• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Fryzjer ustąpi księgarni na Długiej

Katarzyna Moritz
5 sierpnia 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Czy lokal po jedynym do tej pory fryzjerze na Długiej przemieni się w księgarnio-kawiarnię? Czy lokal po jedynym do tej pory fryzjerze na Długiej przemieni się w księgarnio-kawiarnię?

Po ponad pół wieku z ulicy Długiej w Gdańsku zniknął zakład fryzjerski. Ale niedawno zniknęła też jedyna księgarnia na tej ulicy. Ta pierwsza zmiana to efekt polityki władz miasta, natomiast brak księgarni jest nie w smak prezydentowi.



Czy zamiana fryzjera na księgarnio - kawiarnie przysłuży się Długiej

Gdańscy urzędnicy od kilku lat dążą do tego by reprezentacyjne ulice Gdańska nie umierały w godzinach, w których Wrocław czy Kraków tętnią życiem. Powoli pewne zmiany już są widoczne. Jak pisaliśmy w zeszłym tygodniu w artykule Gdańsk: zaroi się od kawiarenek i barów, w kilku lokalach należących do miasta nastąpiła zmiana właścicieli i powstają nowe restauracje i kawiarenki.

W poniedziałek miasto oficjalnie odzyskało pomieszczenie po jedynym zakładzie fryzjerskim na ulicy Długiej. Od 1952 roku funkcjonowała tam spółdzielnia fryzjerska, po 1989 prywatny zakład. Obecnie przeniósł się na ulicę Grobla III. Od razu można go rozpoznać po dawnym szyldzie i charakterystycznych napisach na szybach.

- Zarówno my, jak i klienci jesteśmy zadowoleni ze zmiany. To także dobre miejsce. Poza tym mamy znacznie mniejsze koszty. Na Długiej płaciliśmy samego czynszu ponad 20 tys. zł, a do tego jeszcze jeszcze trzeba było doliczyć opłaty za wodę czy energię. Tu płacimy 7 tys. zł czynszu - mówi pani Halina.

Jak ustaliśmy, lokal będzie do dyspozycji miasta, tak jak od pewnego czasu pomieszczenie po dawnej galerii rzeźby na Długim Targu.

- Pierwotnie chcieliśmy, aby w obu tych miejscach była gastronomia - wyjaśnia Maciej Lisicki, zastępca prezydenta Gdańska. - Ale ostatnio zniknęła jedyna na Długiej księgarnia. Prywatny podmiot nie wytrzymał, teraz jest tam galeria bursztynu. Prezydent Adamowicz bardzo chce, żeby jakaś księgarnia była w tej części miasta, ale w takiej formie, jak kiedyś w EMPiK-ach, czyli że można przy okazji napić się np. dobrej kawy - dodaje Lisicki.

Lokal po dawnym fryzjerze ma ponad 200 m kw, a po dawnej galerii około 500 m kw. Oba są piętrowe.

- Z tym miejscem po dawnej galerii mamy pewien problem. Okazuje się, że restauratorzy nie preferują piętrowych pomieszczeń - wyjaśnia Lisicki.

O tym, w którym z tych miejsc powstanie księgarnio - kawiarnia, dowiemy się we wrześniu. Wtedy też miasto organizuje kolejne przetargi na swoje lokale.

Opinie (133) 5 zablokowanych

  • :) (8)

    teraz wszyscy będą chodzili zapuszczeni na głowie, ale z książką :)

    ale ogólnie dobrze, byle nie było kolejnego banku :]

    • 91 8

    • ZALEGALIZOWAC MARIHUANE I ZROBIC RED LIGHT DISTRICT

      I murowane, ze nie opedzilibysmy sie od turystow przez okragly rok ;)

      • 2 2

    • ..zeby nie bylo banku, telefonii komorkowych, ale przede wszystkim

      to nalezaloby wypieprzyc krwiopijce ZUS z Chlebnickiej!!

      • 3 2

    • ksiegarnia

      nie rozumie dlaczego nie moze byc pietrowa ksiegarnia. zagranica czesto sie takie spotyka i sa fejne.

      • 0 2

    • Zmieńcie ceny powstajacych lokalach (4)

      Żeby zwykły Kowalski mógł zjeść obiad w normalnej cenie, a nie za byle danie obiadowe płacić po 60zł ( i to jeszcze marnej jakości)

      • 24 4

      • (3)

        A o wolnym rynku słyszałeś? Nie każdy musi jadać codziennie na starym mieście.
        Przy cenach nie ma co majstrować, bo będzie trzeba kartki wprowadzić.
        Może jeszcze zmusić Hilton do cen 30/ dobę? A może Lexusy za max 10 tys zł???

        • 10 10

        • ''Hilton do cen 30/ dobę? A może Lexusy za max 10 tys zł???'' (2)

          KANDYDUJESZ GDZIEŚ?

          • 11 3

          • Czytałeś cały wpis? Zrozumiałeś go? Wątpię!

            • 2 2

          • JA NA PREZYDENTA MIASTA BIAŁEGOSTOKU

            • 0 1

  • RZECZECZYWISCIE BRAKUJE NA DLUGIEJ KAWIARNI. (2)

    • 34 7

    • (1)

      I jeszcze przybytku z panienkami w witrynach, jak w Amsterdamie. Wzdłuż Motławy budynki już są, tylko personelu brak...

      • 5 4

      • o to to!

        personel sie znajdzie, tylko wystarczy dac zielone swiatlo dla czerwonego swiatla :)

        • 4 0

  • to się nazywa wolny rynek i demokracja (1)

    no to się nazywa wolny rynek i demokracja. Prezydenu Budyniu chce...i koniec.
    Ludzka pomysłowość i chęć robienia "dobrego"biznesu nie ma tu nicdo rzeczy.
    Podniesie się czynsz, zrobi "pari" i artykulik sponsorowany. A wszystko jak chce płezydętu budyniu. Tak ma byc i basta. Przecież żyjemy w "wolnym" kraju..

    • 2 0

    • Na tym mniej więcej polega "liberalizm" PO.

      Na sztandarach wolność a w rzeczywistości zamordyzm.

      • 2 1

  • niszczyciele

    Adamowiczowi i Lisickiemu wszystko przeszkadza nawet postój na Targu Węglowym który istnieje dłuzej niz ONI maja LAT .
    PORĄBAŁO ICH JUŻ CAŁKIEM

    • 6 0

  • powinni tam zrobić mediateke a nie biblioteke

    • 0 0

  • 20 tys na miesiac?

    • 0 1

  • a co fryzjer robi w gdańsku???

    aaa już rozumiem.. przecież lechia wygrała i wszystko w temacie:)

    • 1 1

  • W dup..ie byliście g..wno widzieliście

    Wielcy bywalcy świata.
    Narzekacie a Gdańsk na tle innych miast wypada naprwdę ok. Tylko żądzi nieta opcja polityczna i trzeba wrzucić, że nie menedżer, że nie ma życia, że za drogie czynsze, że za wysokie ceny, że na drogi pieniędzy nie ma, że wszyscy ONI kradną. Tylko jakoś ich nie wsadzają a krętactwa, oszustwa podatkwej, sprzedaż bez paragonu dużej części z was przyczynia się do całości stanu rzeczy

    • 2 2

  • ch cha cha ............ (1)

    W Gdansku na dlugiej przed wprowadzeniem "anty" koncepcji STREFY PRESTIŻU istnialy 2 księgarnie , 2 MPiKi z czytelniami (z tego jeden w 1983/84 przekształcony w dom kultury rosyjskiej kilka kawiarni , koktajlbar (znany i lubiany przez mieszkańców Gdańska) 2 sklepy spożywcze , 2 cepelie ,bar mleczny,jubiler , Desa i wiele innych bardziej przyziemnych miejsc . patrząc na to dzis co tam sie dzieje to jakas porazka , co prawda sa 2 spozywczaki -jakos im sie udalo przetrwac ale patrzac na miny personelu to miasto doprowadzi je do upadlosci , znikly ksiegarnie znikly Desa , Cepelia , z dawnego koktaljbaru pozostalo wspomnienie , nawet wchodzac do budynku Poczty ku zaskoczeniu zastaje sie LOTTO i badziew a potem dopiero poczte .praktycznie jak sie patrzy na dzisiejsza dluga to nie widac witryn tylko stoliki , stoliki , stoliki i tak przez cala dlugosc od zlotej bramy do zielonej bramy .czy ktos pomyslal co bedzie po sezonie , bo ja nie bede chodzil do badziewiarskich knajp zeby wypic piwo za 10 zl , zjesc cos niwiadomego pochodzenia i jakosci w cenie urwanej z choinki by przetrwaly jesien zime i wiosne az do nastepnego sezonu .Nie dziwie sie jak juz nie dlugo w dyktandzie ogolnopolskim pojawi sie zdanie "Gdansk jak gorale bodziera turystow do ostatnij zlotowki

    • 9 0

    • Koktajl bar nadal istnieje i ma się dobrze

      "badziewiarskich knajp... zjesc cos niewiadomego pochodzenia i jakosci" HA, HA, HA, HA, HA, HA, HA.

      Po pierwsze - ortografia.

      Po drugie - nieprawda i bzdury.

      Po trzecie - "GUPI JESTES"

      • 0 3

  • tylko, ze wspolnoty stoja na drodze. (4)

    Tak - tylko fajnie ze w miejskich jest tak latwo. Prywatny wlasciciel musi przejsc przez przeprawe z dziadkami z kamienicy, ktorzy na nic sie nie godza. Zgoda na alkohol - nie, zgoda na klimatyzator - nie. a cisza w lokalu po 22. Dopuki to sie nie zmeni to miasto nigdy nie bedzie zylo wieczorami

    • 38 9

    • tu mi kaktus wyrośnie jak się zmieni, za dużo tam chyba "PrOminentów" (1)

      • 3 5

      • dziadki i babcie co chcą ciszy po 22.00 to statystyczni wyborcy..... PIS-u.

        Wyprowadzić ich z tego miejsca, dać mieszkania przy obwodnicy, albo Trójmiejskim Parku Krajobrazowym

        • 3 6

    • prawda (1)

      popieram, co z tego że będzie duża ilość knajp i kawairni skoro dziadkom i babciom przesakadza hałas i zaraz zaczną się protesty i skargi. W całym cywilizowanym świecie centa turystyczne dużych miast kipią nocnym życiem, jest trochę głośno ale to cena mieszkania w centrum, za którą notabene dużo się płaci, tylko w naszym śmiesznym kraju wszystko na głowie postawione

      • 4 3

      • Pewnie, że wszystko postawione na głowie! Bo kto słyszał aby morze było na północy kraju a góry na południu....

        • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane