- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (108 opinii)
- 2 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (17 opinii)
- 3 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (314 opinii)
- 4 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (46 opinii)
- 5 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (49 opinii)
- 6 Pod prąd uciekał przed policją (276 opinii)
IV Dwór Oliwski będzie ratowany po wczorajszym pożarze
Nie ma mowy o rozbiórce Dworu IV, którego dach spalił się w piątkowym pożarze - to główna konkluzja po sobotniej wizji lokalnej przeprowadzonej przez pomorskiego konserwatora zabytków przy ul. Polanki 119 w Oliwie.
Przypomnijmy: w piątek, ok. godz. 18 wybuchł pożar na poddaszu zabytkowego budynku IV Dworu Oliwskiego, będącego częścią kompleksu szpitala dziecięcego przy ul. Polanki. Z ogniem walczyło dziewięć zastępów straży pożarnej. Akcja gaśnicza trwała kilka godzin. W pożarze całkowicie spalił się ach budynku, który w 3/4 zawalił się.
Zdjęcia z pożaru IV Dworu Oliwskiego w Gdańsku
W obiekcie nie było jednak chorych, ponieważ pełnił on funkcję magazynu. Jednak ze względu na zagrożenie innych budynków szpitalnych trzeba było je częściowo ewakuować.
- Akcja trwała do późnych godzin wieczornych. Na miejscu zdarzenia nie znaleźliśmy żadnych ofiar w ludziach - informował rzecznik Państwowej Straży Pożarnej na Pomorzu kpt. Tadeusz Konkol.
Przyczyny pożaru nie są jeszcze znane, będę ustalali je eksperci z zakresu pożarnictwa.
Dowiedz się więcej: o wszystkich Dworach Oliwskich przy ul. Polanki
W sobotę rano na miejscu wizję lokalną przeprowadziły służby konserwatorskie. Po jej zakończeniu pomorskich konserwator zabytków Dariusz Chmielewski uznał, że stan budynku po pożarze nie uzasadnia jego rozbiórki.
- Najszybciej jak to możliwe będziemy uzgadniali projekt zabezpieczenia zniszczonego dachu budynku. Postaram się też pomóc właścicielowi obiektu, czyli spółce zarządzającej szpitalem, w pozyskaniu środków z ministerstwa kultury na odbudowę Dworu - zadeklarował Dariusz Chmielewski.
Budynek dworu pochodzi z XVIII wieku. To jedna z kilku powstałych tam rezydencji, jakie gdańscy patrycjusze i bogaci kupcy postanawiali stawiać na przedmieściach i w podgdańskich osadach. Obiekt był w późniejszych czasach przebudowywany. Pierwsza wzmianka o posesji z 1626 roku opisuje jako właściciela Jana Morgenrotha. Wtedy był to drewniany budynek, dopiero w późniejszym czasie zastąpiony murowaną rezydencją.
W roku 1945 urządzono we dworze szpital dziecięcy, potem sanatorium przeciwgruźlicze, następnie hotel dla pielęgniarek.
Środowiska miłośników zabytków, m.in. ze stowarzyszenia Gertruda, wielokrotnie prosili o zabezpieczenie obiektu zarówno władze szpitala jak i urząd Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
Czytaj też: IV Dwór Oliwski czeka na ratunek
W 2010 roku pojawiły się plany, by w obiekcie powstał oddział rehabilitacyjny dla dzieci i młodzieży. Projekt rewitalizacji budynku nie został jednak zrealizowany przez Urząd Marszałkowski, do którego należy szpital przy ul. Polanki.
Pożar zabytkowego budynku przy szpitalu dziecięcym w Oliwie.
Opinie (80) 5 zablokowanych
-
2014-01-13 06:33
mieszkaniec
Nie ma ją na co pieniędzy wydawać , tą rudere wybóżyć do niczego się już nie nadaje , menele co najwyżej będą tam przesiadywac
- 1 2
-
2014-01-13 10:32
Jeden telefon adamowicza i sprawa załatwiona.
Najwyżej konserwator wyleci z pracy.
- 0 0
-
2014-01-13 10:39
Spokojnie, będzie się palić do skutku, tak jak zajezdnia.
- 1 0
-
2014-01-15 12:37
Trzeba podpalać żeby się ratować mieszkania i bloki komunalne też za które płaci się wysokie czynsze i nie są remontowane gdzie jest ta kasa.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.