- 1 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (194 opinie)
- 2 Borawski i Lodzińska wiceprezydentami? (143 opinie)
- 3 Trzy przejścia na odcinku 130 metrów (41 opinii)
- 4 Podpalacz z Gdyni w rękach policji (69 opinii)
- 5 Mieczysław Struk wybrany marszałkiem (135 opinii)
- 6 Sprawa zgubionego karabinu trafiła do Gdyni (133 opinie)
Kierowca porzucił autobus i pasażerów na obwodnicy
W środę wieczorem autobus linii K zepsuł się na obwodnicy. Kierowca nie otworzył drzwi pasażerom, ale wyszedł z pojazdu i... sobie poszedł.
Autobus zatrzymał się, gdy spod maski zaczęła wydostawać się para. Później się okazało, że zepsuł się silnik autobusu.
- Wszyscy myśleli, że autobus się pali. Coś, co wydawało się dymem, pojawiło się również wewnątrz autobusu - relacjonuje jeden z pasażerów.
To co stało się potem, zadziwia nawet osoby od kilkudziesięciu lat związane z komunikacją publiczną. Kierowca wyszedł z autobusu i... poszedł przed siebie szukać telefonu. Chciał wezwać pomoc: sam telefonu nie miał, a służbowy radiotelefon był uszkodzony. Telefony mieli za to zdezorientowani pasażerowie, ale ich kierowca o pomoc nie poprosił. No i nie wypuścił z pojazdu.
Zdenerwowani ludzie za pomocą awaryjnego przełącznika sami je sobie jednak otworzyli. Część poszła śladem kierowcy na piechotę, w ciemności przez obwodnicę. Inni zadzwonili po taksówki, a jeden z naszych czytelników po policję. Na szczęście nikogo nie potrącił samochód, nikt nie dostał też mandatu za "wstęp" na obwodnicę, co sugerował dzwoniącemu dyżurny policjant...
- Jestem wstrząśnięty tą sytuacją, za którą bardzo przepraszam pasażerów. Pracuję w komunikacji od 40 lat i nigdy coś takiego się nie zdarzyło. Ten człowiek złamał co najmniej kilka punktów regulaminu. Nie pobrał telefonu komórkowego, choć radiotelefon był zniszczony, nie zapytał pasażerów czy któryś z nich ma telefon, wreszcie zostawił ich zamkniętych w pojeździe! - wylicza prezes gdyńskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej, Kazimierz Gałkiewicz.
Finał sprawy jest już znany. Kierowca, który od 13 lat pracował w PKM, jest zawieszony, a w piątek zostanie dyscyplinarnie zwolniony.
Pasażerom feralnego autobusu zaproponowano w ramach rekompensaty zwiedzanie nowoczesnej zajezdni w Kaczych Bukach. - Dla dzieciaków to zawsze wielka frajda, a wszystko zorganizujemy oczywiście za darmo - podkreśla Kazimierz Gałkiewicz.
Opinie (432) ponad 20 zablokowanych
-
2010-02-04 13:36
trochę inaczej
zachowanie naganne na 100%, jednak czy ten człowiek nie doszedł do kresu wytrzymałości psychicznej.
wyobraźcie sobie sytuację, że kilkakrotnie zwraca uwagę służbą technicznym na problem z silnikiem, podkreśla, że jeździ na trasie gdzie występują dużą obciążenia układu napędowego, że jak coś trachnie na Obwodnicy to będzie problem z pasażerami, mówi, mówi, a onr "dacie radę kolego". Tego dnia przykładowo umówił się np. z żoną, na kolejny raz przekładane wyjście do sklepu, kina itd., może im się nie układało, i w tym wszystkim .... stało się.
Nie usprawiedliwiam, ale trzeba gdzieś zachować ludzką twarz.
Może ktoś siedział w tym autobusie i opisze jaka była sytuacja po awarii, jak zachowywali się pasażerowie............
Może ktoś wie.- 42 0
-
2010-02-04 13:35
dlaczego nikt nie dostał mandatu za chodzenie po obwodnicy?!
jestem oburzony ignorancją policji. Tym bardziej że dostali zgłoszenie! Ale im się pewnie nie chciało ruszyć tyłków. A jakby ktoś przejechał jednego z pasażerów?- 10 2
-
2010-02-04 13:35
ŻAL...
- 4 0
-
2010-02-04 13:34
Gdyniskie ZKM
coz tam nie tak jak kiedys. Wydaje mi sie, ze coraz wiecej ludzi z "lapanki", poziom uslug spada.
- 11 2
-
2010-02-04 13:31
a Policja
oczywiście swoje....i jak jch szanować?!!! przynajmniej na centrali posadziliby kogoś ogarniętego żeby stwarzał pozory.
- 12 0
-
2010-02-04 13:30
Niestety tabor w Gdyni sie starzeje :/
Srednia wieku to 13 lat
- 13 2
-
2010-02-04 13:29
DEBIL !!!
To chyba jest trójmiejski absurd miesiaca !!! hahah a:) kierowca bez telefonu... dobre... GDYNIA THE BEST !!!
- 6 18
-
2010-02-04 13:28
To ze poszedl gdzies w las to kiepsko, mogl zapytac pasazerow - to oczywiste, no chyba ze jest niesmiały :]
ale to ze nie otworzyl drzwi to akurat bardzo poprawnie, a tak to sie rozlazlo towarzystwo po obwodowej i cud ze nie bylo wypadku!- 28 0
-
2010-02-04 13:27
...... taak ! - no cóż !..... w tym KURNIKU ! - wszystko jest mozliwe...... :))))
pozdro !
- 3 1
-
2010-02-04 13:27
Poza pewnymi błędami kierowcy, ciekawe czy odpowiedzialne było urządzanie sobie przez pasażerów spacerów po obwodnicy.
- 28 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.