- 1 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (156 opinii)
- 2 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (295 opinii)
- 3 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (330 opinii)
- 4 Więcej pociągów z Gdyni na Hel (106 opinii)
- 5 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (860 opinii)
- 6 Pogoda sprzyja rejsom po Trójmieście i okolicach (49 opinii)
Kary i upomnienia za wejścia do lasów i wycieczki jachtami
Ponad 100 pouczeń w związku z wejściem do lasów oraz kary finansowe i upomnienia za wycieczki jachtem - pomorskie służby mają pełne ręce roboty w związku z obostrzeniami, wprowadzanymi przez rząd w reakcji na pandemię koronawirusa. Tymczasem pojawia się coraz więcej apeli o złagodzenie ograniczeń. Pod petycją, której autor domaga się otwarcia lasów, podpisało się już prawie 160 tys. osób.
Koronawirus w Trójmieście - wszystkie informacje
Przedstawiciele resortu środowiska uzasadniali to tym, że mimo próśb i apeli, wciąż dużo osób wykorzystywało czas odizolowania na pikniki i towarzyskie spotkania, m.in. na terenach zarządzanych przez Lasy Państwowe.
"Antyepidemicznym" obostrzeniom nie sprzyja jednak wiosenna pogoda oraz to, że wcześniej zamknięto trójmiejskie plaże, parki, boiska i place zabaw. W ostatni weekend nie wszyscy zastosowali się więc do wytycznych leśników, którzy w 117 przypadkach pouczali spotkane na ścieżkach osoby, informując je o obowiązujących wytycznych oraz ustalając powód pobytu w lesie.
Poza tym od zeszłego piątku do niedzieli wystawiono cztery mandaty na łączną kwotę 1,8 tys. złotych. Nie były one jednak bezpośrednio związane z "zamknięciem" lasów - dotyczyły osób, które wjechały między drzewa autami czy na quadach, a to zabronione było już wcześniej.
Petycję z wnioskiem o otwarcie lasów podpisały tysiące osób
Tymczasem o ile decyzja o zamknięciu plaż czy placów zabaw przez większość mieszkańców Trójmiasta została przyjęta ze zrozumieniem, to zakaz wstępu do lasów wywołał krytykę. W e-mailach do naszej redakcji czytelnicy pytali, gdzie mają wychodzić na dozwolone krótkie spacery - zarówno te dla podtrzymania kondycji psychicznej, jak i w związku z posiadaniem zwierzęcia. Zażarta dyskusja na ten temat toczyła się również w Raporcie z Trójmiasta, pod wpisem, w którym poinformowaliśmy o wprowadzonych obostrzeniach.
A tekst o zakazie wchodzenia do lasów doczekał się blisko 1,5 tys. komentarzy.
Nie trzeba było także długo czekać na to, by w sieci pojawiła się petycja z apelem o wycofanie się z zakazu wstępu do lasów.
- "Uważamy, że decyzja o zakazie wstępu do lasu jest pochopna i wyrządzi dużo więcej szkody dla ludzkiego zdrowia niż potencjalne zarażenie się wirusem w przestrzeni leśnej. Obostrzenie o zachowaniu bezpiecznej odległości jest wystarczające. Ogromne obszary lasów w naszym kraju są najbezpieczniejszym miejscem w jakie może udać się człowiek w tym trudnym okresie, jednocześnie najłatwiej tam zachować zalecaną odległość" - czytamy w niej.
W chwili pisania tego tekstu, poparło ją ponad 158 tys. osób.
Kary i upomnienia za wycieczki na jachcie
Pobyt na świeżym powietrzu, połączony z pewną formą izolacji próbowały zastosować także osoby, które w miniony weekend wybrały się na morskie wycieczki. Jak się jednak okazuje - również i w takim przypadku trzeba liczyć się z konsekwencjami.
Czytaj też: Czy podczas epidemii koronawirusa wolno biegać i jeździć na rowerze?
Jak bowiem poinformowali lokalni pogranicznicy, służba dyżurna Kaszubskiego Dywizjonu Straży Granicznej otrzymała informację dotyczącą jachtów rekreacyjnych, które pomimo zakazu Bosmana Portu w Helu wypłynęły w morze.
- Większość załóg zajęta była połowem ryb, pozostałe pływały rekreacyjnie. Jeden z żeglarzy wprost przyznał, że wypłynął w morze, bo chciał się przewietrzyć. W związku z tym, że rekreacyjne wyjście jednostek narusza obecne ograniczenia wprowadzone z powodu stanu epidemii, cztery jachty zostały zawrócone do portu w Helu, jeden do Gdyni, kolejny do Gdańska. Tam czekali już na nich powiadomieni o zdarzeniu policjanci, którzy prowadzą dalsze postępowanie - przekazał nam kmdr ppor. SG Andrzej Juźwiak z Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku.
Z naszych ustaleń wynika, że osoby będące na jachcie zostały pouczone, w niektórych przypadkach funkcjonariusze zastosowali jednak karę finansową - od 100 do 500 złotych.
W ostatni weekend Trójmiasto było patrolowane z powietrza. Kamera zarejestrowała puste ulice i plaże.
Opinie (842) ponad 20 zablokowanych
-
2020-04-08 13:23
Wszystkie zakazy oraz wysokości kar za ich przekroczenie śmierdzą warszawką. Tam jeden las a ludzi wiele, plażę mają tylko nad Wisłą. Wokół Gdańska lasów setki hektarów a plaż dziesiątki kilometrów.Jak się zarabia jako poseł i kasuje za rady nadzorcze to 30 000 jest karą. Dla większości zwykłych ludzi równie dobrze mogło by być milion albo miliard bo i tak nigdy nie mieli i nie będą mieć nawet 10% tej kwoty.
- 1 0
-
2020-04-08 13:53
Nie ma że boli
Pracuję w domu, staram się ograniczać wyjścia do sklepu (raz na kilka dni, niezbędne rzeczy) i bardzo boli mnie przy obecnej pogodzie zakaz wychodzenia do lasu, na plażę i właściwie to gdziekolwiek. Zwłaszcza, że jestem osobą aktywną. Boli, ale rozsądek podpowiada, że tak trzeba. Izolacja podczas spacerów zda się psu na budę, bo wielu ma ją w nosie. Wielu moich znajomy uważa, że "przecież nic się nie stanie". A jak się stanie? Jak sprowadzisz nieszczęście na kogoś z rodziny albo na kogokolwiek innego? Bo tęsknisz za spacerkiem? Bo miło wypić piwko w parku? Poopalać się na słoneczku?
Trudno, w walce z wirusem trzeba konsekwencji i jeśli izolacja będzie bolała, to oby tylko tyle, a nie gorzej.- 2 4
-
2020-04-08 13:59
Wyjście do lasu Gdańsk
Trzeba zorganizować wyjście grupowe do lasu, tak sporą grupą...
- 1 4
-
2020-04-08 15:08
POpaprancy (2)
Liczba i**otów na tym forum wręcz niewiarygodna, widać kto głosuje na kidawe, same bezmózgi, kwiczą ze chcą do lasu i chcą tez stanu klęski, żeby już nie mogli do lasu. A tak naprawdę chodzi o wybory, które znów przegrają, bo głupich na szczęście jest mniej.
- 1 5
-
2020-04-08 19:50
w punkt (1)
- 1 1
-
2020-04-11 13:03
Chciałeś napisać per rectum, ale rozumiem twój powód pomieszania pojęć
- 0 0
-
2020-04-08 17:10
Sie robota nuecg zajma a nie glupotami
Zabijają kasę z polecenia ministra nie dość że przez nich ludzie pracę tracą to jeszcze z ostatnich pieniędzy ich okradają nielegalnie.
Nie maja prawa zagranica tego ba co im pozwala konstytucja- 1 0
-
2020-04-08 19:39
Rządamy zniesienia nielogicznych zakazów!
Kompletna głupota zamykać lasy! Można zakazać pikników, zgromadzeń, grillów lub wycieczek w większym gronie ale nie pojedynczych spacerów. Las to jedyne miejsce wytchnienia w tym trudnym czasie.
- 2 0
-
2020-04-08 19:46
mądrej głowie dość po słowie
- 0 0
-
2020-04-08 20:56
Każda aktywność na wodzie lub w lesie niesie ryzyko wypadku. Wtedy będą potrzebne służby ratownicze. Załogi statku ratowniczego, ratownicy medyczni. W obecnym czasie lepiej, żeby pracujący w tych służbach ludzie zajmowali się tymi, najbardziej potrzebującymi pomocy. Polityka, rząd i Sądy są od tego bardzo daleko. Rozsądek nikomu nie zaszkodzi !
- 1 1
-
2020-04-08 22:29
trza chronić kleszcze
przed pandemią
- 1 0
-
2020-04-09 05:52
Narodowe wjezienie ale na wybory będzie można iść całymi rodzinami i wirusa niebedzie
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.