• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kac - nasz wspólny wróg

Borys Kossakowski
1 stycznia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 

Ogórki kiszone, klin czy abstynencja? Jaki jest twój sposób na noworoczny ból głowy?


"Szalenie delikatny jestem na kacu. To taki stan, kiedy byle reklama zmusza do płaczu" - pisał poeta Marcin Świetlicki. Syndrom dnia następnego wydaje się niekończącą się udręką. Jacek Kaczmarski śpiewał o nim tak: Ale potem - niepokoje, duszne skargi: "Masz za swoje"!"


Podstawowa zasada: staraj się nie mieszać alkoholi. Podstawowa zasada: staraj się nie mieszać alkoholi.

Tyle poezji. Czas na prozę. Prozę życia. Powyżej możecie obejrzeć i wysłuchać, jak z kacem radzą sobie mieszkańcy Trójmiasta. Poniżej zaś przeczytacie, co o nadużywaniu alkoholu sądzą nasi eksperci.

- Kac to efekt zatrucia etanolem - mówi Maciej Śledziński, lekarz Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego. - Ciężkimi przypadkami zajmuje się Oddział Detoksykacyjny Szpitala MSWiA. Zatrutych leczy się przez nawodnienie, uzupełnianie niedoborów elektrolitu i glukozy. Lekarstwa na kaca nie ma. Jako lekarz zaleciłbym... picie z umiarem.


- Etanol jest rozkładany przez enzym ADH - dodaje Tomasz Śledziński, doktor biochemii. - W wyniku jego działania powstaje aldehyd octowy, który jest trucizną. Rozkłada ją inny enzym: ALDH. Niektórzy ludzie, zwłaszcza Azjaci, cierpią na niedobór ADH. W związku z tym upijają się momentalnie. Ma to swoje dobre skutki. Piją mniej, a przez to cierpią na mniejszego kaca. W trakcie spożywania alkoholu warto porządnie zjeść i pić duże ilości wody, by uniknąć odwodnienia.

Najlepszy sposób na kaca to:

Warto wspomnieć, że według Rosjan Polacy, owszem, pić potrafią, ale nie zagryzają. A to błąd. Kac przychodzi nieuchronnie. Mimo to, pijemy narażając się na syndrom dnia następnego.

- Kluczowy jest tu "motyw ja" - twierdzi Natasza Kosakowska-Berezecka, psycholog. - Kieruje naszym zachowaniem tak, by wywołać jak najlepsze samopoczucie. Gdy zaczynamy pić, wykonujemy szybką ocenę zysków i strat. Zyski wydają się spore i, przede wszystkim, natychmiastowe. Po alkoholu czujemy się atrakcyjni, frywolni, swobodni, a nasza samoocena rośnie. Kac jest zbyt odległą perspektywą, żeby się nią przejmować. Następnego dnia przychodzi zaś faza żalu. Strata nagle staje się bardzo wyraźna, a zyski dnia poprzedniego - zdecydowanie przeszacowane. Obiecujemy sobie, że już więcej nie weźmiemy alkoholu do ust. I tak w koło Macieju.

Wiele osób dzwoni na kacu do innego cierpiącego, by podzielić się swą niedolą.

- Stoi za tym potrzeba tożsamości społecznej. Wiadomo, "w kupie raźniej". Lubimy się łączyć, na przykład w walce ze wspólnym wrogiem. Taka walka z kacem sprawia, że budujemy w sobie poczucie przynależności do grupy przyjaciół, z którymi dzień wcześniej zdarzyło nam się przesadzić z alkoholem. Działa tu także tzw. "społeczny dowód słuszności". Skoro inni także pili i cierpią na kaca, to znaczy, że picie i cierpienie jest słuszne i uzasadnione.

- W rzadkich przypadkach występuje tzw. upicie patologiczne - dodaje Alina Wilkowska, psychiatra. - Mamy wtedy do czynienia z silnym pobudzeniem, agresywnym zachowaniem i zaburzeniami świadomości. Mogą się również pojawić halucynacje i urojenia. Taki stan kończy się zwykle zapadnięciem w głęboki sen, a po obudzeniu się osoba, która go doświadczyła nie pamięta częściowo lub całkowicie tego co się w tym czasie działo.

Czego nikomu nie życzymy.

Opinie (150) ponad 50 zablokowanych

  • MAM PYTANIA

    • 0 0

  • MAM PYTANIA

    KIEDY BEDZIE SNIEGUUUU?????????. BO WIDZE ZE W SOPOTU JUZ MAJA...A U NAS NIE MA!!!!.

    • 1 0

  • najlepsze na kaca piwo !

    • 1 0

  • dr Tomasz Śledziński pisze Nam : "w trakcie picia alkoholu należy pić duże ilości wody, by uniknąć odwodnienia".
    - Alkohol w stężeniu 1 do około 25% jest najpełniej wchłaniany przez organizm a powyżej tej wartości - organizm nie jest wydolny do pełnego jego wchłaniania.
    - "według Rosjan Polacy, owszem, pić potrafią, ale nie zagryzają"
    i u jest pies pogrzebany a cały artykuł jest Panie Borysie - czczą dywagacją.

    Pijesz piwo , wino, drinki lub zapijasz wódkę - rozcieńczasz alkohol do jak najlepszej wchłanialności i się " w pełni upijasz" pracując na kaca

    pijesz wódkę i zakąszasz - wchłaniasz jej częśc a reszta wchodzi własnie w to jedzenie i potem w kupę - stąd mądrośc Rosjan a nie gusła. Nie jedząc - alkohol może jedynie wchłonic się w twoich flakach, bo nie ma gdzie indziej. Ew. pawik. A rozcienczając - po prostu przedłużasz jego żywotnośc w organiźmie - między innymi ( w mniejszej mierze ) przez objętośc .

    Nie chcesz miec kaca - spróbuj. a co do odwodnienia - to oczywiście - jak sie by wypiło za dużo to masz odwodnienie , zatrucie a na pewno moralniaka itd. zatem butelka mineralnej niegazowanej z cytryną do łóżka jest wskazana.

    Panie Borys - postaraj się a nie wciskaj ludziom kitu bo napędzasz tandetę. Trochę więcej wysiłku w poszukiwaniu :o).

    • 0 1

  • na kaca maly buszek i po sprawie.

    później sen i woda.

    • 2 0

  • piję jak milicjant, potem za kółko bo co tam, potem jak dojadziem piwo i lulu

    • 1 0

  • dziadowski poratl. Żenada, artykuł z ubiegłego roku, proszę spójrzcie na wpisyy na forum, nadaty, noi ten śnieg.
    Dziady a nie portal

    • 3 0

  • AHAHAHAH...

    JUTRO WRACAMY DO PRACA, SZKOL I NAUCZELNI, SUUUPER!.

    • 1 0

  • no super- materiał z zeszłego roku

    odgrzewany kotlet - na kaca?

    • 2 0

  • ;)

    na kaca powietrze z materaca

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane