• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ile będzie nas kosztować oglądanie meczów na Euro?

Jakub Knera
27 maja 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Zmagania nie tylko polskich sportowców będzie można oglądać na wiele sposobów. Zmagania nie tylko polskich sportowców będzie można oglądać na wiele sposobów.

Euro tuż tuż. Niektórzy z nas planują obejrzeć na żywo wszystkie mecze, część zadowoli Strefa Kibica, a jeszcze innych siedzenie przed telewizorem. Ile tak naprawdę będzie kosztował udział w Euro? Postanowiliśmy to sprawdzić, zachowując odpowiedni dystans.



Wariant 1: Fan piłki nożnej, który musi obejrzeć wszystkie mecze w rodzimym mieście

Mecze Euro 2012 oglądam:

Mieszkasz w Gdańsku, więc obowiązkowo musisz obejrzeć wszystkie rozgrywki na PGE Arenie. Szanujesz się, a to zobowiązuje, aby mieć dobre miejsca na stadionie. Za bilet za każdy mecz zapłacisz 480 zł, a do tego mecz ćwierćfinałowy za 600 zł (razem 2040 zł). Musisz na nie dojechać, ale na szczęście komunikacja jest bezpłatna jeśli posiada się ważny bilet na mecz, więc trochę zaoszczędzisz. Przed każdym meczem warto byłoby wypić jednak z dwa piwa (każde ok. 3 zł czyli 24 zł łącznie, na PGE Arenie jedno będzie już po 8 zł, co daje 62 zł).

Łącznie koszt wyniesie 2128 zł.

Możesz też pojechać na mecz na rowerze - sprawdzaliśmy, na nim najszybciej się tam dostaniesz i wrócisz!, tyle że po czterech piwach to niezgodne z prawem (po jednym zresztą też).

Wariant 2: Ultra-fan piłki nożnej, któremu nie wystarczą mecze tylko w rodzimym mieście

Kiedy tylko bilety pojawiły się w sprzedaży, przeglądałeś/aś wszystkie oferty, aby być na jak największej liczbie meczów. To że obejrzysz wszystkie mecze w Gdańsku jest oczywiste, więc tego że wydajesz na nie pieniądze, nawet nie liczysz (średnio 2128 zł).

Oprócz nich chcesz zobaczyć wszystkie mecze reprezentacji Polski (3 x 480 zł = 1440 zł) oraz ćwierćfinał i półfinał w stolicy (600 + 1080 zł). Uśrednijmy cenę dojazdu do stolicy - lot samolotem to w dwie strony łącznie 198 zł, a do tego wydatki na jedzenie i picie (obiad ok. 30 zł, śniadanie 15 zł, 4 piwa 12 zł - łącznie 57 zł) plus nocleg ok. 50 zł (hostel). Koszt dojazdów i jedzenia pomnóż dwukrotnie, bo mecze są dwa (534 zł). Razem zapłacisz za wszystko ok 3910 zł, do czego doliczasz koszt meczów w Gdańsku i otrzymujesz ok. 6050 zł.

Jeżeli jesteś facetem, może być ci wszystko jedno i tak naprawdę wolisz spać na ławce w parku. Jeśli jesteś kobietą - nie oszukujmy się: masz ochotę na wyjazd z bandą rozwydrzonych samców, którzy podniecają się 22 kolesiami biegającymi za piłką? Dobrze, już dobrze, miejsce w parku dla płci pięknej też się znajdzie. Wtedy zaoszczędzasz 50 zł. Ciekawe na co je wydasz w środku nocy.

Wariant 3: Ultra-psycho-fan piłki nożnej, któremu nie wystarczą mecze tylko w Polsce, ale chce jeszcze jechać za granicę

Rodziny nie dziwi już to, że nie dojadasz od lutego, bo przecież wszyscy wiedzą, że oprócz jak największej liczby meczów (6060 zł) w Polsce, chcesz zobaczyć mecz Dania-Niemcy we Lwowie i finał Euro w Kijowie.

No więc liczymy - tutaj nie musisz mieć już najlepszych miejsc, bo i tak jesteś bankrutem na najbliższe pół roku, więc kupujesz bilety w kategorii 3 (120 zł + 200 zł, łącznie 320 zł). Z Gdańska do Rzeszowa dolecisz samolotem za 198 zł w obie strony. Stamtąd za 30 zł (razem 60) pojedziesz pociągiem do Przemyśla, a z Przemyśla do Lwowa zapłacisz 50 zł za bus w jedną stronę (razem 100 zł). Za tani nocleg zapłacisz pewnie 100 zł, plus jedzenie i napoje ok. 100 zł. Możesz też kupić rodzinie pamiątkę z wakacji (50 zł), a potem wracasz do domu.

Nauczony doświadczeniem, do Kijowa na ćwierćfinał zbierasz ekipę 4 osób i jedziecie już samochodem. Na dojazd wykosztujesz się ok. 300 zł, składając się na benzynę, za nocleg zapłacisz 100 zł, a za jedzenie i napoje 100 zł. Drugą pamiątkę sobie darujesz, rodzina będzie się wystarczająco cieszyć jeśli wrócisz cały do domu. Razem zapłacisz ok. 7400 zł

Jeśli będziesz kierowcą to piwa się nie napijesz, ale jeśli tylko pasażerem, to dorzuć sześciopak (3 x 6 = 18zł), na pewno pomoże lepiej spędzić tę podróż.

Wariant 4: Mecze oglądasz okazjonalnie, ale skoro jest Euro to na coś tam pójdziesz

Jeden mecz grupowy i ćwierćfinał w zupełności ci wystarczą (280 + 320 zł), do tego doliczasz i pieniądze na piwo (4 x 3zł + 4 x 8zł). Łącznie za ok. 648 zł możesz powiedzieć, że zaliczyłeś/aś Euro 2012.

Wariant 5: Skoro już wszyscy mówią o tym Euro, to przejdziesz się do Strefy Kibica obejrzeć mecz

Za późno zabrałeś/zabrałaś się za kupienie biletów i nawet aukcje internetowe nie przyszły z pomocą lub po prostu chcesz spędzić ze znajomymi czas na oglądaniu rozgrywek piłki nożnej. Idziesz do Strefy Kibica, kupujesz 4 piwa (4 x 8 zł), możesz coś zjeść (30 zł). Razem zapłacisz ok. 63 zł za obejrzenie jednego meczu.

Wariant 6: Skoro stadion stoi w mieście, w którym mieszkasz to przejdziesz się na jeden mecz, kilka obejrzysz w Strefie Kibica, a resztę w domu

Załóżmy że wybierzesz ćwierćfinał (bilet 320 zł), na kilka pójdziesz do Strefy Kibica (ok. 63 zł za jeden mecz), a pozostałe, które cię interesują, obejrzysz w domu (60 zł za jeden). Bardzo możliwe, że na ten pierwszy nie masz jeszcze biletu i planujesz nabyć go pod stadionem przed samym meczem. Spróbuj się targować do ostatniej minuty, może sprzedawca przy bramkach zejdzie z ceny.

Wariant 7: Kochasz piłkę nożną, ale na domowej kanapie jest najwygodniej, więc po co się ruszać?

Abonament za telewizję masz już opłacony, zamawiasz tylko piwa i jedzenie (32 zł + 30 zł). Możesz zaprosić znajomych, ale weź pod uwagę że po meczu reprezentacji Polski zarówno ze złości jak i radości mogą mieć ochotę na małą demolkę. Łącznie za 60 zł za mecz masz porządną imprezę.

I wciąż nie możesz zrozumieć, komu chciałoby się wydawać na euro ponad 4 tys. złotych i jeździć po kilku miastach, skoro to wszystko możesz zobaczyć w kapciach i z pilotem w ręce.

Opinie (181) 9 zablokowanych

  • Te Knera...

    ... a cze,u nie najtańszy wariant!?

    • 1 0

  • najczesciej kibice sami nie uprawiaja żadnego sportu

    juz Rzymianie wiedzieli że igrzysk i chleba im trzeba żeby siedzieli cicho. Ogłupiony ale zadowolony naród daje sie łatwo manipulować

    • 4 0

  • wariant 8 (4)

    przez to pieprzone Euro jestem w robocie

    • 79 29

    • a co

      kolega z milicji;)

      • 4 2

    • Ja też jestem przez to pieprzone Euro w robocie...

      nie dośc że obejrze wszystkie mecze z kilku metrów to jeszcze mi za to zapłacą :P

      • 3 3

    • Po Twojej wypowiedzi wynikaę, (1)

      że gdyby nie było Euro to nie miałbyś roboty.
      Pewnie miałes coś innego na myśli, ale nie potrafisz się wysłowić.

      • 2 9

      • Pracowałbym od 8.00 do 17.00..

        ..a nie wieczorami i w nocy.

        • 8 2

  • Nie ma piękniejszego sportu niż piłka nożna!!

    I niech mi tu nikt nie pisze że rugby to bardziej męski sport, bo to porównywanie mężczyzny z gejami którzy na siebie leca jak muchy na guano!

    • 3 5

  • wspanialy dziennikarz

    Naprawde wspaniały artykuł. Tak naprawde koszt kupna teraz biletu to chyba nie jest taki jak Pan pisze.I wogole co to za wyliczenia ,wzruszajace. Przeliczenia wspaniałe gratuluje

    • 4 0

  • matematyka

    a w wariancie I "po 2 piwa() daje to 8 piw po 8zł to 64zł a nie 62.......:

    • 3 0

  • Kobiety są dyskryminowane (2)

    w Polsce, mają pracować siedem lat dłużej, a na typowo męską rozrywkę jak EURO wydano mnóstwo pieniędzy.Dla kobiet zero rozrywki!

    • 3 5

    • ty masz rozrywki w kuchni patrzac na poziom twoich komentarzy... (1)

      • 1 3

      • ale się gościu bez nicka

        zagotowałeś ze złości, naprawdę żadna kobieta cię nie toleruje,że się tak ciskasz ?

        • 3 1

  • jenorazowy strzał

    ja kupiłem bilet na mecz Hiszpania - Chorwacja za 40 euro jeden

    • 0 2

  • reklama z biedronką

    a jak jeszcze widzę te reklamy z błaszczykowskim, smudą i adamiakową to już mnie rozpier.....la ta cała euromania.

    • 5 0

  • za drogo dla zwykłych ludzików

    ja rozumiem że niektórzy sporo zarabiają i tylko tacy pozwolą sobie na bilety, ale wielu z nas niestety nie stać na taką rozrywkę - niektórzy nie potrafią się nawet do tego przyznać. a w ogóle to nie lubię piłki nożnej - zbyt dużo tam aktorstwa i przemocy, dla mnie ci wszyscy piłkarze zgrywają wielkich gwiazdorów a na meczach za byle klepnięcie zwijają się z bólu-podobno nawet to też ćwiczą. wolę zdecydowanie lekkoatletyke.

    • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane