@ tlen: mam rozwiązanie Twojego problemu
zamontujcie zamek lub kłódkę i rozdajcie swoim sąsiadom klucze do niej .No niestety nie pobijecie tych co wrzucają a proszeniem niewiele się wskóra.
W milczeniu i z pełną stanowczością trzeba odizolować takowych brudasków- 0 0
-
2007-06-29 13:05
Śmieci podrzucają mieszkańcy domków z miejscowości podmiejskich, a nie z tylko Gdyni. Zatem to rozwiązanie nie zlikwiduje problemu. Mieszkam na osiedlu Fikakowo. Ponieważ śmietniki zamykane są na klucz, worki ze śmieciami podrzucane są regularnie pod drzwiami śmietnika. Najchętniej w piątkowe popołudnie. Wtedy jest duża szansa , że będą leżały cały weekend i zostaną rozwleczone przez psy. Oczywiście mógłbym je wrzucać do śmietnika, tylko dlaczego miałbym to robić? Pozostaje tylko przypilnować delikwenta, sfotografować i opublikować w internecie.
- 0 0
-
2007-06-29 13:18
propagujmy siatki wielokrotnego urzytku
- 0 0
-
2007-06-29 13:24
to wojtus nie wie
jak to sie robi, wysyla sie do delikwentow straz mnijska i nakazuje sie bogatym tubylcom okazac umowe, na wywoz smieci, jak nie wie jak to sie robi niech jedzie do koscierzyny a nie np do brukseli, tam mu wojt powie co i jak.
- 0 0
-
2007-06-29 13:40
rozwiązanie problemów podrzucania
Wersja softcore, przypilnować kiedy dziad podrzuca swoje kukułcze jajo i sfotografować, wywiesić zdjęcie na śmietniku.
Wersja hardcore, dla mieszkańców podwórek (studni). Skorzystać z powszechnego prawa ciążenia i zamieniając energię potencjalną cegłówki na energię kinetyczną zmienić strukturę krystaliczną szyby w samochodzie delikwenta. Dla ekologów - zamiast nierozkładalnej cegłówki można wykorzystać w pełni ekologiczną kupę.
Można też ordynarnie śmieciarzowi nastukać.
Pozdrawiam Panią Danutę, czyżby dulszczyzna przez Panią przemawiała?- 0 0
-
2007-06-29 13:41
pees do Frau Danuty
po co blokersi mieliby wyrzucać śmieci to Pani krasnego pojemnika, skoro każdy blok ma swój 'wbudowany' bądź współdzielony śmietnik za który płacą wszyscy w czynszu?
- 0 0
-
2007-06-29 14:09
ja własnie uzbierałem dwa worki plastiku
i dziś wieczorem zaniosę na śmietnik na osiedlu, tylko tam już miejsca nie ma, więc p***ne to na ziemię :)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.