- 1 Pościg za nastolatkami. Znaleziono pistolet (310 opinii)
- 2 Tyle będzie zarabiać Aleksandra Kosiorek (159 opinii)
- 3 Nowy przystanek kolejowy na granicy miast (112 opinii)
- 4 Nastolatkowie zginęli po 40-km pościgu (785 opinii)
- 5 Nie miał prawka i chciał oszukać system (17 opinii)
- 6 Samolot lądował przez atak paniki pasażera (60 opinii)
Jaki śmigłowiec SAR dla Marynarki Wojennej?
Mają dbać o bezpieczeństwo marynarzy i pasażerów statków na ponad 30 tys. kilometrów kwadratowych Bałtyku, a do dyspozycji mają zaledwie dwa ciężkie śmigłowce i dwie mniejsze maszyny. Sytuacja Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej w ostatnich latach jest więcej niż trudna. Na razie wiadomo, że Ministerstwo Obrony Narodowej w ramach pilnej potrzeby operacyjnej planuje zakup śmigłowców ratownictwa morskiego.
Maszyny należą do Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej. W razie potrzeby, mają udzielić pomocy marynarzom, żeglarzom i innym osobom, które znajdują się w polskiej strefie odpowiedzialności SAR. A liczy ona ponad 30 tys. km kw. i ciągnie się od Świnoujścia poprzez wody na południe od duńskiego Bornholmu a kończy w rejonie granicy z obwodem kaliningradzkim.
Przed laty śmigłowce ratownictwa morskiego pełniły całodobowe dyżury w Gdyni Babich Dołach i w Darłowie. Tyle że problemy sprzętowe spowodowały ograniczenie dyżurów wyłącznie do tej drugiej lokalizacji.
Pod koniec 2015 r. w artykule pt. Kto zareaguje, gdyby w Trójmieście doszło do zamachu? informowaliśmy, że w Darłowie całodobowy dyżur pełni tylko jeden śmigłowiec. Z reguły musi się on wznieść w powietrze w ok. 20 do 30 minut od momentu otrzymania zadania, a lot do Trójmiasta zająłby mu ok. 50 min. Wprawdzie Marynarka Wojenna mogłaby wysłać do akcji kolejną maszynę, ale czas liczony byłby już w godzinach.
Brak polsko-francuskiego porozumienia i pilna potrzeba operacyjna
Wśród powodów takiej sytuacji było m.in. uziemienie maszyn z powodu wyczerpanych resursów oraz sprawa remontów i modernizacji śmigłowców. Jak podawała Brygada Lotnictwa, na początku 2014 r. Inspektorat Uzbrojenia podpisał z PZL-Świdnik (wtedy własność AgustaWestland, obecnie Leonardo) umowę na przebudowę pięciu najstarszych śmigłowców typu W-3. Chodziło o trzy maszyny ratownictwa morskiego i dwie transportowe.
Po czym ponad dwa lata później, w grudniu 2016 r. pojawiła się informacja: "Obecnie trwa odbiór pierwszego zmodernizowanego śmigłowca oraz oblot techniczny kolejnych dwóch". Poważne problemy sprzętowe, poza ograniczeniem możliwości działań w polskiej strefie SAR, spowodowały też ograniczenia możliwości szkolenia załóg śmigłowców.
Śmigłowiec ratowniczy Anakonda podczas pokazu w Gdyni. Film z 2012 r.
Obecnie BLMW ma do dyspozycji jedynie dwie Anakondy i dwa ciężkie Mi-14PŁ/R. Tyle że jeden z tych ostatnich, z powodu wyczerpania resursu, zostanie uziemiony prawdopodobnie na przełomie 2017 i 2018 r. W tej chwili Brygada liczy, że na Wybrzeże powrócą zmodernizowane śmigłowce.
- W przypadku pierwszego z pięciu śmigłowców W-3, które w 2014 roku trafiły do Świdnika, pomyślnie zakończono procedurę oblotu technicznego. Jest sprawny i w ciągu kliku dni powinien trafić do naszej jednostki w Gdyni. Mam nadzieję, że w ślad za nim wrócą do nas kolejne maszyny - informuje kmdr. ppor. Czesław Cichy, rzecznik Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej.
Powrót Anakond nie rozwiąże jednak problemu starzejących się Mi-14PŁ/R. Rozwiązaniem miał być swego czasu planowany przez Ministerstwo Obrony Narodowej zakup maszyn dla Marynarki Wojennej w ramach przetargu na śmigłowce wielozadaniowe.
Wśród 50 maszyn, jakie miała pozyskać Polska, osiem miało być w wersji do zwalczania okrętów podwodnych, a sześć w wariancie CSAR (Combat Search and Rescue). Polska ostatecznie wybrała francuski śmigłowiec H225M Caracal. Tyle że w związku z brakiem porozumienia dot. umowy offsetowej nie doszło do realizacji kontraktu.
Pod koniec ubiegłego roku MON zapowiedziało więc pozyskanie w ramach pilnej potrzeby operacyjnej 14 śmigłowców. Natomiast według najnowszych zapowiedzi ministerstwa ma zostać kupionych 16 maszyn. Miałyby trafić do Wojsk Specjalnych i Marynarki Wojennej.
Poniżej prezentujemy jeden amerykański i trzy europejskie śmigłowce, które teoretycznie mogłyby wchodzić w grę jako następcy używanych do tej pory Mi-14PŁ/R.
AW101 produkowany przez Leonardo Helicopters (wcześniej AgustaWestland)
AW101 to włoski śmigłowiec, którego maksymalna masa startowa to 15,6 tony. Maszyna ma prawie 23 metry długości i ponad sześć i pół szerokości. Napędzana jest trzema silnikami, z których każdy ma 1884 kW mocy, a maksymalna prędkość to 277 km/godz.
W standardowych zbiornikach śmigłowca (istnieje też możliwość zamontowania dodatkowych) mieści się ponad 5100 litrów paliwa. Przy locie na trzech silnikach maksymalny zasięg wynosi 1363 km. Natomiast przy jednym mniej - według wyliczeń włoskiego producenta - zasięg zwiększa się o ponad 10 procent, a długość lotu to 6 godz. i 50 min.
Załoga śmigłowca liczy standardowo od czterech do sześciu osób, a maszyna jednorazowo może podjąć ponad 20 osób potrzebujących pomocy. Co więcej, Leonardo Helicopters przekonuje, że w awaryjnych sytuacjach wielkość kabiny pozwala na ewakuację ponad pół setki osób. Maszyna wyposażona jest zarówno w boczne drzwi, jak i w rampę załadunkową.
Jako śmigłowiec SAR używa go m.in Dania, Portugalia i Kanada. Na AW101 zdecydowała się również Norwegia, która zastępuje tymi maszynami śmigłowce Westland Sea King.
Śmigłowiec amerykańskiego koncernu Sikorsky
Wśród śmigłowców, które mogłyby zastąpić Mi-14PŁ/R jest również amerykański S-92. Maszyna mierzy ponad 21 m długości, jej maksymalna masa startowa wynosi ponad 12 ton, a prędkość maksymalna 306 km/godz.
Według wyliczeń koncernu Sikorsky, S-92 zabiera 2333 kg paliwa, a poza tym może wykorzystywać dodatkowe zbiorniki. Standardowy zasięg maszyny to 865 km. Śmigłowiec posiada zarówno boczne drzwi, jak i rampę załadunkową. W zależności od potrzeb może np. transportować 18 osób w pozycji siedzącej.
Poza tym Sikorsky produkuje mniejsze od S-92 śmigłowce Black Hawk. Maksymalna masa startowa tych ostatnich nie przekracza jednak 10 ton. Wprawdzie amerykański koncern jest właścicielem PZL Mielec, jednak w tamtejszym zakładach produkowane są kabiny UH-60M, a także przeznaczone na rynki poza Stanami Zjednoczonymi S-70i. Jeśli Polska chciałaby kupić S-92, musiałaby wziąć udział w programie Foreign Military Sales.
H225M Caracal produkowany przez Airbus Helicopters
Francuski H225M jest długi na 19,5 i szeroki na 3,5 metra. Jego maksymalna masa startowa wynosi 11 ton, a napędzany jest przez dwa silniki o mocy 1,776 kW każdy. Standardowo Caracal może zabrać ponad 2200 kg paliwa (jest też możliwość skorzystania z dodatkowego zbiornika), a maksymalna prędkość maszyny wynosi 324 km/godz.
Jak deklaruje producent, maksymalny zasięg przy założeniu ekonomicznej prędkości to 909 km. Z kolei maksymalny czas trwania lotu wynosi do czterech godzin i dwudziestu minut. Wprawdzie w oficjalnej broszurze na stronie producenta nie podano, ile poszkodowanych osób może podjąć śmigłowiec w wersji SAR, wyliczono natomiast możliwości H225M w wariancie ewakuacji medycznej.
I tak kabina śmigłowca poza członkami załogi może pomieścić 11 noszy z rannymi, a kolejnych pięciu poszkodowanych ma miejsca siedzące. Poza tym maszyna dysponuje bocznymi drzwiami.
Wśród państw, które wybrały H225M w wersji SAR jest Malezja, która postanowiła zastąpić nimi amerykańskie Sikorsky SH-3 Sea King. Natomiast Indonezja zamówiła Caracale w wersji CSAR (Combat Search and Rescue). Caracale wybrała również Polska w ramach przetargu na śmigłowce wielozadaniowe. Kontrakt o wartości ponad 13 mld złotych nie został jednak podpisany, ponieważ Polska i Francja nie osiągnęły porozumienia w sprawie offsetu.
NH90 produkowany przez NHIndustries
Maszyna o długości 19,5 i wysokości ponad pięciu metrów produkowana jest przez europejskie konsorcjum, które należy do Airbus Helicopters, Airbus Helicopters Deutschland, Leonardo Helicopters i Fokker. Masa startowa śmigłowca wynosi 10,6 tony, a jego napęd stanowią dwa silniki o mocy ponad 1500 kW każdy.
NH90 może zabrać nieco ponad dwie tony paliwa (istnieje też możliwość skorzystania z dodatkowych zbiorników), natomiast jego maksymalny zasięg i prędkość (dane dla wersji basic) to odpowiednio 982 km i 300 km/godz. Maksymalny czas trwania lotu wynosi z kolei pięć godzin. Poza tym maszyna posiada zarówno boczne drzwi, jak i rampę załadunkową.
Śmigłowce w wariancie SAR zamówiła m.in. Szwecja, Norwegia i Finlandia. Pozyskanie NH90 przez Polskę jest natomiast mało prawdopodobne. A to choćby z uwagi na to, że w przetargu na śmigłowce wielozadaniowe, do którego realizacji ostatecznie nie doszło, Airbus Helicopters i Leonardo wystawiły swoje maszyny - były to odpowiednio H225M Caracal i AW149.
Przeczytaj też: Jaka jest przyszłość Marynarki Wojennej?
Miejsca
Opinie (162) 4 zablokowane
-
2017-02-18 18:34
smiglowce (1)
wziasc z tych 2 fregat smiglowce te zlomy troche przerobić podracowac i będą smigaly przez jakiś czas po co je trzymać
- 0 4
-
2017-02-18 18:49
no nie to bez sensu całkiem
bo tam są specjalne ze składanymi wirnikami aby się mieściły do hangaru plus mają uzbrojenie. Duzo dużo taniej kupić cywilne z wyciągarką tylko nówki, a nie używki i to jeszcze by nie było na okrętach gdzie sa potrzebne do celów wojskowych
- 1 1
-
2017-02-18 16:56
(1)
Nie można było kupić używany 35letni od Niemca, tak jak KM kupiło używane tramwaje od Niemca?
- 3 3
-
2017-02-18 18:43
nie nie można, bo stare to my juz mamy a resursów w lotnictwie nie przeskoczysz
bo tu jak spadnie to katastrofa a nie jak tramwaj zepsuje sie to odholują na bazę
- 1 1
-
2017-02-18 16:43
Szaleniec rządzi... (1)
Miało być 50 /pięćdziesiąt/ nowoczesnych śmigłowców.... Nie ma żadnego, bo szaleniec z misiem zerwali kontrakt. Później miało być.. 2..6...9...18...W grudniu...Na przełomie..Po wyłomie... A szaleniec misiowi honory, trepom, każe oddawać i "ministrem" tytułować... W międzyczasie z banderowcami "coś tam, coś tam" jakiś "śmigłowiec" szaleniec chciał konstruować.. Teraz, że we wtorek szaleniec rozepnie rozporek, z którego wyleci 16 sztuk śmigłowca...
on chyba faktycznie na ruskim żołdzie z misiem gratis do poduszki....- 13 9
-
2017-02-18 18:32
Mam znajomego w szeregach PiSu..
I kiedy wchodziło w życie 500+ zadałem mu pytanie, skąd wy weźmiecie na to pieniądze? Usłyszałem - z MONu, jakiś przetarg się wykolei i pieniądze będą. Wtedy myślałem, że on tak dla jaj strzelił głupim tekstem, do czasu unieważnienia przetargu na Caracale. Teraz już jestem pewny, że oni są zdolni do wszystkiego.
- 3 1
-
2017-02-18 15:25
Fajne sprzęciki ale nie wiem czemu takie drogie... Produceni - (1)
- Nie mogą " iść na ilość ? "
- 0 1
-
2017-02-18 17:59
Maciek przesadzasz :-\
- 1 0
-
2017-02-18 17:20
Dlaczego nie jest Biało-Czerwony
Szare to są WW-geny na drogach
- 3 3
-
2017-02-18 14:34
trzeba zacząć od przegonienia tego Idioty z MON ! (3)
ja się skłaniam ku opinii ,że to ruski szpion ! - zobaczcie co ten wariat robi z polską Armią , bawi się wojskiem jak chłopiec ołowianymi żołnierzykami ! ,A najgorsze i najbardziej bolesne jest to , że wszyscy się biernie temu przyglądają i są bezradni !!! - tylko zagranica się w głos z nas śmieje !!!
- 18 6
-
2017-02-18 16:45
Pacjenci w Tworkach
Grożą blokadą czajnika bezprzewodowego na świetlicy, jak ich kolega, Antonii nie wróci na oddział zamknięty.... Na transparentach mają hasła: "wolność dla każdego wariata, nie zaś dla wybranych !!"
- 2 1
-
2017-02-18 16:28
Idiotą to jestes ty własnie to powtwierdziłes swoim wpisem!
- 0 8
-
2017-02-18 14:48
Skłaniam się ku opinie że jesteś ruski szpion.
Trzeba zacząć od przegonienia takich idiotów z forum.Zobaczcie co taki wariat tu wypisuje.Bawi się nami jak ołowianymi żołnierzykami
- 1 8
-
2017-02-18 14:35
Decyzja zapadnie na obiedzie u Rydzyka, po deserze.... (4)
Tam się podejmuje ważne decyzje
- 19 2
-
2017-02-18 15:27
Tylko jedno miejsce jest wolne od ideologii K.K
A jest nim Forum Radunia. I nie jest to żart ani czcze słowa...
- 0 3
-
2017-02-18 14:48
Kolor (1)
a kolor wybierze Misiewicz..Musi grać z jego szalikiem.
- 3 1
-
2017-02-18 14:55
Szkoda że nie do gumy od weków na twojej głowie.
- 0 5
-
2017-02-18 14:51
Za czasów kierowcy rudego w MON,decyzje zapadały po kompocie.
a każdy z gości na dowodzenia i pamiątkę dostawał tablicę Mendelejewa za 1000zł..
- 1 4
-
2017-02-18 14:58
Nic nie kupować, zapłacić Duńczykom niech pracują dla nas, za nas i na swoim sprzęcie.
- 7 3
-
2017-02-18 13:23
Polskie?! (2)
Polskie to sa dobre ale czekoladki z wedla
- 11 3
-
2017-02-18 14:46
Dobre
Dobre,bo polskie - powiedział Ludożerca,zjadając Polaka.
- 2 0
-
2017-02-18 13:38
wedel już dawno sprzedany
i się już kilka razy właściciel zmieniał z jednego zagranicznego na inny wiec to słaby przykład
- 3 0
-
2017-02-18 13:49
jaki smiglowiec
Odpowiedz jest dosc prosta , Morska wersja MH-90 albo BH od Amerykanów
- 2 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.