- 1 Weszły do sklepu i ukradły towar za 1650 zł (64 opinie)
- 2 30 lat od tragedii autobusowej w Kokoszkach (85 opinii)
- 3 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (130 opinii)
- 4 Mieszkańcy Bojana naprawili drogę w Gdyni (119 opinii)
- 5 Remont przed budową Drogi Zielonej (162 opinie)
- 6 Był las i błoto, dziś jest 6 mln pasażerów (285 opinii)
Jak mechanicy ZKM hamulce naprawiali
Dotarliśmy do wewnętrznego dokumentu ZKM, który pokazuje jak często zawodzą hamulce w tramwajach i jak firmowi mechanicy nieumiejętnie je naprawiają.
Dokument, do którego dotarliśmy, obejmuje okres 9 miesięcy 2008 roku. W tym czasie ekipa naprawcza cały czas walczy z tymi samymi usterkami. Przez całą dokumentację, niemal na każdej kartce, pojawiają się uwagi motorniczych o braku hamulców postojowych. Mimo że mechanik za każdym razem potwierdza usunięcie usterki, kolejnego dnia znów wpisywany jest ten sam błąd. Na 31 wypełnionych stron, aż 18 dotyczy problemów z hamowaniem.
- To nie jest żaden wyjątek, wiele książek wygląda tak samo. Mechanicy wpisują naprawę, choć często w ogóle jej nie przeprowadzają. Z mojej praktyki wynika, że w zajezdni Wrzeszcz nieraz w ogóle nie są wpisywane, nawet poważne usterki. Powody są dwa: szefostwo uważa, że nie ma sensu wpisywać takich "drobnostek". Drugi powód to przekonanie wielu kierujących, że i tak usterki nie zostaną usunięte - informuje nas motorniczy, z którym spotkaliśmy się przy zajezdni Wrzeszcz.
- Tramwaje rozpoczynające obsługę linii komunikacyjnej mają sprawne wszystkie układy hamulcowe. Zakres i czas prac związanych z naprawą, zależny jest od typu pojazdu. - zapewnia Krzysztof Wojtkiewicz, rzecznik ZKM Gdańsk.
Jeżeli tak się rzeczywiście dzieje, to naprawy w warsztatach ZKM niewiele dają. Książka pokazuje to czarno na białym: 5, 8, 11, 21 i 25 sierpnia oraz 8, 16, 23, 24 września 2008 roku motorniczowie wciąż sygnalizują problemy z hamulcami szczękowymi. Mimo to tramwaj zawsze wyjeżdża na trasę.
Co jeszcze przeszkadza motorniczym w pracy? Motorniczowie piszą o: problemach z zasilaniem między wagonami, problemach ze współpracą wagonów, ogrzewaniem, niesprawną komunikacją radiową (m.in. potrzebną do wzywania pomocy w razie wypadku). Kilka razy powtarzają się wpisy o problemach z drzwiami oraz z kasownikami. Jesienią natomiast kierujący skarżą się na... przeciekający dach i wodę lejącą się wprost na motorniczego.
Dziś pierwszy wagon z opisywanego składu wciąż jest w ruchu, ale służy jako pojazd do szkolenia przyszłych motorniczych. Przeszedł drobny lifting, zaślepiono także dziurę w dachu nad kabiną motorniczego. Pozostałe wagony zostały wycofane z ruchu.
Gros zarzutów wobec stanu technicznego taboru ZKM odnosi się do tramwajów, ale nawet znacznie nowsze autobusy budzą obawy kierowców przewoźnika.
- Często mechanicy zaklejają kontrolki sygnalizujące niesprawności lub po prostu wyjmują z nich żarówki. Czasami robią tak sami kierowcy, by światło kontrolek "nie raziło w oczy". Jeśli autobus jest w stanie wyjechać za bramę bazy i jest w stanie zamknąć/otworzyć drzwi (nawet jeśli nie za pierwszym razem) to znaczy, że nadaje się do jazdy - czytamy w wiadomości od kierowcy.
- Podobne "naprawia się" system ABS i ASR. Według mechaników, kiedyś się jeździło bez takich wynalazków i też było dobrze, więc nie należy zwracać na to uwagi - dodaje.
Piątek, linia nr 6, odcinek między Oliwą a Jelitkowem.
Opinie (340) ponad 20 zablokowanych
-
2010-03-24 22:12
a co robi ITD w Gdańsku???
Po tylu artykułach Inspekcja Transportu Drogowego nie reaguje?Tam też chyba czas na zmiany personale.Zaniechanie to też grzech Panowie z ITD.
- 10 3
-
2010-03-24 22:15
ciekawe jak zareagujecie jak 2 albo 3 pod rzą nie przyjadą bo zjadą na uszkodzone drzwi lub szczękowe wtedy będzie płacz i
wyzwiska... czołówka-Niesprawne drzwi? Oto typowy sposób ZKM na ich "naprawę".pewnie najlepiej by było gdyby motorniczy zjechał do zajezdni ludzie by poczekali na następny ( o ile by takżę nie zjechał )a tak ma fotkę -wdzięczność pasażerów jest bezgraniczna motorniczy chciał dobrze ale mu się oberwało...dzisiejszy przypadek na przeróbce...jechałem sobie 13 wpadli kanarzy i złapali gapowicza,próbował uciec ale mu sie to nie udało gdyż kanarzy go schwytali przy okazji szarpaniny wyłamali drzwi,ktoś zaciągnął hamulec ręczny i na tym się jazda skończyła czekaliśmy z 10 min na policję a motornicza nie mogąć naprawić drzwi pojechała bez ludzi...fakt wszystko wina zkm-u
- 8 6
-
2010-03-24 22:15
ciekawe jak zareagujecie jak 2 albo 3 pod rzą nie przyjadą bo zjadą na uszkodzone drzwi lub szczękowe wtedy będzie płacz i
wyzwiska... czołówka-Niesprawne drzwi? Oto typowy sposób ZKM na ich "naprawę".pewnie najlepiej by było gdyby motorniczy zjechał do zajezdni ludzie by poczekali na następny ( o ile by takżę nie zjechał )a tak ma fotkę -wdzięczność pasażerów jest bezgraniczna motorniczy chciał dobrze ale mu się oberwało...dzisiejszy przypadek na przeróbce...jechałem sobie 13 wpadli kanarzy i złapali gapowicza,próbował uciec ale mu sie to nie udało gdyż kanarzy go schwytali przy okazji szarpaniny wyłamali drzwi,ktoś zaciągnął hamulec ręczny i na tym się jazda skończyła czekaliśmy z 10 min na policję a motornicza nie mogąć naprawić drzwi pojechała bez ludzi...fakt wszystko wina zkm-u
- 7 4
-
2010-03-24 22:16
ciekawe jak zareagujecie jak 2 albo 3 pod rzą nie przyjadą bo zjadą na uszkodzone drzwi lub szczękowe wtedy będzie płacz i
wyzwiska... czołówka-Niesprawne drzwi? Oto typowy sposób ZKM na ich "naprawę".pewnie najlepiej by było gdyby motorniczy zjechał do zajezdni ludzie by poczekali na następny ( o ile by takżę nie zjechał )a tak ma fotkę -wdzięczność pasażerów jest bezgraniczna motorniczy chciał dobrze ale mu się oberwało...dzisiejszy przypadek na przeróbce...jechałem sobie 13 wpadli kanarzy i złapali gapowicza,próbował uciec ale mu sie to nie udało gdyż kanarzy go schwytali przy okazji szarpaniny wyłamali drzwi,ktoś zaciągnął hamulec ręczny i na tym się jazda skończyła czekaliśmy z 10 min na policję a motornicza nie mogąć naprawić drzwi pojechała bez ludzi...fakt wszystko wina zkm-u
- 6 2
-
2010-03-25 01:03
"krytykanci" (1)
Wszędzie wokół Japonia i przepych a w ZKM bieda.
Drogi mamy piękne,służba zdrowia stoi dobrze,PKP-usługi wprost bomba,na ulicach kryształowa czystość.
Luzie,rozum wam odebrało chyba,tylko podrzucić wam temat o usługach masowych,a wy już wiecie wszystko jak powinno być.
Typowa mentalność Polaka: każdy wie jak drugi powinien pracować...- 7 8
-
2010-03-25 07:48
Drogi pracowniku ZKM,
Czy tylko w Japonii komunikacja miejska ma sprawne hamulce i jeździ wg (napisanego z sensem) rozkładu jazdy?
Zacznij od od Białegostoku.
Tylko tam w latach 90-tych zaczęto od prywatyzowania, a nie stworzono bastion dla z zawodu prezesów.- 1 1
-
2010-03-25 03:24
Prezes Zarządu ZKM jest w wieku emerytalnym?
Celowo napisałem, że pora się zbierać. Narobiło się - może nie z wyłącznie własnej winy - niezłego bigosu w Firmie i można jeszcze odejść będąc w miarę czystym. A przy następnym wypadku zginie człowiek albo - gorzej - parę osób. I wtedy Wieczny Prezes Z. odejdzie z piętnem, które go już nie opuści.
- 7 5
-
2010-03-25 07:28
Nie chce mi się wierzyć że w Gdańsku nie ma inżyniera który by to nadzorował i mechaników którzy potrafią to naprawić!
Podobno bezrobocie rośnie?
- 6 1
-
2010-03-25 07:42
Pseudonim nie masz racji, coś pokręciłeś.
ZTM sprzedaje bilety oraz otrzymuje dotacje z budżetu miasta (tego drugiego znacznie więcej). ZTM wyznacza trasy a przewoźnik jakim jest ZKM wykonuje przejazdy otrzymując określoną stawkę na każdy wykonany kilometr przewozu pasażerów. ZKM nie ma nic wspólnego z biletami i ich cenami (oprócz tego że pośredniczy w sprzedaży).
ZKM oszczędza na konserwacji taboru ponieważ niezależnie od jego stanu otrzymuje taką samą stawkę za przejechany kilometr. Oczywiście umowa zobowiązuje ZKM do utrzymania właściwego stanu technicznego pojazdów ale:
- stan techniczny kontroluje ZKM (i tyle w tym temacie, więcej nie ma),
- ZKM nie ryzykuje przegrania następnego przetargu.
Czemu nie ryzykuje? A kto jeszcze w Gdańsku ma 100 tramwajów i 200 autobusów? ZKM wygra każdy przetarg, a ZTM przymknie oko na wszystko, bo ktoś musi jeździć przecież.
I tak mamy kopiuj wklej do końca świata. Ale to nie znaczy, że nie możemy dać odczuć Adamowiczowi że tego nie kupujemy.- 3 1
-
2010-03-25 09:32
Pamiętam te tramwaje w Dortmundzie...
W 1996 roku byłam na wymianie studenckiej w Dortmundzie i pamiętam te tramwaje, czyli obecną "dumę" Gdańska. Już wtedy miasto Dortmund wprowadzało nową flotę tramwajową i te wozy były zastępowane przez nowsze modele.
Zrobiliśmy znakomity interes! Niemcy pewnie bardzo się cieszą, że pozbyli się złomu i nie musieli płacić za złomowanie, a nawet jeszcze im za to zapłacili głupi Polacy...- 8 2
-
2010-03-25 09:38
Dla nie zgadzajacych sie z Opinia
Trzeba spedzic troszke czasu w tej firmie, i pojezdzic tym sprzetem by wiedziec ze te wozy nie nadaja sie wogole do jazdy.
Wiec jesli nie jestes w temacie i nie masz pojecia o tramwajach to nie wypowiadaj sie......- 8 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.