• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia: walczą z parkingowym chaosem

Michał Sielski
27 czerwca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 

W tym miejscu na Grabówku mogą poruszać się tylko piesi i rowerzyści. Samochodom nie wolno tu stawać. Ale nikt sobie z tego zakazu nic nie robi.


Coraz szybciej rośnie liczba gdynian, którym przeszkadza parkowanie samochodów gdzie popadnie. Siedem stowarzyszeń zwiera właśnie szeregi i wspólnie apeluje do władz miasta o zmiany. Chcą m.in. zdecydowanych działań Straży Miejskiej oraz odholowywania aut, poszerzenia stref płatnego parkowania oraz ograniczenia parkowania na chodnikach i zwiększenia liczby przystanków w centrum miasta.



Przeszkadzają ci parkujący na chodnikach?

Jak wygląda rzeczywistość parkingowa w centrum Gdyni, widać po pierwszej wizycie w mieście. Zastawione są chodniki, trawniki, skrzyżowania, przejścia dla pieszych czy nieliczne drogi rowerowe. Do tego setki samochodów na dzikich parkingach i pustawe parkingi płatne - przy Sea Towers zobacz na mapie Gdyni, Batorym zobacz na mapie Gdyni czy pod Centrum Filmowym zobacz na mapie Gdyni. Na nich zawsze można znaleźć wolne miejsce, a tymczasem kierowcy zastawiający trawniki czy przejścia dla pieszych lubią powtarzać, że zrobili tak tylko dlatego, że nie było innego wyjścia.

Tymczasem zrzeszeni w gdyńskich organizacjach i stowarzyszeniach przekonują, że wyjść jest co najmniej kilka. Siedem stowarzyszeń i inicjatyw z Gdyni wystosowało apel do władz miasta, policji i straży miejskiej. Domagają się w nim stanowczych działań:

- rozszerzenia Strefy Płatnego Parkowania,
- rzeczywistej działalności Straż Miejskiej, polegającej na wystawianiu mandatów, a nie upomnień,
- odholowywania pojazdów zaparkowanych na skrzyżowaniach i przejściach dla pieszych,
- wyznaczenia miejsc dla dostawców,
- zmiany skośnych miejsc parkingowych w równoległe,
- stawiania donic uniemożliwiających zastawianie samochodami chodników,
- wyznaczenia większej liczby przystanków autobusów i trolejbusów w centrum.

W Gdyni samochodów coraz więcej

W Gdyni jest więcej samochodów na 1 tys. mieszkańców niż w Londynie, Berlinie, Berlinie, Nowym Jorku, a nawet w Dubaju.
Problem z parkowaniem narasta od lat. Rośnie bowiem liczba samochodów. Obecnie na każdy 1000 mieszkańców Gdyni (wliczając dzieci, niemowlęta i staruszków) jest 556 samochodów osobowych. Co roku spada też liczba pasażerów komunikacji publicznej. W 2008 roku 52 proc. podróży przypadało na trolejbusy, autobusy i pociągi. Rok temu było to już zaledwie 39,8 proc. W tym samym okresie z 47 proc. do 57 proc. zwiększył się odsetek podróży samochodem.

Czytaj także: Chodniki przy ul. Morskiej dla samochodów czy pieszych?

Jeśli zestawimy to z pobłażliwością straży miejskiej i policji wobec parkujących gdzie popadnie, mamy efekty, których nietrudno się domyślić. Ale coraz więcej mieszkańców już się z tym nie godzi. Nie chcą przeciskać się chodnikami pomiędzy samochodami, nie chcą wychylać się zza nich na przejściach dla pieszych, by mieć nadzieję, że inny kierowca ich dostrzeże i nie rozjedzie.

Mieszkańcy mówią: stop

- Nasze postulaty sprowadzają się do tego, by władze miasta egzekwowały obowiązujące przepisy i nie prowadziły do powiększania liczby kierowców, którzy widząc bezkarność źle parkujących, zaczynają postępować podobnie. Gdynia powinna więc prowadzić aktywną politykę parkingową, skupioną na wspólnym interesie mieszkańców - mówi Łukasz Piesiewicz ze stowarzyszenia Starowiejska.
Właśnie przekonanie, że władze miasta nie chcą nadepnąć na odcisk całkiem sporej grupie zmotoryzowanych wyborców, jest coraz częściej podawane jako powód indolencji w działaniu Straży Miejskiej. Tymczasem przykłady z samej Gdyni pokazują, że - jeśli taki jest właśnie powód - władze miasta tkwią w błędzie. Zakaz parkowania na chodniku Skweru Kościuszki przeszedł bez większego echa, a regularne patrole i działania strażników sprawiają, że problem nieprzestrzegania znaku zakazu praktycznie tam nie istnieje. Co innego w innych częściach miasta, gdzie pozwolić sobie można dosłownie na wszystko, a ryzyko kary jest mniej więcej takie samo, jak szansa trafienia głównej nagrody w Lotto.

Władze miasta mówią: najpierw podebatujmy

Czy jest szansa na zmiany? Nacisk społeczny rośnie, ostatnio strażnicy miejscy zaczęli nawet zakładać blokady na koła parkującym na przejściach dla pieszych na ul. Starowiejskiej, ale do zmian systemowych jeszcze daleko, bo zdecydowana większość interwencji podejmowana jest na prośbę mieszkańców. Patrole przejeżdżające obok nieprawidłowo zaparkowanych samochodów praktycznie nigdy nie reagują.

- Zdajemy sobie sprawę ze skali problemu. Najpierw jednak zaczniemy od debaty na temat zmian na ul. Starowiejskiej, gdzie należy uspokoić ruch, ucywilizować parkowanie oraz wprowadzić kontraruch rowerowy, także na przyległych uliczkach. Potem przyjdzie czas na wypracowanie konkretnych modeli działań dla całego obszaru Śródmieścia, bo bez wątpienia parkowanie w tym rejonie w wielu miejscach jest realnym problemem coraz większej liczby ludzi, którzy chcieliby na równych prawach korzystać z dobra wspólnego - podkreśla Jakub Furkal z Zarządu Dróg i Zieleni w Gdyni.

Opinie (235)

  • "W tym samym okresie z 47 proc. do 57 proc. zwiększył się odsetek samochodem" (11)

    Czy to zdanie brzmi dobrze? ;-)

    • 40 1

    • to zdanie brzmi bardzo dobrze...

      1. zwiększył się - to dobrze jak się zwiększa
      2. samochodem - samochod to dobra rzecz, podwójnie dobrze
      3. odsetek - pewnie od setek do połówek, lepsze połówki niż setki, potrójnie dobrze

      • 1 0

    • To zdanie też nie brzmi za dobrze ;) (5)

      "W Gdyni jest więcej samochodów na 1 tys. mieszkańców niż w Londynie, Berlinie, Berlinie, Nowym Jorku, a nawet w Dubaju."

      No chyba że są jakieś dwa Berliny. To w sumie możliwe.

      • 5 1

      • Tak się podnieciły szczuciem na kierowców, że podwoił statystyki ;) (1)

        • 2 2

        • oj, biedny zaszczuty...

          Zalozcie jakies stowarzyszenie zaszczutych i zastraszonych.

          • 1 2

      • Nie ma czegoś takiego jak Londyn, jest Lądek Zdrój, jak to mówiła jedna pani z Misia.

        • 8 0

      • Przejęzyczenie,autorowi chodziło o Berlinkę

        • 0 1

      • jest Berlin w USA

        • 9 0

    • Nawet bardzo dobrze. (2)

      Tylko idiota pisze tego typu komentarze.

      • 1 6

      • To ty jesteś idiota. (1)

        To zdanie nie jest po polsku, powinno być: "zwiększył się odsetek samochodów" lub - jeśli koniecznie ma być słowo "samochodem" - "osób jeżdżących samochodem".

        • 8 0

        • zmieniono juz, wiec widocznie jednak nie bylo do konca poprawnie.

          • 0 1

    • Pkt proc?;)

      • 0 2

  • parkowanie (1)

    uwaga ludzie !! trzeba trochę myśleć i być wyrozumiałym i jest już ok, widać, że z tym jest mega problem. !!
    pewnie zabierzmy wszystkie miejsce parkingowe i tylko mandaty i mandaty a samochody będziemy parkować poza miastem, żeby przyjechać do domu autobusem !! żart i kpina.
    jestem przeciwnym parkowaniem bezsensu ale jak nikomu to nie przeszkadza i jest jeszcze miejsce dla pieszych i rowerów to dajcie spokój !!

    • 11 7

    • i ty ocenisz czy jest miejsce?

      to ze piesek moze kupke zrobic w tym miejscu pewnie tez ci nie rpzeszkadza. Problem jest glownie z wiejska mentalnoscia, nie z parkowaniem czy komunikacja, jak widac po powyzszym

      • 4 0

  • hę?

    zamknąć, zlikwidować, zakopać, dokopać, zatrzymać......i nic nie będzie!

    • 1 0

  • (1)

    Ja zaczęłabym od budowy parkingu w mieście,zamiast kolejnych biurowców. Są miejsca dzikie i zaniedbane tam mozna pomyśleć o parkingach.
    Mniejsza ilość pasażerów,ale komunikacja tez nie działa na bdb warunkach.

    • 6 3

    • biurowce dlatego sie stawia w miejscach skomunikowanych

      jak Oliwa, redlowo, zeby wlasnie nie musieli ludzie samochodami jezdzic. Ale dal wielu to za ciezkie do zrozumienie, nikt nie bedzie tracil milionow, zeby Janusz mogl z dzielnicy onok przyjechac samochodem

      • 4 1

  • Zapraszam redakcję na Długie Ogrody W Gdańsku

    Zapraszam redakcję na Długie Ogrody w Gdańsku. Samochody parkują wszędzie gdzie się da chodniki, trawniki. Jak tylko będzie jarmark św Dominika to będzie jeszcze gorzej. Pomocy!

    • 4 2

  • Komitet Obrony Pieszych

    Stop dla bezmózgowców na rowerach .

    • 5 9

  • Wyrażajmy się ściśle (1)

    To nie mieszkańcy walczą (bo wielu mieszkańców tych ulic nie jest gołd*pcami i też posiada samochody) tylko jak zwykle garstka frustratów w przyciasnych lajkrach.

    • 6 9

    • wlasnie zadzownilem na straz

      zachecony tym artykulem, kilku frajerow stoi na trawniku przed blokiem, jakies GWE itpe, na pewno miejscowi majacy problem z darmowym miejscem. Beda mieli wydatki :)

      • 3 1

  • - rozszerzenia Strefy Płatnego Parkowania,
    - rzeczywistej działalności Straż Miejskiej, polegającej na wystawianiu mandatów, a nie upomnień,
    - odholowywania pojazdów zaparkowanych na skrzyżowaniach i przejściach dla pieszych,
    - wyznaczenia miejsc dla dostawców,
    - zmiany skośnych miejsc parkingowych w równoległe,
    - stawiania donic uniemożliwiających zastawianie samochodami chodników,
    - wyznaczenia większej liczby przystanków autobusów i trolejbusów w centrum.

    jeszcze dopiszcie żeby mieszkańcy powinni być pozbawieni prawa posiadania samochodu bo żaden z właścicieli nieruchomości nie gwarantuje miejsc parkingowych .Chcecie porządku to niech miasto wymusi na wszelkich spółdzielniach mieszkaniowych obowiązku przekazania takich miejsc zmotoryzowanym mieszkancom

    • 6 3

  • A teraz sięgnijmy do przyczyn tak dużej ilości samochodów w mieście (w centrum) (1)

    To wina decyzji samorządu(ów) o pernamentnym zagęszczaniu zabudowy miasta/miast - BY DEWELOPERKA kwitła. Bo oni przecież muszą żyć (czytaj robić kasę).
    To nic że kosztem mieszkańców, ich zdrowia i spokoju, kosztem chaosu urbanizacyjnego, kosztem strat środowiskowych, itd. I na te negatywne skutki
    pozwalają władze miasta w tym Rada Miasta!
    Za kolejnymi blokowcami, wieżowcami, galeriami itp. itd idą DODATKOWE (duże) ilości samochodów a za tym problemy z parkowaniem, SPALINY, HAŁAS.
    To są skutki nieodpowiedzialnej polityki w zakresie architektury i urbanizacji.

    • 6 3

    • chyab cos ci sie pomieszalo

      miasta rozpelzaja, ludzie buduja sie na wsiach bez infrastruktury, bo wyjdzie pare tysiecy zl taniej a potem maja po dwa samochody i uwazaja ze miejsce parkingowe w miescie im sie nalezy.

      Jakby miasto bylo gesto zabudowane, to posiadanie samochodu nie mialo by sensu ekonomicznego ani czasowego, jakw Londynie czy Paryzu

      • 1 5

  • a gdzie jest policja?

    Opala się na portowej? Formacja większą od armii a nic nie może.

    • 7 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane