- 1 Andrzej Duda dziękował strażnikom granic (116 opinii)
- 2 Pełno usterek i pustostanów na dworcu (122 opinie)
- 3 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (217 opinii)
- 4 Zarzuty znęcania się nad 66 psami (66 opinii)
- 5 Do czerwca skażona ziemia zniknie z Gdańska (102 opinie)
- 6 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (153 opinie)
Interwencja na pokładzie samolotu z Norwegii
Na pokładzie samolotu, który w środę przyleciał do Gdańska z Molde, doszło do interwencji uzbrojonych funkcjonariuszy - poinformował w środę wieczorem norweski portal Rbnett.no.
Według jego relacji, tuż po wylądowaniu w Gdańsku, pasażerów poproszono o nieopuszczanie swoich miejsc.
- Po 3-4 minutach na pokład weszło sześciu zamaskowanych i uzbrojonych ludzi. Nie wiem, czy to byli wojskowi, czy policjanci z oddziałów antyterrorystycznych, ale mieli kominiarki i broń - relacjonował Sjømælinga w rozmowie z portalem Rbnett.
Funkcjonariusze skierowali się do jednego z pasażerów. Choć - jak to określił - "sytuacja była napięta", wyciągnął telefon komórkowy i zrobił nim zdjęcie.
Sjømæling twierdzi, że mężczyzna nie był Norwegiem.
- Siedziałem tuż przed nim. Nie był ani pijany, ani nie zachowywał się nietypowo - poinformował dziennikarza. - Na początku podróży kręcił się trochę tam i z powrotem, ale nie odebrałem tego jako coś nadzwyczajnego.
Norweg był najbardziej zaskoczony tym, że pasażerowie nie otrzymali żadnych wyjaśnień na temat zaistniałej sytuacji.
Dziennikarze Rbnett.no zwrócili się z prośbą o informację do linii Wizzair, ale do momentu publikacji artykułu nie otrzymali odpowiedzi.
Tymczasem pod tekstem na ten temat opublikowanym na profilu facebookowym dziennika Dagbladet pojawiła się m.in. opinia: "Świetnie, Polacy nie bawią się z terrorystami".
Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, zdarzenie miało standardowy i pozbawiony większej dramaturgii przebieg. O interwencję na pokładzie poprosiła załoga samolotu. Pasażer, za sprawą którego funkcjonariusze weszli na pokład, nie został zatrzymany, tylko został pouczony, by zachowywał się odpowiednio.
- Norweskich pasażerów najbardziej chyba przeraziło pojawienie się na pokładzie umundurowanych i uzbrojonych funkcjonariuszy - uspokaja nasz informator.
Powyższą wersję potwierdził przedstawiciel Morskiego Oddziału Straży Granicznej, którego funkcjonariusze interweniowali na pokładzie samolotu. Całe zdarzenie trwało zaledwie kilka minut i przebiegło w całkowicie spokojnej atmosferze.
- O godz. 18:55 otrzymaliśmy zgłoszenie od obsługi samolotu, który właśnie przyleciał z Norwegii, że na pokładzie znajduje się kłopotliwy pasażer. Okazał się nim 37 letni obywatel Polski, który wulgarnie zwyzywał stewardessę. Mężczyzna został poproszony przez naszych funkcjonariuszy o dobrowolne opuszczenie pokładu, co do czego się zastosował. Był trzeźwy i nigdy wcześniej nie był karany. Nie było potrzeby stosowania środków przymusu bezpośredniego, a całe zajście trwało nie więcej niż kilka minut - wyjaśnia Tadeusz Gruchala, pełniący obowiązki rzecznika prasowego MOSG.
Pasażer został odprowadzony do pomieszczenia placówki pograniczników, gdzie został wypytany o wyjaśnienie swojego zachowania. Mężczyzna przyznał się do ubliżenia stewardessie, przeprosił za swoje zachowanie i zapewnił, że szczerze za nie żałuje. W związku z tym, karanie mandatem nie było konieczne. Strażnicy graniczni jedynie pouczyli 37-latka i wypuścili do domu.
To już 15. w tym roku interwencja pograniczników, którzy ochraniają lotnisko w Rębiechowie. Ich rzecznik zapewnia, że środowe zdarzenie było wyjątkowo spokojne i nie powinno wzbudzić u współpasażerów żadnych obaw.
- Sądzę, że niektórzy pasażerowie wystraszyli się, bo nasi funkcjonariusze byli uzbrojeni i zamaskowani. Pragnę jednak przypomnieć, że to ich służbowy strój i tylko w nim mogą wykonywać swoje obowiązki - kwituje Gruchala.
Miejsca
Opinie (147) 7 zablokowanych
-
2016-08-25 12:18
Kris
Brawo . Tepic kartoflane łby.
- 1 1
-
2016-08-25 00:15
Śłuźby specjalne nie są od tłumaczenia,tylko od działania !!!!! (2)
Norweg- histeryk...I zaraz pobiegł się poskarźyć...Źałosne..
- 98 9
-
2016-08-25 09:54
nie byla to skarga, a pzrekazanie informacji (1)
- 2 0
-
2016-08-25 12:09
Przekazać informację to można policji kiedy się było świadkiem naruszenia prawa, ten pan
poleciał go mediów więc się poskarżył i nie rób ideologii.
- 0 0
-
2016-08-25 00:13
Dlaczego nic nie wspominano o tym incydencie (3)
Gazecie Wyborczej?
- 56 19
-
2016-08-25 12:07
W GW by napisali, że poszkodowanym pasażerem był syryjczyk żydowskiego pochodzeni
który poprosił o szklankę wody, za co został wyprowadzony przez ksenofobiczny antysemicki oddział uzbrojonych agresorów w mundurach :)
- 7 2
-
2016-08-25 07:31
Kodziary wyskakają na najbliższym party, stare panny i dewoty futrzane...
- 9 2
-
2016-08-25 04:50
Masz jakąś obsesję?
- 9 16
-
2016-08-25 11:22
Brawo za akcje
tak powinno to wyglądać, jeśli jest choćby cień podejrzenia, to wkraczają do akcji, bo to nie żarty, to jest lot samolotem, a nie zabawa, a że reszta się wystraszy, to I dobrze, potencjalnym głupkom odechce się rozmyślań to głupich numerach
- 4 2
-
2016-08-25 10:43
no dobra, weszli, on im zrobił zdjęcie, i wtedy go pouczyli?! śmiech na sali ;) (1)
taka gruba akcja dla pouczenia?????
skoro współtowarzysze podróży nie zauważyli nic szczególnego czy niepokojącego związanego z tym pasażerem, to o co tak naprawdę chodzi?????- 2 3
-
2016-08-25 11:21
hgj
Jakby pobił tę stuardese, to ludzie też by nic nie nie widzieli.
- 1 0
-
2016-08-25 10:19
niezły klimat.... (1)
he, he, czujecie klimat: Norweg jedzie do Polski, prawdopodobnie pierwszy raz jedzie do kraju "wschodniego" (oni tak myślą), gdzie jak wiadomo trzeci świat, syf i zacofanie, i po wylądowaniu "jacys uzbrojeni ludzie" wchodzą do samolotu i kontrolują, normalnie jak w jakijś Ameryce Południowej, do tego "nie mówią po norwesku (???!!!), co gorsza "nikt nie tłumaczy pasażerom o co chodzi", on w szoku, wszystkie stereotypy o Polsce mu sie potwierdzaja, wiec od razu zgłasza to do swojej prasy, która oczywiście pisze o tym w tonie sensacji, wiadomo: Polska!. Nie to co oświecona Norwegia, gdzie ciemnoskówrych wandali, złodziei i gwałcicieli tylko poucza sie i wypuszcza. I jeszcze kasę sie im daje.
- 10 2
-
2016-08-25 11:20
hehe taka prawda
- 3 1
-
2016-08-25 09:10
meejg (2)
Czegoś nie rozumiem - trzeba 4 zamaskowanych agresorów, żeby pouczyć pasażera, który się kręcił?
- 4 3
-
2016-08-25 11:19
A jeśli by mu nagle coś odbiło...
i zaczął szaleć...
- 0 0
-
2016-08-25 09:20
Widzisz jak malo jeszcze wiesz. Wszystko przed toba duzo czytaj moze kiedys zrozumiesz
- 1 1
-
2016-08-25 11:19
Brawo !!! A Sveny i inne S***seny niech siedzą w domku jak się nie podoba a nie skarżą się gazetce, co za ludzie
- 1 0
-
2016-08-25 09:24
Ahhh Polacy! (1)
Ahhh Polacy! jak jakiś terrorysta się wysadzi w Rębiechowie to wtedy będziecie narzekać, że gdzie są służby, po co im się płaci, itd... I tak źle i tak nie dobrze! :-)
Wiecie ile samolotów dziennie ląduje i startuje na tym lotnisku, ilu ludzi się tam przewija? Skoro była interwencja to widocznie był ku temu powód ;-)
Bardzo dobrze, że służby są czujne!!!- 9 5
-
2016-08-25 11:18
Dopóki nie dojdzie do tragedii...
Albo sami nie będą świadkami niebezpiecznej sytuacji na lotnisku lub na pokładzie nie nauczą się i będą głupio gadać...
- 1 0
-
2016-08-25 08:51
Tak mieli informować... (1)
Tak Norweg chciałby informację za co i dlaczego kogoś aresztowano i ile kg narkotyków lub broni lub innych niebezpiecznych materiałów a może był ścigany listem gończym w UE ( bo przecież Norwegia nie jest w UE ) .... przy nim znaleziono ...
Na pewno Norweskie służby od razu podają takie dane wszystkim w samolocie.. :-)- 5 1
-
2016-08-25 11:15
Brevik
I wszystko w temacie
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.