Jest szansa, by w centrum Gdańska autobusy poruszały się sprawniej. Miasto planuje wyznaczyć dla nich specjalne pasy na głównych trasach. Czy ucierpią na tym inni kierowcy?
w kierunku centrum Gdańska, pomiędzy ul. Długie Ogrody a ul. Zbytki . Dalej, do ul. Okopowej , będą mogły jeździć już wszystkie auta. i ul. Podwale Grodzkie . Tam autobusy bez przeszkód pojadą skrajną prawą częścią jezdni od Placu Solidarności do Dworca Głównego PKP . na Chełmie. Po otwarciu pętli tramwajowej w pobliżu ul. Ptasiej , zlikwidowano linie autobusowe w kierunku centrum Gdańska, ale osobny pas pozostał.
2010-04-26 23:07
a może udać sie tak do Rotterdamu i zobaczyć jak tam sprawa komunikacji jest rozwiązana, nie trzeba bedzie płacić za pomysły ludziom niekompetentnym?
2010-04-26 23:11
Polska to kraj gamoniów-sam też nim jestem. Przykłady: Trakt Św. Wojciecha- było kilkadziesiąt dziur, teraz jest parę bo d...il(e) obsługujący "asfalto-zgryzarkę" robią stopnie po około 5-6 cm- hmmm, chyba można zrobić łagodne przejścia????
Idąc dalej: światła w samochodach-pamiętam że atutem w statystykach była Szwecja, a tak się składa że mieszkałem w Szwecji, " bo u nich jesst mniej wypadków"-to sobie porównajmy w kolejności:1. podatki, 2. ściągalność podatkow, 3. rozliczaniem gmin "komun" ze wszystkiego, 4. udział w życiu publicznym, 5. technologia, 6. stan pojazdów i dalsze mniej ważne moim zdaniem. Gamonie z nas bo:::::: "u nas w Angli/ Szwecji/ Norwegii/etc jak jest "skola" i znak "30" to nikt nie jedzie nawet "35"-mówi czświatowy matoł mijając szkołe w pipidówie dolnej lub górnej z około 100 km/h-POLUS z****ny!!! I tak mógłbym wymieniać i inne tego typu "zachowania" nas samych. Jesteśmy gamoniami i tyle!- i nie zmieni mnie fakt że puszczam dzieci przy szkole czy matkę z wózkiem bo zaczyna padać (ja siedzę w zakrytym aucie) . Nie chce mi się gadać. Do zobaczenia gamonie.
2010-04-26 23:38
Co do stopni - pewnie , że można - operator frezarki jest w stanie dużo wyrzeźbić, tyle że później trzeba się dowiązać nową masą do starej nawierzchni - krawędź powinna być równa i wystarczająco głęboka - warstwa np 1cm sama spadnie nie czekając zimy ;) wykonanie krawędzi przed samą robotą czasochłonne przy użyciu młotów pneumatycznych kosztowne przy ponownym transporcie frezarki.
"Idąc dalej" światła w samochodach - moim skromnym zdaniem w środku dnia w korku w mieście nie ma to większego sensu, ale już wieczorem poza miastem zaczyna mieć sens. ( W Szwecji nie byłem ale oni mają "prohibicje" wiec nie wiem czy ich pomysły są specjalnie lepsze)
Co do "szkół", "pipidów" i "30km/h" rozumiem i jednych - jadących 100km/h przez wieś i drugich , którym to przeszkadza - spróbuj dojechać na południe kraju przestrzegając przepisów.
Na zachodzie jest sieć autostrad a u nas nie - OK , ale na zachodzie albo masz autostrady darmowe albo masz winiety dla osobówek gdzie codzienny koszt użytkowania wychodzi niewielki , a żeby daleko nie szukać - A1 - zapłać bilecik za codzienną jazdę przykładowo do i z 3-miasta - miesięcznie ładne parę złoty zostawisz.
No to ja się pytam po co ta autostrada skoro nie dla ludzi?
2010-04-26 23:44
Tylko dlaczego na Zachodzie masz te autostrady i korki? Przecież ich powinno nie być, skoro są autostrady. Nieprawdaż?
2010-04-26 23:38
tyle przynajmniej naliczyłem dla przystanku "Podwale Przedmiejskie" korzystając z rozkładu ZKM na trojmiasto.pl
17 busów * 40 osób (jadą prawie puste ale niech będzie) = 680 osób w szczycie popołudniowym
1km korka na 3 pasach czyli 3 km, które można przejechać w 20 minut daje nam:
3km / 10m (to długość zajmowana przez auto. może dużo ale oprócz osobówek są też tiry) = 300 pojazdów
w czasie 4 godzin (240minut) taki korek przejedziemy 240min/20min = 12 razy (na wyrost ale niech będzie)
12 kolejek * 300 pojazdów = 3600 pojazdów
niech w każdym z tych aut jedzie tylko jedna osoba to przecież 3600 osób w autach jest ważniejsza niż 680 osób w autobusach. czy ktoś z urzędników to wcześniej policzył?
teoria wyłącznie optycznego powiększenia korka ma sens tylko w przypadku, gdyby wszyscy kierowcy jechali "po bożemu", jeden za drugim, przy dojazdach wpuszczali się na zameczek, nie kombinowali, nie cwaniaczyli i nie myszkowali po pasach. pod tym względem trójmiejscy kierowcy są kiepscy i jedyne co ich/nas kierowców ogranicza, to 50cm krawężnik.
buspas na moim przykładowym Podwalu Przedmiejskim będzie przede wszystkim przerostem formy nad treścią czyli zwiększy przepustowość dla ledwie 700 osób w autobusach kosztem około 4000 osób w samochodach. ponadto ułatwi zadanie cwaniakom i taksówkarzom i z dużym prawdopodobieństwem będzie całkiem zapchany jak pozostałe pasy ruchu przez tychże kierowców.
a w ogóle to jak będą wtedy zorganizowane wyjazdy z ul. Szopy, Chmielnej, Kotwiczników, Słodowników? przecież jak na prawy pas Podwala wjadą tylko cwaniaki i te kilka autobusów to w ogóle nie będzie szans na włączenie się do ruchu.
i jeszcze jedno: na Armii Krajowej zastosowano bardzo mądry ruch. po niemal 20 latach zastąpiono tam autobusy tramwajem. skutek jest genialny, podróżni komunikacji publicznej są szybciej na miejscu, kursy są bardzo częste, a samochody jadą swobodnie i nie są spowalniane. do tego jeszcze można dodać ekologię i bezpieczeństwo.
na Podwalu są tramwaje i tam gdzie się ma zacząć buspas większość ludzi przesiada się (z trudem) na tramwaj. bo jest szybszy!
czy nie lepiej byłoby zrobić przebudowę linii autobusowych i wszystkie linie zamiast na Podwale zawrócić w pobliżu przystanku tramwajowego, a pasażerów przesadzić w tramwaj? zrobiono to na Armii Krajowej więc powinno się udać i na Podwalu.
czy na buspasie będą mogły jeździć pekaesy i prywatne linie? czy jak będę miał swojego busa i pozwolenie na przewóz osób to też będę mógł wjechać na bus pas? czy wycieczka z gimnazjalistami będzie mogła jechać buspasem?
proszę o uwagi i poprawki do obliczeń! pozdrawiam zakorkowanych!
2010-04-26 23:46
A czy Ty rozumiesz, że autobus i tak jest bardziej przyjazny środowisku niż samochód z jednbą osobą w nim? Zrozumiesz to teraz czy jak skończy się ropa na świecie?
2010-04-26 23:52
rozumiem.
a czy Ty rozumiesz, że rower jest bardziej przyjazny środowisku niż autobus wypchany po brzegi?
po to mamy cywilizację żeby z niej korzystać, po to mamy bańkę żeby sterować cywilizacją optymalnie. rowerem pojadę gdzie się tylko da, jeśli tylko mogę. samochodem pojadę tam gdzie dalej już nie dam rady rowerem. autobusem pojadę tam gdzie pije się piwo. nie można generalizować bo popadniemy w paranoję. rozsądne korzystanie z środków transportu to oszczędność tak dla nas samych jak i dla środowiska.
2010-04-27 00:03
Jasne, że rower jest najbardziej przyjazny środwisku. Sam z niego korzystam dojeżdżając do pracy od 1 kwietnia do 30 września. W zimie mi się nie chce tłuc rowerem. Wolę poczytać gazetę w kolejce SKM, Choziaż podziwiam ludzi jeżdżących rowerem do pracy w zimie.
Co to za cywilizacja, która oparta jest na ropie i rabunkowej gospodarce?
Piszesz o racjonalnej gospodarce i transporcie. Ale przecież 95% ludzi jeździ samochodami, nie z konieczności, ale z wygody. Nie oszukujumy się. Ci ludzie za kilkanaście lat będą się dziwić gdu ropa będzie kosztować 20 zł za litr. O kwestiach śrdowikowych nawet nie piszę, bo ci ludzie tego nie rozumieją i nie czują. I tu jest problem.
2010-04-27 00:29
mam przeczucie, że się dogadamy:)
jak mieszkałem w Gdańsku to jeździłem rowerkiem tak jak Ty. od kiedy mam do pracy 30km przesiadłem się na auto. po krótkim czasie nerwów wynegocjowałem, że mogę być w pracy między 8 a 10 co pozwala mi na ekonomiczne i w miarę ekologiczne (nie aż tak jak rowerem) dojechanie do pracy. i podobnie z powrotem.
rabunkowa gospodarka to eurosocjalizm który obecnie panuje. prawo kilku (kikunastu, kilkuset) dobrze opłacanych dygnitarzy jest ponad prawem własności środków produkcji. paliwo w socjalizujących się stanach jest po 3zł za litr, a w dzikich krajach 2, 3 krotnie tańsze. i nie wynika to z dzikości tych krajów tylko z pazerności polityków którzy myślą, że zrobią nam lepiej niż my sami sobie potrafimy.
samochodami nie jeździ aż 95% ludzi. nie wiem ile ich jest będzie coraz więcej. jesteśmy wygodni i tego zmienisz. gdyby to nie działało to sprzedaż czajników bezprzewodowych spadałaby, a tak nie jest.
ograniczanie ruchu samochodowego w centrum miasta jest jak najbardziej zasadne ale tylko w przypadku jeśli jest jakaś alternatywa. obecnie nie mamy ani jednego bezkolizyjnego i dwupasmowego dojazdu do obwodnicy. POG miała być w tym roku, a pełna Armii Krajowej za rok. w rzeczywistości będziemy to mieli za 2 lata, a może i nie koniecznie. którędy ma jechać ciężarówka z parówkami dla Ciebie i dla mnie jeśli nie ma innej drogi?
2010-04-27 00:52
Bardzo dobrze, że cenisz rower, co wśród samochodziarzy jest rzadkością, ale tym bardziej szacunek. Nie wszyscy samochodziarze są antyrowoowi.
Jednakże co do eurosocjalizmu w kwestii ceny paliw to się nie mogę do końca zgodzić. Obojętnie od ceny paliw (tylko w USA paliwo jest tanie - do czasu) ropy zabraknie, za 10, 20 a może za 50 lat, nie wiem dokładnie, może coś jeszcze odkryją, ale fakt faktem, że ropy na świecie w pokładach nie przybywa jak przybywa ludzi. I wtedy będzie klops. No bo co zrobić z 10 mld wygłodniałych konsumetów?
Co zaś do budowy dróg. To dziś brakuje dojazdów do obwodnicy, a za 50 lat będzie barkowało dojazdów gdziekolwiek, bo świat będzie jednym wielkim tyglem samochodowo-autostradowym, gdzie będzie szkoda miejsca na jakakolwiek wolną od asfaltu lub betonu przestrzeń. Tak będzie. Taki jest niestety rozwój tej "wspaniałej" cywilizacji. Tylko ja mam prośbę: Nie nazywajmy tego zrównoważonym rozwojem, gdyż rozwój zrównoważony to taki, gdy wraz ze wzrostem poziomu życia ludzi nie wzrasta zużycie energii, surowców i przestrzeni. W innym przypadku mamy do cznienia z typowym wzrostem rabunkowym jak do tej pory w historii świata. Nazywajmy rzeczy po imieniu.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
2010-04-26 23:54
walnąłem się.
nie 4 godziny a 2.
czyli nie 3600 a 1800 pojazdów.
tak czy inaczej rozważania dalej trzymają się kupy. sory;)
2010-04-27 01:43
Wyliczenia prawidłowe. Wydaje mi się że może być w tym przemalowaniu większy sens. Ludzie nie jeżdżą autobusami bo? Bo taniej samochodem bo szybciej i czyściej. Ok. Ale gdyby te pasy faktycznie poprawiły komunikację publiczną - może wtedy część przesiądzie się do autobusów właśnie - dzięki czemu będzie mniejszy korek :)
2010-04-27 01:48
Bo wygodniej. Jak będą buspasy to może 15% samochodziarzy się przesiądzie. Reszta dalej będzie tkwiła w korkach (tak jak jest na całym świecie) i narzekała na brak dróg i autostrad w Polsce. Założymy się?
2010-04-27 07:23
hehehe, policz sobie lepiej ilość autobusów w godzinach 6-8 w stronę miasta. Pasażerów też będzie więcej, niż w tendencyjnie wybranej przez ciebie godzinie przeciwpotoku...
2010-04-27 08:21
zawsze możesz się przesiąść do autobusu i być w tej ``680``
2010-04-26 23:45
to ciekawe rozwiazanie, doskonale sprawdzajace sie w Wielkiej Brytanii. Nie wiem jak to sie uda w Gdansku, bo przeciez mamy tu ruch prawostronny;-)
2010-04-26 23:49
Nie sprawdzi się. Polscy obywatele samochodziarze i wyborcy do tego nie dopuszczą. Ktoś kto to w Gdańsku wprowadzi przegra wybory samorządowe. Proste. Polacy muszą się jeszcze dużo uczyć. I myśleć przede wszystkim.
2010-04-27 00:27
jak pomusla to dadza rade
2010-04-26 23:53
Bardzo mnie to cieszy w końcu Buspasy. Oby więcej takich pasów poszerzyć słowackiego,Kartuską, Spacerową, Trakt Św. Wojciecha i również zrobić Buspasy.
2010-04-27 00:07
Niestety to nie przejdzie w naszym społeczeństwie. W Warszawie zrobili buspasy na Trasie Łazienkowskiej i wszyscy biznesmeni już biadolą. I mają pretensję do Gronkiewicz-Waltz.
2010-04-27 00:26
jw
2010-04-27 01:39
Więc może będzie lepiej. Pomarudzę jak się nie sprawdzi. Na razie czekam...
2010-04-27 01:42
Gorzej będzie. Więcej dróg, więcej autotrad, I większe korki. Tak jest na całym cywylizowanym świecie. Zapomnij o świecie bez korków.
2010-04-27 02:02
W Londynie jest taki system, jest BUS LINE dla autobusow, taxowek, policji etc i rowerow i sprawdza sie w 100%!!!!!!
2010-04-27 02:13
Gdańsk, ba Polska, to nie Londyn. Aczkolwiek mamy wciąż piękniejsze tereny od nich. Do czasu.
2010-04-27 04:16
Zapamiętaj. Tu jest inna mentaloność
2010-04-27 03:19
Popieram, ale tylko i wyłącznie, jeżeli będzie się to wiązało z:
- wprowadzeniem monitoringu w pojazdach komunikacji miejskiej (SKM, autobusy, tramwaje, i co tam jeszcze wymyślą oraz wszystkie przystanki); już raz prawie dostałem po twarzy, raz mnie prawie okradziono - tylko szybkie nogi mnie uratowały,
- wdrożeniem systemu, który pozwoli na 100% kontrolę posiadania biletu; to jeden z prostych sposobów na poprawienie bezpieczeństwa (może nie w 100%, ale dający efekty), bo wiele z niebezpiecznych sytuacji w autobusach i na przystankach jest niestety prowokowanych przez pijaków i żuli, którzy nie mają biletu tylko szukają zaczepki,
- zwiększeniem ilości połączeń; bezapelacyjnie - inaczej będzie dalej tak, jak było do tej pory. SKM z odstępem między połączeniami rzędu 7-8 minut to już naprawdę niezłe rozwiązanie komunikacyjne, ale dopóki na autobus będę musiał czekać więcej niż 15 minut, doputy będę jeździł autem, sorry...
- wprowadzeniem innego systemu biletów - pozwalającego np. na pokonanie tej samej trasy kilkoma autobusami z przesiadkami itp. w sytuacji, gdy akurat zwieje mi sprzed nosa "mój" autobus,
- WYBUDOWANIEM nowych pasów w miejscach najbardziej tego potrzebujących; Pan, który twierdzi, że odjęcie pasa tylko "optycznie" zwiększa korek, chyba jeździł do tej pory wozem drabiniastym ciągniętym przez starą szkapę na swoje pole i do kościoła w niedzielę do pobliskiej wsi tylko drogą polną. Teraz po niewątpliwym awansie społecznym, jakim jest otrzymanie posadki w UM Gdańska i przeprowadzeniu się ze wsi tak zachłysnął się tym wspaniałym osiągnięciem cywilizacji, jakim jest komunikacja zbiorowa, że nie widzi innego sposobu na podróżowanie. Zapewne jedynym jego obowiązkiem rano było wydojenie krowy, dołożenie do pieca i rozrzucenie gnoju na polu i to powinien robić dalej, a nie zajmować się studiowaniem zasad kierujących ruchem pojazdów w metropoliach. Może by mu się na nowo zwoje w mózgu pomarszczyły, gdyby choć raz spróbował pomiędzy godziną 07:00 a 19:00 przejechać autem przez Gdańsk,
- wymianą i/lub modernizacją floty autobusów komunikacji miejskiej, tramwajów, trolejbusów itd.; skoro ma być "zielono" w miastach i jednym z koronnych argumentów władz jest zmiejszenie zanieczyszczenia, to skoro powiedzieli A, to niech powiedzą też B i nie wypuszczają na ulice 15-20 letnich gratów, które jedyne co mogą zrobić, to albo się rozkraczyć na środku skrzyżowania, albo zostawić za sobą chmurę rakotwórczego dymku. Taką hybrydą, czy nowoczesnym trajtkiem przystosowanymi dla niepełnosprawnych podróżowałoby się nam wszystkim dużo, dużo lepiej i dopiero wtedy możnaby mówić o wymiernym zysku dla środowiska,
- umożliwieniem korzystania z tych pasów również mikrobusom, autobusom PKSu i innych niezależnych przewoźników (firm prywatnych),
Nasi włodarze powinni wykazać się trochę większym krytycyzmem wobec rozwiązań promowanych w krajach rozwiniętych. Nie zawsze to, co jest upowszechnione "tam na zachodzie" sprawdza się u nas. Na wszystko trzeba czasu i przede wszystkim myślenia i działania równolegle w innych dziedzinach. Nie wolno bez namysłu akceptować rozwiązań tylko dlatego, że gdzieś tam się sprawdzają. Takie bus-pasy np. w Londynie promują faktycznie komunikację zbiorową, ale tam jest coś, czego nie ma żadne polskie miasto - porządne metro, które w połączeniu z autobusami tworzy w miarę zgraną sieć komunikacyjną. Nie jest idealna, ale do takiego czegoś jeszcze nam bardzo daleko. Trzeba pamiętać, na jakim etapie cywilizacyjnym jest kraj, a nie znowu robić 50-kilka województw, dlatego, że "w USA jest tyle samo stanów i wszystko działa dobrze".
2010-04-27 03:38
Szanowny Kolego. Zadaj sobie pytanie: Nie co ja z tego będę miał, ale co ja mogę dać? Brzmi to jak utopia albo jakiś schizofreniczny pastisz? Zapamiętaj sobie: W Polsce nikt nie myśli o ludziach, ani władze ani inni obywatele. Społeczeństwo jest głupie, a władze wyrachowane, Efekt taki sam. Tym bardziej jak chcesz być oryginalny to idź pod prąd władzy i społeczeństwu. Korki? To nie moja brożka. Jeżdże albo rowerem albo transportem publicznym. Rozgrywki POPIS? To nie mój świat. Niech oni się kłócą o kilometry wybudowanych autostrad i zwalają winę jedni na drugich.
Ja przynajmniej jesten z daleka od tego g...
2010-04-27 07:27
"wprowadzeniem innego systemu biletów - pozwalającego np. na pokonanie tej samej trasy kilkoma autobusami z przesiadkami itp. w sytuacji, gdy akurat zwieje mi sprzed nosa "mój" autobus"
Taki system taryfowy w Gdańsku właśnie funkcjonuje. No, ale złej baletnicy....
Ccesz wymienić tabor. Nie zauważyłeś, ile mamy nowych autobusów?
2010-04-27 05:30
Świetny pomysł. Po co autobusy też mają stać w korkach.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
