• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia znowu wydaje na lotnisko

Michał Sielski
17 sierpnia 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
aktualizacja: godz. 12:27 (17 sierpnia 2015)
Gdynia chce poznać m.in. prawne możliwości współpracy z podmiotami prywatnymi, które mogłyby zainwestować w lotnisko. Gdynia chce poznać m.in. prawne możliwości współpracy z podmiotami prywatnymi, które mogłyby zainwestować w lotnisko.

Przez ostatnie miesiące władze Gdyni zapewniały, że mają pomysł, jak rozwiązać pat ze zbudowanym za niemal 100 mln zł i do dziś nieczynnym lotniskiem cywilnym. Tymczasem właśnie zamawiają opracowania firmy doradczej, która przedstawi pomysły na... "możliwości docelowego wykorzystania infrastruktury lotniska Gdynia-Oksywie". Mogą zapłacić za to nawet ponad 1 mln zł.



Gdynia powinna nadal inwestować w lotnisko?

Na zgłoszenia firm doradczych Gdynia czeka do 17 sierpnia. Wadium przetargu określone zostało na 20 tys. zł, więc biorąc pod uwagę fakt, że najczęściej wynosi ono 2-5% szacowanej wartości zamówienia, łatwo obliczyć, że władze miasta liczą się z tym, że usługi doradcze mogą kosztować nawet ok. 1 mln zł. Zwycięzca przetargu, który wyłoniony zostanie podczas dialogu konkurencyjnego, przez cztery lata ma doradzać w sprawie lotniska.

Opozycja oburzona: Władze Gdyni przekonywały, że mają pomysł

Władze Gdyni najpierw wydały niemal 100 milionów złotych, potem przez półtora roku po decyzji Komisji Europejskiej zapewniały, że lotnisko zostanie uruchomione - po to, by teraz, absolutnie po czasie, szukać kogoś, kto za kolejny milion wymyśli, co z tym pasztetem zrobić.
Czym konkretnie się zajmie? Najpierw opracuje koncepcje prawno-organizacyjne i biznesowe w zakresie możliwości docelowego wykorzystania infrastruktury lotniska Gdynia-Oksywie. Będzie musiał wziąć pod uwagę dwa warianty: utrzymanie dotychczasowej decyzji Komisji Europejskiej o niedozwolonej pomocy publicznej, w wyniku czego spółka Port Lotniczy Gdynia-Kosakowo jest w upadłości i nie może organizować lotów na cywilnej części lotniska; a także to, że zaskarżenie przez Gdynię tej decyzji może być skuteczne. Sęk w tym, że nie tylko przed wyborami władze Gdyni zapewniały, że mają gotowe scenariusze, co zrobić z lotniskiem.

- Czytając ogłoszenie o przetargu, nie wiadomo: śmiać się czy płakać? Władze Gdyni najpierw wydały niemal 100 milionów złotych, potem przez półtora roku po decyzji Komisji Europejskiej zapewniały, że lotnisko zostanie uruchomione - po to, by teraz, absolutnie po czasie, szukać kogoś, kto za kolejny milion wymyśli, co z tym pasztetem zrobić - kręci głową opozycyjny radny Marcin Horała.
Doradca powie, czy ktoś będzie chciał z Gdyni latać

Większość infrastruktury jest gotowa od dwóch lat. I stoi pusta. Większość infrastruktury jest gotowa od dwóch lat. I stoi pusta.
Nowy podmiot ma jednak nie tylko wymyślić, co zrobić z lotniskiem, ale też stworzyć pełen harmonogram działań, określić koszty, a nawet przedstawić analizę ekonomiczną na okres 25 lat. Ma ona zawierać założenia dotyczące ewentualnych kredytów, wskazać efektywność projektu, a także przedstawić szanse na pozyskanie przewoźników oraz analizę możliwości wykorzystania potencjału obsługi general aviation, czyli małych, prywatnych samolotów.

- Przed wyborami samorządowymi, jesienią zeszłego roku, jako kandydat na prezydenta takie rozwiązanie sam przedstawiłem - nie podjęto na ten temat nawet dyskusji. Władze Gdyni cały czas zachowywały się, jakby "wiedziały lepiej". Teraz okazuje się, że nic nie wiedziały. Z biegiem miesięcy skala "wpadki" z lotniskiem rysuje się jako coraz większa. Natomiast sprawa uratowania w jakiś sposób choćby części nakładów na lotnisko powinna teraz łączyć wszystkich zatroskanych o dobro Gdyni. Pomimo kilkukrotnego zignorowania, deklarujemy tu wolę pełnej współpracy. Za darmo - podkreśla Marcin Horała, gdyński lider PiS.
Władze miasta przekonują jednak, że pomysły miały i mają. Ale szukają następnych.

- Miasto Gdynia stworzyło kilka scenariuszy pozytywnych, których realizacja prowadziłaby do uruchomienia lotniska cywilnego. Trzeba mieć jednak na uwadze fakt, iż duża liczba zmiennych elementów oraz skomplikowane uregulowania prawne powodują konieczność rozpatrywania wielu wariantów postępowania. Dlatego cały czas prowadzone są dalsze poszukiwania optymalnych modeli biznesowych, które, uwzględniając sytuację prawną i ekonomiczną portu lotniczego, pozwolą najlepiej wykorzystać jego istniejący potencjał. Elementem tych poszukiwań jest wyłonienie firmy doradczej, specjalizującej się w projektowaniu i wdrażaniu rozwiązań dotyczących infrastruktury lotniskowej w Europie - przekonuje wiceprezydent Gdyni Michał Guć.
Majątku nie ma, dłużnicy są

Póki co fakty są jednak nieubłagane. Spółka Port Lotniczy Gdynia-Kosakowo jest w upadłości i zarządzana jest przez syndyka. Na zaległe wypłaty czeka wiele firm i osób, które wykonywały tam prace. Niektórzy nie dostali zapłaty za faktury sięgające 200 tys. zł. Spółka nie ma bowiem żadnego majątku. Wszystkie dotacje z Gdyni, sięgające 91,7 mln zł, zostały wydane na rozbudowę lotniskowej infrastruktury i koszty funkcjonowania spółki. Kilkunastu milionów złotych nie musi jednak zwracać gminie, bo wydano je na tzw. cele obronne, czyli choćby budowę ogrodzenia lotniska, które pełni też funkcje wojskowe. Problem w tym, że wszystkie budynki stoją na gruncie, który jest dzierżawiony od Skarbu Państwa, więc trudno je sprzedać.

Grecy wylądowali, ale na części wojskowej

Sąd w Luksemburgu oddalił jednak wniosek o wstrzymanie wykonalności decyzji Komisji Europejskiej, ale batalia prawnicza może potrwać jeszcze kilka lat. W tym czasie na lotnisku wylądował niedawno cywilny samolot z piłkarską reprezentacją Grecji. Airbus A320 usiadł jednak na wojskowej części lotniska, a wszystkie elementy konieczne do podjęcia pasażerów - wózki, schody, a nawet agregaty prądotwórcze - zostały przywiezione z trójmiejskiego lotniska w Rębiechowie.

Opinie (552) 2 zablokowane

  • Gdynianie to bardzo bogaci ludzie. Stać ich na tak wielkie finansowanie

    • 26 4

  • Lotnisko

    Brawo szczurek i p-----sy z um gdyni
    nastepne pieniądze gdynian wydajecie na swoje chore ambicjie i plany.
    jestem pelen podziwu waszej determinacji ,azeby miasto gdynie tak zadluzac.
    dalej tak

    • 49 13

  • Ja im podpowiem za darmo co można zrobić.

    Co sobota konkurs lotów Red bull.

    • 30 6

  • Lepiej wspomóc biednych

    To chore, a właściwie kryminał, żeby wydać kolejny milion na coś, czo w ogóle może nie istnieć.

    • 28 11

  • Zmiany

    Co się dzieję w tej gdyni !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 28 10

  • Szkoda

    Bo gdyby te 100 milionów wydać na budowę w Gdynii toru wyścigowego, takiego z prawdziwego zdarzenia razem z całą infrastrukturą na europejskimi poziomie to pieniądze nie poszły by w błoto . Tor na pewno przyciągnął by w to miejsce więcej Polaków i mieszkańców Europy, niż nieczynne lotnisko.

    • 35 14

  • Tak tak Chorała, lepiej niech zobaczy jaki remont zaczęli uskuteczniać na ulicy kartuskiej w kierunku Pustek Cisowskich. Nie wiem kto zaakceptował ten projekt - droga jest tak wąska, nie przemyślana że to tylko kwestia czasu kiedy zaczną sie tam wypadki.

    • 28 4

  • bo się peowcy boją terminal kontenerowy też by chętnie zamknęli, juz kombinuja z estakadą.

    • 22 29

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane