• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ekshumacja radzieckiego czołgisty

Katarzyna Moritz
17 lipca 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Ostatnia droga radzieckiego żołnierza
Podczas ekshumacji wydobyto z ziemi kilkanaście, dobrze zachowanych kości, ale także resztki butów, fajkę, fragment skórzanego paska. Podczas ekshumacji wydobyto z ziemi kilkanaście, dobrze zachowanych kości, ale także resztki butów, fajkę, fragment skórzanego paska.

Zapomniany grób radzieckiego czołgisty w Letnicy został w czwartek poddany ekshumacji. Szczątki żołnierza, który 60 lat temu zginął podczas walk o Gdańsk, trafią na cmentarz. Doszło do tego dzięki naszym publikacjom.



Trzy godziny trwała ekshumacja radzieckiego czołgisty w Gdańsku Letnicy.

Przez ponad godzinę pracownicy "Zieleni", kopali w miejscu dawnego grobu, niestety bez efektu. Sytuacja się zmieniła, gdy znaleziono w ziemi głaz z napisem "Grub nieznanego żołnierza" [pisownia oryginalna - przyp. red.]. Najpierw ukazała się czaszka. W sumie znaleziono kilkanaście, dobrze zachowanych kości, ale także resztki butów, fajkę, fragment skórzanego paska. Niestety nie zachowały się resztki umundurowania.

Lekarz medycyny sądowej na podstawie kości nóg oszacował, że pochowany tu żołnierz był dość wysoki, mierzył ok. 1,8 m wzrostu. W najbliższym czasie szczątki przejdą szczegółowe badania w zakładzie medycyny sądowej. Na podstawie czaszki zostanie określony rejon świata, z którego pochodził żołnierz.

- Raczej nie uda się zidentyfikować kim był i jak się nazywał. Z relacji przyjmujemy, że to był radziecki żołnierz. Konsulowi Rosji zaproponowaliśmy dwa miejsca pochówku, w Żukowie i w Pruszczu Gdańskim - wyjaśnia Konstanty Rosener z Wydziału Spraw Obywatelskich Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku.

Poza urzędnikami, policją i prokuratorem, ekshumacji bacznie przyglądał się konsul Rosji. Zadecydował, że znalezione przy szczątkach rzeczy będą pochowane razem z żołnierzem.

- Bardzo dobrze się stało, że znajdzie nowy pochówek żołnierzowi radzieckiemu, który oddał życie za wyzwolenie Polski - podsumował Władimir Jefremow, konsul Rosji w Gdańsku.

O grobie dowiedzieliśmy się w czerwcu od Barbary Główczyńskiej, córki polskiego kolejarza Adolfa Węgrowskiego, który wraz z kolegami w marcu 1945 roku pochował żołnierza w Letnicy.

Kolejarze znaleźli jego ciało przewieszone przez wieżyczkę czołgu, pogrzebali i po jakimś czasie ustawili nagrobek, którym przez wiele lat się opiekowali. Węgrowski w latach 50. próbował dowiedzieć się czegoś o nieznanym żołnierzu w Ministerstwie Obrony Narodowej, oraz zainteresować sprawą grobu władze miasta. Bezskutecznie.

Po naszym artykule "Grób w cieniu Baltic Areny" sprawą zainteresował się zastępca prezydenta Gdańska Maciej Lisicki i konsul Rosji. To dzięki temu w czwartek doszło do ekshumacji.

Opinie (149) ponad 10 zablokowanych

  • śmiem twierdzić, że miejsce znane było od lat...

    ... tym bardziej, że miłośnicy historii Gdańska działający przy tzw. "Akademii Rzygaczy" od lat zapalali znicze na tej także mogile... No cóż... Grunt, że sprawą wreszcie się ktoś zajął.

    • 3 0

  • To jeszcze 1949 roku trawły walki o wyzwolenie Gdańska????? (1)

    • 0 5

    • masz, najciezsze

      • 0 0

  • no piekne kosci

    Czolgista mial dlugie nogi,kosc udowa dluga.Widac ze zdrowy byl jak umarl,nie to co dzis 20 letni staruszkowie ledwo dychajacy.

    • 1 3

  • jak każdemu czlowiekowi należał mu się godny pochówek

    ale dla mnie rosjanie nigdy nie byli wyzwolicielami. w sprytny sposób zniewolili i uciemięzyli nasz kraj i nasze umysł, czego skutki będziemy odczuwac przez wiele lat.

    • 3 1

  • Wyrazy uznania dla pani Barbary Glowczynskiej, 100% czlowieka w czlowieku .

    Chyle glowe ,nie wstydzmy sie byc ludzmi !!!!

    • 7 1

  • Dobrze ze Lisicki się zainteresował bo inaczej pewnie nic w tej sprawie sie nie ruszyło (1)

    • 5 6

    • to on czyta

      trojmiasto.pl ? ? ?

      bo jeśli tak, to tu wiele opinii jest na temat.. "polityki"

      • 1 0

  • Ten grób przywodzi wspomnienia z mojego dzieciństwa

    Moi rodzice mieli przy ul. Uczniowskiej fermę norek . Jako chłopiec w latach 60 tych biegałem po okolicy: do wujka , który pracował w Parowozowni a mieszkał przy ul. Wrzeszczańskiej na Kolonii i nad nieistniejące już jezioro w łące przy dzisiejszej oczyszczalni ścieków oraz na strzelnice w miejscu gdzie teraz jest Autoszrot . Ten grób był tam zawsze . Razem z młodszą siostrą rwaliśmy opodal kwiatki polne , rosnące na tych piaszczystych glebach i skladaliśmy z powagą i namaszczeniem na tej mogile , która znajdowała się pod skarpą po lewej stronie drogi ( wtedy żuzlowej ) prowadzącej do Parowozowni i dalej ul. Wrzeszczańskiej . Jak pamiętam na mogile stał drewniany krzyż i była ona obramowana ramą z desek .
    Cieszę się że taki jest finał historii tej mogiły , historii , która w pewien sposób wpisała się w moje dzieciństwo .

    • 12 0

  • Pogrzeb

    Konsulowi zaproponowano dwa miejsca pochówku: Żukowo i Pruszcz Gdański!?
    Dlaczego? Doszedł z frontem do Gdańska, pochowajmy Go na Cmentarzu Żołnierzy Radzieckich przy Bramie Oliwskiej.

    • 6 0

  • Wreszcie zwykły żołnierz doczeka się pochówku na normalnym cmentarzu.Jak mogło do tego dojść,że przez tyle lat leżał pochowany w rowie i nikt się tym wcześniej nie zainteresował.Chwała tym ludziom,którzy postanowili pochować go bo inaczej wrony i kruki oraz psy go razszarpały.Dziwię się,że poprzednie władze Gdańska z tamtego systemu nie zadbał nawet o poszanowaniu i godnym pochówku bohatera Związku Radzieckiego.

    • 5 0

  • Odp.brzmi -Stalin-why -bo zło może pokonać tylko większe zło w krótkim stosunkowo tempie

    tekst ok-prawidłowe widzenie reala

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane