- 1 Znów były wyścigi na al. Grunwaldzkiej (157 opinii)
- 2 W porcie znaleziono bombę. Ważyła 250 kg (68 opinii)
- 3 Nie było ofert na przebudowę Świętojańskiej (141 opinii)
- 4 Bezdomny bez pracy udawał inwestora (22 opinie)
- 5 Zabójstwo 69-latki we Wrzeszczu (193 opinie)
- 6 Fotowoltaiczny dziwoląg w Sopocie (173 opinie)
Główne Miasto ożyje?
I tak od teraz w każdym przetargu na wynajem lokali pojawi się zastrzeżenie, że po pierwsze w lokalu można prowadzić tylko gastronomię (pub, kawiarnię, restaurację czy cukiernię), a po drugie, że lokal musi być otwarty do północy lub dłużej. Uchwała w tej sprawie zacznie obowiązywać od przyszłego roku.
Urzędnicy postanowili wyeliminować z Głównego Miasta mało prestiżową działalność - np. działające w ścisłym centrum trzy lumpeksy. Najemcom, którzy prowadzą je w gminnym lokalu, miasto wypowie umowę (to m.in. Róg Szerokiej i Grobli, czyli ok. 100 m od Kaplicy Królewskiej). Zniknie również zakład fryzjerski przy ul. Długiej.
Jak powiedział "Gazecie Wyborczej" wiceprezydent Gdańska Maciej Lisicki, w reprezentacyjnej części miasta musi być stylowo i trendy.
To nie pierwsze próby ożywienia Głównego Miasta. Już w 2005 roku weszła bowiem w życie uchwała, która gminnym dzierżawcom gwarantuje 25-procentową obniżkę czynszu, w zamian za przedłużone do północy godziny otwarcia.
Jednak okazało się, że restauratorzy nie są zainteresowani dłuższą pracą, bo - zdaniem gdańskich urzędników - przyzwyczaili się, że ich i tak duży zarobek sezonowy starcza im na cały rok.
Dlatego Gdańsk rozważa zwiększenie 25-procentowej zniżki. Choć prawdziwym powodem małego zainteresowania jest prawdopodobnie fatalny poziom informacji obywateli o poczynaniach urzędu, ponieważ jak się okazało, mało kto wie o uchwale.
Opinie (113) 6 zablokowanych
-
2007-06-19 15:08
Gallux
A no nie przyjeżdżam, bo zaparkowac nie ma gdzie, a brudną SKMką nieciekawie. A i po co tyż nie mam. A co do spacerków? Czasami jak mam ochotę to sobie idę, idę i idę a potem wychodzę na plażę i widzę, że molo już minąłem parę kilometrów. Nie obraź się, ale mnie za bardzo sopocki urok nie pociąga. Jak kiedyś podpłynąłem do mola jachtem i poszedłem do sklepu po piwko, a potem musiałem zapłacic za wejście bo nie wziąłem książeczki żeglarskiej to mnie to bardzo zraziło.
- 0 0
-
2007-06-19 15:08
GLUŚ przestań ile można , przecież chlanie i szczanie w Sopocie to nie wszystko,
- 0 0
-
2007-06-19 15:10
Czas na zmiany
Nie powinno być nakazu prowadzenia tylko i wyłącznie działalności restauratorskiej bo to będzie przegięcie Karków ma dużo galerii. Za mało parterów w Gdańsku jest przekształconych na sklepy. Brakuje fajnych piwniczek w których można zjeść tanio i dobrze. Nocne życie w mieście to również dłuższe godziny otwarcia innych instytucji muzea, galerie, kościoły i tu trzeba postawić również sobie pytania w którą stronę zamierzamy odmienić oblicze miasta
- 0 0
-
2007-06-19 15:11
gdybym był mieszkańcem gdańska nie ryzykowałbym jazdy samochodem do sopotu
zwłaszcza teraz kiedy są zmiany spowodowane rozkopaniem dolnego sopotu
no chyba, że....:-) zna sie pare prywatnych podwórek gdzie można na pare godzin "podrzucić" bryke- 0 0
-
2007-06-19 15:13
Gallux
Kiedyś miałem kumpla w galerii, i mu podrzucali bryki. Nieźle kasował bo to merole i beemy same były, ale galerię wyburzyli...
- 0 0
-
2007-06-19 15:14
co za cześki!
"Jak powiedział "Gazecie Wyborczej" wiceprezydent Gdańska Maciej Lisicki, w reprezentacyjnej części miasta musi być stylowo i trendy."
Powiedział co wiedział, bo skonam.
Lepiej zacznijcie wydawać koncesje na alkochol to coś się zmieni. A te gadanie, że im się nie chce robić to wychodzi z ust właścicieli knajp typu "palowa" gdzie bandy dziadów z niemiec wpadają się napchać.
Jakąś tam zniżką w czynszu ludzi do miasta się nie sprowadzi. Na życie nocne składa się wiele elementów, takich jak infrastruktura, bezpieczeństwo, możliwość wyboru.
Jak na razie to każda z tych rzeczy kuleje. Infrastruktury nie ma, dostęp do podwórek dla każdego więc zawsze mieszkańcy będą mieli wonty, że im pod klatką leją.
Bezpieczeństwo oceniam w skali 10cio punktowej na 3-. Nie od dzisiaj wiadomo, że w gdańsku bawi się orunia, wałowa, elbląskka, stogi czyli cała śmietanka, która odstrasza klientele.
No i sprawa powiązana z klientelą to możliwośc wyboru. Wiadomo, że ta klientela będzie zawsze, więc zostawmy im parlament, miasto aniołów, a dla ludzi, którzy nie chcą wyłapać za frajer, trzeba otworzyć kluby z selekcją i drogimi drinkami.
No ale jak na razie to są marzenia ściętej głowy bo miasto przyjęło politykę, która odstrasza tego typu inwestorów, a z selekcją też ciężko skoro cała starówkę obstawia tzw. "stara gwardia" trzymając jakby nie było z lumperskim towarzystwem.
Jak widać jest wiele czynników, których szczególnie szczawik Liśicki nigdy nie zrozumie.
Więc jak na razie wróże popeliny ciąg dalszy...:(- 0 0
-
2007-06-19 15:14
CeKa
Nie do galerii, ale do Fantomu pod znak zakazu zatrzymywania się i postoju. Czarne merole i BMW. To była mafia pruszkowska
- 0 0
-
2007-06-19 15:19
pod fantomem pare lat temu stanął taki harley, że aż sie spociłem, cały srebrny...
wydaje mi się, że epoka karków odchodzi powoli w niebyt
dużo jest za to niemców, japończyków (czy ich braci)- 0 0
-
2007-06-19 15:23
g:-)
Karki odchodzą w niebyt bo się pozabijali, Fantomu nie ma, Tygrys siedzi, a ci którzy się ostali inwestują w nieruchomości. Jednym słowem legal.
- 0 0
-
2007-06-19 15:42
śmiech na sali: D
Śmiech na sali. W Głównym jest jakikolwiek ruch po 22 tylko w czasie Jarmarku.
Cieszę się, że próbują coś z tym zrobić, ale sądzę, że problemem są mieszkańcy starówki i otoczenia, brak stacji SKM przy Hucisku czy brak ogólnodostępnych przestrzeni innych niż ogródki z piwem - w Sopocie jest plaża, na mały biforek ; )- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.