• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk i Gdynia muszą się dogadać, by nie stracić 820 mln zł

Katarzyna Moritz, Patryk Szczerba
2 stycznia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 

Gdańsk i Gdynia muszą się porozumieć, by w ramach nowego tworu unijnego o nazwie Związek Zintegrowane Inwestycje Terytorialne uzyskać ponad 820 mln zł dofinansowania na lata 2014-20. Pierwsze próby spaliły jednak na panewce.



31 grudnia 2013 roku teoretycznie minął termin, do którego miała powstać w naszym regionie nowa forma partnerstwa między samorządami - Związek Zintegrowane Inwestycje Terytorialne - oraz jego strategia. Po co powstaje i czemu ma służyć? Jego celem ma być zagospodarowanie unijnych pieniędzy przeznaczonych na rozwój największych polskich aglomeracji.

W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że do tej pory dzieliliśmy pieniądze z Unii Europejskiej na dwóch poziomach: krajowym i wojewódzkim. Najwięcej środków trafiało do rządu, który dzielił pulę krajową na największe inwestycje (drogowe, kolejowe, związane z ochroną środowiska). Dodatkowo działało 16 regionalnych programów operacyjnych (po jednym na każde województwo), w których dzielono środki na mniejsze przedsięwzięcia - infrastrukturę turystyczną, promocję regionów, itp.

ZiT-y, które zostaną wyodrębnione w ramach programów wojewódzkich, będą trzecim szczeblem, który zsynchronizuje wydawanie pieniędzy w największych aglomeracjach, bo bywało tak, że w regionach pomysły inwestycyjne dublowały się.

A jest co wydawać. W nowym rozdaniu unijnym pula dla pomorskiego ZiT-u wynosi 194 mln euro, czyli około 820 mln zł. Jeżeli doliczymy do tego niezbędny wkład własny gmin, województwa a także partnerów prywatnych, okaże się, że Związek będzie kontrolował inwestycje warte ok. 2 mld zł.

Te pieniądze mogą być wydane na wspieranie przedsiębiorstw, budowę nowych tras rowerowych, wspieranie turystyki.

By jednak powstał ZiT dla Trójmiasta, porozumieć muszą się (wymaga tego ustawa, podobny warunek jest jeszcze także na Śląsku) Gdańsk, Gdynia i Sopot. Do tej pory to jednak nie nastąpiło. Dlaczego? Każda ze stron podaje inną wersję wydarzeń.

Czy urzędnicy dojdą do porozumienia w sprawie podziału unijnych pieniędzy?

- Jednym z głównych celów powstania Gdańskiego Obszaru Metropolitarnego była przewidywana współpraca przy wdrażaniu funduszy unijnych w latach 2014-20. Dwa lata temu władze Gdyni zdecydowanie odmówiły udziału we wspólnej organizacji metropolitalnej - podkreśla Michał Glaser, dyrektor biura GOM. Obecnie, w trakcie negocjacji nad sposobem realizacji ZIT, zaproponowaliśmy zawarcie umowy między GOM a Forum Norda, bądź też stworzenie Związku ZIT w formie porozumienia między GOM, a poszczególnymi gminami Nordy. Żadna z tych propozycji nie zyskała akceptacji. Jednym z głównych powodów sprzeciwu władz Gdyni jest to, że obszar GOM jest zbyt duży. Tymczasem Ministerstwo w szerszym obszarze nie widzi problemu, podkreślając, że to, co najważniejsze w ZIT, to budowanie więzi współpracy i partnerstwa. Dlatego jesteśmy przekonani, że dojdziemy do porozumienia.

Prezydent Gdyni wydaje się zdziwiony zamieszaniem wokół unijnych pieniędzy dla Pomorza. Na dowód prezentuje uzgodnione koncepcje porozumienia w sprawie ZIT-ów, które Gdańsk i Gdynia otrzymały od władz wojewódzkich.

- Otrzymaliśmy od marszałka uzgodnione wstępnie założenia porozumienia formalizującego współpracę, wraz z harmonogramem dalszych prac oraz także uzgodnioną już koncepcję wspólnych warsztatów w ramach Obszaru Metropolitalnego Trójmiasta. Zarówno Gdynia, jak i forum Norda w pełni akceptują te propozycje - tłumaczy Wojciech Szczurek.

Dokument ma zostać ostatecznie podpisany 14 lutego. Zakłada m.in., że stronami porozumienia są wszystkie gminy indywidualnie.

- Z naszego, gdyńskiego, punktu widzenia, nie ma istotnych zagrożeń dla wypracowania skutecznego modelu współpracy i pozyskania środków na strategiczne inwestycje regionu - deklaruje Wojciech Szczurek

Brak porozumienia w Trójmieście niepokoi natomiast urzędników z Ministerstwie Rozwoju Regionalnego i Infrastruktury. Choć wskazana przez nich data 31 grudnia miała charakter instrukcyjny, to ich zdaniem zagrożenie utraty środków z Unii Europejskiej jest jednak realne.

- Zakładaliśmy, że miasta w ramach siedemnastu obszarów funkcjonalnych zawrą odpowiednie porozumienia i przygotują założenia do strategii wykorzystania środków unijnych w ramach dedykowanych im środków na rozwój miast do końca grudnia. Z taką instrukcją zwróciliśmy się do miast i regionów. Ich brak na koniec 2013 roku nie pociąga za sobą jeszcze sankcji. W pierwszym kwartale 2014 roku porozumienie i powołanie wspólnego związku muszą być jednak bezwarunkowo gotowe pod rygorem utraty środków - przestrzega wiceminister rozwoju regionalnego i infrastruktury Paweł Orłowski (prywatnie mieszkaniec Sopotu).

W pierwszych miesiącach 2014 r. programy regionalne będą opiniowane i oceniane. Dopiero potem trafią do negocjacji. Jak podkreśla Orłowski, wtedy potrzebna będzie już pełna klarowność i pewność, że środki zostaną w odpowiedni sposób zagospodarowane.

- Nie narzucamy samorządom formy współpracy, bo nie da się jej zbudować nakazowo. Oczekujemy, że będzie ona efektywna i doprowadzi do odpowiedniego wykorzystania środków. Rozumiem obawy Gdyni i Gdańska, ale powodem nieporozumień wydaje się brak zaufania, a nie bariery prawne. Zaufanie poparte odpowiednią ilością dobrej woli, spojrzenie przez pryzmat metropolii i mniejsze ambicje włodarzy powinny pozwolić na kompromis - przekonuje Paweł Orłowski.

Jak ustaliliśmy, na razie nie będzie sankcji za spóźnienie w podpisaniu porozumienia między gminami. Harmonogram został bowiem luźno ustalony na jednym z warsztatów. Opóźnienia w realizacji programu ma też Komisja Europejska, Parlament Europejski, a także polski rząd. Prawdopodobnie środki z nowej perspektywy unijnej nie zostaną uruchomione w roku 2014.

W połowie stycznia odbędzie się kolejne spotkanie reprezentacji obszaru metropolitalnego. Zakłada się, że projekt powołujący związek ZiT powstanie do 31 stycznia, a podpisanie porozumienia nastąpi 14 lutego, w imieniny św. Walentego, patrona zakochanych.

Opinie (294) 4 zablokowane

  • tak sobie myślę (1)

    Karnowski - z PO, spawa w sądzie,
    Adamowicz - z PO, sprawa w CBA,
    Szczurek - nie z PO, na razie czysty....

    to kto tu miesza?

    • 6 8

    • to ten czysty miesza. Zawsze chce wszystko robić sam

      • 2 0

  • Czy do tej unijnej kasy sa potrzebne srodki wlasne obydwu miast?Jak wielkie ?

    NA ILE PODNIESIE TO jesli sa potrzebne srodki wlasne...zadluzenie Gdanska i zadluzenie wlasne Gdyni..?Czy pozniej mieszkancom dorzuca nowe podatki i kontrybucje aby zalatac budzet?...Na co konkretnie maja pojsc te srodki jesli zaklada sie dorzucanie kasy mieszkancow do projektu?....Czy wszystkie te podkreslam wszystkie inwestycje beda wyszczegolnione w internecie?Czy mieszkancy beda mieli jakis wplyw na wydawane srodki czy beda biernym obserwatorem wydawania kasy na mocno kontrowersyjne..projekty. 2 MILIARDY...TO DUZA KASA,KTORA MOZNA DOBRZE WYDAC JAK i ZLE.KTOS TYM PANOM POWINIEN STALE PATRZEC NA RACZKI..A WSZYSTKIE pomysly na wykorzystanie tej kasy powinny byc opisane na TROJMIASTO PL.same raporty z finansowania przedsiewziec to czesto musztarda po obiedzie.Musi byc dobrze udowodniona celowosc wydania tychze srodkow aby nie poszly jak to juz wczesniej bywalo na projekty ,ktorych wykorzystanie wzbudzalo wielkie watpliwosci..np :spoty filmowe,analizy,wykonalnosci,firmy pijarowskie,ekspertyzy zaprzyjaznionych bior i innych pociotkow i znajomych krolika.Czekamy na konkretne dobre pomysly..najlepiej przedlozone opini publicznej...przed niz po.

    • 4 1

  • Jak urzednicy znowu wpadna na wydawanie tych pieniedzy na takie obiekty jak ECS..to jestem na nie.

    Pokazcie na co chcecie konkretnie pozyskac ta kase...konkretne pomysly -??

    • 9 1

  • Kto to będzie spłacał?

    Kto?

    • 5 2

  • Kargule (1)

    Dwóch "KACYKÓW" spiera się kto jest ważniejszy.

    • 4 4

    • Budyń trzeęsie się ze stachy jak galareta i niedługo się rozpadnie

      • 0 2

  • jak zwykle Adamowicz donosi do partyjnych kolesi w ministerstwach na Szczurka

    To jest właśnie cały ten Adamowicz. Najpierw taki przychylny uzgadniający ze Szczurkiem, by za chwilę zrobić woltę o 180 stop. i wypiąć się na niego uprzejmie donosząc jakby nie było wczesniejszych uzgodnień. Platforma poprzez swoje kolesiostwo i tanie cwaniactwo zaczyna butwieć, otoczyli się tu na naszym podwórku samymi kolesiami i wasalami, którzy wszystko i wszystkich załatwią ew. poprzez wpływy w mediach zakrzyczą.

    Każdy wiedział kto to Adamowicz, Struk, Karnowski, Nowak, Stachurski ...., teraz widać z wdzięczności za wysokie stanowisko w ministerstwie dołączył także Orłowski, znowu chcą kiwać, myślą i działają przeciw Gdyni, aby na jej barkach załatwiać swoje sprawy. Widać jak niektórym władza wypacza charaktery. Dobrze, ze widzimy to wszyscy przed wyborami będziemy mieli jasniejszy obraz i żadnych wątpliwości? Nigdy więcej nie zagłosuję na kolesiów z PO i oni chyba już to wiedzą dlatego ich ostatni skok na kasę, ale unja też nie ma planu więc się to przedłuży a wtedy??.

    Niestety rozszerzyć swoje wpływy PO na Gdynię nie moze, która pozostaje wierna ideom samorządności i dobrego, mądrego gospodarowania. Tylko aby starczyło sił nas wszytkich aby pomóc Panu Panie Prezydencie, bo przecież za wolnej polski o którą żeśmy w Solidarności tak walczyli nie tak miało być?.
    Dziś radni Sejmiku Woj., często zmuszeni do przestrzegania dyscypliny partyjnej, zapomnieli o swoich wyborcach, ale my gdynianie pamiętamy.

    • 5 1

  • Na pierwszym zdjęciu od góry

    trzech wybitnych nierobów obrabiających cudzą czyli naszą kieszeń.

    • 6 1

  • Proste wyjście.

    A wypieprzyć ich na zbity pysk.Będzie taniej a następnych przyjąć za połowę pęsji i ci się dogadają.A jak - zamknąć następnych bez jedzenia i picia i trzymać tak długo i albo się dogadaja albo zdechną.

    • 3 2

  • Szczurek mieszka kątem u żony ?

    tak sobie myślę
    Karnowski - z PO, spawa w sądzie,
    Adamowicz - z PO, sprawa w CBA,
    Szczurek - nie z PO, na razie czysty....

    to kto tu miesza?
    Premator

    • 2 0

  • CO zrobil by Chinczyk z kasa?

    ano Xhinczyk pewnie postawil by pare fabryk produkujacych cos co kupia glupi europejczycy w takiej np Polsce.Co robia samorzadowcy?..Buduja za te pieniadze przyznane z uni...nastepne centra Solidarnosci,do ktorych dokladas sie maja so roku sami mieszkancy...Na co pojda te pieniadze/Na rozwoj?Na jaki rozwoj?Na snowe sciezki rowerowe?Na nowe muzea patykow i steropianow? Dlaczego Chinczycy podbili caly swiat?Bo wiedzieli ,ze trzeba cos produkowac..na poczatku nawet w ramach komunizmu (pozniej prywatnie)..trzeba produkowac i wciskac swoj wyrob to kazdego pojedynczego marketu od biedronki,lidla po wszelakie produkty przetworzone.Dlatego stac ich teraz przy ich pkb na budowanie kolejnej szybkiej trasy kolii wielkich predkosci np do Korei CZY eksploracje zloz z kontynentu Afryki....a jak wy wydacie te pieniadze wlodarze?Jak bardzo zadluzycie pozniej mieszkancow i kto bedzie to wszystko splacal jak zamykacie stocznie,dociskacie budzet podnoszac podatki i wprowadzajac nowe ,likwidujac ulgii. ?Gdzie w tym kraju jest kasa na ochrone nowych patentow na nowa fabryke grafenu czy innych nowatorskich technologii?

    • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane