Nieznajomość prawa nie zwalnia z jego przestrzegania - przekonał się o tym i to bardzo, mieszkaniec Gdyni, który przekraczejąc granicę Polski nie zgłosił celnikom, że ma przy sobie sporo gotówki. Mężczyznę skontrolowała na gdańskim lotnisku w Rębiechowie Straż Graniczna. Okazało się, że 31-latek chce do Londynu przewieźć prawie 10 tys. funtów brytyjskich.
- Podczas składania wyjaśnień powiedział, że środki płatnicze są jego własnością i są przeznaczone na zakup mieszkania w Londynie. Na pytanie dlaczego nie zgłosił wywozu dewiz, odparł, że nie orientował się o istaniejącym ograniczeniu - powiedział nam rzecznik prasowy Morskiego Oddziału Straży Granicznej, kmdr por.
Grzegorz Goryński. Dodał także, że osoby, które próbują wywieźć znaczną ilość pieniędzy za granicę, często tłumaczą że nie wiedziały, iż popełniają wykroczenie:
- Część osób chce uniknąć legalnego obrotu pieniędzy, ponieważ musiała by się wytłumaczyć skąd one pochodzą. Osoby, które je wywożą, a są to nie tylko Polacy ale i cudzoziemcy, zawsze tłumaczą się że tego nie wiedziały. A nieznajomość prawa nie tłumaczy, wręcz przeciwnie, szkodzi. Nie wykluczone, że te dewizy przepadną i do tego będzie jakaś grzywna - dodaje Goryński.
Za granicę z polski, bez potrzeby zgłaszania tego faktu można wywieźć równowartość 10 tys. euro.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
