- 1 Marsz Równości. Będą utrudnienia w ruchu (306 opinii)
- 2 Tak powinien wyglądać remont każdej ulicy (66 opinii)
- 3 Kierowca prysnął gazem w radnego (299 opinii)
- 4 Spór o władzę w zarządzie województwa (64 opinie)
- 5 Będą zmiany na remontowanej ul. Unruga (65 opinii)
- 6 Kolejna kradzież z automatu paczkowego (194 opinie)
Gdynia chce oddać Trasę Kwiatkowskiego
Komu? Choćby państwu, a najlepiej, by koszty remontów pokrywała Unia Europejska. Wbrew pozorom nie jest to szalony pomysł, jeśli uda się przekonać unijnych urzędników, że korytarz transportowy Bałtyk-Adriatyk ma się dobrze.
- Do tej pory nawet przy dużych programach inwestycyjnych, dofinansowywanych ze środków europejskich, nie było minimum porozumienia pomiędzy województwami np. pomorskim i warmińsko-mazurskim. Często osłabiało to duże projekty. Ta umowa ma to zmienić - przekonuje Ryszard Toczek, naczelnik Biura Rozwoju Gdyni.
Co umowa może zmienić w Trójmieście? Gdynia chce np. "pozbyć się"... Trasy Kwiatkowskiego, którą miasto zbudowało. Dlaczego? Jej remonty są niezwykle kosztowne.
- Nowy odcinek posłuży jeszcze bez problemu wiele lat, ale zbudowany wcześniej już trzeba fragmentami remontować. Wydajemy na to miliony- przyznaje Stefan Benkowski z gdyńskiego Zarządu Dróg i Zieleni.
Właśnie stąd wziął się pomysł, by drogę przekwalifikować. - Odcinek od obwodnicy do terminalu jest w świetle prawa drogą powiatową, a de facto ma znaczenie europejskie - przekonuje Ryszard Toczek. Chodzi o to, że jest fragmentem drogi, łączącej porty w Gdańsku i Gdyni z portami w Trieście, Koprze i Wenecji.
Nie wiadomo jednak, kiedy trasa będzie miała nowego właściciela. Na razie podobne prace przygotowawcze trwają m.in. w Szwecji, a projekt ma być wspólny. Podobnie jak realizowany już wraz z Niemcami, Szwecją, Danią i Rosją program Interface.
- W ramach Interface chcemy przekonać turystów do podróżowania wokół Bałtyku bez samochodów. Głównie statkami, a w miejscach docelowych transportem publicznym - mówi Jakub Urbaniak, który pilotuje program z ramienia Gdyni.
W ramach projektu uruchomiony ma zostać m.in. autobus, który z terminalu promowego będzie woził turystów do centrum Gdyni, Sopotu i Gdańska. - Raczej nie uda się to jeszcze w tym sezonie - przyznaje rzecznik prasowy Steny Line, Agnieszka Zembrzycka.
- Na przełomie września i października będą gotowe ekspertyzy. Wtedy zdecydujemy, co zrobić w pierwszej kolejności. Już dziś jednak wiadomo, że przy terminalu Steny Line przydałaby się np. wizualizacja z mapką połączeń komunikacji publicznej. Chcemy też wprowadzić wspólny bilet na prom i autobusy oraz trolejbusy i dopasować rozkłady jazdy komunikacji publicznej do zawinięć promów - wylicza Jakub Urbaniak.
Projekt potrwa do kwietnia 2012 roku. Całkowity budżet we wszystkich krajach wynosi ponad 1,57 mln euro. Gdynia zainwestuje w niego ponad 600 tys. zł.
Miejsca
Opinie (184) ponad 10 zablokowanych
-
2010-06-22 08:18
Świetny pomysł
i jak treściwy oraz rozwojowy.
Brawo Gdynia , oby się tylko udało.- 4 7
-
2010-06-22 08:18
Może by tak "oddać" Świętojańską i całe śrudmieście
jakiemuś prywatnemu inwestorowi. Albo całe miasto i wystawić na giełdzie. Wtedy będzie Gdynia SA, po na razie jest Gdynia, Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością.
- 11 3
-
2010-06-22 08:09
"Chodzi o to, że jest fragmentem drogi, łączącej porty w Gdańsku i Gdyni z portami w Trieście, Koprze i Wenecji."
Jak trasa Kwiatkowskiego ma się do Gdańska ?????? Puknijcie się w głowę!!!
Oddacie to zrobią tam bramki do opłat i będziecie dopiero mieli !!! A remonty to są bo tak kichowato żeście zrobili że trzeba remontować jeszcze przed oddaniem !- 9 5
-
2010-06-22 07:02
Może miasto wreszcie zacznie remontować drogi w mieście a nie gdybać (1)
Coraz w gorszym stanie są drogi w naszym mieście :(
- 32 15
-
2010-06-22 07:09
Właśnie remontują i rozbudowują, stąd tyle korków w aglomeracji.
- 11 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.