- 1 W Gdyni odłowią 80 dzików (254 opinie)
- 2 Pomogli ominąć korek i zdążyć na maturę (53 opinie)
- 3 Dziecko bawiło się na krawędzi balkonu (37 opinii)
- 4 Rowerzyści dostali drogę, której nie chcą (65 opinii)
- 5 Chwarznieńska do obwodnicy już gotowa (127 opinii)
- 6 Z zakazem i narkotykami jeździł po Gdyni (36 opinii)
Gdańsk żąda od TVP przeprosin i 100 tys. zł za materiał w TVP Info
17 listopada 2016 (artykuł sprzed 7 lat)
Najnowszy artykuł na ten temat
TVP wpłaciła 50 tys. zł na imigrantów, bo przegrała sprawę z Gdańskiem
Przedmiotem sporu jest 55-sekundowy materiał filmowy, w którym informacja o powołaniu Rady Imigrantów w Gdańsku została zilustrowana nagraniami agresywnych zachowań mieszkańców Bliskiego Wschodu oraz manifestacjami z transparentami w języku arabskim.
Materiał wyemitowany 31 października w TVP Info zapowiadał audycję "Minęła dwudziesta". Dotyczył on Rady Imigrantów, którą powołał do życia prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Choć rada jest złożona z obcokrajowców mieszkających w Gdańsku od lat, zdjęcia pokazywały agresywnych mężczyzn bliskowschodniego pochodzenia na tle transparentów w języku arabskim. W materiale wykorzystano dramatyczną muzykę i treści, które mogą być uznane za rasistowskie. W to wpleciono wypowiedź prezydenta Gdańska, że "imigrantka i imigrant to jest szansa dla Gdańska".
W materiale wykorzystano także wypowiedź dziennikarki tygodnika Wprost - Joanny Miziołek, nagranej do zupełnie innej audycji. Publicznie wyraziła ona swój sprzeciw w tej sprawie.
Powszechna krytyka
Materiał został skrytykowany przez wielu dziennikarzy, w tym rozmówców branżowego portalu Press, który o jego ocenę poprosił m.in. szefa działu zagranicznego "Rzeczpospolitej", polskiego dziennikarza francuskiego radia RFI oraz polskiego korespondenta niemieckiego prestiżowego dziennika "Die Welt". Zobacz ich wypowiedzi.
TVP ma świadomość błędu
Telewizja Polska bardzo szybko zdała sobie sprawę, że wyemitowany przez nią materiał nie spełniał standardów poważnego i odpowiedzialnego dziennikarstwa. Materiał został zdjęty z profili TVP Info na Facebooku i Twitterze.
Szefowa "Wiadomości" Marzena Paczuska przeprosiła Joannę Miziołek, której wypowiedź pojawiła się w materiale w sposób zmanipulowany i wyrwany z kontekstu.
Dziennikarze portalu Press.pl ustalili także, że Krystian Krawiel, odpowiedzialny za powstanie materiału o imigrantach, został zawieszony w swoich obowiązkach.
Gdańsk domaga się przeprosin i 100 tys. zł na centrum wspierania imigrantów
Zdaniem władz Gdańska, taka reakcja jest niewystarczająca. Dlatego w piśmie, które gdańscy urzędnicy wysłali w tym tygodniu do prezesa TVP Jacka Kurskiego, zamieszczono dwa żądania:
- Pierwsze to publikacja oświadczenia następującej treści:
"Telewizja Polska S.A. przeprasza Gminę Miasta Gdańska za naruszenie jej dóbr osobistych, w szczególności dobrego imienia, wiarygodności publicznej i zaufania społecznego, w materiale wideo komentującym powołanie w Gdańsku Rady Imigrantów, wyemitowanym jako materiał wprowadzający do telewizyjnego magazynu "Minęła dwudziesta" w TVP Info z dnia 31 października 2016 r. oraz udostępnionym w tym dniu na fanpage'u TVP Info na Facebooku i Twitterze i na stronie internetowej www.tvp.info. Przyznajemy, że materiał ten przedstawiał działania Gminy Miasta Gdańska w sposób zmanipulowany, za pomocą środków o charakterze ksenofobicznym i rasistowskim w celu szkalowania jej dobrego imienia, a także wywołania w odbiorze społecznym niczym nieuzasadnionego poczucia strachu i braku bezpieczeństwa. Wyrażamy ubolewanie że ww. materiał nie miał walorów informacyjnych lecz dezinformacyjne, oraz że nie stanowił on rzetelnej relacji prasowej i tym samym sprzeniewierzyliśmy się podstawowym obowiązkom dziennikarskim".
Oświadczenie miałoby zostać wyemitowane w TVP Info, na jej stronie internetowej, oraz profilach FB i Twitterowym. - Drugie żądanie dotyczy wpłaty 100 tys. zł na rzecz Centrum Wspierania Imigrantów i Imigrantek w Gdańsku.
Uzasadniając oba żądania, radca prawny Tomasz Ejtminowicz wylicza listę manipulacji, jakie - jego zdaniem - są zawarte w tym filmie. Przytacza je miejska strona internetowa:
"Według mec. Ejtminowicza, w warstwie słownej materiał opisuje nierzetelnie kwestię powołania Rady Imigrantów, budując zarazem tezę, iż inicjatywa ta stanowi swoistą "przykrywkę" polityczną prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza w obronie przed działaniami CBA i prokuratury. W treści wprowadzono pozorny dwugłos w tej sprawie. Z jednej strony są wypowiedzi Pawła Adamowicza uzasadniające celowość powołania Rady Imigrantów, z drugiej - opinia dziennikarki Wprost Joanny Miziołek, że Paweł Adamowicz "się trochę obawia czy to wejścia CBA, czy to prokuratury, więc myślę, że w tym wszystkim on stara się przykryć te sprawy, które tam są gdzieś z boku i z przeszłości".
W warstwie obrazu - zestawienie informacji o utworzeniu Rady Imigrantów z obrazami zamieszek z udziałem uchodźców i z zastosowaniem dynamicznego, "sensacyjnego" montażu, ewidentnie wywołuje zmanipulowane skojarzenie: "Gdańsk zaprasza uchodźców, gdyż chce Polakom zgotować piekło"."
Prawnicy oszacowali, że zanim materiał został usunięty z Internetu, na samym tylko Facebooku obejrzano go 333 tys. razy, skomentowano 900 razy, i 1400 razy "polubiono".
Opinie (227) ponad 10 zablokowanych
-
2017-07-09 21:45
pomoc bandytom?
pomagac nalezy ale nie wierze ze UE przysle do polski kobiety z dziecmi, UE przysle do polski zdrowych w sile wieku 20-30latkow ,ktorzy beda robic to samo co we francji ,niemczech czy anglii a tego NIE chemy!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.