- 1 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (57 opinii)
- 2 Remont przed budową Drogi Zielonej (132 opinie)
- 3 Był las i błoto, dziś jest 6 mln pasażerów (186 opinii)
- 4 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (358 opinii)
- 5 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (289 opinii)
- 6 Oszukane "30 stopni" w majówkę (42 opinie)
Jak kontynuować odbudowę Gdańska?
Wspomnienie odbudowy Gdańska, a także pochwała i krytyka wybranych współczesnych projektów, towarzyszyły spotkaniu zorganizowanemu przez lokalne oddziały SARP-u oraz Towarzystwa Urbanistów Polskich. Jakie pomysły na Gdańsk ma Wiesław Gruszkowski, biorący czynny udział w projektowaniu całej aglomeracji w latach powojennych?
Jednocześnie w holu budynku planowane są comiesięczne wystawy różnych prac. Jako pierwsze zaprezentowane zostały dwie niewielkie plansze, przekazane przez Wiesława Gruszkowskiego, ze zdjęciami zrujnowanego po wojnie Gdańska oraz koncepcjami aglomeracji i powojennej zabudowy Głównego Miasta.
I to właśnie prof. dr inż. arch. Wiesław Gruszkowski był głównym mówcą podczas wtorkowego spotkania.
Dotarł on do Gdańska ze Lwowa już w czerwcu 1945 r., jako 25-letni student architektury Politechniki Lwowskiej (studia dokończył w latach 1946-47 już na Politechnice Gdańskiej) i od samego początku musiał się zmierzyć z życiem w zrujnowanym mieście, a następnie pracując zawodowo nad koncepcją jego odbudowy i rozwoju.
- Nie chcieliśmy wierzyć, że nie da się odbudować Gdańska. Nam mówiono, że jest to miasto, którego nie należy odbudowywać. Proponowano skansen archeologiczny, który byłby największy na świecie. 35 hektarów gruzów - kto by to wytrzymał? Następne pokolenia miałyby kompleks ruin - wspomina Gruszkowski.
Czytaj też: Powojenny Gdańsk na zdjęciach prof. Gruszkowskiego
Gdy już zapadła decyzja, by wskrzesić miasto z ruin, podjęto decyzję o rezygnacji z gęstej zabudowy. Dzisiaj ta decyzja jest często krytykowana i rodzi problemy z zagospodarowaniem ogromnych podwórzy.
- Ja i moi starsi koledzy nikomu nie dawaliśmy słowa honoru, że odbudujemy Główne Miasto "wie es war" [niem. tak jak było - dop. red.]. Zbudowaliśmy domy, w których ludzie mogą się dochować zdrowych dzieci, w których mają światło i słońce.
Naukowiec jednocześnie nie szczędzi słów krytyki urzędnikom i artystom, którzy chcą dzisiaj zmieniać elewację budynków sprzed pół wieku - m.in. na ul. Ogarnej czy Szerokiej.
- Trzeba wybić z głowy pomysły niektórym plastykom, którzy doszli do wniosku, że można na Głównym Mieście, np. na domu będącym rekonstrukcją budynku barokowego, umieszczać sgraffito, które jest całkowicie sprzeczne z tektoniką budynku.
Co może być zaskakujące, Gruszkowski pozytywnie ocenia współczesne inwestycje, powstające w ramach tzw. drugiej odbudowy Śródmieścia - m.in. Kwartał Kamienic, apartamenty wzdłuż ul. Szafarnia , Narodowe Muzeum Morskie przy Żurawiu czy Hotel Hilton przy Targu Rybnym , a także trzy wielkie przedsięwzięcia publiczne - Teatr Szekspirowski , Europejskie Centrum Solidarności i Muzeum II Wojny Światowej .
Czytaj też: 40-metrową wieżę Muzeum II Wojny widać z zaskakujących miejsc w Gdańsku
Przestrzega natomiast przed podejmowaniem pochopnych decyzji w kontekście Młodego Miasta, gdzie sugeruje poszerzenie zaplanowanych bulwarów wzdłuż wody do szerokości zdecydowanie większej od tej, która jest na Długim Pobrzeżu oraz zachowanie autentycznej infrastruktury stoczniowej.
- W Londynie w dzielnicy Docklands zezłomowano dźwigi portowe i było trzeba prosić artystów, by zrobili ich namiastki. To nie jest żaden dźwig, to jest wspomnienie dźwigów. My mamy możność na Młodym Mieście wykorzystania prawdziwych dźwigów, które będą mogły sąsiadować z nową zabudową.
Architekt i urbanista odniósł się także do wizji przebudowy Podwala Przedmiejskiego w formie zaproponowanej przez Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej.
Wirtualny spacer pod Podwalu Przedmiejskim, przebudowanym zgodnie z wizją FRAG.
- Podwale Przedmiejskie to miejsce, z którego można obejrzeć południową sylwetę Głównego Miasta, która na pierwszym planie ma mury obronne, na drugim domy mieszczańskie i wieże: więzienną, mariacką i ratuszową. Obustronna zabudowa Podwala to zasłoni.
Na koniec spotkania przekazał pismo z listą zagadnień, którymi powinny się zająć SARP oraz TUP. Wśród nich wylicza m.in. nieobecność tych instytucji w rozstrzyganiu problemów rozwoju miast w Polsce, rolę organizacji pozarządowych oraz problemy w dalszej odbudowie i zabudowie Śródmieścia (Wyspy Spichrzów, Głównego i Młodego Miasta).
Czytaj też: Niezwykła flaga w Muzeum II WŚ od prof. Gruszkowskiego
W drugiej części spotkania głos przekazano publiczności, która nie tylko gratulowała profesorowi dorobku naukowego, ale także niezbyt pochlebnie oceniała ostatnie lata działalności architektów i urbanistów oraz decyzje podejmowane przez urzędników.
- Wszystkie dyskusje przypominają aktywność wulkanu Etna. Co jakiś czas następuje "wybuch": sprawa wieżowców Czarneckiego [osiedle Bastion Wałowa - dop. red.], Quattro Towers, Nowa Wałowa. To nie jest dyskusja o mieście - zwraca uwagę Tomasz Parteka z Wydziału Architektury Politechniki Gdańskiej. - W Biurze Rozwoju Gdańska sztab młodych ludzi, ogromna liczba podróży zagranicznych, fantastyczne doświadczenia, co robią inni. A gdzie są ślady tego? Brakuje głosu w mediach, że wróciliśmy z Hafencity [nowa dzielnica poportowa w Hamburgu - dop. red.] i robimy to albo nie robimy tego. Oczekuję przełożenia tych doświadczeń z różnych miast na nasze miasto.
- Za planami zagospodarowania, które obecnie powstają, stoi teoria urbanistyczna modernizmu. Nie stoi praktyka, lecz teoria wymyślona sto lat temu, która jest nieustannie powtarzana bez krytycznego zastanowienia się, w którym momencie są błędy. Jan Gehl [światowej sławy urbanista z Danii - dop. red.] w Kopenhadze zastanowił się i zaprzeczył modernizmowi - temu że miasto to maszyna, która ma się obracać przy pomocy auta. Nie ulepszymy gdańskich planów, jeżeli nie zakwestionujemy teorii, która za nimi stoi, która jest w naszych głowach - argumentował Jacek Dominiczak z Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku.
Urzędnicy tłumaczyli, że nie można obwiniać za wszystko działalności samorządu ze względu na niedoskonałości systemu prawnego.
- Niestety 26 lat temu zrównano prawo własności z prawem zabudowy. Gminy są ofiarami tego prawa. Kolejne zmiany ustawy o planowaniu przestrzennym jeszcze pogorszyły sytuację. Władze miasta są jedynie wykonawcami prawa - mówi Barbara Pujdak, zastępca dyrektora Biura Rozwoju Gdańska. - Przez 16 lat pracy w BRG rozmawialiśmy z różnymi ministrami, sekretarzami stanu, przekazując naszą wiedzę. Przewracali oczami, czasami przyznawali rację i na tym się kończyło. Krytykując, proszę także pomyśleć o podstawie prawnej naszych decyzji.
W latach 1949-55 projektant i główny urbanista Biura Projektowo-Badawczego Budownictwa "Miastroprojekt" w Gdańsku. W latach 1955-58 główny architekt województwa gdańskiego, 1958-1973 kierownik Wojewódzkiej Pracowni Urbanistycznej w Gdańsku, 1973-78 generalny projektant planu aglomeracji gdańskiej.
W latach 1975-82 przewodniczący Miejskiego Komitetu Stronnictwa Demokratycznego w Gdańsku. Od 30 listopada 1981 r. do 28 kwietnia 1984 r. przewodniczący gdańskiej Miejskiej Rady Narodowej.
(na podstawie Encyklopedii Gdańska - Gedanopedii)
Miejsca
Opinie (166) 2 zablokowane
-
2016-02-27 19:16
(1)
Zgadzam się z Profesorem, tylko ten szekspirowski, to katafałk jakiś.
- 33 2
-
2016-02-28 16:19
A ecs to co, tylko ktoś kto przyjal gruba pajde mógł zezwolić postawić cos takiego
- 1 0
-
2016-02-27 18:19
mądrego człowieka (2)
warto posłuchać
- 84 9
-
2016-02-28 15:27
Projektanci zapatrzeni maincrafta
Patrząc na te wizualizacje mam wrażenie że ktoś tu za dużo się w maincrafta naoglądał. Toż to miasto to będzie zbiorowisko szklano stalowo betonowych sześcianów o czasem trójkątnym zwieńczeniu . Gdzie tu polot klimat i artyzm? To wygląda jak klocki ustawione przez dziecko! PRL wiecznie żywy. Wtedy stawiali punktowce teraz szklane sześciany.
- 1 2
-
2016-02-27 21:27
zezłomowano dźwigi, bo pomimo że nie były używane wciąż były dźwigami a nie rzeźbami
utrzymanie i konserwacja dźwigu to niebotyczne pieniądze w UK, rzeźba przypominająca dźwig to zupełnie inna bajka. Tam jest prosty rachunek ekonomiczny i ładna dla oka wizja artysty, a u nas związkowe wąsate pieniactwo z hasłami niszczenia "majątku narodowego"
- 4 6
-
2016-02-28 12:57
Jesteśmy w tej wspaniałej sytuacji,że nasi ojcowie i dziadkowie
sensownie odbudowali Główne Miasto i stworzyli przez to magnes przyciągający od pół wieku miliony turystów. Gdyby po 1945 roku odbudowano Gdańsk wg dzisiejszych "koncepcji" , pies z kulawą nogą NIGDY by tu nie przyjechał. Nie musimy ślepo odtwarzać istniejących kiedyś domów (bo te zmieniały się w czasie z różnych powodów) , ale należałoby przestrzegać podstawowych kanonów sztuki architektonicznej ,takich jak : skala zabudowy , kolorystyka fasad , uwzględnianie perspektyw ulicznych itd. Przecież to jest wiedza wręcz przedszkolna !!! A nam brak nawet perspektywicznych planów na poziomie dzielnic !!!! Jakie to smutne...
- 9 2
-
2016-02-28 12:47
Odbudować? A może zbudować
- 3 0
-
2016-02-28 12:41
a Nowy Port
ciągle zapomniana dzielnica Gdańska z widokiem na Westerplatte
- 7 1
-
2016-02-27 22:54
"Wirtualny spacer pod Podwalu Przedmiejskim, przebudowanym zgodnie z wizją FRAG." (1)
Co to jest ten FRAG? Dlaczego mają betonowe wizje? Beton, beton, szkło. No i dlaczego za cel wzięli sobie utrudnianie mieszkańcom życia w mieście?
- 17 10
-
2016-02-28 12:35
raczej ułatwianie życia tym, którym utrudniają życie kierowcy z gmin ościennych
- 0 1
-
2016-02-27 21:02
adamowicz znziszczyl gdansk (1)
Pieniądze z uni a tramwaje na powierzchni jeżdżą zamiast tunele budować by na światłach nie stac, a ta deweloperską banda co wycięła las na ujescisku na podbudowę domków,
- 21 8
-
2016-02-28 12:34
lepiej wrzucić pod ziemię samochody, a tramwaje dać górą
większa dostępność i mniej hałasu
- 4 0
-
2016-02-27 20:50
Czy ten Pan nie był jednym z pomysłodawców idei Podwala Przedmiejskiego? :) (1)
- 14 0
-
2016-02-28 12:31
dlatego tak zwalcza ideę zabudowy
Planty jednak nie wyszły i poza psiarzami nikt tam nie łazi. Budować mieszkania tam, nie w Żukowie.
- 4 2
-
2016-02-27 20:41
nie dla bloków przy ujęciu wody. (1)
Najpierw niech zatrzymają budowę bloków przez Robyga na terenie ochrony ujęcia wody na Zaspie. W betonowej dzielnicy gdzie rekompensatą były tereny zielone już prawie wszystko zabudowali bo złodzieje z PO na to przyzwolili.
- 23 6
-
2016-02-28 12:30
nie martw się, niedługo zbudują tranzytówkę w miejscu ujęcia Czarny Dwór
marzenie terrorysty: Gdańsk będzie miał jedno ujęcie wody, powierzchniowe (Straszyn).
- 5 0
-
2016-02-28 11:30
Do autora
Centralne Muzeum Morskie już nie istnieje. Obecnie jest to Narodowe Muzeum Morskie
Odpowiedź redakcji:
Dziękujemy za sugestię. Treść została poprawiona.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.