• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk - metropolia bez głowy?

Bartek Celmer, absolwent socjologii UG, oraz studiów podyplomowych z Zarządzania rozwojem przestrzennym miast na PG
7 sierpnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Czy historyczne Śródmieście Gdańska spełnia rolę serca metropolii? Czy historyczne Śródmieście Gdańska spełnia rolę serca metropolii?

Gdańsk pretenduje do roli centrum aglomeracji trójmiejskiej. Wydaje się to oczywiste - największe miasto, stolica województwa, o długiej i wspaniałej historii. Jednak jakim centrum dla milionowej metropolii i samego siebie Gdańsk może się pochwalić?



W centrum Gdańska odbywa się dużo imprez. Nie zawsze jednak godnych milionowej metropolii. W centrum Gdańska odbywa się dużo imprez. Nie zawsze jednak godnych milionowej metropolii.

Czy centrum Gdańska jest godne milionowej metropolii?

Gdańskie Główne Miasto to centrum z okresu, kiedy miasto miało nie więcej niż 40 tysięcy mieszkańców. Mimo swojej atrakcyjności, która jest jednak ograniczona przez zaniedbania, degradację, brak dostatecznej ilości usług - nie spełnia ona w żadnym stopniu wymagań dla całości centrum prawie półmilionowego miasta. Tym bardziej nie dla wielkiej metropolii. Stanowi tylko jego część, bardzo malowniczą, turystyczną, ale tylko część.

Im dalej poza centrum, tym gorzej. Zdegradowane blokowiska, ogromne fragmenty brakującej zabudowy, zapuszczona zieleń. Niektóre miejsca wyglądają niemal jak opuszczone przed wielu laty niewielkie miasteczka. Kilka kroków dalej trafiamy na hałaśliwe, zakorkowane arterie, przecinające rzekome centrum. Centrum, którego tutaj wciąż nie widać.

Jeśli spojrzymy na obszar zakreślony opływem Motławy i ciągiem ulicy 3 Maja, to uświadomimy sobie, ile terenu leży odłogiem, ile wymaga całkowitych przekształceń lub też gruntownej rewitalizacji. Okazuje się, że dobre 2/3 centrum Gdańska to widmo.

W tym samym czasie obszary centralne miasta buduje się jednocześnie w kilku miejscach: w Letnicy, we Wrzeszczu czy na Przymorzu, wstawiając biurowce między domki jednorodzinne. Warto porównać tę skalę inwestycji ze śródmieściem - centrum przeniosło się w kilka miejsc, mimo że dzielnice także nie spełniają warunków, żeby wypełniać taką rolę.

Pod inwestycje przeznaczony jest także wielki teren postoczniowy, ale drugie HafenCity tu raczej nie powstanie. Będzie to kolejny obszar tej samej estetycznej, funkcjonalnej i kompleksowej twórczości dla inwestorów, jak wszędzie indziej. Magnesy mające przyciągać inwestycje rozsiane są wszędzie, tylko że nawzajem się przez to osłabiają.

Optymistycznie rzecz biorąc to ogromne zaniedbanie i pustkę można traktować jako potencjał - wielką przestrzeń do stworzenia nowoczesnej koncepcji. Szczególnie, że nowy odcinek obwodnicy w końcu odciąży częściowo śródmieście (chociaż prawdopodobnie nikt i tak nie odważy się na zwężenie tych arterii). Tyle że w momencie, kiedy strefy handlowo-usługowe, rozrywki i biznesu buduje się już w zupełnie innych miejscach, kiedy trwa kryzys, a deweloperzy zdążyli przenieść już większość mieszkańców nawet poza miasto, koncepcja na tak wielki obszar oznaczałaby zawracanie Wisły kijem.

Działania punktowe od lat nie przynoszą żadnych rezultatów (np. słynna dziura na Rajskiej - gwoli ścisłości trzeba powiedzieć, że jest to w dużej mierze wina polskiego prawa, a nie tylko władz miasta), albo powstają kontrowersyjne estetycznie, rozsiane budowle, zazwyczaj czysto komercyjne, częstokroć będące osiedlami zamkniętymi.

Oczywiście wypada jednak wspomnieć, że mamy też prawie wybudowane Europejskie Centrum Solidarności: estetyczna bryła autentycznej rdzy, a pod względem funkcji? Po każdym z członów tej nazwy można postawić znak zapytania. Nawet Teatr Szekspirowski wydaje się inwestycją nieco na siłę.

Administracja pozostaje w Śródmieściu, tak samo jak funkcje kulturowe. Dodaje się nowe, udając że to właśnie tutaj jest środek, ale samo wrzucanie obiektów kultury w zdegradowane dzielnice nie musi pociągnąć za sobą ich gruntownej przemiany. Chyba, że uwierzy w to dostatecznie wiele osób - wtedy może centryfikacja nastąpi jako samospełniające się proroctwo. Niestety nie zmieni to i tak zabudowy tego rejonu.

Tym sposobem możemy zadać sobie pytanie, gdzie jest centrum metropolii trójmiejskiej? I czy można mówić o bipolarności tego centrum między Gdynią a Gdańskiem, skoro sam Gdańsk ma "rozszczepienie jaźni"? Gdynia ma zwarte wielkomiejskie centrum, godne przynajmniej samej siebie i architektonicznie ciekawe. Gdańsk na swoje nie ma całościowego pomysłu, a przydałby się nowatorski i odważny.

Chowanie się za błędami poprzedniego systemu 23 lata po jego upadku jest już niepoważne. Szczególnie, że tamten system miał koncepcję na miasto - stawiającą na miasto robotnicze skupiające się wokół stoczni.
Bartek Celmer, absolwent socjologii UG, oraz studiów podyplomowych z Zarządzania rozwojem przestrzennym miast na PG

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (312) 2 zablokowane

  • Gdańsk

    Gdańsk najładniej wygląda gdy się na niego patrzy przez durszlak,bo się widzi co się chce zobaczyć i zapewne przez niego patrzy adamowicz-niszczyciel wspaniały

    • 6 2

  • Niby tak Bartku ale... (1)

    Centrum wiąże się przede wszystkim z ludźmi, którzy razem spotykają się w jakimś celu. Jest on albo bardzo bardzo ważny (muszą przyjść do pracy, urzędu) albo atrakcyjniejszy niż inne oferty (chcą przyjść z jakiegoś powodu - bo jest fajniej niż przed telewizorem czy PS3, miło, bezpiecznie, niedrogo, niedaleko i w końcu bo inni chodzą). Obecnie jest drogo (nawet dojechać), średnio ciekawie i coraz dalej przez "rozwój przestrzenny". Dodatkowo wykrojoną, skomercjalizowaną i odspołecznioną (bo prywatną) rolę centrów przejmują galerie handlowe.
    Mentalność ciułaczy którą propaganda wczesnokapitalistyczna, bieda i strach rodem z seriali kryminalnych tvn też nie sprzyjają spotkaniom i zbliżeniu dla którego miałoby powstać centrum. Długa wielopokoleniowa droga przed nami. Na razie warto sprzyjać rzeczom, które zbliżają ludzi i hamować te które powodują alienację - zagęścić zabudowę na całym terenie, gęstsza, częstsza i tańsza (oczywiście bardziej dotowana) komunikacja zbiorowa. Sympatyczna mała architektura i czynsze w centrum przynajmniej w lokalach komunalnych po rozsądnych stawkach, bo jakie są skutki komercjalizacji to już wiemy. Innej drogi do ożywienia miasta/centrum nie ma. No może masowy import imigrantów, ale to ma w skali "masowej" pewne mankamenty

    • 10 2

    • Otóż to

      architektura i urbanistyka sprzyja ale nie jest jedynym warunkiem.

      • 0 0

  • Konstruktywna opinia

    Inicjatywa obywatelska:

    Nasz Park

    • 7 0

  • Metropolia XXI w. (4)

    Metropolia to całe 3M.Sam Gdańsk to za mało.Dopiero uzupełnione o walory Sopotu i Gdyni może tak być określane.I włodarze tak powinni to widzieć.

    • 93 8

    • DZIURA PRZED NOTEM (1)

      wkrótce może stać się zabytkiem a może nawet wpisanym na listę światowego dziedzictwa kultury obecnych władz. Myślę, że ta dziura najlepiej wyznacza centrum dziury zwanej Budyniowo

      • 10 2

      • Ta dziura jest już nie do ruszenia

        Tam już żyją rzadkie,chronione gatunki roślin i zwierząt.

        • 5 0

    • zrozumiałem Metropolita bez głowy

      • 1 0

    • jedna z nielicznych rozsądnych opinii.

      • 2 2

  • Konstruktywna opinia

    Witam,

    Nie pochodzę bezpośrednio z Trójmiasta, lecz z Polski północno-wschodniej. Z własnej, nieprzymuszonej woli mieszkałem w Trójmieście prawie 2 lata. Oto wnioski, jakie nasunęły mi się w tym okresie:

    1) Gdańsk ma fantastyczny klimat, jest piękny, ale stanowczo brakuje w nim ładu i zieleni w miejscach strategicznych, tj. Centrum -Starówka , Wrzeszcz i inne, Wyspa Spichrzów. Park Oliwski i Park Oruński są przepiękne... Park Reagana na Przymorzu jest również świetny. Ale dlaczego jest ich tylko 3 sztuki? Kocham Gdańsk i w każdej wolnej chwili, kiedy w nim jestem jadę w miejsca zielone, gdzie jest blisko do morza, ponieważ tam czuję się najlepiej- stanowczo brakuje mi parków i zieleni miejskiej w w/w miejscach tj. Centrum, Wrzeszcz. Jak ktoś wcześniej wspomniał w komentarzach Włodarze powinni skupić się na problemie rewitalizacji miasta, a nie stawianiu kolejnych centrów handlowych.

    2) Ludzie, po cholerę nam tyle centrów handlowych!? Nie dość, ze jest w nich cholernie drogo, to najzwyczajniej w świecie większości mieszkańców Trójmiasta nie stać na to, aby móc zrobić sobie zakupy w takim centrum. Poza tym tyle, ile jest już chyba wystarczy, na chwilę obecną. Nie oszukujmy się, jesteśmy najdroższym rejonem kraju.. i ceny powinny być dostosowane do każdego zjadacza chleba, nie tylko '' tego śpiącego na $ ''

    3) Władze Gdańska:

    Szczerze powiedziawszy to nic nie wiem o Prezydencie Adamowiczu, oprócz tego, ze nikt go nie cierpi - może dlatego, iż nie interesuje mnie zupełnie polityka. Wiem jedno - Ci, którzy władają miastem, bez względu na to, kim są, powinni kierować się głosem mieszkańców, a nie chęcią powiększenia swego dorobku. Czego mi brakuje w Naszym pięknym Mieście ? Brakuje stanowczo inwestycji w ludzi, ludzie to kapitał, który owocuje, kiedy jest prawidłowo prowadzony i doglądany. Włodarze powinni skupić się na problemie bezrobocia, ubogiej ludności, rewitalizacji opuszczonych i niebezpiecznych dzielnic a także nad ROZWOJEM. Powinny być przeprowadzane referenda, powinni zostać dopuszczeni do głosu mieszkańcy, każdy powinien mieć możliwość wypowiedzenia się w kwestii, która Go nurtuje. Każdy z Nas powinien mieć możliwość rozmowy z drugim człowiekiem o problemach społeczeństwa w regionie.

    Przepraszam za to stwierdzenie, ale:

    TRÓJMIASTO JEST REGIONEM, W KTÓRYM PRACOWNIK JEST ŚMIECIEM. NIKT NIE DOCENIA PRACY ZWYKŁYCH LUDZI. PANUJE WYZYSK I BURŻUAZJA, UKŁADY I UKŁADZIKI. BEZ UKŁADÓW NIE MA MOŻLIWOŚCI ZNALEZIENIA PRACY. Poza tym MENTALNOŚĆ jest straszna... nie raz się o tym przekonałem, nie raz pracowałem za psi grosz, po kilkanaście godzin dziennie, nie miałem płaconych nadgodzin, nikt nie doceniał mojej pracy. Kolejną sprawą, wręcz absurdalną jest DOŚWIADCZENIE. Powiedzcie mi, w jaki do cholery sposób młody człowiek, student, czy też po studiach ma mieć nieco ponad 20 lat, 5 lat praktyki, 3 języki obce, 10 lat doświadczenia? PRACODAWCY TRÓJMIEJSCY MAJĄ NIE PO KOLEI W GŁOWACH. - A przynajmniej ci, na których natrafiłem. Co Wy sobie myślicie? Jak Wy traktujecie swoich pracowników, drugiego człowieka? Jak śmiecia? Jak nic nie znaczący odpad, któremu dacie 1000 zł za 300 h pracy w miesiącu ? ZASTANÓWCIE SIĘ ... CO WY DO CHOLERY ROBICIE? Chcielibyście być traktowani tak, jak traktujecie swoich pracowników? Może trochę ogłady i pokory do życia.. Sami musieliście zdobyć gdzieś doświadczenie. Gdzie mam zdobyć doświadczenie, by zdobywać pierwszą pracę? W żłobku ? Wydrapać z piaskownicy ? Zjeść z mlekiem matki?

    4) Komunikacja miejska w Trójmieście:

    Komunikacja miejska, wg. mnie jest na bardzo wysokim poziomie, z małą uwagą do zgrania się jej w kooperatywną całość. Jak wiele głosów wyżej i ja jestem za tym, aby wprowadzić ujednolicenie w komunikacji miejskiej. Mniej różnego rodzaju biletów, bo to, co teraz jest woła o pomstę do nieba. Nigdzie indziej w Polsce nie ma aż tylu wersji biletarnych, co u Nas. Turysta i człowiek przyjezdny ma niejednokrotnie problemy z odnalezieniem się we wszystkich ulgach, zniżkach i nominałach biletowych. Kolejna sprawa: Zapowiedzi głosowe w ZTM Gdańsk. To, co zrobiliście, bodajże w lutym, Kochany ZTM-ie woła o pomstę do nieba.. Nie wiem, co ma znaczyć ''Ewa''?? To totalne nieporozumienie. Ten głos zaprasza nie na przystanek, lecz do grobu. Poprzedni lektor był o wiele lepszy moim zdaniem, głos był ciepły i przyjemny. Jeżeli idziecie w oszczędności, to może warto by pomyśleć o zapowiedzi głosowej przystanków, jaka ma miejsce w Gdyni? ZKM w Gdyni bije Was niestety na głowę, ma o wiele przyjemniejszą zapowiedź głosową w komunikacji miejskiej, uszy tak nie więdną, jak od '' Gdańskiej Ewki ''. Warto by było pomyśleć również o tym, co ma miejsce w komunikacji miejskiej w Warszawie, a mianowicie zapowiedzi głosowej p opolsku i po angielsku na głównych przystankach miejskich, np. Gdańsk- Przymorze Uniwersytet, Gdańsk - Wrzeszcz, Centrum, Brama Wyżynna , Oliwa , Sopot. Tylko na głównych przystankach zapowiedź dwujęzyczna, na reszcie tylko po polsku. Jaki to ma cel? A taki, że taki turysta z Hiszpanii po usłyszeniu nazwy angielskiej '' NEXT STOP - MAIN TOWN '' nie zgubi się, i będzie wiedział gdzie wsiąść/ wysiąść. Niejednokrotnie byłem pytany o nazwę przystanków na głównych arteriach w wersji angielskiej, głównie przez Niemców, Japończyków, Hiszpanów i Brytyjczyków. Mówili, że super by było, gdyby główne przystanki miały zapowiedź w języku ''uniwersalnym''.

    5) Powrót do Centrum Gdańska...

    Faktycznie, okolice nad Motławą, a ul. Długą, Mostem Zielonym - czyli Wyspa Spichrzów , Ołowianka itp. są strasznie zdegradowane, chodzi mi głównie po te obskurne chodniki, dziurawe, jak ser szwajcarski. Może warto by było pomyśleć o załataniu ich ładną kostką, by przypominały deptak, a nie ser? Uważam, że taka '' drobna zmiana'' już by ściągnęła potencjalnego zwiedzającego do przechadzki tymi terenami. Sam nie mam ochoty chodzić po dziurawych chodnikach, kiedy je widzę, i zazwyczaj unikam takich miejsc.

    6) Budownictwo - Rozwój:

    Jak Ktoś świetnie napomknął, Centrum Gdańska powinno być otwarte na wysoką zabudowę, która nadałaby nowoczesności tym rejonom i pozwoliłaby na rozpoczęcie wielkich zmian na głównej arterii miasta.
    Powinny być tu budowane wieżowce, jak ma to miejsce w Warszawie, pozwoli to na dynamiczny rozwój całego Śródmieścia, jak i terenów przylegających doń. Na Śródmieściu powinny być lokowane biurowce, gdzie siedziby miały by firmy zagraniczne. Już nie od dziś wiadomo, że w takich miejscach inwestorzy o wiele chętniej inwestują w swoje korporacje. W Śródmieściu powinny być centra zarządcze dużych korporacji, a także i mniejszych firm, liczących się na rynku. Wg. mnie od Starówki, poprzez Młyniska, Zieleniak i tereny w stronę Stogów i Oruni z powodzeniem mogłyby być przekształcone w centrum usług dla biznesu i gospodarki. Kto powiedział, że zabudowa Śródmieścia musi być niska? Wszystkie dynamicznie rozwijające się miasta na świecie zaprzestają takiej praktyki i wysokościowce są co raz chętniej dopuszczane do planów zagospodarowania przestrzennego, co owocuje rozkwitem gospodarczym miast, decydujących się na takie kroki. Firmy produkcyjne i przemysł ciężki powinien być lokalizowany w bezpiecznej odległości od miasta, by nie zakłócał ładu przestrzennego i nie był uciążliwym dla mieszkańców, a jednak był korzystnym dla samego miasta, jak i inwestora. Zabudowa powinna być zróżnicowana, nie mniej jednak wszystko powinno być przemyślane koncepcyjnie i do siebie pasować.

    7) Kapitał ludzki:

    Powinno inwestować się w ludzi, bo to oni są motorem napędowym miasta i aglomeracji.

    8) Ujednolicenie włodarcze- spójność i wspólnota

    Nie każdy dla siebie, lecz każdy dla każdego.!

    9) Drzewa, drzewa - W całym Trójmieście powinno sadzić się drzewa w miejscach obskurnych. Zwykli mieszkańcy też mogą dołożyć cegiełkę od siebie,d la rozwoju miasta, chociażby sadząc drzewko na podwórku, przy bloku.

    Ogólnopolska akcja ożywiania dzielnic i sadzenia drzew:



    POPIERAM !

    Co jest pewne: Trójmiasto, a zwłaszcza Gdańsk ma nieprawdopodobne pole możliwości rozwoju i powinniśmy skorzystać z okazji, by w ten rozwój czynnie się włączyć. Każdy może coś zrobić, dla rozwoju, a nie tylko narzekać. jak czytam, niektóre wpisy,t o nóż mi się w kieszeni otwiera. Tylko narzekacie, a sami od siebie nic nie dajecie. Najlepiej winę jest zwalić na innych, prawda? A samemu być świętym tym czasem ? Wstydźcie się ludzie, na jakim Wy świecie żyjecie? Myślicie, ze wszystko na tacy będzie Wam podane? Może zamiast krytykować Władze Miasta ( które mało robią btw. ) zacznijmy też krytykować samych siebie? Może zastanówmy się nad wspólną przyszłością i organizujmy spotkania obywatelskie, chociażby w dzielnicach, które zjednoczą społeczność lokalną i pozwolą działać. Działajmy kochani, jeżeli chcemy zmian, musimy wstać z fotela i zacząć dbać o przyszłość.

    Gdańszczanie - nie krytykujcie Gdynian, a Gdynianie nie krytykujcie Gdańszczan. Pogódźcie się ze sobą i zacznijcie się jednoczyć, a nie żreć , jak sępy o każdy ochłap mięsa.

    Tęsknię bardzo za Trójmiastem i już niedługo tam powrócę, by działać.

    • 8 3

  • dwie sprawy (1)

    Dwie sprawy są w jednym, skądinąd bardzo ciekawym artykule, pomieszane. Jedna to kwestia możliwej integracji 3 miast, moim zdaniem poza technicznymi zmianami (wspólny bilet komunikacji, taxi etc) - złudne. Są to trzy oddalone od siebie autonomiczne miasta, trudno wyobrazić sobie częste wyjazdy np gdanszczanina z osiedli południowych na imprezę do gdyni lub odwrotnie.

    A kwestia centrum samego miasta - no cóż, nie ma rynku, nie ma centrum. Mamy Długą i dwie równoległe na krzyż, trudno o punkt "zborny", Gdansk raczej jest miastem dla spacerujących a nie biesiadujących... A że priorytetem są centra handlowe a nie starówka - to efekt mamy...

    • 5 0

    • Znam dwudziestokilkuletniego chłiopaka z Wrzeszcza

      który nigdy w życiu nie był w Gdyni. Jak sam twierdzi: po co miałby tam jechać?

      • 0 0

  • (2)

    Tekst w większości bardzo trafny, ale też mocno ogólny. Błędem jest tylko myślenie, że inwestycje typu stadionowego to próby tworzenia centrum. Stadiony nie były i nigdy nie będą sąsiadowały czy wyznaczały centrów miast, bo nie ma to żadnego sensu. To najczęściej obiekty poboczne.

    • 4 1

    • trafny ? chyba Panu Bogu w okno

      • 0 1

    • Celne copy-paste :)

      • 0 0

  • wiekszej bzdury nie czytałem, własnie ten "artykuł" to zbiór przypadkowych frazesów (2)

    Autor chyba za "kury i kaczki" skonczył te studia. Nie ma sensu w krótkim poscie dyskutować na ten temat, jednak ma ogromne problemy z własciwą oceną rzeczywistosci i zrozumienia dlaczego Gdańsk jest taki na nie inny.
    A te porównanie do Gdyni.....buhaha, moze jeszcze Łódź nie poda za przykład.

    Ż E N U A

    Poziom amtora z gimnazjum.

    • 3 14

    • no mam nadzieje ze zak nie żak... wydzialu arch. PG. (1)

      • 3 2

      • umiesz czytac ze zrozumieniem to nie dopisuj sobie teorii

        • 2 3

  • To jaka metropolia jest Gdansk widac przy okazji Jarmarku Sw. Dominika. (2)

    Wbrew pozorom tradycyjna impreza, najwiekszy pelenerowy market Europy... a tu poza paroma straganami wspierajacymi lokalnych artystow rekodziela, malarstwa, rysunku... i kolekcjonerow na pchlim targu (ktore w przeciwienstwie do Gdanska i polski sa na Zach bardzo doceniane... wsrod osob lubiacych niebagatelne wnetrza). ok 80% to i tak dworcowy tunel wyniesiony na gotyckie uliczki...(czyli to z czym rzekomo miasto walczy juz od dawana bojac sie o pierwsze wrażenie turysty) majty, staniki DDD+, chinska odzież, fotele masujace, magiczne garnki i mopy do podlog. WSTYD

    • 16 1

    • (1)

      to nie są żadni kolekcjonerzy staroci, tylko handlarze starociami, ktorzy jeżdżą z nimi po całej Polsce

      • 2 1

      • Zwal jak zwal... wole to niz gacie XXL

        • 6 0

  • Gdańsk - metropolia bez głowy? (2)

    Będąc mieszkańcem Tczewa który jeszcze pracował w Gdańsku pod koniec lipca bo zostałem zwolniony mogę śmiało powiedzieć,że Gdańsk ABSOLUTNIE nie zasługuje na miano Metropolii!Bo niby z czym?Z tym,że zarobki jak na Gdańsk czy też Metropolię żenena ok 1700zł netto?!Że zakup mieszkania to abstrakcja bo jak wytłumaczyć iż spora część mieszkańców Gdańska u nas w Tczewie kupiła mieszkania i domy bo taniej?!Znalezienie pracy też nie jest łatwo no może jak ktoś chce pracować za 1500zł brutto a przy cenach w Gdańsku można zapomnieć o wynajmie pokoju czy mieszkania nie mówiąc wogóle o jakimś funkcjonowaniu.Mnie Metropolia się kojarzy z możliwością łatwego znalezienia pracy godziwego wynagrodzenia i z codziennym funkcjonowaniem zaczynając od zakupienia rzeczy po naprawę auta sprawnym przemieszczaniem się po mieście z możliwością zaparkowania nawet jeśli to parking płatny słowem powiedzenia TAK GDAŃSK TO MOJE MIASTO W KTÓRYM MI SIĘ ŻYJE BARDZO DOBRZE!!!

    • 11 8

    • Paryż tez Metropolia, studio 30m2 poza centrum od 800euro w zwyż, a kupno takowego nie osiagalne...

      zarobki... minimum ok 1200euro miesiecznie... dodajac do tego koszty transportu publicznego, jedzenia - To niektórzy mimo, ze pracuja to mieszkaja w namiotach. Wiec na Gdansk nie narzekaj tak zle nie jest.

      • 5 0

    • mentalnosc prawdziwego komucha z dziury

      przyjechalo panisko do miasta i od razu mysli, ze mu sie nalezy worek pieniedzy, apartament w centrum i miejsce parkingowe do dyspozycji najlepiej na Dlugim targu. A siedze sobie w tym zapezialym Czczewie ...

      • 3 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane