- 1 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (192 opinie)
- 2 Jest reakcja na serię kolizji z tramwajami (108 opinii)
- 3 Pościg między autami na trzypasmówce (63 opinie)
- 4 Znów były wyścigi na al. Grunwaldzkiej (315 opinii)
- 5 Tajemnicza baszta zostanie otwarta (16 opinii)
- 6 108. urodziny najstarszej gdańszczanki (139 opinii)
Gdański tramwaj nie popłynie. Gdynia: nasz na pewno
Radni Gdyni chcą utrzymać rejsy tramwaju wodnego na półwysep helski. Twierdzą, że to wciąż atrakcja turystyczna, ale chętnych do finansowania nieprzerwanie nierentownej inwestycji jest coraz mniej. Gdańsk i Sopot ze swych połączeń już zrezygnowały.
Nikt jednak nie myślał też o ciągłych stratach, a w czasach finansowego kryzysu wszyscy dokładnie oglądają pieniądze przed wydaniem. W ubiegłym roku rejsy do Helu zostały ograniczone, a regularnie odbywały się tylko do Jastarni, bo ze współfinansowania projektu wycofały się władze Helu oraz samorząd województwa. Podniesiono więc ceny biletów do Helu do 10 i 20 zł, wobec 7 i 14 zł do Jastarni.
Gdynia dopłaca miliony
Atrakcją turystyczną tramwaj na pewno jest, bo ok. 56 proc. pasażerów w 2012 roku stanowiły osoby spoza Trójmiasta. Druga grupa to mieszkańcy Gdyni - 33 proc. oraz Sopotu (7 proc.) i Gdańska (4 proc.). Ale jest to atrakcja kosztowna. Statki średnio zapełnione były ledwie w 1/3, przewożąc przeciętnie 151 osób podczas rejsu. Kosztowało to 5 359 358,13 zł, a przychody z biletów to ledwie 2 502 431,20 zł. Resztę z budżetu dopłaciła Gdynia (2 207 050,93 zł), Jastarnia (419 876 zł) oraz Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska (230 tys. zł). Mimo tego radni Gdyni chcą, by tramwaj wodny nadal kursował.
Kto dołoży?
Jak duży będzie to w tym roku wysiłek, jeszcze nie wiadomo. W imieniu Gdyni negocjacje z innymi samorządami rozpoczyna właśnie Zarząd Komunikacji Miejskiej, który jest organizatorem przewozów. Trudno się jednak spodziewać, by samorządy chętnie dopłacały do tramwajów wodnych.
- Negocjacje dopiero ruszają. Na razie trudno mówić zarówno o ich efektach jak i cenach biletów na nadchodzący sezon. Rejsy od początku były deficytowe, ale też od początku wszyscy wiedzieliśmy, że tak będzie - zaznacza Marcin Gromadzki, rzecznik ZKM Gdynia, organizatora przewozów.
Gdańsk i Sopot rezygnują
Wiadomo już natomiast, że Gdańsk i Sopot nie dopłacą do nierentownych połączeń i z tych miast nie będzie można popłynąć do Helu i Jastarni. Jesienią 2012 roku gdański magistrat zadecydował, że nie będzie finansował nierentownego projektu, skoro wycofał się z niego Hel, który - zdaniem władz Gdańska - czerpał największe korzyści z tego połączenia.
Koszt funkcjonowania tramwajów na Hel z Gdańska i Sopotu wyniósł w 2012 roku 3,89 mln zł. Dochody ze sprzedaży biletów sięgnęły ok. 2,13 mln zł. Wcześniej Hel dopłacał 750 tys. zł, swoje udziały miał też Urząd Marszałkowski, który również zaprzestał dotacji. Cały ciężar dofinansowania spadł więc na barki Sopotu i Gdańska, których samorządy nie zgodziły się na takie obciążenia.
Miejsca
Opinie (317) ponad 10 zablokowanych
-
2013-03-02 21:53
JEST SPOSÓB
jedyne wyjscie to obniżyc koszty eksploatacji a można to osiągnąć zapraszając do rozmów armatorów z okolic Szczecina lub Niemiec. Trudno jest robić przetarag gdy zglasza sie tylko jedna firma Żegluga Gdańska.
- 5 0
-
2013-03-01 21:33
Czyli Hel nie dla rowerzystów z Gdańska (4)
Kolejny przykład na to że Adamowicz jest antyrowerowy. Po Tunelu pod Wisłą ECSIE i teatrze szekspirowskim , które powstaną kosztem rejsów tramwaju wodnego to kolejny cios jaki Adamowicz wymierzył w gdańskich rowerzystów , tym razem zabierając tramwaj wodny jedyną drogę dostania się na Hel. Ja proponuje i apeluje do Gdańskiej Kampani Rowerowej by rozpocząć zbieranie podpisów o referendum w sprawie odwołania tego człowieka ze stanowiska będe pierwszą osobą która się pod tym podpisze. Tym bardziej że na Hel nie ma z Gdańska bezpośredniego połączenia kolejowego. Po za sezonowymi drogimi i przepełnionymi pośpiechami
- 28 4
-
2013-03-02 08:51
Za to wybudował za spore pieniądze wisząca kładkę rowerową (3)
wzdłuż ul. 3 Maja nad torami dworca głównego.
Totalny odjazd, zważywszy że ścieżek jest sporo (ale nigdy dość) tyle że nie są w większości z soba skomunikowane. Właśnie na integrację czekają rowerzyści najbardziej ale tu głowa w piasek w UM idzie głęboko.- 4 0
-
2013-03-02 18:54
(1)
Co do skomunikowania ścieżek to się z tobą nie zgodzę.Bowiem ścieżki są ze sobą skomunikowane coraz bardziej. Oczywiście są wyjątki , ale pod tym względem jest coraz lepiej. Jak estakada na 3 maja siecią ścieżek będzie można przejechać nad morze nawet z Oruni Górnej i Łostowic
- 0 0
-
2013-03-02 19:58
jakie morze???
Gdzie dojedziesz nad morze skomunikowana ścieżką???do Jelitkowa,Sopotu czy Gdyni??toż to nie mor...ze a Zatoka GdańskaŚciekow....tym rowerem to do koszalina byś musiał jechać żeby morze ujrzeć...
- 0 0
-
2013-03-02 11:33
Jak by powiedział mój znajomy starszy sierżant, w UM mają głowy tak głęboko w d..., że potrzebują okienek w brzuchach, żeby widzieli dokąd idą.
- 4 0
-
2013-03-02 19:39
Czas chwycić -
za mordy PO!!!
- 3 3
-
2013-03-02 19:26
To kiedy muzeum tramwajów wodnych
kosztu muzemu tramwajów wodnych 300mln ale tylko 100mln z budżetu bo reszta z unii i 10mln rocznie utrzymanie
PO ch** wam trawaje muzeum tramwajów to jest coś!!!!- 2 0
-
2013-03-02 19:15
Zbudować Podwodną Drogę Rowerową!
- 2 0
-
2013-03-02 19:10
Zlikwidować, no proszę teraz Gdańsk to totalna WIOCHA odcina się totalnie od wody
Tu już wszystko umiera. Niszczą zabytki ładują kasę w betonowo-szklane biurowce, które zaczynają gnić (koszta, koszta trzeba przecież to utrzymać a kto zarabia na tym no cóż ...)oraz budują XXXXX lat muzea, które nie są później zgodne w 100% z pierwotnym projektem i dla kogo to? Skoro likwidują zakłady a stawiają blaszane markety a przecież społeczeństwo polskie jest coraz bardziej biedne i bez wizji na przyszłość. DŁUG NARODU Rośnie a jak go spłacić w przyszłości skoro nie ma już rolnictwa, żeglugi i zakładów Polskich a co zostało to można na palcach 1-ręki policzyć.....
- 5 0
-
2013-03-01 22:15
(1)
Gdynia teraz zyska, wszyscy z Sopotu i Gdańska będą korzystać z tramwaju Gdyńskiego
- 15 0
-
2013-03-02 19:06
Nie sądzę by mnie mieszkańcowi Gdańska a zarazem rowerzyście opłacało się z gdyńskiego tramwaju korzystać do gdańskiego tramwaju miałem 5 km a do gdyńskiego ponad 30 km plus droga z Helu do Gdańska to ponad 150 km. Jak był gdański tramwaj to było 115 km. Do tego dochodzi brak wspólnej sieci ścieżek rowerowych w Gdyni
- 0 1
-
2013-03-02 18:50
bez tramwajów Trójmiasto pozbawione dostepu do pięknych plaż
ja uważam, że te tramwaje wodne to naprawdę największe atrakcjie turystyczne Trójmiasta - gdyż dzieki nim można szybko, i tanio dotrzeć na piękne plaże nad otwartym morzem. Do tego namiastka przyjemnej podrózy morskiej a w gdyni nawet darmowy dojazd piętrowym autobusem. Trzeba być naprawdę debilem aby coś takiego likwidować!!!
- 6 0
-
2013-03-01 21:10
Pogoda (2)
Niestety im gorsza pogoda tym mniej klientów. W dni słoneczne nie ma szans na zakup biletów, 100% obłożenia. Ale tego jakie będzie lato zaplanować się nie da, po prostu trzeba ryzykować i inwestować, a może się uda...
- 23 2
-
2013-03-02 18:23
a nie!
w niepogodę tramwaje zapełniają goście z Helu! Uciekają od deszczowej nudy do trójmiasta! I dlatego to jest biznes dla obu stron. A nie tylko dla Helu jak twierdzi Gdańsk!
- 1 0
-
2013-03-01 22:51
Lato minione jak i poprzednie
generalnie było kiepskie. Wiosny w ub r. niemal nie było wcale. W pełni zgoda, że frekwencja zależy głównie od pogody.
- 4 0
-
2013-03-01 21:09
Konkurencja nie śpi i pływac będzie i na Hel (1)
Może czas skończyć z monopolem jednego słusznego armatora?
- 29 4
-
2013-03-02 18:18
no to do dzieła!
monopol Źegl
ugi Gd.może znieść tylko konkurencja. Ale kto nowy zaryzykuje wydatek wielu milionów na konkurencyjną lepszą nowszą flotę i wyceni swe usługi taniej niż Latała z Ż.G.?- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.