• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Feralne przejście na al. Hallera do likwidacji?

Maciej Naskręt
7 grudnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 

Do tego potrącenia pieszej doszło na przejściu w ciągu al. Hallera w Gdańsku na początku grudnia.



Czy receptą na poprawę bezpieczeństwa na przejściu dla pieszych przy al. Hallera w Gdańsku, gdzie ostatnio doszło do dwóch poważnych potrąceń, ma być jego likwidacja? W przyszłym tygodniu zapadnie decyzja na temat przyszłości tego przejścia.



Potrącenie pieszego na al. Hallera, do którego doszło na początku listopada.

We wtorek lub w środę zbierze się miejska komisja bezpieczeństwa ruchu drogowego w Gdańsku. W jej skład wchodzą m.in. strażacy, policjanci, strażnicy miejscy i inżynierowie ruchu. Mają oni zdecydować o przyszłości przejścia dla pieszych znajdującego się na al. Hallera zobacz na mapie Gdańska, pomiędzy Operą Bałtycką a wiaduktem kolejowym. Doszło na nim w ostatnim czasie do dwóch poważnych potrąceń.

Przypomnijmy: do pierwszego zdarzenia doszło 8 listopada. 29-letni kierowca citroena omijał przed przejściem samochód stojący przy prawej krawędzi jezdni. W tym momencie na przejście wszedł pieszy. Citroen nie zdążył się zatrzymać. Na skutek potrącenia przechodzień doznał potłuczeń i urazu nogi. Pogotowie zabrało go do szpitala.

Drugi wypadek miał miejsce 3 grudnia. Piesza weszła na jezdnię, gdy z lewej strony ustąpił jej pierwszeństwa pojazd ciężarowy. Piesza swobodnie przeszła na przeciwny pas ruchu, tam potrącił ją pojazd osobowy jadący w kierunku wiaduktu kolejowego. Poszkodowaną do szpitala zabrało pogotowie.

Czy drogowcy powinni zlikwidować przejście na al. Hallera?

Obie sytuacje zarejestrowała kamera monitoringu należąca do firmy Satland. W obu przypadkach zawinili kierujący pojazdami.

Dwa potrącenia to jeszcze nie seria, ale już sygnał, że na przejściu dzieje się coś niedobrego. Jak sprawić, by zminimalizować ryzyko podobnych zdarzeń w tym miejscu?

- Komisja bezpieczeństwa ruchu drogowego sprawdzi, czy jest możliwość poszerzenia w tym miejsca jezdni w celu stworzenia szykany dla kierowców, która wymusi ich ostrożniejszą jazdę - mówi Katarzyna Kaczmarek, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Zieleni.

Wiadomo na pewno, że w tym miejscu trudno będzie umieścić progi zwalniające. Jeśli będą szerokie, utrudniłyby przejazd tramwajom.

- Z kolei wąskie progi sprawiłyby, że kierowcy omijaliby je torami tramwajowymi - mówi rzecznik prasowy.

Praktykowanym przez drogowców sposobem radzenia sobie z wypadkami na przejściach jest... ich likwidacja. Tak się stało w latach 80. na al. Grunwaldzkiej - na wysokości ul. Waryńskiego zobacz na mapie Gdańska, kiedy to dzień po śmiertelnym potrąceniu zlikwidowano przejście. Inne przejście zlikwidowano dwa lata temu przy siedzibie Radia Gdańsk zobacz na mapie Gdańska na przejściu przez al. Grunwaldzką. Choć zapowiadano, że zostanie ono przebudowane, nie zrobiono tego do tej pory.

Czy teraz istnieje możliwość likwidacji przejścia przez al. Hallera? - Niewykluczone, że podczas obrad komisji BRD ktoś zgłosi taki postulat - mówi Katarzyna Kaczmarek.

Jeśli ktoś wystąpiłby z takim pomysłem i zostałoby ono zrealizowane, piesi musieliby przechodzić przez jezdnię pasami przy Operze Bałtyckiej, bądź przy wiadukcie kolejowym nieopodal ul. Klinicznej.

Na koniec zajrzeliśmy do statystyk Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. - Od 1 stycznia do 4 grudnia na al. Hallera doszło do 26 wypadków, z czego 13 było z udziałem pieszych. W tego typu zdarzeniach poszkodowanych zostało 14 osób, jedna osoba poniosła śmierć - mówi podkom. Magdalena Michalewska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Miejsca

Opinie (358) ponad 20 zablokowanych

  • żadne likwidacje czy budowa kolejnych tuneli (10)

    nie zwalnia kierowców od myślenia.

    To przejście jest OK, tylko kierowcy łamią przepisy.
    Likwidacja kolejnego przejścia to porażka w walce z kierowcami-bandytami.

    • 230 33

    • jeżdżę tamtedy codziennie... (5)

      ..i stwierdzam, że to przejście to jakiś sen wariata. Podziwiam tych, którzy tam przechodzą na drugą stronę Hallera. Generalnie kierowcy trzymają się prawej strony jezdni, a lewym pasem jadą kamikadze z prędkością światła, a po środku jeszcze tramwaje.
      Likwidować i to jak najszybciej, zanim ktoś zginie.

      • 22 22

      • skoro piesi mogą chodzić na około to kierowcy też mogą jeździć na około - zamknijmy tę drogę dla samochodów

        absurd jest widoczny tylko gdy dotyczy delikwenta

        • 7 0

      • Dlaczego tylko to przejście? (3)

        To przejście jest w naturalnym ciągu z SKM do Politechniki i do LO. Proponuję zatem zlikwidować to liceum i przenieść PG. Aha i jeszcze trzeba zlikwidować przystanek tramwajowy, który jest przed głównym wejściem do PG.

        W ogóle najlepiej zróbmy sobie windy do samochodów z otwieranym dachem, dla biedniejszych może być wyciągarka z uprzężą. Spuszczamy się wprost do samochodu, wszystko załatwiamy w drive-inach i wracamy do bezpiecznej przystani - do naszego domu...

        Posr.ło kogoś tu chyba. Ci w puszkach, ci na metalowych rurkach i ci człapiący to wszystko ludzie. Szukajmy przestrzeni dla nas wszystkich, a nie dla opakowań.

        • 18 2

        • ogarnij sie studencie (2)

          jak dojdziesz lewa strona do opery to nic ci sie nie stanie. chodzi o przejscie kolo satlandu a nie PG

          • 5 13

          • Może jednak sam się ogarnij... (1)

            I zajrzyj na mapę:
            goo.gl/r1oyv

            Dla ułatwienia zaznaczyłem Ci trasę do liceum ;-]. Dalej na wprost idzie się do przejścia przy tramwaju i do różnych budynków PG.

            • 8 0

            • Ja na ksero chodzę.

              Jak zlikwidują przejście dalej będę chodził bo to najprostsza droga. Zawsze sie rozglądam. Jak usuną przejście to dalej będę się rozglądał tylko że dodatkowo za strażą miejską.

              • 12 0

    • będąc pieszym najwięcej sytuacji niebezpiecznych miałem gdy było światło zielone dla mnie

      Większość kierowców w Polsce zwraca uwagę tylko na inne samochody. Przykłady można mnożyć.
      Zwróćcie uwagę jak wygląda parkowanie - bardzo szeroka jezdnia, wąski chodnik - samochód mógłby spokojnie zaparkować na jezdni bez spowalniania ruchu, ale nie - pakują się wszyscy na chodnik wszystkimi kołami zostawiając tam 0,5 metra. Ale do trąbienia na innych to pierwsi bo kodeks drogowy mają w paluszku - niestety tylko wybiórczo.

      • 3 0

    • Najprostsze (2)

      rozwiązanie to likwidacja po jednym pasie ruchu.Zakaz jazdy po torowisku tramwajowym poprzez zamontowanie "chorągiewek"rozwiąże dwie sprawy.Tramwaje nie będa z powodu blachosmrodów stały w korkach, no i przejście będzie bezpieczniejsze.A to,że korek na drodze kołowej będzie większy...no cóż,nic się nie stanie jak sobie troche postoją wszak pośpiech wskazany jest przy łapaniu pcheł....Gorzej bo w UM lobbing kierowców ma przewagę nad komunikacją zbiorową i ruchem pieszych.

      • 19 5

      • Pas zieleni bym dorzucił... (1)

        Do tego o czym piszesz, zamiast chorągiewek jakaś ładna trawka, może jakieś rabatki z kwiatami. W tamtej okolicy jest strasznie szaro. Serio. To aż dziwne, bo szeroko tam jest, ale nic sensownego tam nie ma. Może kwiaty złagodziłyby obyczaje.

        Azyl dla pieszych w pół drogi na przejściu też by nie zaszkodził.

        • 7 2

        • Całą Hallera powinno się przebudować jak kiedyś dolny odcinek Kartuskiej

          Parę osób by najpierw pokrzyczało (jak zawsze) a potem ruch by się uspokoił i wszyscy byliby zadowoleni.

          • 12 3

  • Likwidacja przejscia to przerzucenia odpowiedzialności ze sprawców na ofiary (12)

    karanie pieszych za głupotę kierowców.

    • 178 16

    • tylko ze piesi (8)

      przynajmniej ci kumaci nie uzywali tego przejscia.

      Wystarczylo je po prostu przesunac. Ale kto teraz u wladzy mysli?

      • 6 26

      • (6)

        ale dlaczego pieszy ma obowiązek znać się na ruchu drogowym?

        poza tym skoro wszyscy wiedzą jakie to przejście jest feralne to dlaczego pamiętać mają o tym tylko piesi a nie kierowcy? jasne, pieszy ma unikać przejścia bo źle zaprojektowane, a kierowca może sobie przez nie pruć jak chce no bo przecież... jest źle zaprojektowane to jak coś się stanie to winne przejście.

        przecież każdy kij ma dwa końce. skoro jest to tak fatalne przejście to moze niech kierowcy przez nie jadący zachowują szczególną ostrożność? bo rozumiem to pieszy ma się znać na przejściach, a kierowca nie?

        • 9 6

        • Bo kierowca co najwyżej straci farbę na masce auta,a.. (4)

          ...pieszy życie lub zdrowie.

          • 3 10

          • (3)

            no jasne, więc kierowcy niech sobie jeżdżą jak chcą, mają przewagę masy i mogą mieć wszystko w d*pie.



            zrozum że pieszy nie musi się znać na ruchu drogowym, to może być równie dobrze nastolatek który nie ma prawka a idzie na drugą stronę do sklepu po bułki.



            to może być staruszka która nigdy nie siedziała za kierownicą.



            to się robi już naprawdę kuriozalne. macie pretensje do pieszego, że... wszedł na przejście dla pieszych!!!



            z takim podejściem to żadne przejście nie będzie bezpieczne, bo zawsze pieszy będzie winien.



            a skoro już piszesz o nierównej walce pieszego z rozpędzoną toną żelaza, to może właśnie ze względu na to kierowca powinien miec szczególną odpowiedzialność za to jak tą toną kieruje?



            niedługo to pieszy będzie musiał uważać nawet na chodniku bo przecież ktoś może uznać że jest źle położony i nie widzi krawężnika.



            dla mnie to chore, skoro wszyscy tak dobrze wiedza o tym że pieszy w starciu z samochodem jest na przegranej pozycji, skoro samochód jest tak niebezpieczny to dlaczego sa takie niskie kary za łamanie przepisów? debil jedzie w mieście 2 razy szybciej niż powinien i zapłaci jakieś z****ne 500zł i jeszcze niezadowolony że mu nie dali samych punktów.



            powinien zabulić 2 tysiaki, w razie braku wpłaty zlicytowane auto i po zabawie.

            • 16 3

            • (2)

              Wina akurat leży po obu stronach.
              Jak wiemy obaj na przejściu sie nie wyprzedza.
              A to jak pokonywać pasy idąc uczyli mnie już w przedszkolu.

              Obejrzyj sobie te dwa filmy i zwróć uwagę jak pieszy zachowuje się na przejściu.
              Koleś nr 1. Cztery pasy. Pierwszy pas wolny. IDE. Co mi tam ide krokiem defiladowym klapki na oczy patrzę wprost przed siebie niech sie dzieje wola nieba.
              Panna nr 2. Idę mam więcej farta dwa pasy minęłam to ide na całość nie rozglądam się bo po co? A nawet jeśli sie obróciła w prawo to na ślepo zaufała kierowcy że on sie zatrzyma. Bo to takie oczywiste było że aż trzeba było to opisać butem na jego masce.
              Wina kierowców myślę że bezsporna. Zwyczajnie trafił swój na swego. Kumulacja Darwina.

              • 3 14

              • zauważ że w przypadku 1 koleś wyprzedzał. więc chwilę wcześniej był prawdopodobnie na pasie za tym czerwonym samochodem. skąd pieszy rozglądając się wcześniej mógł przypuszczać że idiota odbije w lewo i będzie pruł przy pełnej prędkości przez przejście?

                za coś takiego powinny być ciężkie kary, w przypadku śmierci poszkodowanego z dożywociem włącznie

                • 4 0

              • a jadące samochody które porąciły tych pieszych to 10km/h jechały niby?

                Przecież ewidentnie widać że w obu przypadkach kierowcy jechali ze znaczną prędkością, a tam jak dobrze pamiętam to 30km/h jest. Pomijam fakt że w Polsce panuje cały czas mania wyższości kierowcy na zasadzie alleluja i do przodu, a ustąpienie miejsca pieszemu to tylko zbędny przepis który i tak nie jest karany.

                • 16 1

        • pieszy ma obowiazek wiedziec ze jak wchodzi na jezdnie to musi uwazac

          najlepiej upewnic sie tak jak ucza panie w podstawowkach. Spojrzec w lewo potem w prawo i ponownie w lewo. jak nic nie jedzie mozna isc. Jak jest slisko, wystepuja opady kierowca ma dluzsza droge hamowania

          • 3 7

      • dokąd przesunąć?

        Ja korzystam z tego przejścia kilka razy w tygodniu.

        Jest w dobrym miejscu.

        • 10 1

    • to uratowanie komus zdrowia lub życia (1)

      Na Srebrzysku największa aleja to ta gdzie leżą ci co mieli pierszeństwo(i moralna rację).

      • 3 6

      • więc należy ich ostrzegać, ale życie uprzykrzać zabijającym

        nie zabijanym.

        Szczególnie, że w obu przypadkach winni byli ewidentnie kierowcy.

        • 10 0

    • Wina kierowcy to jedno, a glupota pieszego ktory wylazi zza jednego samochodu nie upewniwszy sie czy ktos na drugim pasie nie zamierza wyprzedzac to drugie.

      • 4 7

  • kto myslacy przechodzil przez to przejscie? (10)

    5 lat chodzilem do conradinum i zawsze przechodzilo sie przy samej operze jak juz. nigdy po tych zle zlokalizowanych pasach. Jakos wtedy kilkanascie lat temu nie bylo wypadkow w tym miejscu.

    p.s widac ze teraz ludzie zamieniaja sie w bezkrytyczne niemyslace samodzielnie persony.

    • 72 138

    • aaa sorry (5)

      raz zaryzkowalem gdy konczylem szkole i wychodzac przeszlismy tym przejsciem. i to by bylo na tyle.
      Zeby zyc trzeba zachowac instynkt i nie lazic tam gdzie ci wskaza tylko tam gdzie czujesz ze bedzie bezpieczniej.

      • 18 10

      • Otóż to! (2)

        Jak się lezie jak święta krowa, to są tego efekty. Jak chce się żyć to nigdy się nie wchodzi przed jadący samochód dopóki nie ma pewności, że jego kierowca nas widzi i zdąży się zatrzymać! Dotyczy to także przejść ze światłami!

        • 8 24

        • ale ten kierowca (święta krowa) nie lazł tylko jechał - trzymaj się faktów

          Bo jedynymi świętymi krowami na tych przykładach są kierowcy.

          • 4 1

        • Ale wiesz przynajmniej, że na czerwonym sie nie jedzie?

          Bo jak rozumie, to że na zielonej strzałce trzeba się zatrzymać (tak jak przy znaku stopu), to jak rozumiem nie wiesz. Jasne, warto się rozejrzeć i sprawdzić czy na czerwonym nie zechce ktoś sobie przejechać, bo się śpieszy w bardzo ważnych sprawach... Ale nie popadajmy w paranoję.

          Pewnie nie wiesz też, że na (i przy) przejściu dla pieszych NIE WOLNO wyprzedzać. Nie można też przy nich parkować. Jak ktoś pomyśli chwile, to nawet zrozumie, że to dlatego, że inaczej zasłania po prostu innym kierowcom ludzi. Ale co tam wszyscy się śpieszymy przecież... Najwyżej dostanę mandat. Bah!

          Szkoda, że nikt nie pomyśli, że może dzisiaj kogoś zabije, albo zmarnuje życie drugiej osobie, jeśli nie zada sobie trudu by chwilę pomyśleć.

          • 12 3

      • zgadzam sie (1)

        z drugim zdaniem! i podpisuje sie rekoma i nogami!
        nie wskakuje sie pod ciezarowke przekraczajaca predkosc, bo ja mam pierwszenstwo...

        • 17 7

        • Tak

          tylko zauważ, że ta pani szła na pasach, samochód jej ustąpił pierwszeństa, już prawie była na drugiej stronie, ale drugi nie był taki "wspaniałomyślny" i nawet nie zwolnił przed przejściem. To jak piesi mają chodzić, latać nad ulicami, czy właśnie tak jak szczury, tunele sobie kopać?

          • 21 1

    • zawsze tam były wypadki

      Też chodziłam do Conradinum i wypadki na tym przejściu zawsze były. Z pięciu lat pamiętam dwa z udziałem uczniów.

      Rozwiązaniem nie jest likwidacja przejścia tylko wystawienie świateł na żądanie. Ludzie jeśli nie będzie tego przejścia to będą przechodzić po całej długości tego odcinka z racji tego, że jest to optymalne przejście dla osób wysiadajacych z skm-ki.

      • 5 2

    • 5 lat.............. nigdy po tych ......pasach.....nie bylo wypadkow w tym miejscu.
      No i masz odpowiedź od razu czemu nie było wypadków.

      Setki ludzi tamtędy przechodzi i tylko dwie ofiary nie patrzyły czy nadjeżdża pojazd. Dzięki bogu nie chodziłeś tamtędy bo z taka pewnością siebie to byś był ofiarą nr 1.

      • 0 7

    • (1)

      nie zwalaj winy na pieszych. po pierwsze pieszy nie musi być znawcą ruchu drogowego i nie musi analizować czy normalne przejście dla pieszych jest dobrze umiejscowione czy nie. a skoro to takie oczywiste dla wszystkich to dlaczego tylko dla pieszych a nie kierowców? skoro przejście jest takie fatalne to powinni zachować na nim szczególną ostrożność.

      ale widzę że dla was winny jest zawsze pieszy. i to nieistotne czy sam wlezie pod koła idąc przez drogę na skróty, czy też przejdzie przez przejście dla pieszych które zignoruje jakiś baran próbując wyprzedzać w tym miejscu zatrzymującysię samochód.

      pieszy powinien nie tylko bezwzględnie przestrzegać przepisów ale także analizować schemat ruchu, korzystac tylko z tych "dobrych" przejść, brać pod uwagę siłę wiatru, kąt padania promieni słonecznych, ewentualną głupotę i brawurę kierowcy aby w razie czego jakiś mądrala nie napisał że to jego wina.

      a kierowca zawsze się wyłga, że nie widział, że go słońce oślepiło, że złe skrzyżowanie, złe przejście, ze dostał akurat czkawki albo się zamyślił

      • 20 6

      • a ty wchodzisz na jezdnie nie upewniajac sie ze nic cie nie puknie?

        tu winni akurat kierowcy ale poszkodowanymi piesi. Przeciez dopiero za kierownica widac ilu kierowcow "kupilo" prawko. Nie wazne jak jezdzisz to i tak musisz uwazac na innych. To samo dotyczy rowniez pieszych bo ludzie jezdza jak barany.
        Wg mnie to przejscie jest przydatne tylko uczniom Conradinum a i oni bez niego dali by sobie rade.

        • 3 7

  • Może jednak ŚWIATŁA

    takie "na żądanie" pieszego, krótkotrwałe... Oczywiście trochę utrudniłoby to ruch samochodom i tramwajom, no ale chyba lepiej zaryzykować małe utrudnienia w ruchu niż kolejne potrącenia pieszych. Przecież w końcu ktoś tam może stracić życie(!), a przechodzą przez to przejście także uczniowie pobliskiej szkoły!!!

    • 0 1

  • Odcinek ten jest fatalny - kierowcy kombinują

    Kierowcy zamiast wypatrywać pieszych główkują aby ustawić się w dwóch kolumnach do świateł, aż za zakręt. Daje to szansę na włączenie się w Grunwaldzką na jednej fali zielonej.
    Motorniczowie już nawet przestali reagować na zajęte torowisko.
    Gdzie ta zielona fala dla tramwaju?
    Trzeba odczekać dwa razy czerwone światło przez sprytnych kierowców.

    • 4 0

  • Wypadek w dzień to ewidentna wina pieszego niestety. Dobrze, że skończyło się na drobnych obrażeniach (19)

    Ale nic moim zdaniem nie usprawiedliwia ludzi, którzy popatrzą i sobie idą dalej.

    Zwłaszcza na filmie z nocy, gdy przy poszkodowanej była tylko jedna osoba.

    • 7 56

    • (13)

      Co Ty piszesz?!
      Wyprzedzanie/omijanie samochodu, który się zatrzymał przed przejściem dla pieszych powinno być traktowane jak próba zabójstwa, a Ty jeszcze piszesz "wina pieszego"?!
      To jest Polska czy Rosja?

      • 30 4

      • Posiadanie w danej sytuacji pierwszeństwa, czyli jak ktoś Ciebie puszcza w tym wypadku (4)

        To nie zwalnia Ciebie z myślenia. Korona Ci z głowy nie spadnie gdy poświęcisz pol sekundy swojego życia na upewnienie się, czy za normalnym kierowcą nie jedzie idiota, który go wyprzedzi.

        • 8 4

        • ...jak ja bym miał liczyć na to ,że za każdą kierownicą siedzi jak powiadasz idiota to ja nigdy bym nie przeszedłbym przez jezdnie. To by było tak samo jak mama powiedziała synkowi puszczając go samego do szkoły, syneczku lepiej zawsze poczekaj aż tramwaj przejedzie i dopiero przechodź, no i syneczek tak stał i czekał aż ten tramwaj przejedzie, tylko że tam tramwaje nie jeździły.

          • 2 0

        • prosze cie (2)

          nie mozna myslec za cały swiat. Od tego są przepisy, ktore zabraniają wymijania przed przejsciem dla pieszych. Ciekawe czemu ? Bo może jakiś pieszy (ktory akurat na psach ma pierwszenstwo) będzie tamtędy przechodził. Na pasach chcę się czuć bezpiecznie, a nie drżeć jak osika i zastanawiać się poł dnia czy aby kto mnie tam nie rozjedzie! Nadmierna prędkość, wyprzedzanie na przejściu dla pieszych... coś jeszcze ?

          • 8 4

          • (1)

            ty masz chyba problem z realnym myśleniem, albo mieszkasz za granicą, w tej polsce ludzie obojętnie czy kierowcy czy też piesi mają jedną zasadę "łamać przepisy" i dopóki takie podejście się nie zmieni to tak długo będą takie sytuacje, nie raz widziałem jak jeden samochód się zatrzymał celem przepuszczenia pieszego na przejściu, a na lewym pasie przejechało z 5 samochodów zanim 6 się zatrzymał, to ten przepis jest tyle znaczący co zakaz palenia na przystanku. Policja zamiast się zajmować konkretnymi przewinieniami to wolą łapać małolatów z piwem w krzakach.

            • 2 3

            • i co, dlatego, że wszyscy łamią przepisy ja też mam łamać ? Tak to własnie jest, nikt nie ma odwagi żeby sie przeciwstawić. A potem dochodzi do takich wypadków jak ten. Bedąc kierowcą trzeba umieć ocenić sutyację na drodze, a nie pedzic na złamanie karku łamiąc wszystkie przepisy jak większość kolesi z BMW. I dlatego, że oni tak jeżdża ja też mam sie zachowywać jak marna imitacja człowieka? nie.

              • 2 0

      • Jeśli operujemy wg prawa to wina kierowcy. (7)

        Jeśli jednak troszczymy się o własne życie i mamy wyobraźnie to nie jest ciężko pomyśleć, że większość potrąceń ma miejsce podczas takich sytuacji.

        Dziękuję.

        Kodeks nas nie uratuje.

        • 9 6

        • (6)

          To że pieszy nie zauważył tego idioty to nie znaczy że jest winny. Tylko bezczelny pustak może mówić że pieszy był winny. ŻAŁOSNE.

          • 19 4

          • Może, źle to ująłem w słowa. (5)

            Ale ponosi część odpowiedzialności za to co go spotkało - mógł tego uniknąć.

            • 2 12

            • (4)

              może i mógł tego uniknąć, ale to nie znaczy, że ponosi za to jakakolwiek odpowiedzialność.
              Gdybym ja się rozejrzał jakiś czas temu jadąc samochodem to mógłbym uniknąć potłuczonej przedniej szyby - przecież widząc dwójkę ludzi na kładce nad ulicą MOGŁEM się domyślić, że to jacyś idioci i rzucą kamieniem.
              Jakbym był czujny, to bym mógł uniknąć.
              A więc ponoszę część odpowiedzialności za to co mi się przytrafiło, c'nie? :)

              Zgwałconej dziewczynie też prosto w oczy powiesz, że jest współodpowiedzialna bo się atrakcyjnie ubrała? Chciałbym zobaczyć, jak to robisz...

              • 14 4

              • Ka2 odchodzisz od tematu podrzucając bezsensowne i absurdalne przykłady sytuacji (2)

                które z komentowaną teraz sytuacją nie mają nic wspólnego.

                Postaram się przedłożyć sensowniejszy przykład. Przejście ze światłami - masz zielone, pusto poza piratem który bedąc 20m od przejścia jedzie z predkością uniemożliwiająca mu zatrzymanie się przed nim. Wchodzisz na nie bo masz zielone i umrzesz niewinny?

                • 7 10

              • sensowny przykład ale nie ma nic wspólnego z tym wypadkiem. (1)

                Polacy to chyba w większości anarchiści. Nie rozumiem jak można próbować zrzucać winę na pieszego obejrzawszy ten film.
                Czy wszyscy broniący kierowcy 'zabójcy' są ślepi? Jak to jest,że jedyny sport narodowy w którym mamy sukcesy to łamanie prawa. W zasadzie nagminne łamanie prawa.
                Po co było prawo jazdy, testy, egzamin jak każdy wie lepiej.

                • 5 1

              • Drogi kolego, nigdzie nie bronię kierowcy, którego już tutaj nazwałem idiotą.

                Po prostu uważam, że każdy powinien być odpowiedzialny za siebie i w przypadku nieszczęśnika, który ucierpiał w tym wypadku, uważam że powinien On zachować większą ostrożność podczas przechodzenia przez przejście dla pieszych.

                Na filmie, który jest niezaprzeczalnym dowodem winy kierowcy widzimy także pieszego, który zgodnie z przepisami wchodzi na przejście i mimo to ulega wypadkowi.

                Z tego zdarzenia wnioski powinni wyciągnąć głównie piesi (kierowcy nie, bo jeśli ktoś wyprzedza samochód w takiej sytuacji jest takim debilem, że wniosków wyciągnąć zapewne nie potrafi) ponieważ przestrzeganie przepisów nie gwarantuje nam uniknięcia wypadku. Warto po prostu w takiej sytuacji się upewnić.

                • 0 4

              • zelazna logika debila, c'nie?

                • 0 4

    • Swoją drogą wracając do tematu - to rozwiązaniem problemu na tym przejściu jest wysepka. (3)

      Zwężenie uniemożliwi wyprzedzenie pojazdu, który się zatrzyma, pieszy będzie miał przestrzeń by pomiędzy pasami zaczekać na bezpieczne przejście.

      Pozdrawiam - żałosny pustak

      • 5 3

      • wysepka? (2)

        przecież tam na środku są tory tramwajowe :) pieszy stanie między dwoma jadącymi tramwajami w przeciwnych kierunkach i zamiast potrącenia będzie mielonka :)

        • 9 0

        • Droga jest wadliwie (lub nieadekwatnie do obecnych warunków) zaprojektowana. (1)

          Zwężenie chodnika po ("drugiej stronie", patrząc od strony kamery), zwężenie jezdni do jednego pasa ruchu w każdym kierunku - 2.5m, pozostaje dość przestrzeni na torowisko i wysepkę o szerokości 0.5m. Jeśli dodać do tego ograniczenie prędkości dla tramwajów (do 20km/h) na tym odcinku - nadmieniając ze kawałek dalej jest dosyć ostry zakręt to mamy rozwiązanie.

          • 1 1

          • Będzie wysepka, to będą włazić pod tramwaj.

            Niektórzy po prostu nie rozumieją, że mieć pierwszeństwo to nie wszystko.

            • 1 2

    • Jak ktoś Ciebie puszcza, to się upewniasz czy go nikt nie bedzie wyprzedzał.

      Poprzez wychylenie się do przodu przed minięciem pojazdu który Cie puścił - a nie idziesz śmiało do przodu nie patrząc na boki.

      • 10 6

  • Myślę, że światła z guziczkiem

    są tu najrozsądniejszym rozwiązaniem. Problem czy będzie na nie kasa. Może napiszemy do Św. Mikołaja?

    • 2 0

  • jak sprawić...?

    Wypuścić nie robów straż miejską, najlepiej nie umundurowanych i niech staną co parę dni 100 - 200 metrów za przejściem, nie tylko tu codziennie inne losowo, z lornetką i mandaty, miesiąc góra dwa i tubylcy się nauczą jezdzić przy przejściach.

    • 2 0

  • a może światła na tym przejściu?

    • 3 0

  • W ogóle powinni coś zrobić z tym fragmentem ulicy żeby auta nie stawały na torach i nie blokowały ruchu tramwajów

    • 9 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane