• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Historia jednego zdjęcia. Na pustkowiu Przymorza

Jan Daniluk
4 maja 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (215)
Widok skrzyżowania ulic: Chłopskiej i Patrice Lumumby (dziś Jagiellońskiej), między 1962 a 1967 r. Fot. Romuald Piekarewicz, ze zbiorów Chrisa Piekarewicza. Autor dziękuje Piotrowi Szczegielniakowi za pośrednictwo i udostępnienie fotografii. 	Widok skrzyżowania ulic: Chłopskiej i Patrice Lumumby (dziś Jagiellońskiej), między 1962 a 1967 r. Fot. Romuald Piekarewicz, ze zbiorów Chrisa Piekarewicza. Autor dziękuje Piotrowi Szczegielniakowi za pośrednictwo i udostępnienie fotografii.

Od wykonania powyższego zdjęcia minęło ok. 60 lat. Dziś miejsce, które uwiecznione zostało na fotografii, to tętniące życiem skrzyżowanie ul. Chłopskiej i JagiellońskiejMapka na Przymorzu.



Na pierwszy rzut oka fotografia może skojarzyć się z jakimś postapokaliptycznym krajobrazem. W istocie to okres niezwykle dynamicznej zabudowy dzisiejszego Przymorza, która (z największą intensywnością) miała miejsce w latach 60 XX w.

Widok współczesny na skrzyżowanie ulic Chłopskiej i Jagiellońskiej, 2023 r. Widok współczesny na skrzyżowanie ulic Chłopskiej i Jagiellońskiej, 2023 r.
Samo zdjęcie wykonane zostało najpewniej w połowie tej dekady (na pewno między 1962 r. a 1967 r.). Jednej z głównych dróg, bezimiennej i nieutwardzonej jeszcze ulicy powstającego osiedla - 25 stycznia 1962 r. - nadano za patrona kongijskiego polityka, Patrice Lumumbę (1925-1961). Jego nazwisko doskonale widać na przekrzywionym znaku.

Dlaczego wybór ówczesnych władz padł na tak egzotyczną - z perspektywy lokalnej - postać? Aby to zrozumieć, trzeba przypomnieć w telegraficznym skrócie historię kryzysu kongijskiego, który na początku lat 60. miał miejsce w Demokratycznej Republice Konga (DRK).

Patrice Lumumba w Brukseli, 1960 r. Patrice Lumumba w Brukseli, 1960 r.

Trudne początki niepodległego państwa



Czy znasz historię patrona ulicy, przy której mieszkasz?

DRK zyskała formalnie niepodległość od Belgii w czerwcu 1960 r., ale niemal natychmiast wybuchły walki z separatystami z bogatej w złoża, południowej prowincji Katanga. W destabilizacji DRK miała interes część belgijskiego establishmentu i przedstawiciele kół gospodarczych, chcących w ten sposób utrwalić swoje wpływy w części byłej kolonii.

Premier Patrice Lumumba, który z komunizmem nie miał nic wspólnego, wobec rosnących problemów (m.in. niewystarczającej pomocy ze strony ONZ) ostatecznie zwrócił się o pomoc właśnie do ZSRR. Taki gest w dwubiegunowym, podzielonym świecie doby zimnej wojny spowodował reakcje łańcuchową. Lumumba został zdymisjonowany przez prezydenta Josepha Kasavubu. Były premier zareagował na to próbą obalenia głowy państwa.

Nie wchodząc w szczegóły, ostatecznie to Lumumba został obalony podczas wojskowego zamachu stanu, na czele którego stanął płk. Joseph Mobutu, przy cichym wsparciu Kasavubu i CIA. Tajne służby USA, dopowiedzmy, jeszcze wcześniej podjęły decyzję o otruciu Lumumby. Ostatecznie okazało się to zbyteczne, bo ten stracił stanowisko.

Odpowiedzialność Belgii za polityczne morderstwo



Lumumba został aresztowany, ale nadal cieszył się dużą popularnością. Dla przeciwników - tak w samej DRK, jak i na Zachodzie, głównie dla Belgii oraz dla zaangażowanej w rywalizację w Afryce USA - był on niewygodną postacią. Jego powrót na scenę polityczną groził podjęciem współpracy jednego z największych państw ówczesnej Afryki z ZSRR. Dlatego 17 stycznia 1961 r. Lumumba został wywieziony do lasu i tam rozstrzelany przez grupę żołnierzy, którymi dowodził belgijski oficer.

Belgia dopiero na początku XXI w. przyznała się do współodpowiedzialności za to polityczne morderstwo (drugim współsprawcą był separatystyczny rząd Katangi).



Afrykański patron ulicy na Przymorzu



Śmierć Lumumby odbiła się szerokim echem na świecie, a w państwach bloku wschodniego, w tym i ówczesnej Polsce, podjęto szereg działań mających na celu upamiętnienie pierwszego premiera DRK. Tego wymagała propaganda.

Choć Lumumba nie był komunistą, a kongijskim nacjonalistą, to w ramach tzw. dekomunizacji 25 września 1990 r. ul. Patrice Lumumby została przemianowana na ul. Jagiellońską.

Nie była to nazwa wybrana przypadkowo. Taka propozycja pojawiła się już niemal dwie dekady wcześniej wśród działaczy na osiedlu Przymorze.

Ulice Przymorze (w tym i ul. P. Lumumby) na fragmencie planu z 1969 r., ze zbiorów PAN Biblioteki Gdańskiej. Ulice Przymorze (w tym i ul. P. Lumumby) na fragmencie planu z 1969 r., ze zbiorów PAN Biblioteki Gdańskiej.

Starania mieszkańców o ul. Jagiellońską



Mieszkańcy ul. Patrice Lumumby już w czerwcu 1971 r. zgłosili chęć zmiany nazwy swojej ulicy właśnie na Jagiellońską. Argumentowali to chęcią powiązania nazwy ulicy z Wybrzeżem. Jako alternatywną nazwę zaproponowano ul. Morską, ale pomysł ten szybko upadł, bowiem okazało się, że taka ulica już w Gdańsku istniała (do 1974 r. takie miano nosiła obecna ul. FalowaMapka na Wyspie Sobieszewskiej; dziś ul. MorskaMapka znajduje się w Jelitkowie).

W maju 1972 r. władze Gdańska odrzuciły jednak pomysł zmiany patrona Lumumby, podkreślając ważność tej postaci jako "antykolonialnego bohatera Kongo". Ważny był tu wydźwięk propagandowy.

Przymorze we Wrzeszczu, i jednocześnie w Oliwie



W korespondencję dotyczącą pomysłu przemianowania ul. Patrice Lumumby w latach 1971-1972 był zaangażowany m.in. właściwy organ władzy lokalnej, czyli Prezydium Dzielnicowej Rady Narodowej dzielnicy... Wrzeszcz.

Pomyliłem się? Bynajmniej!

Przez kilkanaście lat w Gdańsku panował podwójny podział na dzielnice. Ten bardziej naturalny, formalnie obowiązujący od połowy 1947 r., dzielił Gdańsk na osiem dzielnic. Teren Przymorza przypisany był wówczas do Oliwy.

Jednak w 1954 r. wprowadzono dodatkowy podział na tzw. dzielnice administracyjne. W Gdańsku powstały trzy: Śródmieście, Wrzeszcz i Portowa (na ich czele stały Prezydia Dzielnicowych Rad Narodowych). Oliwa, a z nią i tereny budowanego osiedla Przymorze, podlegały pod... Wrzeszcz. Wprawdzie prognozowano utworzenie czwartej tzw. dzielnicy administracyjnej, właśnie Oliwy, na co - wszystko na to wskazuje, największy wpływ miał dynamiczny rozwój Przymorza - ale nie udało się tego pomysłu urzeczywistnić.

W 1975 r. zniesiono ten (ze wszech miar sztuczny) podział, zniknęły też Dzielnicowe Rady Narodowe.

Oswajanie miasta. O zmianach nazw ulic w powojennym Gdańsku Oswajanie miasta. O zmianach nazw ulic w powojennym Gdańsku

Od kiedy Przymorze jest formalnie dzielnicą?



Przymorze jako dzielnica formalnie pojawia się w Gdańsku dopiero 30 lipca 1992 r. Dokładnie rzecz biorąc, początkowo pojawiły się dwie dzielnice: Przymorze Wielkie i Przymorze Małe. Bardzo szybko grupa lokalnych radnych przeforsowała projekt połączenia obu jednostek w jedną, co udało się sformalizować jeszcze w tym samym roku (24 listopada). Taki stan przetrwał nieco ponad cztery lata. Ostatecznie 30 grudnia 1996 r. przywrócono podział na dwa Przymorza.

O autorze

autor

Jan Daniluk

- doktor historii, adiunkt na Wydziale Historycznym UG, badacz historii Gdańska w XIX i XX w., oraz historii powszechnej (1890-1945).

Opinie (215) ponad 20 zablokowanych

  • Zachód jest bogaty dziękieksploatacji kolonii (2)

    Co ciekawe za miliony ofiar ich polityki dziś mają przepraszać wszyscy biali w tym my którzy nie mamy z tym nic wspólnego nie zaś prawdziwi beneficjenci .

    • 18 1

    • No Madagaskar mieliśmy (1)

      przez chwilę. I sny o potędze prawie jak dziś Andriu i Mati

      • 1 1

      • To był tylko artykuł chyba w czasopiśmie Morze.Żadnych konkretów

        • 2 0

  • Panie Janie (7)

    Kolejne podziękowania za ciekawy i fachowy artykuł. Dla mnie jako chłopaka (rocznik 64), Lumumba, podobnie jak Wajdelota , to oczywiście były kobiety. Przynajmniej tak sobie wyobrażałem te postacie. I to na długo przed nakręceniem "Seksmisji".

    • 99 8

    • Patrycja Lumumba :) (4)

      Lumumba to ofiara CIA i Belgii. Po ludobójstwie 10 milionów Kongijczyków na początku XX wieku, w latach 60 Belgowie wraz z Lumumbą zamordowali tym ludziom nadzieję.

      • 7 2

      • Teraz Bruksela próbuje zamordować Polskę (2)

        • 10 6

        • To już nie są przyjaciele, jak wtedy kiedy PiS z Rydzykiem donosili na Polaków? (1)

          • 3 3

          • Nazilandiia, zlepek morderców i zbrodniarzy

            • 1 1

      • Krol Belgii ma pomnik bo to inna demokracja, lepsza a kazał odcinać dłonie jak ludzie wnKongo nie zbiorą dziennej porcji kauczuk

        • 2 0

    • Ja rocznik 1966 od początku wiedziałam, że i Lumumba i Wajdelota to mężczyźni, nie wiem skąd :)

      Zdjęcie jest raczej sprzed 1964, gdyż od 1964 rodzice mieszkali przy Chłopskiej, ulica asfaltowa była.

      • 3 1

    • przy ulicy Lumumby

      Dla mnie (rocznik 63, szkoła pdst 25) to Lumumby to było jakieś coś, bardziej kosmiczne..
      Dopiero potem okazało się że to jakiś murzyn był

      • 2 1

  • I dalej Belgia i Bruksela jest centrum zła (1)

    Kto nie uznaje prymatu Niemiec , Francji w Brukseli jest ich wrogiem. Było i tak jest. Aby się skończyło.

    • 20 6

    • A prymat kacapii w onucach jest dopuszczalny?

      Jeśli tak, to wielkie dzięki zbaffco!

      • 5 2

  • Chociaż nie chcę powrotu komuny to musze przyznać, że osiedla planowano tak, aby ludzie mieli trochę przestrzeni (4)

    do spacerów i życia. Zieleń, ogródki działkowe - to było. Dzisiaj budują getta kamienno - betonowe. Vide. Letnica - zabudowa masakryczna. Tak samo w Gdańsku-Południe. Kompletny brak koncepsji połączeń drogowych. Banda urzędników pseudo projektantów, bez odpowiedzialności za swoje czyny. Osiedla - szczurowiska przy któych to co wybudowano wiele lat temu: Żabianka, Zaspa czy Przymorze to brylant.

    • 41 1

    • Tak jest u nas w Gdańsku.Małe miasteczka są pięknie zadbane. (1)

      Kiedyś wracało się do Gdańska z przyjemnością a dzisiaj wyjeżdża.Układy,powiązania itd.

      • 4 1

      • w małych miasteczkach nic się nie buduje

        a co się buduje, jest gorsze niż Gdańsk, tylko w mikroskali, więc tak nie wystaje. Tak samo z budownictwem indywidualnym, wystarczy pojechać na Kaszuby i powiesić się na drzewie.

        • 3 4

    • komuna, przynajmniej w założeniu, dbała o ludzi, choć im ograniczała pewne życiowe możliwości

      neokolonializm / neoliberalizm z założenia jest przeciw ludziom, człowieka trzeba ogłupić i oszukać, ale teoretycznie możliwości są nieograniczone, ale to równocześnie taka sama bajka, jak dobre intencje naszych (wszystkich) polityków.

      • 5 2

    • Kiedyś budowali projektanci, inżynierowie, technicy.

      Dziś budują księgowi - ma być wybudowane jak najtańszym kosztem oraz działa dewelopera jak najbardziej zabudowana i jak najdrożej sprzedane klientom, funduszom inwestycyjnym, które będą wynajmować mieszkania ludziom.

      • 4 1

  • Mnie nazwa Lumumby nie przeszkadzała (5)

    O wiele bardziej przeszkadza przemianowanie Dąbrowszczaków na Kartoflaną

    • 35 12

    • Najlepiej jakby Putin nazwali prawda? (1)

      Nikt was za Buga tu nie trzyma.

      • 4 13

      • Lumumba to bohater

        jego amerykański mordercy powinni zostać spaleni.

        • 5 3

    • Sam tej nazwy chciałeś to masz

      • 0 3

    • Jak budowano al Havla w 2010 czy 2011 (1)

      To tez miejscowi wnioskowali żeby nazwać ją właśnie Kaczyńskiego. Miasto nadało tę nazwę innej ulicy w innym rejonie miasta, ale jednak. To jak to jest, że ludzie czegoś chcą, a gdy się to dla nich robi, to krytykują?

      • 1 3

      • Nazwisko Kartofla zostało narzucone Gdańskowi przez pisowskiego wojewodę

        i nikt tu nie chciał takiego "patrona".

        • 12 4

  • Ludzie mają kupę zdjęć jak Przymorza nie było tylko Polanki.

    Piastowska od Chłopskiej do morza nie miała żadnej nawierzchni.Po jednej stronie były domki jednorodzinne a po drugiej łąka aż do lotniska.Idąc Piastowską widziało się samoloty w Wrzeszczu.Sam był przy Chłopskiej a fryzjer i 1000 drobiazgów przy dworcu w Oliwie.Mieliśmy wszystko las,morze,łąki,boiska,stawy,łyżwy,rower,pływanie,latawce.Patrze na dzisiejsze osiedla i myślę co te dzieci dzisiaj maja.Nie jeden z nas starych ma lepszą kondycję od nich.Samochody,hulajnogi komputery,plastyk.Z mola potrafiliśmy skakać na główkę i do stawku też.Dzisiaj zrobili by sobie krzywdę.

    • 21 2

  • Lumumba - nadzieja i bohater Afryki

    zamordowany przez Belgów i CIA. Rozpuszczony w kwasie. Na jego miejsce Amerykanie wprowadzili na urząd ludożercę. A solidaruchy pozbawiły nas nawet jego ulicy.

    • 14 5

  • Panie Daniluk - Lumumby nie zdekomunizowano

    Lumumba musiał spłonąć na stosie Solidaruchów, bo wystawiła go CIA. Tylko dlatego. Nie ma więc w Gdańsku Lumumby, jest za to pomnik masowego mordercy Reagana, który 2 dekady później nie tylko zamordował, choćby 90 tysięcy nikaraguańskich cywili, ale też nałożył sankcję (embargo) na Polskę.

    To się nazywa dobrowolny kolonializm solidaruchów, dziś pięknie kontynuowany przez wszystkie partie, tyle że my już także dopuszczeni zostaliśmy do udziału w zbrodni (Irak, Afganistan, Libia, Stare Kiejkuty itd.)

    • 11 10

  • Ludzie wszystko zniszczą ale przez 60 lat tak szybko

    • 3 0

  • Ten podzial na Przymorze wymagal by korekty

    Nazwą Przymorze Małe są określane zarówno tereny obok Zaspy przy ogródkach działkowych jak i te które są pomiędzy Piastowska a Pomorską, które z Przymorzem nie mają nic wspólnego. Nadal jest to sztuczny podział

    • 8 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane