Miasto deklaruje, że chce ożywienia Śródmieścia nocą. Samo jednak wyłącza iluminację zabytków o 1 w nocy, by oszczędzić prąd. - Turyści chodzą po mieście i nagle ktoś im wyłącza światło, żenada - komentuje nasz czytelnik.
tak, dzięki temu miasto jest atrakcyjniejsze
65%
niekoniecznie, jeśli to taki duży wydatek, to warto zaoszczędzić
21%
nie, to strata pieniędzy, w nocy i tak mało kto chodzi po centrum
14%
Problemy z życiem nocnym, a właściwie jego brakiem w Śródmieściu Gdańska są stare jak świat. Oporni mieszkańcy, bezpieczeństwo i niechęć właścicieli punktów gastronomicznych do pozostawiania knajp otwartych nawet późno w nocy to rzeczy, na które władze miasta mają mały wpływ. Miasto jednak decyduje np. o godzinach działania iluminacji zabytków. Tych, którzy są przekonani, że reflektory świecą się całą noc, informujemy - w ramach oszczędności Zarząd Dróg i Zieleni wyłącza je o 1 w nocy.
- Poniedziałkowym wieczorem zwiedzałem Główne Miasto ze znajomymi - mówi
Ryszard Pepliński z Suchanina.
-Około godz. 1, gdy po Śródmieście spacerowały jeszcze grupki turystów i mieszkańców Gdańska, nagle zrobiło się ciemniej - zgasła iluminacja wszystkich zabytków. Pomyślałem, że to musi być awaria, bo miasto z takimi ambicjami nie oszczędza chyba prądu w tak głupi sposób.Sprawdziliśmy - jednak oszczędza.
- Iluminacja jest wyłączana o 1 w nocy. To godzina, po której mało kto chodzi po mieście, a oświetlenie zabytków niestety dużo kosztuje - mówi
Mieczysław Kotłowski, wicedyrektor Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku.
Wiceprezydent
Maciej Lisicki, który za punkt honoru postawił sobie przed rokiem ożywienie Śródmieścia, po naszej interwencji podjął decyzję o wydłużeniu czasu działania świateł.
- To jest jeden z niewielu elementów, na który mamy bezpośredni wpływ - mówi Lisicki.
- Oczywiście, ktoś może powiedzieć, że iluminacja nie przełoży się na zwiększenie liczby osób bawiących się nocą w Gdańsku. Uważam jednak, że jakaś zależność jest i dlatego wydłużymy w najbliższych tygodniach działanie oświetlenia na całą noc.
Michał Tusk 
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
