- 1 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (126 opinii)
- 2 Oślepiał śmigłowiec podczas derbów (227 opinii)
- 3 We wrześniu koniec prac na Chwarznieńskiej (52 opinie)
- 4 Kradli klocki LEGO. Hurtowo (33 opinie)
- 5 Coraz więcej domów pływających na wodzie (64 opinie)
- 6 Po alkoholu jechał motocyklem 190 km/h (63 opinie)
Żeglarka odnaleziona na Atlantyku
Odnaleziono jacht Vagant, którym dwójka żeglarzy z Gdańska odbywała rejs przez Atlantyk. Kapitan wypadł za burtę, jego żonę uratowano.
Aktualizacja godz. 1:00 Jacht Vagant z żeglarką na pokładzie został odnaleziony przez M/V Orange Star. Żeglarka została podjęta na pokład statku, a jacht wciąż dryfuje.
Trwają poszukiwania kapitana, który wypadł za burtę. Jego żonie udało się rzucić mu koło ratunkowe i fragment żagla. Jak informuje Radio Gdańsk, żeglarz nie był przypięty szelkami zabezpieczającymi do relingów, nie miał też kamizelki pneumatycznej, która umożliwia unoszenie się na wodzie w razie wypadnięcia za burtę.
Aktualizacja, 17:38 Najnowsze informacje podane przez córkę żeglarzy:
Kapitan jachtu wypadł za burtę, na pokładzie pozostała jego żona, która nie jest w stanie kontrolować jachtu, który znajduje się ok. 180 mil na wschód od Barbadosu. Telefon satelitarny działa, ale z problemami.
O trwających poszukiwaniach poinformowała córka Stanisława i Elżbiety Dąbrownych. Żeglarze z Gdańska wypłynęli 2 listopada z Wysp Kanaryjskich i na jachcie s/y Vagant typu Bavaria 44 zamierzali przepłynąć Atlantyk, kierując się na Barbados.
Pani Agnieszka, córka zaginionych żeglarzy, ostatni kontakt z nimi miała w czwartek. Podczas krótkiej rozmowy usłyszała, że na Barbadosie powinni zameldować się w piątek, 24 listopada. Jak dotąd nie dopłynęli jednak do celu.
- Ostatni telefon, jaki odebrałam, był w czwartek. To było dziwne, moja mama wykrzykiwała moje imię, ale połączenie zostało przerwane. Od tej pory nie można się z nimi skontaktować - poinformowała pani Agnieszka.
Z ostatnich danych jakie wysłały urządzenia lokalizacyjne na jachcie wynikało, że znajdował się on ok. 450 mil morskich na wschód od Barbadosu.
W akację poszukiwawczą zaangażowały się morskie służby Barbadosu.
Stanisław Dąbrowny jest doświadczonym żeglarzem, w Gdańsku prowadzi niewielką firmę czarterową, oferując rejsy s/y Vagant.
Opinie (318) ponad 50 zablokowanych
-
2017-11-27 08:57
Fajna przygoda ale organizacja wyprawy na poziomie przedszkola.
to już majtek lepiej by to zrobił.
- 26 3
-
2017-11-27 09:17
No dobra. Nie odpowiedzialnym jest fakt że tylko Pan umiał sterować. Co by było jakby dostał zawału lbo coś innego? Nie musiał wypadac. Pani nie uratowała by ani jego ani siebie
- 27 2
-
2017-11-27 09:27
Trzeba mieć fantazje dziadku. Trzeba mieć pieniądze synu
- 17 1
-
2017-11-27 09:35
Zupełnie nieprzygotowani (2)
do żeglowania,kobieta nawet nie umie obsługiwać podstawowych urządzen pokładowych,a mężczyzna nie zachował podstawowych zasad bezpieczeństwa,był bez kapoka więc jak wypadł to i po nim,kto miał go ratować jak kobieta nic nie umie,beztroska i brak wyobrażni dwojga dziadków,mieliby kłopoty nawet wtedy gdyby pływali po motławie a nie na pełnym morzu,szkoda chłopa,ale wina leży całkowicie po ich stronie i tych którzy nie odwiedli ich od tej bezsensownej wyprawy.
- 37 2
-
2017-11-27 09:40
Pływasz w kapoku? (1)
Piszesz głupoty. Na pewno nie jesteś żeglarzem!
- 3 14
-
2017-11-27 13:13
Przed Jankiem to się nic nie ukryje :)
- 1 0
-
2017-11-27 09:42
Absurd (5)
To wydarzenie jest tak absurdalne, tak niewiarygodne, ze pcha mi się do głowy całkiem inny scenariusz.
- 21 1
-
2017-11-27 10:46
(2)
Czemu niewiarygodne? Uważasz, że człowiek nie mógł wypaść za burtę? Inny scenariusz? Że niby kobieta wyrzuciła męża z jachtu?
- 1 5
-
2017-11-27 10:50
Poczytaj moj wpis o mocach piekielnych
- 3 1
-
2017-11-27 11:23
to jest też możliwe, niestety
szansa śmierci w kłótni rodzinnej jest wyższa niż w wypadku drogowym- 6 0
-
2017-11-27 13:06
(1)
Dlaczego absurd? Facet mógł przecież wypaść za burtę. No chyba, że sam wyskoczył, pytanie tylko po co?
- 3 0
-
2017-11-27 13:14
Może kąpieli chciał zażyć.
- 4 0
-
2017-11-27 10:22
Napisałem wczoraj podobne przypuszczenia, że babka dryfuje na oceanie, bez męża któremu się coś stało (1)
to natychmiast skasowali mi ten komentarz!
- 17 1
-
2017-11-28 04:54
Ojej
- 0 1
-
2017-11-27 10:24
Moce piekielne (2)
Jaka to moc tajemna nie pozwoliła tej żeglarce skierowanie jachtu w kierunku topielca, jaki to diabeł nie pozwolił jej włączyć silnika, jakie to piekło diabelskie nie pozwoliło jej wystrzelić wszystkie race, jaki do czort zabronił jej wyrzucić AIS-boje, jaki chochlik nie pozwolił jej na nadanie SOS .
O tej porze roku płynie ta trasa setki jachtów na Karaiby.
Chyba, że nie chodziło tutaj o ratowanie kogoś. Zobaczymy, czy rejestr kursu na komputerze pokładowym funkcjonuje jeszcze.- 26 1
-
2017-11-27 12:47
boje EPIRB (1)
ni AIS
Pojecia nie masz- 0 1
-
2017-11-27 13:56
Pojecia nie mam
Ja wiem, że ja pojęcia nie mam. Ale ja na takim rejsie zawsze bym nosił na sobie/przy sobie AIS. Natomiast jakbym miał dużo forsy, to niewątpliwie zamontował na jachcie EPIRB.
W każdym razie nikt mi nie wmówi, że kobieta, która z mężem żegluje kilkadziesiąt lat, nie wie, jak wykonać MOB, tylko „walczy” od wtorku do niedzieli z telefonem satelitarnym.- 7 0
-
2017-11-27 10:43
Trzeba umieć mierzyć siły na zamiary
Starsi ludzie wypływają sami w rejs dookoła świata? Pani choć wielokrotnie towarzyszyła w rejsach mężowi nie potrafi sama sterować jachtem. To trochę jak skok na głęboką wodę... czyli uważam, że wypłynęli trochę bez przygotowania. Czy naprawdę płynąc na taką "wyprawę" nie pomyśleli o tym, że może coś się wydarzyć? Gdyby Pan zasłabł, zemdlał, dostał zawału, wylewu, udaru itp. to Pani też nie byłaby w stanie dalej sterować jachtem. Wypadnięcia za burtę chyba też nie wzięli pod uwagę. Myślę, że jeśli się ma taką pasję do żeglarstwa, a tym bardziej jak się planuje taką podróż, to Pan powinien nauczyć żonę sterowania chociażby. Poza tym ja osobiście nie puściłbym swoich starszych rodziców samych w taki rejs dookoła świata.
- 20 2
-
2017-11-27 11:08
Elu jak dobrze się odnalazłams oby tylko znaleźli Twojego meza trzymam kciuki na powodzenie
- 3 5
-
2017-11-27 11:27
Badania... (4)
lekarskie powinni przejść przed rejsem...
- 4 3
-
2017-11-27 13:08
(3)
Jakie konkretnie badania i co by one dały Twoim zdaniem?
- 3 1
-
2017-11-27 13:16
Kolega myśli, że badania zapobiegną wypadaniu za burtę.
- 4 1
-
2017-11-27 14:22
Niektórzy nie mogą latać samolotem więc patrząc na tuszę też pewnie lekarz zabronił by wypłynąć no i te emocje..
- 3 0
-
2017-11-28 12:30
Powinni mieć świadectwo morskie. Basta!!!!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.