• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Główne Miasto ożyje?

msz
19 czerwca 2007 (artykuł sprzed 17 lat) 
aktualizacja: godz. 13:54 (19 czerwca 2007)
Najnowszy artykuł na ten temat Co zrobić z podwórzami Głównego Miasta?
Dluga i Długi Targ żyją wieczorem wyłącznie w sezonie. Czy to się zmieni? Dluga i Długi Targ żyją wieczorem wyłącznie w sezonie. Czy to się zmieni?
Czy jest szansa, że wyświechtaną, ale niestety prawdziwą opinię "Gdańsk - martwym miastem" zastąpi "Gdańsk - miastem nocnego życia?" Czy wzorem Wrocławia, Krakowa czy Poznania zamiast iść spać po godz. 22 zaczniemy chodzić po całonocnych knajpkach i restauracyjkach? O przywrócenie życia w historycznym centrum zaczęły walczyć władze miasta.

I tak od teraz w każdym przetargu na wynajem lokali pojawi się zastrzeżenie, że po pierwsze w lokalu można prowadzić tylko gastronomię (pub, kawiarnię, restaurację czy cukiernię), a po drugie, że lokal musi być otwarty do północy lub dłużej. Uchwała w tej sprawie zacznie obowiązywać od przyszłego roku.

Urzędnicy postanowili wyeliminować z Głównego Miasta mało prestiżową działalność - np. działające w ścisłym centrum trzy lumpeksy. Najemcom, którzy prowadzą je w gminnym lokalu, miasto wypowie umowę (to m.in. Róg Szerokiej i Grobli, czyli ok. 100 m od Kaplicy Królewskiej). Zniknie również zakład fryzjerski przy ul. Długiej.

Jak powiedział "Gazecie Wyborczej" wiceprezydent Gdańska Maciej Lisicki, w reprezentacyjnej części miasta musi być stylowo i trendy.

To nie pierwsze próby ożywienia Głównego Miasta. Już w 2005 roku weszła bowiem w życie uchwała, która gminnym dzierżawcom gwarantuje 25-procentową obniżkę czynszu, w zamian za przedłużone do północy godziny otwarcia.

Jednak okazało się, że restauratorzy nie są zainteresowani dłuższą pracą, bo - zdaniem gdańskich urzędników - przyzwyczaili się, że ich i tak duży zarobek sezonowy starcza im na cały rok.

Dlatego Gdańsk rozważa zwiększenie 25-procentowej zniżki. Choć prawdziwym powodem małego zainteresowania jest prawdopodobnie fatalny poziom informacji obywateli o poczynaniach urzędu, ponieważ jak się okazało, mało kto wie o uchwale.
msz

Opinie (113) 6 zablokowanych

  • A banki???

    Usuwa się te tzw. mało prestiżowe obiekty jak lumpeksy, czy zakłady fryzjerskie, a pozwala na zajęcie pól centrum przez banki! :/

    • 0 0

  • USUNĄC FRYZJERA !!!!

    Natychmiast usunąć fryzjera z Długiej!!! Pan Sz. (znany piekarz :))mogl wynająć 150 m lokal po fryzjerze za cene mieszkania na Starowce. Chlopaki z magistratu zalatwią !!!!spoko !!!

    • 0 0

  • krok we właściwą stronę

    poza tym lekko przesadzone opinie, w samym głównym miescie w tym roku otworzono bardzo kilka fajnych nastrojowych knajp, wiec wcale tak źle nie jest. Można by było dla przeciwwagi zapytać mieszkańców wrocławskiego rynku i krkowskiego Kazimierza co sądzą o zabawach i swawolach do rana? Odpowiedź była by miażdżąca dla zwolenników szastania do ostatniego grosza w knajpie

    • 0 0

  • nie ożyje...

    w Gdańsku dopuki nie zmieni się mentalność młodych ludzi doputy nic w mieście dziać sie nie bedzie!
    wszyscy wiedza że w Sopocie jest lepiej, wszysc nawet ci którzy tu jeszcze nigdy nie byli! a dlaczego jest tam lepiej? bo tam w centrum miasta nie stoją wyłącznie restauracje czy lokali na które nie stac nawet większości turystów!
    Gdańsk jest najczęsiej odwiedzany przez stada naszych mocno podstarzałych sąsiadów z zachodu, wiadomo więc taaakie ceny przeznaczono to dla nich by móc z nich jak najwięcej wycisnąć a co za tym idzie nas przecientnych gdzańszczan nie stać na korzystanie z lokali na starówce. poza tym gdyby zamiast pubów z muzyką wyłącznie z lat 80-tych powstały kluby tematyczne gdzie mozna posłychać muzki clubowej, czarnej czy drum'ów-ogónie współczesnej to pewnie młodzierzy nie chciało by sie jeździć do Sopoty czy ,,Młodej Gdyni" jeli to samo co tam miła by tu w Gdańsku

    • 0 0

  • Czarna ZMijo i 30latko

    Czrna Zmijo z całym szacunkiem, pewnie niezle zarabiasz, sypialnia gdzies wedle Szadółek, brak dzieci.
    to wystarczy na obiadki tu i tam.
    wystarczy ci jedno dziecko aby pociagnęło z portfela , a dwójka albo trójka?
    mało wiesz na ten temat.
    w Gdansku jest drogo i marnie.
    byłam w Toruniu, urokliwa chinska restauracyjka.
    było nas 6 za 100 zł. , fajny obiad, miłe klimaty.
    tu w Gdansku albo Tawerna, pod Łososiem albo Sphinx czy zapiekanki na Długiej.
    generalnie jak się chce miasto ozywic, to nie tylko kwestia pooustawiania knajpy na knajpie, maja tereny, czemu sprzedaja
    deweloperom? po tak najłatwiej.
    najszybciej. knajpy się same z siebie nie zapełnia, musza czymś przyciagac, ceny u nas kosmiczne,
    miejsc fajnych dla rodzin-żadnych, wielka mi przyjemnośc wspólny obiad w Sphinxie.jakies centra rozrywki, bowling, basen aquapark, tivoli ha ha ha

    urząd miasta, wg mnie NIE MA spojnej koncepcji co z tego Gdanska chciałby zrobic.

    czy sypialnie czy atrakcje dla turystów, cos poza zabytkami.
    trzeba by promowac ludzi którzy chcą zrobic kluby, puby miejsca
    gdzie na zywo grałaby muzyka, ale tu trzeba by było wesprzec tych młodych i przedsiuębiorczych którzy chca cos zrobic i zmienić, obnizka podatków , nie wiem, a dorypac tym cwaniakom którzy wyciągaja taki zysk ze resztę maja w nosie.

    rózne pozwolenia trzeba przyznawac z głowa majac w tejże głowie biznes plan co by tu miało byc zeby było ok.

    dla turystów, mieszkanców, miasta

    • 0 0

  • jana

    Owszem, nie mam dzieci, mam mieszkanie poza centrum. Tylko co to zmienia? 30-latka twierdziła, że w restauracjach nie ma rodzin z dziećmi, bo nikogo na to nie stać. Otóż ja twierdzę, że owszem, są - wszędzie gdzie idę, widzę rodziny z dziećmi, więc widocznie kogoś stać, nawet jeśli nie akurat 30-latkę z jej trójką dzieci.
    Nie porównuj Torunia z Trójmiastem, bo to znacznie mniejsze miasto, nawet od samego Gdańska. Jak porównasz Gdańsk z Warszawą, to wyjdzie że u nas jest taniocha.

    • 0 0

  • w Gdańsku na Długiej i Długim Targu od Złotej Bramy pocżawszy:
    śmierc, pustka i nic sie nie dzieje w takim miejscu:
    -byłe budynki po GPRD na poczatku koło Złotej Bramy,
    idac dale-j puste budynki po IV Oddziale Banku Gdanskiego na Długim Targu-vis a vis to samo- po Instytucie Morskim, za chwile znowu pustka po Orlenie.
    na reprezentacyjnych Szlaku Królewskim co najmniej 4 obiekty ziona pustka,, stoja niewykorzystane.
    Miastu nic do tego ? no może. ale warto byłoby sprówac rozmawiac i negocjować, starac się zeby cos tam sie zadziało.

    • 0 0

  • CzZ.

    byłaś w Toruniu?ostatnio?
    zgadza sie mniejsza Starówka, ale tetni zyciem,
    czujesz ze zyjesz, cała nockę lokale, ogródki, nawet muzeum toruńskie po 22 pokazuje jak onegdaj robiło sie pierniki
    wARSZAie kudy do Torunia.
    a że Gdańsk jest wiekszy? noo to tylko powinno go bardziej mobilizowac. większy wiecej może, stolica województwa, bo tam to Bydgoszcz nie Toruń.

    • 0 0

  • Jano, ostatnio nie, ale porównywanie cen w Toruniu do cen w Gdańsku wydaje mi się nadal błędem, bo praktycznie zawsze jest tak, że im większe miasto, tym drożej.

    • 0 0

  • po sezonie miasto zyje tam, gdzie zyją studenci

    Oliwa, Sopot, Wrzeszcz - w Śródmieściu nie ma żadnych większych ośrodków pobytu studentów (umówmy się - Akademia Muzyczna, jest trochę mała) i jest generalnie daleko od np. Oliwy, czy Wrzeszcza, a poza tym dochodzą do tego jeszcze ceny, wyższe niż gdziekolwiek indziej.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane