• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdański lutnik Jacek Wesołowski zginął w wypadku szybowca

Michał Stąporek
13 października 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Gdański lutnik Jacek Wesołowski zginął w wypadku lotniczym. Miał 43 lata. Gdański lutnik Jacek Wesołowski zginął w wypadku lotniczym. Miał 43 lata.

W wypadku lotniczym pod Włocławkiem zginął gdański lutnik Jacek Wesołowski. Miał 43 lata. Jego pogrzeb odbędzie się w sobotę na cmentarzu Łostowickim.



Jacek Wesołowski był z zamiłowania szybownikiem. W niedzielę planował loty nad Kujawami. Do wypadku doszło tuż po starcie, gdy pilotowany przez niego szybowiec wznosił się przy pomocy wyciągarki. W pewnym momencie szybowiec dwukrotnie się przechylił, a następnie spadł na ziemię z ok. 50 metrów.

Jacek Wesołowski pochodził z rodziny o tradycjach muzycznych. W 2000 roku otrzymał Nagrodę Prezydenta Gdańska dla Młodych Twórców w Dziedzinie Kultury za osiągnięcia muzyczne.

Zawód lutnika, czyli twórcy i konserwatora instrumentów smyczkowych, zdobywał m.in. w Poznaniu i w West Dean College w Anglii. W słynnym londyńskim warsztacie J&A Beare pracował z instrumentami wykonanymi przez największych włoskich mistrzów lutnictwa, m.in. Stradivariego czy Guarneriego.

Do Gdańska wrócił ponad dekadę temu. Jego pasję i warsztat pracy opisaliśmy w 2009 r. w artykule "Lutnik potrzebny od zaraz".

- Pojechałem do Wielkiej Brytanii z garścią narzędzi i doświadczeń, a wróciłem z masą narzędzi oraz literaturą, a przede wszystkim wzbogaciłem swoje umiejętności lutnicze - mówił nam wówczas Jacek Wesołowski. - Mam metalowe strugi z początku XX wieku, książki o tematyce lutniczej i stare angielskie narzędzia. Ponadto w Anglii na starych instrumentach zabytkowych uczyłem się oceniania ich wartości i autentyczności.
Msza pogrzebowa Jacka Wesołowskiego odbędzie się w sobotę, 16 października, o godz. 13 w bazylice św. Mikołaja w Gdańsku. O godz. 14:30 odbędzie się pożegnanie w kaplicy na cmentarzu Łostowickim.

Opinie (40)

  • SZD-30 Pirat, w którym zginął biedny Jacek to konstrukcja starsza od niego (5)

    Nie chcę wyrokować, ale takie trupy w ogóle nie powinny już być dopuszczane do lotów.

    • 30 18

    • A F-16 ma prawie 50 lat. I co z tego? (4)

      • 7 8

      • taka różnica, że Pirat SP-2709 został wyprod. ca. 50 lat temu, a u F 16 obecnie latających (3)

        tylko ich pradziadkowie z pierwszych serii block A pochodziły z tych czasów. Pilot nie przeciągnął, tylko musiało dojść do złamania dźwigara skrzydła z powodu "naciągniętego rezursu" lub innej przyczyny technicznej.

        • 8 2

        • Z całym szacunkiem (1)

          Ale nie wie Pan o czym Pan pisze. Po pierwsze przyczyny wypadku zostaną ustalone i opublikowane przez PKBWL, więc każdy będzie mógł się z nimi za jakiś czas zapoznać, więc można odpuścić sobie zgadywanki. A po drugie "złamanie dźwigara skrzydła" podczas startu... Widział Pan kiedyś taki dźwigar? Widział Pan też kiedykolwiek PDT szybowca, żeby pisać o "naciągniętym reSursie"?

          • 6 2

          • Skąd przekonanie, że post pisał mężczyzna? Tak, widziałam konstrukcje drewnianych szybowców, bo byłam członkiem Aeroklubu Gd. a że mam już swoje lata - było to w czasach, kiedy Piraty były jeszcze w powszechnym użyciu. Problem właśnie w tym, że to było dawno. Wszystkie nieskasowane - niewykreślone z rejestru statków powietrznych niedobitki przeszły w prywatne ręce, w tym egzemplarz, w którym poniósł śmierć biedny pan Jacek. Zwyczajnie nie wierzę w jakiś szkolny błąd tak doświadczonego pilota w fazie przy starcie za wyciągarką - coś - moim zdaniem - z konstrukcji musiało ulec zniszczeniu z powodu zmęczenia materiału, niewychwyconego podczas przeglądu lub może doszło do blokady sterów. Jasne, że to wyjaśni PKBWL, ale nie widzę problemu z tym, żeby nie móc wyrazić swojego zdania o latających "miłościach korników"- szybowcach, których miejsce powinno być już tylko w muzeum.

            • 10 0

        • Przyczyny wypadku nie są jeszcze znane. Okoliczności zdarzenia wyjaśniać będą eksperci z komisji lotniczej.

          • 2 0

  • Opinia wyróżniona

    RIP

    Zginął młody Wielki Wyjątkowy Człowiek,wysłuchałam przed chwilą Jego i to jak opowiada o dziedzinie o której nic nie wiedziałam. Tyle jeszcze dla kultury mógłby zrobić...Rodzinie serdeczne współczucie .Emerytka.

    • 45 2

  • Wyjątkowy człowiek.

    Wspaniały,wyjątkowy człowiek.'.Wybitny fachowiec,miłośnik strunowych instrumentów.Każdy skrzypek czuł się w Jego pracowni wyjątkowo .Głębokie wyrazy współczucia dla Rodziny.
    Joanna Zawisza

    • 21 1

  • Opinia wyróżniona

    Oprócz tego, że Jacek był wybitnym artysta i lutnikiem światowej klasy był po prostu pięknym człowiekiem. Ciepłym, otwartym, zarażał swoją pasją, kochał to co robi. Razem z żoną wychowywali wspaniałych trzech chłopców, równie zdolnych jak mama i tata.
    Dalej ta informacja do nas nie dociera. Jedziemy go pożegnać a czujemy się tak jakbysmy wpadali w odwiedziny i cały czas trzeba sobie przypominać, że Jacka już nie ma.
    Serce pęka jak się pomyśli przez co teraz przechodzą Jego najbliżsi. Szczere kondolencje, wielu ludzi jest z Wami sercem a kochany Jacek jest w naszych modlitwach.

    • 52 3

  • Szkoda chłopa (1)

    Choć latanie szybowcem jest ryzykowne

    • 10 2

    • Mam nadzieję, że był ubezpieczony od nagłej i niepotrzebnej śmierci

      • 3 2

  • Wieczny odpoczynek racz mu dac Panie... (2)

    Kiedyś wszyscy się spotkamy. Bardzo współczuję najblizszym. Też jestem w żałobie po Mamie

    • 7 2

    • Gdzie w niebie? (1)

      Na ziemi, po z martwych wstaniu, Dz.Ap. 24:15 , Mt. 5:5 , Daniela 2:44

      Szykujcie się, nie będzie Miło.

      • 0 1

      • Idź w diabły, fanatyku

        • 0 0

  • Niestety. (4)

    Start z wyciągarki, oby taniej. Wystarczy przegapić moment i po wszystkim.

    • 15 15

    • na lotnisku we Wrzeszczu zdecydowana wiekszośc startów szybowców odbywała się przy pomocy wyciągarki (1)

      wypadków nie przypominam sobie

      • 10 1

      • Jakie lata we Wrzeszczu ?

        Pozdrawiam

        • 0 0

    • Nie wiem, ale się wypowiem...

      Nie wiadomo, może akurat tylko taki start był tam wtedy dostępny. Start za wyciągarką jest tak samo bezpieczny, jak za samolotem. Nie znamy przyczyn wypadku, więc nie ma co się wymądrzać.
      Szkoda młodego, wspaniałego człowieka i tyle. Smutno.

      • 5 0

    • Niestety zginął wspaniały człowiek.

      Człowiek wielu pasji i talentów. Zrównoważony i inteligentny. A Pan który pisze że "byle najtaniej" chyba nie ma w temacie zbyt wielkiego doświadczenia. Latamy za wyciągarką jak i za samolotem i niezależnie od tego trzeba być przygotowanym na różne sytuacje oby dwie metody są tak samo bezpieczne jak i niebezpieczne więc proszę nie wprowadzać zamieszania oraz nie rozsiewać nieprawdy. Teraz należy czekać na opinię PKBWL to będzie rzetelna informacja o przyczynie tragedii.

      • 0 0

  • Serce pęka

    Wspaniały czlowiek ogromna strata .....dlaczego :(

    • 11 1

  • słyszeliście o z-martwych-wstaniu? - Dzieje Ap. 24:15

    Jesteście w gorszym położeniu od niego, jak myślę.

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane