• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Inspekcja Pracy sprawdzi działania antycovidowe w urzędach

Ewelina Oleksy
28 sierpnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Do urzędu nie wejdziesz? "I dobrze!"
Mierzenie temperatury na wejściu do gdańskiego Urzędu Miejskiego, w ramach procedur antycovidowych. Mierzenie temperatury na wejściu do gdańskiego Urzędu Miejskiego, w ramach procedur antycovidowych.

W związku ze wzrostem liczby zakażeń koronawirusem Państwowa Inspekcja Pracy sprawdzi, jakie działania, by ograniczyć ryzyko zakażenia, podejmują urzędy. Kontrole obejmą zarówno urzędy samorządowe, czyli miejskie, jak i te administracji państwowej.



Koronawirus Gdańsk - Gdynia - Sopot - wszystko o COVID-19 w Trójmieście



Czy w twoim miejscu pracy masz zapewnione środki ochrony przed koronawirusem?

Decyzję o tym, że lokalne oddziały PIP mają sprawdzić działania antycovidowe w urzędach na swoim terenie, podjął Wiesław Łyszczek, główny inspektor pracy.

Zapowiedział, że kontrole obejmą placówki administracji państwowej i samorządowej w całym kraju, w tym także w Trójmieście.

- Z usług szeroko pojętej administracji korzystają codziennie miliony obywateli i przedsiębiorców. Urzędy zatrudniają tysiące osób. Ważne, by petenci i urzędnicy mieli zapewnione bezpieczne warunki funkcjonowania - podkreślił Wiesław Łyszczek.

Sprawdzą, czy urzędnicy mają zapewnione maseczki i płyny do dezynfekcji



Inspektorzy pracy sprawdzą miedzy innymi, czy pracownicy mają zapewnione indywidualne środki ochrony, czyli maseczki lub przyłbice oraz rękawiczki. Kontrolowane będzie także zapewnienie środków odkażających, płynów do dezynfekcji rąk, a także innych środków higienicznych.

Koronawirus - raporty sanepidu i nowe zakażenia



Dodatkowo przyjrzą się temu, czy zapewniony jest właściwy dystans między pracownikami urzędu oraz interesantami, którzy się w nim znajdują.

- Wiele urzędów korzysta z rozwiązań organizacyjnych mających na celu ograniczenie ryzyka zakażenia. Część urzędników pracuje w formie pracy zdalnej albo przychodzi do pracy rotacyjnie. Inspektorzy pracy sprawdzą, czy działania te zostały wprowadzone zgodnie z obowiązującymi przepisami - informuje PIP.

Urzędy i instytucje w Trójmieście



Choć wszystkie urzędy działające na terenie Trójmiasta mają wdrożone procedury i środki bezpieczeństwa dotyczące ochrony przed koronawirusem, to w części z nich nie udało się uniknąć zakażeń.

Koronawirus w trójmiejskich urzędach



Pierwsze zakażenia wśród urzędników wykryto w Urzędzie Marszałkowskim już w marcu. Chory był m.in. szef urzędu, czyli marszałek województwa Mieczysław Struk.

Zobacz też: Urząd Marszałkowski zamknięty. Kolejny urzędnik zakażony

Pierwsze przypadki zakażenia koronawirusem w tym miesiącu wykryto w Urzędzie Miejskim w GdańskuUrzędzie Miasta Gdyni.

Trójmiejscy radni i urzędnicy



W Gdańsku zakażonych jest obecnie dwóch urzędników miejskich - jeden z siedziby przy ul. Kartuskiej i jeden z Wydziału Środowiska przy ul. Piekarniczej.

W Gdyni wiadomo na razie o jednym potwierdzonym przypadku wśród urzędników.

Zakażony urzędnik pracował w siedzibie Urzędu Miasta Gdyni przy al. Marsz. Piłsudskiego. Zakażony urzędnik pracował w siedzibie Urzędu Miasta Gdyni przy al. Marsz. Piłsudskiego.
- Znany od miesięcy ostry reżim sanitarny będzie nadal utrzymywany. Powierzchnie często dotykane są regularne przecierane płynem odkażającym. Pracownikom cyklicznie przypomina się o konieczności częstej dezynfekcji rąk, zachowania dystansu społecznego, a wszędzie tam, gdzie nie jest to możliwe - starannego zasłaniania zarówno ust, jak i nosa. Wszystkie osoby, które ze względu na charakter pracy mają kontakt z klientami, są wyposażone w środki ochrony osobistej - informuje Agata Grzegorczyk, rzecznik gdyńskiego magistratu. - Warto podkreślić, że tylko dzięki wdrażanym procedurom pierwsze zachorowanie w tak dużym zakładzie pracy odnotowuje się dopiero teraz. Dowodzi to, że covidowe zasady, choć często uciążliwe, są skuteczne i chronią nasze zdrowie i życie - dodaje.

Miejsca

Opinie (124) 7 zablokowanych

  • W Polsce dzięki PiS walka z COVID 19 to walka z wiatrakami! Chaos, brak ludzi, sprzętu, brak konsultacji, brak pieniędzy. Jednym słowem czeka nas scenariusz Brazylijski.

    • 11 9

  • A po co skoro to ściema?

    • 11 3

  • Otworzyć Urząd Wojewódzki! (2)

    To jest jakaś paranoja. Od stycznia czekam na świadczenie dla moich dzieci. Nie można się dodzwonić, a żeby wejść to trzeba się umówić telefonicznie...dzownie do nich po 50 razy dziennie!Ludzie tracą pracę,każdy grosz ma teraz znaczenie a oni w taki sposób traktują obywateli. Wszyscy już normalnie pracują!

    • 24 5

    • Dzwoń nie opadaj z sił kiedyś się dodzwonisz

      • 4 1

    • to wracaj do Kartuz. tam masz piekne pola.

      • 5 2

  • (1)

    mam dosc. nieroby

    oby

    urzedowe do roboty. zaslaniaja sie covidem . koniec histeri .

    • 18 8

    • piszesz w języku niezrozumiałym

      • 5 4

  • Szok (1)

    Ile kasy na to idzie. U mnie szef co chwilę zamawia kartony masek od teścia. Biznes po prostu. Ponoć na wiosnę będzie nakaz jedzenia pomidorów więc już szykuje sadzonki hahaha. Ja żyję nawet lepiej jak przed startem serialu covid 19 haha. Plus 650k PLN z masek

    • 17 11

    • Vladko jak zwykle piszesz bzdury.

      • 1 1

  • Z "bohaterami" niewierzącymi w koronawirusa porozmawiamy późną jesienią!

    • 11 19

  • (1)

    Brać się do roboty Dziady! Dosyć tego. My od początku tej pseudo epidemii w większości chodzimy do pracy, korzystamy z komunikacji i robimy zakupy. A wy co? Uprzywilejowana kasta? Lekarze rodzinni nie leczą bo srovid, urzedasy zamknięci bo srovid. Dajcie ludziom w końcu normalnie żyć!!!

    • 27 9

    • Lekarze leczą, ale nie da się wejsć do przychodni z ulicy.

      U mnie w rodzinie trzy osoby odbyły planowe operacje, tylko trochę przesunięte. Moja mama, starsza pani, odbyła serie zabiegów w Zakładzie Balneologicznym, regularnie chodzi do lekarza. Trzeba tylko się zarejestrować telefonicznie, wpuszczani są zarejestrowani.

      • 7 5

  • A może tak przeprowadzić badania na obecność nowotworu? Znacznie bardziej groźny. No ale to nie jest teraz modne

    • 19 5

  • Niestety wprowadzono chaos prawny. (2)

    "ostry reżim sanitarny będzie nadal utrzymywany. Powierzchnie często dotykane są regularne przecierane płynem odkażającym." - Czy znana jest w środowisku -
    Nerwica natręctw _ to choroba powodująca niezadowolenie z życia i jego jakości . Co o tym myśleć ?

    • 25 7

    • a w Szwecji zwiększają limit zgromadzeń (1)

      z 50 do 500 osób. Planują też zrezygnować z pozostałych restrykcji, to chyba jeden z nielicznych krajów w Europie, który miał jakąś strategię i ją zrealizował/realizuje od A do Z.

      • 11 2

      • Mówimy tu o bogatym kraju, z wydolną służbą zdrowia. W porównaniu z Polską.

        W Szwecji od początku była inna strategia, ofiarami byli ludzie w podeszłym wieku. Jednak, nie puszczono wszystkiego na żywioł. Młodzież od 15 roku życia uczyła się tylko zdalnie, biura pracowały zdalnie, przesunięto wszystkie zabiegi planowe w szpitalach, zwiększono liczbę oddziałów intensywnej terapii i zalecano korzystanie z knajp na zewnątrz. Ludzie się tego trzymali.

        • 5 7

  • Sanepid (1)

    Sanepid i te tzw testy. Wynik dodatni, wynik ujemny po czym znowu dodatni a potem ujemny i tak w miesiącami ludzie pozamykani w domach u kresu wytrzymałości. W państwie prawa taka instytytucja została by od razu pozbawiona kompetencji i zdelegalizowana za działania na szkodę obywatela a osoby odpowiedzialne stanęłyby przed prokuratorem.
    Pozbawione standaryzacji testy, dają wyniki jak na loterii. To jest po prostu bezprawie.
    To tak jakby policyjny alkomat wykazał, że kierowca jest pijany i na tej podstawie odebrano by mu prawo jazdy, ukarano grzywną, wsadzono do aresztu i stracił by pracę a okazało by się, że był trzeźwy bo wskazania alkomatu były błędne.
    Przecież to jest jawne bezprawie. Za coś takiego jest odpowiedzialność karna. Nielegalne zamykanie zdrowych ludzi w domach. Rujnowanie im zdrowia i życia. Obudźcie się. Zaraz zacznie się szkoła i takie sytuacje będą nagminne. Jeżeli te pseudo testy będą dalej robione to jedna osoba zakażona w szkole oczywiście tzw. bezobjawowa będzie oznaczać tysiące ludzi pozamykanych w izolacji oczywiśie zdrowych i też tzw. bezobjawowych. Zdrowym ludziom wmawia się, że są chorzy pomimo, że nie mają żadnych objawów. Wirusy i bakterie zawsze bedą się przenosić z człowieka na człowieka i nie ma na to żadnego lekarstwa. Szkoły to wylęgarnie zarazków. Żadne reżimy sanitarne, maseczki i inne absurdy, w ktorych prześcigają się dyrektorzy szkół nic nie dadzą. Po drugie dlaczego cała kadra pedagogiczna się nie przebada przed 1 września skoro są tacy zapobiegliwi i się prześcigają w pomysłach jak zorganizować bezpieczną naukę? Od maseczek przez szkodliwe dla skóry płyny do dezynfekcji używane w nadmiarze po kamery termowizyjne i inne wynalazki. Ano dlatego, bo by sie okazało że trzeba odizolować na dzień dobry połowę nauczycieli bo są zakażeni a to oznacza, że edukacja w Polsce przestaje istnieć. Przecież to jest jakaś tragikomedia, co sie wyrabia i na jakie pomysly ludzie kierowani strachem i pozbawieni zdrowego rozsądku wpadają i sie w tym przescigają kosztem własnych dzieci i rodzin.

    • 32 6

    • Albo masz HIV albo nie. To tak jakby wyniki raz był że masz a później że znów nie masz ą 3ci pozytywny haha !

      • 3 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane