- 1 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (152 opinie)
- 2 Zakaz "energetyków" dla dzieci tylko w teorii (58 opinii)
- 3 Co ważniejsze: przepisy czy korki? (33 opinie)
- 4 Oślepiał śmigłowiec podczas derbów (228 opinii)
- 5 We wrześniu koniec prac na Chwarznieńskiej (62 opinie)
- 6 Po alkoholu jechał motocyklem 190 km/h (68 opinii)
Eksperyment w Lesie Oliwskim. Śledczy badają dlaczego zginęła studentka
Trwa śledztwo w sprawie wyjaśnienia przyczyn śmierci 20-letniej Martyny. Kobieta zginęła w maju podczas zjazdu po linie między drzewami. Wraz z nią w zabawie uczestniczyło kilka osób. - Nie wiadomo co poszło nie tak, musimy wszystko dokładnie sprawdzić - przyznają prokuratorzy.
- Na miejscu przeprowadzony został eksperyment - mówi nam Cezary Szostak, szef prokuratury w Oliwie, która prowadzi sprawę. - Przeprowadzone zostały też oględziny miejsca. Staramy się odtworzyć wydarzenia z tego dnia - dodaje.
Nadal nie ma jednak odpowiedzi na pytanie: co się stało i dlaczego doszło do wypadku? Osoby, które brały udział w zjeździe na linie już wcześniej organizowały podobne zabawy. Były pod tym względem doświadczone: wyposażone w profesjonalny sprzęt, miały na sobie kaski.
- Wszyscy zostali już przesłuchani - mówi prokurator Cezary Szostak. Nikomu na razie nie przedstawiono zarzutów. - Na tym etapie jest zdecydowanie za wcześnie, żeby o tym mówić - wyjaśnia prokurator.
Wiadomo, że w sprawie powołani zostaną kolejni biegli. Drugi raz przesłuchani zostaną też wszyscy świadkowie i uczestnicy zjazdu.
- Trzeba szczegółowo odtworzyć jak to wszystko wyglądało. Musimy wiedzieć ile każdy z nich waży, ile ma wzrostu. To wszystko może pomóc w wyjaśnieniu dlaczego doszło do wypadku. Musimy ustalić co poszło nie tak - tłumaczy śledczy.
Prokuratura czeka teraz na wyniki sekcji zwłok młodej kobiety. Wiadomo, że wszyscy uczestnicy zjazdu zostali przebadani na obecność narkotyków i alkoholu w organizmie. Badania wykazały, że byli trzeźwi.
Zgodnie z prawem każdy może wykonywać takie zjazdy w celach rekreacyjnych. Nie potrzeba do tego żadnych uprawnień. Zjazdy odbywają się zwykle z prędkością kilkudziesięciu km na godz.
Miejsca
Opinie (156) 4 zablokowane
-
2013-06-14 00:29
zginęła na własne życzenie (1)
a prokuratura powinna łapać przestępców a nie pierdołami gównażerii się zajmować!
- 11 7
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2013-06-13 23:57
"tyrolka"
Sam na tym zjeżdżałem i sam też asekurowałem przy zatrzymywaniu osoby która zjeżdżała i wiem, że jeśli są pewne zasady to nikomu nic się nie stanie i nie trzeba mieć żadnych kasków, rękawic ani ochraniaczy. Brak odpowiedniej uwagi i brak odpowiedniej asekuracji to mogą być jedyne przyczyny wypadku. Jedna osoba zjeżdżająca i jedna, lub dwie asekurujące, nie przez łapanie w locie tylko odpowiednim sprzętem. KONIEC .
- 13 0
-
2013-06-13 23:42
Chciałem nakarmić lwa w klatce
Odgryzł mi prawą rękę.
Teraz spróbuję nakarmić go lewą.
Może się uda.- 10 4
-
2013-06-13 22:47
w poprzednim
materiale, który zamieściliście zaraz po tragedii była mowa o tym że dziewczyna nie miała ubranych rękawic, powstaje zatem pytanie czy wyssaliście to sobie z palca czy też prokuratura jest niedoinformowana bo nie czyta waszych artykułów
- 13 0
-
2013-06-13 22:37
Siedziałem na beczce prochu, bawiłem się zapałkami
Jak pierdykło to obudziłem się martwy w strzępach.
Teraz już jestem ostrożny.
Najpierw wysypuję proch z beczki, a dopiero później biorę hełm i zapałki.- 9 7
-
2013-06-13 22:08
Wiele rzeczy robią mlodzi ludzie na krawędzi zycia i śmierci
niech sie cieszą ,że im się udaje. Ta śmierc byla niepotrzebna
- 12 2
-
2013-06-13 21:35
Naprawdę są ważniejsze sprawy dla policji i prokuratury, niż zastanawianie się, czy ryzyko moze zabić. (1)
Dziewczyny żal.
Zaryzykowała, jej wybór, nie poszło jak miało pójść, ale przynajmniej nie przespała życia.
Natomiast prokuratura z pewnością ma ciekawsze sprawy wymagające więcej zachodu niż spacery po lesie, jakkolwiek nie byłyby prozdrowotne.- 22 7
-
2013-06-13 21:53
analiza jest bardzo ważna
żeby osoby, które podejmują to ryzyko mogły na przyszłość uniknąć podobnych wypadków.
- 8 5
-
2013-06-13 21:52
Czekam na analizę
sam zjeżdżam i ciekawi mnie co spowodowało ten wypadek żebym nie popełnił ze znajomymi tego samego błędu. Jak kogoś interesuje tematyka wypadków udziałem liny to polecam książkę "bezpieczeństwo i ryzyko w skale i lodzie". Napisał ją facet który bada wypadki (głównie w alpach).
- 7 4
-
2013-06-13 21:09
(1)
Nie rozumiem dlaczego K. Kołodziejska pisze jakimiś dziwnymi skrótowcami: "prędkością kilkudziesięciu km na godz." To już tak ciężko wcisnąć te parę literek więcej, żeby to wyglądało normalnie? Albo ewentualnie dać ukośnik zamiast słowa "na"?
- 41 24
-
2013-06-13 21:29
To takie pismaki z wyższej szkoły nic nie robienia. Ale z drugiej strony, ile redakcja płaci, takich ma redaktorów.
- 18 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.