• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańskie molo widzą ogromne

Michał Stąporek
31 stycznia 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat W maju drugi etap remontu mola w Brzeźnie

Więcej metrów, to więcej funkcji - argumentują władze Gdańska i przygotowują się do rozbudowy molo, przez jednych określanego jako zaspiańskie, przez innych jako brzeźnieńskie. Pomost będzie ponad dwa razy dłuższy i być może będą z niego odpływały statki na Hel.



- Od dłuższego czasu konsekwentnie zwiększamy atrakcyjność terenów nadmorskich w Gdańsku. Żeby ożywić pas pomiędzy Brzeźnem a Jelitkowem także poza sezonem letnim, postanowiliśmy przedłużyć istniejące tam molo, tak, aby mogło pełnić nowe funkcje - mówi Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska. Trzy wersje rozbudowy molo mają kosztować od 5,7 do 8,2 mln zł.

Wszystkie projekty opracowane przez Janusza Hauptmanna z pracowni Budmors Consulting, zakładają wydłużenie molo o 130 metrów (dziś ma ok. 100) i stworzenie przy nim przystani dla jachtów. W wersji droższej pojawia się dodatkowo osobna przystań dla statków białej floty. W wariancie najdroższym - który najbardziej przypadł do gustu prezydentowi Gdańska - głowica mola jest podniesiona na wysokość 5 m nad taflę wody, i może na niej działać punkt gastronomiczny. Przy molu znajdują się także pirsy mogące przyjąć zarówno spore jachty, jak i statki białej floty.

Prezes Żeglugi Gdańskiej, Jerzy Latała przyznaje, że nowe molo mogłoby być świetnym punktem wypadowym dla rejsów na Hel. - W sezonie jest duże zapotrzebowanie na szybkie rejsy wodolotem z Gdańska na Hel. Tymczasem gdański port, przez który musimy się przebijać startując z Długiego Pobrzeża, jest długi i jego pokonanie zajmuje tyle samo czasu, co przepłynięcie całej zatoki.

Wyniesiona 5 m nad poziom morza głowica mola ma stanowić doskonały punkt widokowy. Wyniesiona 5 m nad poziom morza głowica mola ma stanowić doskonały punkt widokowy.
Kiedy gdańskie zostanie rozbudowane? Niestety, na pewno nie w ciągu najbliższych miesięcy. Co ciekawe, nie mają na to wpływu pieniądze, gdyż te są już zarezerwowane na ten cel w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym miasta, w programie "rozwój przystani morskich i żeglarskich".

Władze Gdańska zakładają jednak, że niezbędne dokumenty - m.in. pozwolenia z Urzędu Morskiego - uda się zgromadzić dopiero wiosną 2007 roku. Prace mogłyby ruszyć jeszcze w tym samym roku, ale zdaniem projektanta, budowa potrwa nawet 2,5 sezonu. Po raz pierwszy będziemy więc mogli spojrzeć na Gdańsk stojąc ćwierć kilometra w głąb zatoki za cztery lata, czyli w 2010 roku.

Opinie (123) 2 zablokowane

  • Antypolitik

    Słusznie. NIech każdy ma po molu i będzie git. Jak komuś za mało wrzawy to do sopotu jak za dużo to na rewe.
    Dobrze byłoby też,zeby w lecie nie zamykali dojazdu do mola (debilny zakaz)
    z innej beczki - staram sie olewać modę - ten wynalazek sztucznie napedza konsumpcje i jest sterowany głównie przez marketing i pedalów.Chociaż nie jestem ideowym kontestatorem mód bo to też moda (vide. No logo).

    • 0 0

  • grzesiek

    Mogliby zrobić taki hotel w kształcie żagla jak hotel Dubai. Podobna lokalizacja. No i takie ceny. To by przyciągnęło dopiero turystów z Warszawy.

    • 0 0

  • Golem

    To fakt. Molo Orłowskie jest kameralne, ale dlatego że nie jest rozreklamowane, tudzież nie panuje na nie jeszcze moda. Jeżeli turyści, Warszafka i mieszkańcy „odkryją” molo orłowskie, to będą tam walić tłumy jak po kościele w niedzielę na molo w Czarnym Dworze i wtedy już nie będzie kameralnie, ale kołchoz jak w Sopocie. Wszystko zależy od mody.

    • 0 0

  • Ja preferuje orłowo

    Molo jest kameralne, blisko klif, wędzarnie, knajpa - po prostu relaks.Sopockie molo jest przereklamowane jak cały sopot - tłumne, nadniszczone i śmierdzi.Dla warszawiaków to na pewno atrakcja, w porównaniu z wisłą.Jak ma sie wybór to sprawa wyglada inaczej...

    • 0 0

  • hotel na końcu molo

    to by był czad:D

    • 0 0

  • kanick

    I oto właśnie chodzi, każde z tych miejsc ma swój urok.

    • 0 0

  • Pedro el Negro i inni:
    galluxa ty zostaw w pokoju, niech go sopockie molo kołysze do snu. Co do sztormów, to niszczone sa nimi wszystkie mola, także i to w Orłowie (w ogóle od dawna nie remontowane), także i to na Zaspie-Brzeźnie-Czarnym Dworze, tylko to ostatnie jest przecież betonowe, a nie drewniane. Ale wszystkie sa na Zatoce, - zgadzam się. Sopockie zawsze było najdłuzsze i zawsze stanowiło najwięklszą atrakcję w 3-mieście. To wydłuzone gdanskie i tak byłoby dwa razy krótsze od sopockiego! To jednnak nie jest konkurencja - niech sobie będą i 4 mola (rzeczywiście przed wojną było jeszcze jedno - w Jelitkowie, to jest dodatkowa atrakcja dla całego pasa nadmorskiego. Sopockie molo jest teraz wyremontowane już niemal w całości od podstaw i kompleksowo - została tylko boczna ostroga (o ile wiem, czeka na dofinansowanie unijne i deczyję w sprawie mariny) i pokrycie nowymi deskami żelbetowej głowicy (ma być w tym roku). Osoatni taki remont przeprowadzano ponoć w roku 1958!
    Co do tego, gdzie jest najatrakcyjniej - pytajcie gdynian i gdańszczan, gdzie przyjeżdżają na weekend się pobawić, gdzie na neidzielny spacer, gdzie coś zjeść. I tak Sopot jest najlepszy! Ale co to za różnica - jeśli ktoś przyjeża do Sopotu, to skorzysta i gdynia i Gdańsk, podobnie jak ktoś zwiedza Gdańsk, zawsze wyskoczy do Sopotu. I tyle. Liczy się atrakcyjnośc całej aglomeracji, choć każde z tych miast ma odmienny klimat i odmienną duszę. Dla mnie zawsze najbliższy i najpiękniejszy będzie Sopot, ale nie będę się zżymał, jak ktoś wskaże na Gdańsk, gdynię czy malbork.

    • 0 0

  • A Chuck Norris był w koszyku na losowaniu eliminacji ME

    • 0 0

  • Dobrze że napisali

    iż jest to molo zaspiańskie :-) bo niby co to jest to brzeźno??? zwykła wiocha z paroma domkami

    • 0 0

  • Żaden kompas nie pokazuje gdzie jest północ. Wszystkie pokazują na miejsce, w którym akurat jest Chuck Norris

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane