- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (27 opinii)
- 2 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (165 opinii)
- 3 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (238 opinii)
- 4 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (149 opinii)
- 5 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (54 opinie)
- 6 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (42 opinie)
Dzisiaj rozpoczyna się Sopot Festival
41 lat minęło od pierwszego sopockiego festiwalu. Było to wówczas największe wydarzenie muzyczne w kraju. Trwające trzy dni święto piosenki, które przyciągnęło do hali Stoczni Gdańskiej - bo tam się festiwal odbył - tłumy spragnione rozrywki i widoku gwiazd. Wystąpili między innymi Violetta Villas i Jerzy Połomski. Tegoroczny festiwal to ponoć przede wszystkim uczta dla osób, które pozostaną w domach przed telewizorami.
- Nie ukrywam, że widowisko jest pomyślane i przygotowane pod kątem telewizyjnym - powiedział Marek Sierocki, dyrektor artystyczny 39. Sopot Festival. - Fantastyczną scenografię przygotowała Anna Mioduszewska. W amfiteatrze jest aż pięćset punktów oświetleniowych. Dzięki temu będzie można stworzyć podczas koncertów niecodzienną grę. Grę światła i barw. Całość ma harmonizować z nastrojem, rytmem piosenek.
Jak w latach ubiegłych, festiwal trwa tylko dwa dni i oczywiście nie ma formuły konkursowej. Dzisiaj pod hasłem "Muzyka świata" zagrają i zaśpiewają m.in. "Golce i goście" oraz Chico & The Gypsies, stworzona przez założyciela legendarnej grupy The Gipsy Kings Djeloula Bouchikhi (urodził się we Francji) - teraz także specjalnego ambasadora UNESCO na rzecz pokoju arabsko-izraelskiego.
- Największe przeboje oraz utwory z najnowszego albumu zaprezentuje Irena Santor - dodał Maciej Orłoś, rzecznik 39. Sopot Festival.
Bodaj największej damie polskiej piosenki, która zostanie uhonorowana "Bursztynowym słowikiem", towarzyszyć ma orkiestra Kukla Band. W sobotę zaś koncertują Garou z Kanady i Zucchero z Włoch. Tego drugiego pana rekomendować chyba nie trzeba. Dość przypomnieć, że swego czasu nagrywał piosenki m.in. z Erickiem Claptonem i Paulem Youngiem. Garou zaś wsławił się jako Quasimodo w musicalu "Notre-Dame de Paris". Jego niepowtarzalny głos i nastrojowe utwory mogą się podobać. Zdradzimy więc, że podczas koncertu Kanadyjczyka zaśpiewają też Piotr Cugowski (syn Krzysztofa) oraz Robert Janowski.
- Oczywiście piosenkę z musicalu "Dzwonnik z Notre Dame" - dopowiedział Maciej Orłoś. - Garou otrzyma też w Sopocie złotą płytę za krążek "Seul".
Czy wykonawcy przypadną do gustu sopockiej publiczności? Organizatorzy mają nadzieję, że tak. Skąd taki dobór gwiazd?
- Zadecydowały głównie względy ekonomiczne, dysponujemy mniejszymi środkami na imprezę niż w latach ubiegłych - powiedział Marek Sierocki. - Także artystyczne: chcemy, by każdy widz odnalazł w programie coś dla siebie. Stąd muzyka różnych gatunków, z rozmaitych półek.
Od ubiegłego roku Telewizja Polska SA (Program I) stara się ściągnąć do Sopotu Kylie Minogue, australijską piosenkarkę, która podbija muzyczny świat. Ponoć w sierpniu gwiazda ciężko pracuje i do Polski wyrwać się nie może.
Już wczoraj za to w Operze Leśnej pobrzmiewały m.in. góralskie przyśpiewki w wykonaniu sympatycznych braci Golców z Milówki oraz ich zespołu. Próbowali sił przed dzisiejszym koncertem.
- Głośniej, wyraźniej! Skrzypce! Tempo! - krzyczał Łukasz Golec.
"Kto się ceni, ten się leni", "Jestem sobą tylko z tobą" - słowa bawiły, muzyka zachęcała do tańca. Oj, "zakołyszą" sopocką publicznością bracia Golcowie!
I jeszcze kilka zakulisowych ploteczek. Tegoroczne gwiazdy nie mają wielkich wymagań.
- Zucchero poprosił tylko o czarne ręczniki w łazience hotelowej - informował Maciej Orłoś. - Garou chciał zamieszkać w czterogwiazdkowym hotelu. Prośby spełniamy. Kanadyjską gwiazdę zakwaterujemy w hotelu "Nadmorskim".
- Współcześnie festiwal w Operze Leśnej jest tylko jedną z wielu imprez plenerowych na Wybrzeżu - skwitował Wojciech Fułek, wiceprezydent Sopotu. - Ale też nieodłącznym elementem sezonu wakacyjnego w kurorcie.
Opinie (63)
-
2002-08-23 19:51
Szkoda
Szkoda, że mało kto pamięta, jak na początku lat 70-tych "wchodziliśmy do Europy " z frankofilem Gierkiem, aczkolwiek na kremlowskiej smyczy. Wtedy TV zmieniła wizerunek festiwalu w Sopocie wedle stosownych wzorców, nie zapominając o "konstruktywnej krytyce" tychże jaką był np. "GALLUX SHOW" Olgi Lipińskiej.
Dziś w gruncie rzeczy robi się to samo, tzn. z tej samej kasy płynie forsa na promocję tandety i na tych pałających słusznym oburzeniem, bo jedno plemię "gęgaczy" to jest.
A ja to mam w tyle, tylko chciałem Galluxa zaczepić, bo z viagorem komentuje wszystko. By the przy okazji: obserwowałem Twoje usta, jak mówiłeś ŻENADA, ale nie zauważyłem czy mówisz to jak MARMELADA czy jak KONFITURA :-)- 0 0
-
2002-08-23 17:28
Żenada
Kilka lat temu brałem czynny udział w organizacji festiwalu. Było to za czasów gdy to nie TVP organizowała festiwal. Bo gdy to oni przejęli to ta impreza zaczeła być z roku na rok coraz bardziej żenująca. Serce mi się kraje... I chyba bym wolał, żeby żadnego festiwalu nie było. Bo to co się dzieje to wstyd międzynarodowy...
- 0 0
-
2002-08-23 15:49
a jachtu co go Niemen wygrał w konkursie Eurowizji nie dali do dziś...
szuje.....- 0 0
-
2002-08-23 15:48
Ciągle to samo!!!
Moim zdaniem z roku na rok sopockie festiwale są na coraz niższym poziomie i ostatnio nawet nie chce mi się ich oglądać nawet jęśli są reklamy i nie mam na co przełączyć.Może kiedyś będzie lepiej, mam nadzieję.Pożyjemy, zobaczymy... .
- 0 0
-
2002-08-23 15:46
co chcesz przypomnieć
skoro nie pamietasz o nicku?? skleroza:)))
- 0 0
-
2002-08-23 14:52
przypomian, ze kiedys to byl FESTIWAL z prawdziwego zdarzenia, jedna gwiazda... to na koncert, a nie na festiwal,
- 0 0
-
2002-08-23 14:00
Ciekawiej by było gdyby
Wystąpiły gwiazdy komercyjnego programu B.B: Piotr Lato, Piotr Borucki, Monika Sewiołło, Agniecha, Piotr Gulczas,Irek oraz inne wielkie talenty odkryte w TVN.
- 0 0
-
2002-08-23 14:00
moby
I o to mi chodzi...
Po za tym nic nie pisałem o TOOLu- to by był wyziew z choinkami w tle...
Pozdrówki- 0 0
-
2002-08-23 13:52
roman zabawa
Tyle że Sierocki by się chyba przekręcił , jakby mu kazli ich sprowadzić. On tylko lubi umpaumpa.
- 0 0
-
2002-08-23 13:44
Spełniły się słowa Babci Santor
"powrócisz tu..."
Jako mieszkaniec bliskiej okolicy Opery Leśnej mam tu największe prawo do wyrażania niezadowolenia. W końcu to ja będę katowany wyciem przeróźnych cukerów. Skoro mają byc "starocie" to proponuję: Motorhead, Ozzy O. (koniecznie z Z.Wylde na gitarze), ZZ Top (już raz byli), z nieco młodszych Kyuss i RATM a z polskich T.Love i Kazik na Żywo.
Ale byłby czad :))))))- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.