Funkcjonariusze SOK namierzyli złodziei

8 grudnia 2008 (artykuł sprzed 15 lat)

Opinie (58)

Okres przedświąteczny to wzmożona aktywność podróżnych ale niestety także i złodziei. Dlatego też Straż Ochrony Kolei powołała specjalny zespół przeciwdziałania kradzieżom. W poniedziałek na gorącym uczynku wpadło dwóch mężczyzn.

Ujęcie miało miejsce w poniedziałek o godz. 8 rano na trasie między Tczewem i Gdańskiem. Grupa funkcjonariuszy SOK zatrzymała złodziei w chwili, gdy ci okradali podróżnego w pociągu relacji Wrocław - Gdynia.

Obaj zatrzymani byli już znani funkcjonariuszom. Więc gdy tylko pojawili się, po długiej nieobecności, w rejonach przydworcowych szybko zwrócili na siebie uwagę i byli śledzeni.

Dwaj zatrzymani gdańszczanie, zanim ich ujęto, zdążyli ukraść poszkodowanemu jego dowód, kartę bankomatową, sześć euro i telefon. Mężczyźni są teraz przesłuchiwani przez tczewską policję. Grozi im do dwóch lat więzienia.

- Okres przed świętami to wymarzony czas dla złodziei - przestrzega Dariusz Chraniuk, rzecznik Straży Ochrony Kolei w Gdańsk. - Dlatego powołaliśmy specjalnie przeszkolony zespół, który krąży po Trójmieście i monitoruje podejrzane zachowania

Opinie (58) 8 zablokowanych

Sortowanie
- Od najstarszych
- Od najnowszych

Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2011-06-25 18:27

2 SOKi mnie napadły

2 sokiści z psem bez kagańca w biały dzień mnie zaczynało kiedy szynobus podjechał rzuciłem kiepa na chodnik przydepnąłem pożegnałem sie z koleżankom .
Nie wiedziałem co sie dzieje ktoś mnie złapał i zaczął targać SZOK . pies zaczął szczekać ludzi esie paczą, standardowa wymiana zdań chciałem żeby wypisał mandat albo mnie wypuścił pociąg czekał japo dwóch piwkach no i mówie śiku, w końcu mnie zabrali jak jakiegoś kryminaliste (ale wstyd) zadzwoniłem po policje, niezbyt dobry pomysł nawet nie wiem o co jestem oskarżony. Na pewno stawianie oporu i zaśmiecanie ale byłem spokojny -nie wiem co tera bedzie .047 promila i zgłosiłem to jako napad , odmówiłem przyjęcia mandatu nie kłóciłem sie ZŁYYY

12 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

2 sokiści z psem bez kagańca w biały dzień mnie zaczynało kiedy szynobus podjechał rzuciłem kiepa na chodnik przydepnąłem pożegnałem sie z koleżankom . Nie wiedziałem co sie dzieje ktoś mnie złapał i zaczął targać SZOK . pies zaczął szczekać ludzi esie paczą, standardowa wymiana zdań chciałem żeby wypisał mandat albo mnie wypuścił pociąg czekał japo dwóch piwkach no i mówie śiku, w końcu mnie zabrali jak jakiegoś kryminaliste (ale wstyd) zadzwoniłem po policje, niezbyt dobry pomysł nawet nie wiem o co jestem oskarżony. Na pewno stawianie oporu i zaśmiecanie ale byłem spokojny -nie wiem co tera bedzie .047 promila i zgłosiłem to jako napad , odmówiłem przyjęcia mandatu nie kłóciłem sie ZŁYYY
Regulamin dodawania opinii