• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Igor Strzok został wojewódzkim konserwatorem zabytków

km
5 czerwca 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
W środę wojewoda pomorski Dariusz Drelich powołał Igora Strzoka (z lewej) na stanowisko wojewódzkiego konserwatora zabytków. W środę wojewoda pomorski Dariusz Drelich powołał Igora Strzoka (z lewej) na stanowisko wojewódzkiego konserwatora zabytków.

Po dwóch miesiącach wakatu wojewoda pomorski Dariusz Drelich, na wniosek Generalnego Konserwatora Zabytków, powołał Igora Strzoka na stanowisko pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków.



Jego poprzedniczka - Agnieszka Kowalska - złożyła rezygnację z funkcji Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków pod koniec grudnia. Na stanowisku pozostała do ostatnich dni marca, po czym rozpoczęła pracę w Muzeum Zamkowym w Malborku. Przez dwa miesiące obowiązki konserwatora pełnił jej zastępca.

Wojewódzka konserwator zabytków rezygnuje ze stanowiska



Powołany właśnie nowy konserwator - Igor Strzok - z wykształcenia jest architektem, absolwentem Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Gdańsku - Wydziału Architektury Wnętrz oraz Wydziału Architektury Politechniki Gdańskiej. Ukończył także Podyplomowe Studium Urbanistyki - Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej oraz studium podyplomowe "Architekt-konsultant d/s inwestycji międzynarodowych" w Paryżu.

Pracę zawodową rozpoczął w 1988 roku w Biurze Projektów "Społem" w Sopocie. Był zatrudniony w pracowniach projektowych w Polsce i we Francji. Ostatnio prowadził własną pracownię projektową.

Jest autorem kilkudziesięciu opracowań, projektów i realizacji dotyczących architektury zabytkowej i współczesnej w Polsce i we Francji, m.in.:

  • projekty konserwacji i rewitalizacji Fortu Grodzisko w Gdańsku, realizacja i nadzory konserwatorskie przy budowie Centrum Hewelianum,1998-2007,
  • adaptacja wnętrz Baszty Łabędź w Gdańsku, 2004",
  • koncepcja Parku Pamięci Narodowej i Muzeum Westerplatte, oraz początkowa faza realizacji 2007, projekty obiektów i nadzory konserwatorskie nad pracami rewitalizacyjnymi, 2006-2009.


Współpracował m.in. przy projektach:

  • Parlament Europejski w Strasburgu, projekt techniczny i nadzór 1994 dla Architecture Studio Paryż
  • renowacja modernistycznego zespołu mieszkaniowego Cour de la Marne w Strasburgu 1999 dla Atelier Claude Bucher, Strasbourg
  • adaptacja wnętrz średniowiecznego zamku książąt Bretanii w Nantes na muzeum dla Atelier J.-F. Bodin, Paryż, 2001.


Igor Strzok w latach 2005-2011 był rzeczoznawcą Ministra Kultury RP ds. ochrony zespołów zabytkowych - zabytki fortyfikacji nowożytnej. Współpracował z władzami Gdańska i Torunia w zakresie adaptacji obiektów zabytkowych (ekspertyzy, koncepcje, projekty).

Jest członkiem francuskiego Ordre des Architectes, Pomorskiej Okręgowej Izby Architektów w Gdańsku, Stowarzyszenia Architektów Polskich we Francji oraz Association Vauban.
km

Miejsca

Opinie (114) ponad 10 zablokowanych

  • Zakaz sadzenia drzew na Ogarnej..

    Czy to prawda,że pan Strzok wydał zakaz posadzenia drzew na wyremontowanej ul.Ogarnej?
    Jeśli tak to uważam to za i**otyczną decyzję

    • 0 0

  • Nie wierzę architektom! (3)

    A jakie pojęcie ma architekt o zabytkach? Takie, jak politolog o prawie, czyli wie, co mu przeszkadza...

    • 17 13

    • Gdańszczanin

      A takie że podczas studiów co najmniej połowa materiału który muszą opanować przyszli architekci dotyczy zabytków. Jak już uczą się projektować coś nowego to kontekst z tkanką zabytkową jest maglowany dość często. Gdy architekt staje się samodzielny to bardzo często wybiera na których polach architektury będzie pracować. Jeśli lubi zabytki i tematy wokół nich to dalej mocno się uczy i szkoli. Od wpisywania się w kontekst po sprawy techniczne ( naprawa, wzmocnienia, konserwacja tkanki). Ta nauka trwa całe życie.

      • 1 0

    • Nie znam lepszego fachowca od Igora (1)

      • 5 5

      • masz mało znajomych

        poza pisem

        • 3 2

  • Poszukiwacz skarbuff (9)

    Ciekawe jakie ten Pan ma podejscie do poszukiwaczy ?

    • 58 10

    • WKZ i Policja nadinterpretuje prawo i wymaga haraczu za pozwolenia do poszukiwań (5)

      który wymagać nie ma prawa - co jest potwierdozne u prawnika. Chodzi o te 82 zł opłaty skarbowej za wydanie świstka papieru i o to by mieć twoje dane i info jakiego sprzetu uzywasz. Jeśli szukasz czegokolwiek na prywatnym polu i masz zgodę właścicela, a teren nie podlega ochronie WKZ to mogą Cię pocalować w d... bo nie każdy szuka zabytków a sama Policja nie ma podstaw do wylegitymowania (archeolodzy maja sami problemy w okresleniu co jest a co nie jest zabytkiem.....jeden mówi tak drugi inaczej). Nawet na szkoleniach dla Policji są błędy.

      • 12 5

      • Dobrze prawisz. Wczoraj byłem na plaży przy tej (1)

        hałdzie, którą usypują z piachu wydobytego z dna zatoki. Biegał tam pracownik budowy w kasku z wykrywaczem. Czemu WKZ nie przesiewa piachu z dna zatoki. Chyba lepiej, żeby trafiło to nawet do prywatnej kolekcji niż zgniło w ziemi.

        • 1 0

        • Plaża podlega w całości Urzędowi Morskiemu nie WKZ (tutaj to WKZ musi prosić o zgodę UM)

          Przeszukiwanie plaży wykrywaczem metalu nie wymaga zgody WKZ. Urząd Morski w Słupsku ostatnio opublikował oficjalnie informację, że przeszukiwanie plaży wykrywaczem metalu nie wymaga zgody Dyrektora Urzędu Morskiego

          "...Obszar przeszukiwań to wyłącznie plaża (nie wolno tego robić na wydmach, klifach, w lasach, w obszarach portów i przystani rybackich, na terenie Słowińskiego Parku Narodowego oraz Centralnego Poligonu Sił Powietrznych w Ustce),
          Przeszukiwania można wykonywać tylko w sposób niestwarzający uciążliwości dla plażowiczów, najlepiej w godzinach porannych i wieczornych,
          Należy zasypywać wykonane przez siebie wykopy. Jednocześnie przypominamy, że sposób postępowania ze znalezionymi przedmiotami reguluje Ustawa z dnia 20 lutego 2015 r. o rzeczach znalezionych (Dz.U. z 2015 r., poz. 397)...."

          • 1 0

      • Tak jest! (2)

        Policja i niekiedy prokuratura w ciemno zakładają intencjonalność poszukiwania zabytków, co należy później udowodnić. I zwykle się nie udaje.
        Ale straconego czasu i nerwów nikt nie zwróci. Dlatego lepiej nie rzucać się w oczy. I, rzecz jasna, nie poszukiwać zabytków. Zresztą - po co one komu? Przecież chodzi o relaks i przyjemność, a nie o kłopoty. Posiadanie i używanie wykrywacza nie jest zabronione. Ja używam go z przyjemnością w celu poznania możliwości sprzętu, który fascynuje mnie od strony technicznej - moją intencją jest rozwój umiejętności rozpoznawania na słuch sygnałów pochodzących od zlokalizowanych w gruncie przedmiotów metalowych, wykonanych z różnych materiałów, o różnym kształcie i umieszczonych na różnych głębokościach :) I nie trzeba mieć zgody właściciela gruntu - chyba że ten wysunie prywatne oskarżenie o wtargnięcie na prywatną posejsę - tu bardziej chodzi o dobre obyczaje).

        • 7 3

        • Zawsze lepiej zapytać jeśli to czyjeś pole po żniwach itp - w 99% nie ma problemów (1)

          niż uciekać przed kimś goniącym cię do lasu z widlami...

          • 8 0

          • 15 lat chodzę - i nigdy nikt mnie nie gonił

            Sam podchodzę, zagaduję, ludzie są ciekawi. Albo traktują jak nieszkodliwego dziwaka i zlewają. Ale żeby ktoś gonił? To trzeba podpaść, ryć jak dzik, albo... Goniący sam chodzi z wykrywaczem ;)

            • 4 1

    • (1)

      Jeśli tych "od gleby", to regulują to przepisy prawne, a nie konserwatorzy zabytków; proponuje zapoznać się z prawem.

      • 2 1

      • Proponuję to samo - począwszy od policji.

        • 2 0

    • Pewnie takie samo

      Jak reszta środowiska - pewnie nawet nie zna tematu, koledzy mu podpowiedzą co z detektorystami robić:D

      • 18 2

  • Ciekawe z jakich pobudek został wybrany (2)

    Chociaż peany pochwalne na jego temat biją aż do zenitu, to chciałbym wierzyć, że On nie z partyjnego nadania i nie ma sekretnej misji do spełnienia, vide: nadzorowanie budowy Muzeum Westerplatte, tak żeby realizacja była po właściwej stronie mocy...

    • 2 2

    • Zbyt wielu chętnych tutaj nie było, skoro od grudnia szukali kandydata...

      • 0 0

    • Temat Westerplatte mu powierzono,bo jest swietnym fachowcem

      Dużo z nim współpracowałem przy tematach zabytkowych terenów fortecznych. Ma lepsze podejście do zabytków i dorobek niż Główna Konserwator Zabytków pani Gawin

      • 1 0

  • Niełatwa to będzie misja...

    ...bo sytuacja w służbie konserwatorskiej jest ogólnie trudna,
    przypomina do złudzenia tę panującą w obecnej służbie zdrowia.
    System wymaga generalnej przebudowy, a małe hermetyczne środowisko raczej nie jest temu przychylne. Dużo naleciałości i mentalność z poprzedniej epoki.
    Przede wszystkim deficyt fachowej i doświadczonej kadry.
    Trudno takową "ściągnąć" słabymi zarobkami i widmem syzyfowej (zła organizacja) pracy.

    • 1 0

  • No i fajnie! (5)

    Gdańsk zabytkami stoi i trzeba o nie dbać. Chociaż w Gdańsku to bardzo, bardzo trudne zadanie. Powodzenia!

    • 80 16

    • (2)

      kolejny poplecznik miłościwie nam panującej władzy centralnej na stołeczku cyk

      • 11 7

      • Akurat ten wydaje się mieć kompetencje i doświadczenie (1)

        • 8 2

        • nie miej złudzeń nikt "normalny" nie chciał objąć tego stanowiska by firmować swoim nazwiskiem dotowanie remontów innych popleczników...

          • 0 0

    • drelich dla drelicha?

      • 1 1

    • nie kompromituj się kwak,

      z wcześniejszych postów jawisz się jako wielbiciel Jarka

      • 3 2

  • Gratuluje schodow na perony w Gdańsku Głownym. Gdyby głupota umiała fruwac..

    • 4 1

  • Chłop nawet niegłupi,

    ale najął się na psa, więc śpiewać mu nie pozwolą, jedynie warczeć i szczekać. No i gryźć w łydkę wrażych deweloperów.

    • 5 3

  • ma być swój człowiek

    muzeum westerplatte, przekop wislany, strumyk im. Lecha Ka, wieża braci Ka - i o to chodzi

    • 4 2

  • Twarz nowego konserwatora zabytków pięknie odrestaurowana. Żarcik. Życzę powodzenia

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane