- 1 Ukradli 25 tysięcy złotych przez kody BLIK (62 opinie)
- 2 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (223 opinie)
- 3 Lodzińska i Borawski wiceprezydentami (118 opinii)
- 4 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (267 opinii)
- 5 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (62 opinie)
- 6 Nowy, 20. punkt widokowy w Gdańsku (57 opinii)
Gdańsk. Zabójstwo w szpitalu na Zaspie
Policjanci zatrzymali 61-mężczyznę.
W nocy z czwartku na piątek, 10.01.2020 r., w szpitalu na Zaspie zaatakowany został 94-letni pacjent placówki. Mężczyzna, którego uderzono w głowę, nie żyje. Sprawę wyjaśniają śledczy. Prawdopodobnie doszło do zabójstwa.
Aktualizacja, 16 stycznia 2020
Pogrzeb Jana Rohdego, pacjenta który nie przeżył ataku w szpitalu, odbędzie się w piątek, 17 stycznia. Msza święta zostanie odprawiona o godz. 11, w kościele św. Franciszka na Emaus. Po mszy kondukt żałobny uda się na cmentarz św. Franciszka, gdzie zmarły spocznie w otoczeniu rzeźb, o które dbał przez pół wieku.
Wyjątkowe losy ofiary zabójstwa w szpitalu
Aktualizacja, godz. 12:15
Pielęgniarka i 94-latek zaatakowani szpitalnym sprzętem
Prokuratura informuje, że do zdarzenia doszło na Oddziale Wewnętrznym. Obaj pacjenci przebywali w tym samym pokoju przez około pięć godzin, w pomieszczeniu nie było innych osób. Mężczyźni najprawdopodobniej się nie znali.
- Napastnik zaatakował również pielęgniarkę, jeszcze zanim ujawniono, że coś się wydarzyło na sali. Na szczęście nic się jej nie stało. Mężczyzna zdążył opuścić szpital - mówi prok. Grażyna Wawryniuk.
Z relacji przedstawicieli placówki wynika, że pielęgniarka po wejściu do sali zauważyła nietypowe ułożenie pacjenta, który prawdopodobnie już wówczas nie żył. Kiedy kobieta pochyliła się nad 94-latkiem, zauważyła ślady krwi na jego głowie. Następnie miała zostać zaatakowana.
Wszystko wskazuje na to, że do zaatakowania 94-latka i pielęgniarki użyty został sprzęt szpitalny - (prawdopodobnie stojak od kroplówki) na teren szpitala nie wniesiono niebezpiecznego narzędzia. Dokładny przebieg wydarzeń ustalą służby. W samej sali nie było monitoringu (nie wolno go w takich pomieszczeniach stosować); kamery znajdowały się na korytarzu - nagranie zostało zabezpieczone.
Śledczy tłumaczą, że 61-letni mężczyzna, którego w związku ze sprawą zatrzymali policjanci, do szpitala został przyjęty "z przyczyn chorobowych", ale niezwiązanych z zaburzeniami psychicznymi.
Aktualizacja, godz. 9:47
Sprawę komentuje spółka Copernicus, która zarządza Szpitalem św. Wojciecha na Zaspie.
- W godzinach nocnych, z 9 na 10 stycznia, 94-letni pacjent Oddziału Chorób Wewnętrznych Szpitala św. Wojciecha w Gdańsku został zaatakowany ze skutkiem śmiertelnym przez innego pacjenta hospitalizowanego w tej samej sali. Została również zaatakowana pielęgniarka podczas obchodu - informuje Katarzyna Brożek, rzecznik prasowy spółki Copernicus PL. - Sprawca zdarzenia po interwencji personelu dyżurnego został ujęty przez policję. W chwili obecnej trwają prace policji nadzorowane przez prokuraturę.
Spółka Copernicus zabezpieczyła materiał dowodowy do dyspozycji organów ścigania. Zapewniono opiekę psychologiczną pacjentom oddziału oraz personelowi. Pozostajemy w kontakcie z rodziną ofiary zdarzenia, której zaproponowano opiekę medyczną i pomoc psychologiczną.
Powołany w trybie pilnym zespół wyjaśniający okoliczności zdarzenia stwierdził, że zostały dochowane wszelkie standardy związane z opieką pielęgniarską i lekarską. Pomimo zaistniałej sytuacji Szpital św. Wojciecha pracuje bez zakłóceń, udzielając świadczeń w trybie pilnym i planowym.
Komunikat pomorskiego oddziału NFZ w Gdańsku
W związku z zabójstwem pacjenta i atakiem na pielęgniarkę, do których to wydarzeń doszło dziś w nocy w szpitalu na gdańskiej Zaspie, Pomorski Oddział Wojewódzki NFZ informuje, że jest w stałym kontakcie ze wszystkimi służbami oraz instytucjami zajmującymi się wyjaśnianiem przyczyn tragedii i pozostaje do ich dyspozycji aż do całkowitego zakończenia postępowania w tej sprawie.
Aktualizacja, godz. 8:48
Śmierć w szpitalu na Zaspie po ataku pacjenta na pacjenta
- Około godz. 3 nad ranem 10.01.2020 r. otrzymaliśmy zgłoszenie, że 61-letni pacjent szpitala na Zaspie zaatakował drugiego, 94-letniego, prawdopodobnie ze skutkiem śmiertelnym. Policjanci pojechali na miejsce. W zgłoszeniu otrzymaliśmy również rysopis mężczyzny, który miał być osobą atakującą - mówi kom. Michał Sienkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Podejrzewany o zabójstwo uciekał przed policjantami
Funkcjonariusze, dojeżdżając do szpitala, zauważyli mężczyznę stojącego na pobliskim przystanku. Odpowiadał on rysopisowi sprawcy. Na widok radiowozu zaczął uciekać.
- Po krótkim pościgu został on zatrzymany i przewieziony do najbliższej jednostki policji. Tam będą z nim wykonywane dalsze czynności procesowe - mówi policjant.
W szpitalu na Zaspie obecnie trwają szczegółowe oględziny miejsca zdarzenia: zabezpieczane są ślady, a technik wykonuje dokumentację fotograficzną. Wszystkie materiały będą przekazane do prokuratury.
Funkcjonariusze w zgłoszeniu otrzymali także informację, że zaatakowana miała zostać również pielęgniarka placówki. Ten wątek będzie wyjaśniany przez śledczych.
O tragicznym incydencie do którego doszło w nocy z 9 na 10 stycznia poinformowali nas czytelnicy w Raporcie z Trójmiasta, a potwierdzają go gdańscy prokuratorzy.
- Nie żyje pacjent, który został zaatakowany przez drugiego pacjenta. Poszkodowany otrzymał szereg ciosów, głównie w obrębie głowy, na tyle poważnych, że zmarł - mówi prok. Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Zatrzymano jedną osobę. Prokuratura bada sprawę śmierci pacjenta
Jedna osoba została zatrzymana. Śledczy wyjaśniają okoliczności tragicznego zdarzenia. Jak usłyszeliśmy od prokurator, na razie jest zbyt wcześnie, by w sprawie podać więcej szczegółów.
Hej Trójmiasto.. Wiecie cos o zabójstwie w szpitalu na zaspie? (8 opinii)
Miejsca
Opinie (573) ponad 100 zablokowanych
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2020-01-11 02:19
To pis
- 3 3
-
2020-01-11 03:18
Klimaty jak z Ojca Chrzesnego
- 2 1
-
2020-01-11 05:25
Morderca jest opetany.
Morderca jest prawdopodobnie opetany.
Jezeli nie sprowadzicie egzorcysty,to policjantom tez moze sie cos stac.
Pomodlmy sie za dusze zamordowanego i o nawrocenie duchowe mordercy.- 3 5
-
2020-01-11 07:14
pewno chrapal to ten mu wpitol spuscil-psychiczny Jakis ten pajac widac na filmiku jak go policja prowadzi
- 0 2
-
2020-01-11 08:26
Pewnie jeden był za pis a drugi za po
Jakie to wszystko polskie, nie dziwię się że ten kraj tyle razy był pod zaborami
- 2 0
-
2020-01-11 08:36
Kurka ludzie co z Wami zabito człowieka ... (1)
a 95% opinii to jakaś kpina, żarty i naśmiewanie się że staruszka. Ten zamordowany Pan to czyjś mąż, ojciec, dziadek i pradziadek. Rodzina też to zapewne czyta. Trochę więcej empatii ...
- 18 0
-
2020-01-11 09:06
To ty nie wiesz jacy sa ludzie? Lepiej pozbadz sie tych zludzen
- 2 0
-
2020-01-11 08:48
(2)
Dlaczego ten zabójca nosił strój w barwach Arki Gdynia? To ich piłkarz czy kibol?
- 4 2
-
2020-01-11 13:07
(1)
Arka ostatnio zwolniła 4 piłkarzy, to chyba bramkarz?
- 0 0
-
2020-01-11 13:09
A po co bramkarzowi stringi, to na bank masażysta!
- 0 0
-
2020-01-11 09:15
gosc
- 0 0
-
2020-01-11 10:45
Podobny przypadek miał miejsce w szpitalu w Wejcherowienie zakończył się tragicznie ale ucierpiał personel
W 2018 r w sierpniu leżałem na okulistyce w szpitalu w Wejherowie , na sali było nas 3 osoby min. był pan 91 letni pacjent po operacji zaćmy , w nocy dostał jakiegoś szału ,zaczął wrzeszczeć i biegać po sali,otworzył okno i chciał wyskoczyć z 6 pietra ale pacjent leżący przy oknie uniemożliwił mu ten pomysł natychmiast zjawiła się pielęgniarka którą popchnął na łóżko i chciał uciekać ale lekarka dyżurna zastapiła mu drogę w drzwiach więc ją popychał wyzywając od różnych . Tak szalał przez godzinę aż przybyli ratownicy i gościa "położyli" na łóżku wstrzyknęli mu zastrzyk trzymająć za ręce jeszcze ok 0,5 godziny . nas 2 pacjentów przenieśli na inną salę a ten człowiek do rana pokrzykiwał ale wyrażnie był spokojniejszy
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.