• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk i Świnoujście walczą o gazoport

on, IAR, PAP
10 stycznia 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Gdańsk i Świnoujście ubiegają się o lokalizację terminalu, w którym byłby odbierany gaz, przywożony do Polski statkami. Budowę takiego terminalu zapowiedział premier Kazimierz Marcinkiewicz.

O budowę w gdańskim porcie terminala do przeładunku gazu skroplonego LNG zaapelowało w poniedziałek w liście do premiera Kazimierza Marcinkiewicza 14 pomorskich parlamentarzystów z PO, PiS, Samoobrony i SLD.

Jak powiedziała autorka tej inicjatywy posłanka PO Anna Zielińska-Głębocka, list trafi do szefa rządu najpóźniej w czwartek.

Przed podpisaniem dokumentu odbyła się debata w sprawie budowy gazociągu w Gdańsku z udziałem m.in. prezesa Zarządu Morskiego Portu Gdańsk Andrzeja Kasprzaka. Jego zdaniem, za budową gazoportu na terenie gdańskiego portu przemawia kilka argumentów, w tym m.in. naturalne wysunięcie w morze Portu Północnego.

- Dzięki temu już teraz mogą tu wpływać przewożące gaz duże statki o długości 260 metrów i zanurzeniu 12 metrów. Głębokość zanurzenia można zwiększyć do 15 metrów - wyjaśnił Kasprzak.

Według wykonanego wiosną 2005 r. studium lokalizacyjnego, na terenie gdańskiego portu przyszła inwestycja mogłaby być realizowana w trzech miejscach: dwóch typu offshore (poza nabrzeżem) i jednym onshore (na nabrzeżu). Lokalizacja gazoportu w tym ostatnim miejscu byłaby najtańsza; według wstępnych szacunków wyniosłaby ok. 300 mln dolarów.

Za lokalizacją gazoportu w Gdańsku, zdaniem Kasprzaka, przemawia też bliskość do krajowego systemu przesyłu gazu. Do najbliższego miejsca w Suchym Dębie k. Pruszcza Gd., gdzie gazoport za pomocą rurociągu mógłby zostać włączony do ogólnopolskiej instalacji gazowej, są 32 kilometry.

Kasprzak podkreślił, że w gdańskim porcie istnieje już terminal na gaz LPG z możliwością przeładunkową pół miliona ton rocznie.

Wojewoda zachodniopomorski wysłał tymczasem do premiera list w sprawie budowy terminalu w Świnoujściu. Marszałek województwa Zygmunt Mejer zapowiedział stworzenie lobby na rzecz takiego rozwiązania. Jego zdaniem, koszt przywozu gazu do Świnoujścia byłby mniejszy, niż do Gdańska. Poza tym w Gdańsku jest już port naftowy, a na świecie panuje tendencja do rozdzielania terminali naftowych i gazowych.

Szacunkowe koszty terminalu do przeładunku płynnego gazu to około pół miliarda euro. Pracowałoby tam od 200 do 300 osób.
on, IAR, PAP

Opinie (31)

  • GDAŃSK NIE MA SZANS

    Eksperci zebrali argumenty za zlokalizowaniem gazoportu w Świnoujściu

    Parasol ochronny NATO, niższe koszty transportu, większe bezpieczeństwo statków - to kluczowe argumenty szczecińskich ekspertów, którzy przekonują, że to właśnie w Świnoujściu a nie w Gdańsku powinien powstać terminal gazowy.

    Argumenty za Świnoujściem zebrane zostały w opublikowanym wczoraj opracowaniu "Koncepcja lokalizacji gazoportu w Świnoujściu dla celów dywersyfikacji dostaw gazu". Koncepcja to efekt pracy zespołu, który tydzień temu spotkał się w Zarządzie Portów Szczecin i Świnoujście z wojewodą i marszałkiem. W jego skład weszli m.in. naukowcy z Akademii Morskiej, Politechniki Szczecińskiej i Uniwersytetu Szczecińskiego. Co według nich przemawia na korzyść Świnoujścia? Oto niektóre argumenty:

    - Niższe koszty transportu. Statki z gazem płynące z zachodu przepłyną w porównaniu z rejsem do Gdańska (w obie strony) 360 mil morskich mniej. Sprowadzając 8,3 mln m sześć. gazu rocznie, koszty transportu do Świnoujścia będą o 5 mln dolarów niższe niż do Gdańska.
    - Rejs do Świnoujścia oznacza ominięcie zatłoczonego, a więc niebezpiecznego szlaku żeglugowego w stronę wschodniego Bałtyku.
    - Szlak od Cieśnin Duńskich do Świnoujścia jest monitorowany przez system bezpieczeństwa państw NATO. Mniejsze jest więc zagrożenie terrorystyczne, a przede wszystkim zagrożenie ze strony Rosjan, którzy organizując na wschodnim Bałtyku manewry wojskowe, mogą utrudniać ruch gazowców.
    - Lokalizacja w Świnoujściu oznacza dekoncentrację strategicznych baz paliwowych. W Trójmieście jest już zaś petrochemia, naftoport i siarkopol.
    - Świnoujście jest dobrym węzłem logistycznym, który można powiązać z europejskim systemem gazociągów.
    - W regionie są duzi odbiorcy gazu: Zakłady Chemiczne "Police", a w przyszłości także Zespół Elektrowni "Dolna Odra".

    Opracowanie, wraz z mapami, liczy dwanaście stron. Niewiele, ale zdaniem autorów to zaleta, bo dzięki temu to łatwo przyswajalna lektura. Trafi do ok. 300 adresatów z rządu i parlamentu. Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, spółkę która ma być inwestorem, osobiście zapoznawał wczoraj z opracowaniem Dariusz Rutkowski, prezes Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście. Argumenty za Świnoujściem mają być też zaprezentowane na dzisiejszej konferencji w Warszawie o dywersyfikacji dostaw gazu.

    - Ten dokument to dopiero początek. Jest czas, by poddać go dyskusji i poszerzyć - mówił wczoraj wojewoda Robert Krupowicz.

    Trzeba też przygotować się na odparcie ataku zwolenników budowy gazoportu w Gdańsku. Ci bowiem twierdzą m.in., że lokalizacja w Świnoujściu to zagrożenie dla naszego unikatowego środowiska chronionego programem "Natura 2000". Wojewoda zapowiedział wczoraj, że jego urzędnicy przygotują oficjalną opinię na ten temat, która ma dowieść, że to nieprawda.

    Z kolei nasz region nie zostaje dłużny Gdańskowi. W opracowaniu szczecińskich ekspertów podkreśla się, że Świnoujście leży na terenie asejsmicznym, a w Gdańsku i okolicach zdarzają się trzęsienia ziemi.

    Gazoport - kiedy decyzja?

    Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo w lutym rozstrzygnie przetarg na opracowanie studium wykonalności terminalu gazowego w Polsce. Firma, która go wygra, na opracowanie dokumentu będzie potrzebowała ok. ośmiu miesięcy. Dopiero to opracowanie i argumenty Świnoujścia i Gdańska mają dać odpowiedź, gdzie terminal powstanie.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane