- 1 Marsz Równości. Będą utrudnienia w ruchu (318 opinii)
- 2 Tak powinien wyglądać remont każdej ulicy (67 opinii)
- 3 Kierowca prysnął gazem w radnego (304 opinie)
- 4 Kolejna kradzież z automatu paczkowego (194 opinie)
- 5 Będą zmiany na remontowanej ul. Unruga (65 opinii)
- 6 Spór o władzę w zarządzie województwa (65 opinii)
Interpelacja posłanki ws. miejskiej transakcji
Poseł Magdalena Błeńska złożyła interpelację do prezydenta Pawła Adamowicza, w sprawie nietypowej sprzedaży miejskiego gruntu gdańskiemu radnemu. Członkowie ugrupowania Koalicja dla Gdańska nie wykluczają powiadomienia w tej sprawie prokuratury.
Wycena zamiast przetargu
I nie byłoby w tej transakcji nic nadzwyczajnego - mieszkania zostaną włączone do zasobów komunalnych gminy - gdyby nie to, że odbyła się ona bez przeprowadzenia przetargu. Wartość zakupionych przez Zdanowicza działek została ustalona na podstawie wyceny rzeczoznawcy majątkowego - Jolanty Grzeni.
Sęk w tym, że wycena rzeczoznawcy, także ta najrzetelniejsza i opracowana zgodnie ze sztuką, nie musi odzwierciedlać faktycznej wartości nieruchomości na rynku. Tym bardziej, że w ostatnich miesiącach większość przetargów, na których sprzedawane są miejskie działki, kończy się osiągnięciem ceny znacznie wyższej niż wywoławcza. Przykłady: 12 stycznia - Sopot sprzedaje działkę za 230 proc. ceny wywoławczej, 24 listopada - Działka wystawiona za 6,4 mln sprzedaje się za 12,5 mln, 7 listopada - Gdynia wystawia działkę za 5,7 mln, a sprzedaje za 7,5 mln. I przykład z Gdańska: w połowie marca 2018 r., a więc dokładnie wtedy, kiedy urzędnicy zawierali transakcję z Mirosławem Zdanowiczem, odbyła się licytacja miejskiego terenu w Letnicy. Cena wywoławcza: 10 mln zł. Cena sprzedaży: 24 mln zł, czyli 14 mln zł więcej.
Gdyby więc miasto wystawiło działkę przy al. Grunwaldzkiej na sprzedaż z ceną wskazaną przez rzeczoznawcę, czyli 2,8 mln zł, można zakładać, że wylicytowana kwota byłaby znacznie wyższa.
Tłumaczenie radnego
- Od wielu lat dzierżawiłem grunt, na którym znajduje się mój salon. To nie było dobre rozwiązanie dla mojej firmy. Gdy chciałem uzyskać kredyt lub gwarancję bankową, to okazywało się, że dzierżawa była problemem dla banków. Jako zabezpieczenie liczono tylko częściowe nakłady na obiekty. Nie kupowałem tych mieszkań w celu inwestycyjnym, na wynajem czy sprzedaż. Kupowałem je z myślą o zamianie. Z racji tego, że jestem radnym, ta transakcja odbyła się dwa razy bardziej legalnie, niż gdyby uczestniczyła w niej inna osoba. Wszystko zostało przeprowadzone zgodnie z prawem i uczciwie. Mieszkania przekazałem gminie za taką cenę, jaką za nie zapłaciłem. A grunt został wyceniony przez niezależnego rzeczoznawcę. Uczciwie prowadzę swoją firmę, przez lata zapłaciłem masę podatków dla Gdańska - mówił Mirosław Zdanowicz w rozmowie z Gazetą Wyborczą Trójmiasto.
Autor artykułu spytał urzędników, dlaczego dzierżawiona dotychczas przez Zdanowicza nieruchomość została sprzedana bez przetargu. Nie otrzymał jednak na nie odpowiedzi. Odpowiadając urzędnicy zapewnili jedynie, że uzyskane od Zdanowicza mieszkania trafią do zasobu komunalnego gminy.
Sprawa trafi do prokuratury?
W czwartek, przed gmachem Urzędu Miejskiego w Gdańsku, odbyła się w tej sprawie konferencja prasowa członków Koalicja dla Gdańska. Nie wykluczyli, że złożą w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury. Natomiast posłanka Magdalena Błeńska poinformowała, że zwróciła się do prezydenta Adamowicza z prośbą o wyjaśnienie tej sprawy.
- Transakcja jest konfliktem interesów Zdanowicza, jako przedsiębiorcy i radnego. W związku z wieloma pytaniami, które pojawiły się wokół tej transakcji, złożyłam interpelację do prezydenta Pawła Adamowicza. Pytam w niej m.in. o to, czy prezydent nie widzi konfliktu pomiędzy zakupem nieruchomości miejskich bez przetargu i jednoczesnym zasiadaniu w Komisji Zagospodarowania Przestrzennego Miasta Gdańska - informuje Błeńska.
Opinie (168) 2 zablokowane
-
2018-05-10 22:22
Zdanowicz pan radny uważa społeczeństwo za idiotów.
Chyba, że pan Zdanowicz radny zdał maturę, egzamin na prawo jazdy, dyplom czeladnika lub inne egzaminy w swoim życiu, cytuję pana Zdanowicz radnego, który przez dwadzieścia lat skupował mieszkania, w celu zamiany na grunt:
"dwa razy bardziej legalnie, niż gdyby uczestniczyła w niej inna osoba"
Po takim stwierdzeniu, uważam, że pan Zdanowicz radny Mirosław powinien zostać prezydentem U.E., Z.S.R.R., U.S.A., K,R,L, lub demokratycznej, CHIN, całego wszechświata.
Miałby co opowiadać pod celą, jeżeli znajdzie się niezawisły sędzia i osądzi "interes życia pana Zdanowicza"- 13 1
-
2018-05-10 22:45
Układ gdański działa
Pan Adamowicz na wylocie , goli frajerów do końca...
- 15 1
-
2018-05-10 22:51
Zdanowicz jest w Komisji Rozwoju Przestrzennego więc pewnie ma załatwioną zmianę w planach zagospodarowania swojej dzialki
To też leży w gestii zastępcy Adamowicza czyli Bielawskiego. Okaże się, że za rok czy dwa będzie tam kolejny wieżowiec ....GŁĄBY GŁOSUJCIE NA ADAMOWICZA ....buhahahaha
- 19 3
-
2018-05-10 22:53
A MOŻE RADNI POLATFORMY ZAREAGUJĄ NA TEN PRZEKRĘT ? (1)
Czy będą kryli kumpla z Rady Miasta ......
- 17 2
-
2018-05-12 15:57
Pytanie retoryczne?
- 0 0
-
2018-05-10 22:55
Adamowicz i tak ma na wszystko i wszystkich wylane
Bo on to panisko a reszta to motłoch który można olać a ciemny lud to kupi
- 18 2
-
2018-05-10 23:01
I co na to władze Platformy Obywatelskiej ? Pewnie nie ma tematu Zdanowicza
Bo Adamowicz to taki uczciwy prezydent a Zdanowicz taki miły bezinteresowny starszy gość
- 16 1
-
2018-05-10 23:04
Idzie Polska to rozdzierają ostatnie szaty między sobą dzieląc.
Tu żaden nowy Prezydent z układem sobie nie poradzi,jeżeli Warszawa wcześniej nie wyczyści wiele instytucji w Gdańsku.
- 10 2
-
2018-05-10 23:27
Za coś takiego Pan Wiesław Bielawski powinien zostać zwolniony.
Oczywiście nie będzie miało to miejsca,bo według Pawła A. i jego świty nic złego się nie stało.
Zatrważające jest to jak cała ferajna poczuła się pewnie. Już nawet nie kryją się z przekrętami.
Kiedyś szczytem bezczelności było obstawianie urzędniczych stanowisk członkami najbliższej rodziny,dziś granica przesunęła się zdecydowanie dalej w obrót idą miejskie grunty, lokale a nawet przetargi w myśl głoszonego hasła: Wszystko dla Gdańska!!!!!!- 20 2
-
2018-05-11 06:23
Skandal
- 4 2
-
2018-05-11 07:00
Gdańskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnelj (1)
Może prokuratura powróci do sprawy sprzedaży tej firmy. Adamowicz sprzedał za grosze a wcześniej zainwestowano w infrastrukturę 40 milionów dolarów. Od 14 lat przewodniczy tam radzie nadzorczej z ramienia miasta, które ma chyba 20% udziałów. Czyjego interesu pilnuje - mieszkańców czy właściciela????
- 15 1
-
2018-05-11 14:15
""No jak to kogo Masta Gdańsk Oczywiście""
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.