- 1 Jesienią zamkną węzeł Gdańsk Południe (75 opinii)
- 2 Obława w Letnicy. Nowe fakty (69 opinii)
- 3 Śmierć na hulajnodze. Sprawa wraca do sądu (156 opinii)
- 4 Promenada po remoncie hitem sezonu (102 opinie)
- 5 Duża podwyżka opłat za wodę w Sopocie (154 opinie)
- 6 Bałagan po wyborach musi sprzątać miasto (66 opinii)
Kary i upomnienia za wejścia do lasów i wycieczki jachtami
Ponad 100 pouczeń w związku z wejściem do lasów oraz kary finansowe i upomnienia za wycieczki jachtem - pomorskie służby mają pełne ręce roboty w związku z obostrzeniami, wprowadzanymi przez rząd w reakcji na pandemię koronawirusa. Tymczasem pojawia się coraz więcej apeli o złagodzenie ograniczeń. Pod petycją, której autor domaga się otwarcia lasów, podpisało się już prawie 160 tys. osób.
Koronawirus w Trójmieście - wszystkie informacje
Przedstawiciele resortu środowiska uzasadniali to tym, że mimo próśb i apeli, wciąż dużo osób wykorzystywało czas odizolowania na pikniki i towarzyskie spotkania, m.in. na terenach zarządzanych przez Lasy Państwowe.
"Antyepidemicznym" obostrzeniom nie sprzyja jednak wiosenna pogoda oraz to, że wcześniej zamknięto trójmiejskie plaże, parki, boiska i place zabaw. W ostatni weekend nie wszyscy zastosowali się więc do wytycznych leśników, którzy w 117 przypadkach pouczali spotkane na ścieżkach osoby, informując je o obowiązujących wytycznych oraz ustalając powód pobytu w lesie.
Poza tym od zeszłego piątku do niedzieli wystawiono cztery mandaty na łączną kwotę 1,8 tys. złotych. Nie były one jednak bezpośrednio związane z "zamknięciem" lasów - dotyczyły osób, które wjechały między drzewa autami czy na quadach, a to zabronione było już wcześniej.
Petycję z wnioskiem o otwarcie lasów podpisały tysiące osób
Tymczasem o ile decyzja o zamknięciu plaż czy placów zabaw przez większość mieszkańców Trójmiasta została przyjęta ze zrozumieniem, to zakaz wstępu do lasów wywołał krytykę. W e-mailach do naszej redakcji czytelnicy pytali, gdzie mają wychodzić na dozwolone krótkie spacery - zarówno te dla podtrzymania kondycji psychicznej, jak i w związku z posiadaniem zwierzęcia. Zażarta dyskusja na ten temat toczyła się również w Raporcie z Trójmiasta, pod wpisem, w którym poinformowaliśmy o wprowadzonych obostrzeniach.
A tekst o zakazie wchodzenia do lasów doczekał się blisko 1,5 tys. komentarzy.
Nie trzeba było także długo czekać na to, by w sieci pojawiła się petycja z apelem o wycofanie się z zakazu wstępu do lasów.
- "Uważamy, że decyzja o zakazie wstępu do lasu jest pochopna i wyrządzi dużo więcej szkody dla ludzkiego zdrowia niż potencjalne zarażenie się wirusem w przestrzeni leśnej. Obostrzenie o zachowaniu bezpiecznej odległości jest wystarczające. Ogromne obszary lasów w naszym kraju są najbezpieczniejszym miejscem w jakie może udać się człowiek w tym trudnym okresie, jednocześnie najłatwiej tam zachować zalecaną odległość" - czytamy w niej.
W chwili pisania tego tekstu, poparło ją ponad 158 tys. osób.
Kary i upomnienia za wycieczki na jachcie
Pobyt na świeżym powietrzu, połączony z pewną formą izolacji próbowały zastosować także osoby, które w miniony weekend wybrały się na morskie wycieczki. Jak się jednak okazuje - również i w takim przypadku trzeba liczyć się z konsekwencjami.
Czytaj też: Czy podczas epidemii koronawirusa wolno biegać i jeździć na rowerze?
Jak bowiem poinformowali lokalni pogranicznicy, służba dyżurna Kaszubskiego Dywizjonu Straży Granicznej otrzymała informację dotyczącą jachtów rekreacyjnych, które pomimo zakazu Bosmana Portu w Helu wypłynęły w morze.
- Większość załóg zajęta była połowem ryb, pozostałe pływały rekreacyjnie. Jeden z żeglarzy wprost przyznał, że wypłynął w morze, bo chciał się przewietrzyć. W związku z tym, że rekreacyjne wyjście jednostek narusza obecne ograniczenia wprowadzone z powodu stanu epidemii, cztery jachty zostały zawrócone do portu w Helu, jeden do Gdyni, kolejny do Gdańska. Tam czekali już na nich powiadomieni o zdarzeniu policjanci, którzy prowadzą dalsze postępowanie - przekazał nam kmdr ppor. SG Andrzej Juźwiak z Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku.
Z naszych ustaleń wynika, że osoby będące na jachcie zostały pouczone, w niektórych przypadkach funkcjonariusze zastosowali jednak karę finansową - od 100 do 500 złotych.
W ostatni weekend Trójmiasto było patrolowane z powietrza. Kamera zarejestrowała puste ulice i plaże.
Opinie (842) ponad 20 zablokowanych
-
2020-04-07 18:50
Do tej pory bylo daj spokoj, glowa mnie boli
A teraz spadaj, wirus grasuje
- 14 2
-
2020-04-07 17:10
(2)
na spacer do lasu tylko ze strzelbą (zakaz nie dotyczy myśliwych)
- 61 6
-
2020-04-07 17:16
(1)
Już dotyczy.
- 7 0
-
2020-04-07 18:47
To schowam szczelbę
- 5 1
-
2020-04-07 18:41
wszystko to przez patologie w samochodach (1)
bo przeciez dziadostwo musi podjechac pod sam las samochodem i tam sie gromadzic. len jeden z drugim nie podejdzie czy sobie nie podjedzie rowerem.
- 7 11
-
2020-04-07 18:45
nie
wszystko przez piso-bolszewie
- 7 2
-
2020-04-07 18:44
na jachcie czemu nie?
chyba tylko dlatego, że nie. Bo innego powodu nie widzę.
- 29 2
-
2020-04-07 18:39
Uważajcie na kleszcze, bo zimy nie było a wiosna jest ciepła. Ja niestety borykam się z boreliozą od kilku lat, stawy i mięśnie bolą nadal. Nie życzę nikomu bo to ciężka choroba, której ciężko się pozbyć. Kleszcze są nie tylko w lasach, ale też w parkach, ogródkach. Ja złapałam kleszcze w parku Oruńskim i blisko stawów na Południu Gdańska. Teraz osiedla są budowane tam gdzie kiedyś były zwierzęta, u mnie koło bloków często są sarny, zające, lisy i dziki. A te zwierzęta, koty, psy też roznoszą kleszcze. Wiele jest miejsc gdzie trawa jest nie ścinana. Ponadto w lasach jest sucho i niedługo będzie ryzyko pożarów. Najmniejsze ryzyko kleszczy jest na plaży i w centrum gdzie beton.
- 23 0
-
2020-04-07 18:36
Zakaz nieważny
Bez wprowadzenie stanu klęski żywiołowej rozporządzenia ograniczające swobodę poruszania się są nieważne. W obecnej sytuacji powinna to regulować ustawa a nie rozporządzenie.
- 20 3
-
2020-04-07 17:05
Zakazy i ograniczenia są bezprawne (2)
Dzisiejsze stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich nie pozostawia wątpliwości. Podobnie też jak w przypadku zakazu poruszania czy wychodzenia z domu etc. Pod każdą taką informacją o "sukcesach" służb w nękaniu obywateli, dziennikarze powinni obowiązkowo informować o mocy prawnej takiego zakazu.
Ciekawe czy gdyby w taki sposób weszło w życie polecenie pałowania ludzi, to czy służby również chętnie i ślepo wykonywały polecenia.- 154 12
-
2020-04-07 18:35
Skoro tak to po świętach do szkoły ,pracy
I na wybory o co ludziom chodzi jak podobno wszystko jest niepotrzebne.
- 5 1
-
2020-04-07 18:04
Żebyś się nie zdziwił
Sądząc po niektórych wpisach na tym forum, służby do pomocy w pałowaniu miałyby jeszcze całą rzeszę wolontariuszy.
- 27 0
-
2020-04-07 18:33
Wyjątkowo głupi ten zakaz,
patrole zajmujące się teraz "pilnowaniem lasu" równie dobrze mogłyby pilnować, żeby ludzie się nie gromadzili.
- 20 2
-
2020-04-07 18:29
W tv mowili
Kup hula hop, zawsze zachowasz dystans, bedziesz bezpieczna. Kupilam, ubralam, bylam w sklepie. Ale jak to teraz zdjąć?
Elzbieta- 14 1
-
2020-04-07 17:23
(1)
Kurde blaszka właśnie miałem płynąć jachtem do Ustki, a tu taki klops.
- 26 4
-
2020-04-07 18:28
U Kurde Blaszki to ta noga to nie bardzo motyla :-)
- 0 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.